Re: Bóg jest wszędzie?

1
Bardzo często możemy sie spotkac ze stwierdzeniem, że Bóg działa wszędzie. Przeczą temu stwierdzeniu słowa modlitwy Jezusa Chrystusa: Ojcze nasz któryś jest w niebie ...

Przytoczenia są warte również słowa niemieckiego księdza Gerharda Lohfinka:
"Bóg nie działa wszędzie, lecz w jednym określonym miejscu. Nie działa zawsze, lecz w konkretnym czasie. Nie działa przez obojętnie kogo, lecz przez ludzi, których sobie wybiera. Jeśli tego nie pojmiemy, wówczas żadna odnowa w naszej epoce nie będzie możliwa".
Zapraszam do przedstawienia swojego obrazu widzenia działania Boga - mile widziane cytaty myslicieli, czy ciekawych ksiązek z tego tematu, z którymi sie zgadzacie.
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2010, 22:40 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

2
Bóg jest w niebie ... Cóż to jest "niebo"? To przestrzeń duchowa, poza naszym rozumieniem wymiarów i jakiegoś "miejsca". Ta przestrzeń obejmuje także nasz świat.
To samo Pismo wskazując na niebo podkreśla, że Bóg był i ciągle obecny jest tu - na ziemi. Jest ciągle wśród nas, w nas samych. B16 na pytanie gdzie był Bóg w Oświęcimiu powiedział, że cierpiał wraz z ofiarami, był z nimi.
W katolicyzmie nie ma zgodnych poglądów gdzie jest i działa Bóg. Lhofink uważa, że nie ma go wszędzie.
Katolik pl. podaje za to, że Bóg jest wszędzie swoją mocą, wszystkiemu nadając istnienie -
"Bóg jest nieskończonym prostym i doskonałym bytem, jest również wszechobecny i wieczny. Stoi ponad wszelkim czasem i nie jest ograniczony żadną przestrzenią.
Wyższość Boga ponad przestrzeń, nazywamy wszechobecnością. Bóg nie potrzebuje przestrzeni, aby być obecnym, ale zapewnia przestrzeń stworzeniom. Bóg jest w każdym miejscu, dlatego stworzenia mają istnienie i ramy życia. Bóg jest rzeczywiście i wewnętrznie obecny we wszystkich miejscach, nie tylko rzeczywistych, lecz również tych, które zaistnieją.
Św. Tomasz niezmierzoność Boga dowodzi w oparciu o powszechne działanie Boga, ponieważ każdy byt, jako zależny w swym istnieniu od Boga, musi ciągle przez Niego być podtrzymywany w istnieniu.
Bóg jest obecny w ten sposób we wszystkim, co Nim nie jest. Nie jest "gdzieś", jakimś miejscu, czy w kimś.
Raczej jest we wszystkich miejscach, ponieważ wszystkie miejsca istnieją dzięki Niemu i On to darzy bytem wszystkie ciała znajdujące się w różnych miejscach. Ale sam nie znajduje się w tych miejscach w taki sposób, jak przedmioty materialne, zajmujące pewną' przestrzeń. Bóg jest wszędzie obecny przez swoją moc."
I tu mamy paradoks. Jako kosmiczny duch jest od nas daleko, niepojęcie daleko. Jako osoba blisko, a nawet jest w nas samych - jego duch i boski pierwiastek. Tym samym nie przebywa tylko w niebie, a może to kawałek nieba jest w nas.
Ostatnio zmieniony 08 wrz 2010, 23:40 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

3
transfer pisze:Bóg nie działa wszędzie, lecz w jednym określonym miejscu.
Ciekawe w jakim :)
transfer pisze:Nie działa zawsze, lecz w konkretnym czasie.
Czas nie istnieje.
transfer pisze:Nie działa przez obojętnie kogo, lecz przez ludzi, których sobie wybiera.
Bóg wszystkich ludzi sobie wybrał.
transfer pisze:Jeśli tego nie pojmiemy, wówczas żadna odnowa w naszej epoce nie będzie możliwa.
Jeżeli tak będziemy myśleć, to przed nami jeszcze sporo roboty :)
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2010, 21:16 przez ReKa, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Re: Bóg jest wszędzie?

4
Czy Bóg jest ... w piekle? :)
W szatanie? Albo w duszach które się go wyrzekły?

Czy tam przebywa Wszechmocny?
Zakładając jego wszechobecność także tam bytuje.
Bóg w piekle, .... choć Jezus tam był ... :) 3 dni
Ostatnio zmieniony 09 wrz 2010, 21:53 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

5
bezemocji pisze:Bóg w piekle
Wydaje mi się, że KK od jakiegoś czasu mówi, że piekła nie ma. Nie jestem pewien.
transfer pisze:Nie działa zawsze, lecz w konkretnym czasie.
Jak napisała ReKa, czas jest złudzeniem. Nasze poznawanie odbywa się w kontekście czasowym. Więc nawet bóg nie jest w stanie "podróżować" w czasie.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 0:35 przez Nazz, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

6
bezemocji pisze:Czy Bóg jest ... w piekle? :)
W szatanie? Albo w duszach które się go wyrzekły?
Czy tam przebywa Wszechmocny?
Zakładając jego wszechobecność także tam bytuje.
Bóg w piekle, .... choć Jezus tam był ... :) 3 dni
Ciekawa teza z tym byciem Jezusa w piekle, nawet ocierająca sie o herezję. :)
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 10:30 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

7
jest w tekscie credo- 'zstapil do piekiel i po trzecim dniu zmartwychwstal'
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 10:34 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg jest wszędzie?

8
asmaani pisze:jest w tekscie credo- 'zstapil do piekiel i po trzecim dniu zmartwychwstal'
Dzieki za wyjasnienie dla bezemocji :) Bo on kolejny raz próbuje wprowadzac w bład. :)
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 10:38 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

9
W takim razie herezję głosi ... Skład Apostolski :)
Wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, i w Jezusa Chrystusa, Syna Jego Jedynego, Pana naszego, który się począł z Ducha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion, zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa, ....
Apostolskie wyznanie wiary jasno podaje, ze Jezus zstąpił do piekła.
Już kiedyś o tym dyskutowaliśmy. Okazało się, że piekło ... to nie piekło. A raczej piekło w innym znaczeniu. Kiedyś operowano innym pojęciem. Dziś trzeba precyzować co rozumiemy jako piekło. Dla tworców wyznania wiary i całych pokoleń wiernych Jezus był w piekle. O istnienie piekła nie wątpi KK:
Piekło jest faktem, straszną rzeczywistością. W Mateusza 23:33 Jezus powiedział: „Węże! Plemię żmijowe! Jakże będziecie mogli ujść przed sądem ognia piekielnego?”. Zwróć uwagę, jak dużo mówił Jezus o piekle w Ewangeliach. W 9 rozdziale Marka, wersetach 43 i 44, przemawia wyjątkowo dobitnym językiem na temat piekła:
„A jeśli cię gorszy ręka twoja, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie wejść kaleką do żywota, niż mieć dwoje rąk, a pójść do piekła, w ogień nieugaszony, gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie”.
Powiedział On także:
„A jeśli cię gorszy noga twoja, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie wejść kulawym do żywota, niż mieć dwie nogi, a być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie”.
Mówiąc o piekle Jezus uważał je za tak straszne miejsce, że lepiej byłoby stać się niewidomym niż mieć dwoje oczu i pójść do piekła.


Tak czy owak zakładając piekło jako stan duszy z wyboru człowieka, często nie ma w nim Boga. Następuje odrzucenie go, w tej sutuacji byłby to byt bez Boga.
Rodzi to rzecz jasna kolejne problemy. Czy przez nadanie wolnej woli Bog miałby ograniczać się w swoim istnieniu? Z drugiej strony jego boski pierwiastek jest nawet w zbrodniarzu.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 10:52 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

10
Jezus zstąpił do piekieł po sprawiedliwych, jesli piekło rozumiemy potocznie - pytanie co w piekle robili sprawiedliwi? A jesli tam sprawiedliwych nie było, to po co tam Bóg zstępował?
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 11:01 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

11
Bóg jest wszędzie?
tak , bo tylko Bóg => JEST , reszta to iluzja bycia , ale trzeba pamietać , że to co JEST bez tego co nie jest być nie może ;)
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 11:28 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg jest wszędzie?

12
Piekło rozumiane potocznie to miejsce dla grzeszników, nie trafiają tam sprawiedliwi i bezgrzeszni. Inną kategorią jest szeol, hades, kraina umarłych, dwa rodzaje śmierci i tym podobne zawiłości piekielne.
Całość omawia http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index. ... ie-swietym. Z naszym tematem ma to pośredni związek.
Np. czy w jakkolwiek rozumianym piekle przebywa Bóg?
Co z tymi, którzy "nie mają Boga w swoim sercu"? Jest w nich Bog, czy nie ma? :)
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 12:34 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

13
w islamie twierdzenie, ze Bog przebywa w piekle, jest niedopuszczalne ale tez jestem ciekawa jak to jest rozumiane w chrzescijanstwie.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 12:37 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg jest wszędzie?

14
bezemocji pisze:Co z tymi, którzy "nie mają Boga w swoim sercu"? Jest w nich Bog, czy nie ma? :)
tzn ze jest , jeno ta istota sobie tego nie uświadamia - i to jest piekło
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 13:04 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg jest wszędzie?

15
Prosze bardzo Katechizm Koscioła Katolickiego:

632 Liczne wypowiedzi Nowego Testamentu, według których Jezus został wskrzeszony "z martwych" (Dz 3, 15; Rz 8, 11; 1 Kor 15, 20), zakładają, że przed zmartwychwstaniem przebywał On w krainie zmarłych 469 . Takie jest pierwsze znaczenie, jakie przepowiadanie apostolskie nadało zstąpieniu Jezusa do piekieł; Jezus doświadczył śmierci jak wszyscy ludzie i Jego dusza dołączyła do nich w krainie umarłych. Jezus zstąpił tam jednak jako Zbawiciel, ogłaszając dobrą nowinę uwięzionym duchom 470 .

633 Krainę zmarłych, do której zstąpił Chrystus po śmierci, Pismo święte nazywa piekłem, Szeolem lub Hadesem 471 , ponieważ ci, którzy tam się znajdują, są pozbawieni oglądania Boga 472 . Taki jest los wszystkich zmarłych, zarówno złych, jak i sprawiedliwych, oczekujących na Odkupiciela 473 , co nie oznacza, że ich los miałby być identyczny, jak pokazuje Jezus w przypowieści o ubogim Łazarzu, który został przyjęty "na łono Abrahama" 474 . "Jezus Chrystus, zstępując do piekieł, wyzwolił dusze sprawiedliwych, które oczekiwały swego Wyzwoliciela na łonie Abrahama" 475 . Jezus nie zstąpił do piekieł, by wyzwolić potępionych 476 , ani żeby zniszczyć piekło potępionych 477 , ale by wyzwolić sprawiedliwych, którzy Go poprzedzili 478 .

634 "Nawet umarłym głoszono Ewangelię..." (1 P 4, 6). Zstąpienie do piekieł jest całkowitym wypełnieniem ewangelicznego głoszenia zbawienia. Jest ostateczną fazą mesjańskiego posłania Jezusa, fazą skondensowaną w czasie, ale ogromnie szeroką w swym rzeczywistym znaczeniu rozciągnięcia odkupieńczego dzieła na wszystkich ludzi wszystkich czasów i wszystkich miejsc, aby wszyscy ci, którzy są zbawieni, stali się uczestnikami Odkupienia.

635 Chrystus zstąpił więc do otchłani śmierci 479 , aby umarli usłyszeli "głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą", żyli (J 5, 25). Jezus, "Dawca życia" (Dz 3, 15), przez śmierć pokonał tego, "który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła", i wyzwolił "tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli" (Hbr 2,14-15). Od tej chwili Chrystus Zmartwychwstały ma "klucze śmierci i Otchłani" (Ap 1, 18), a na imię Jezusa zgina się "każde kolano istot niebieskich i ziemskich, i podziemnych" (Flp 2,10):
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 13:04 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

16
Jak się zastrzegalem piekło ... to nie piekło :)
O tym wszystkim pisałem powyżej, o precyzowaniu co rozumiemy jako "piekło". O innych kategoriach - krainie umarłych, szeolu, hadesie itd. O różnicach w biblijnym pojmowaniu piekła. Piszemy nie tyle o krainach umarłych, a potoczym rozumieniu piekła. O nim traktuje Biblia, a kościół wierzy w jego realność i istnienie.
Wracając do tematu - czy w tak szczególnym miejscu jak piekło gdzie płacz i zgrzytanie zębów, kara wieczna - przebywa Bóg?
Skoro zakładamy, że jest wszędzie, co z piekłem? :satan:
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 13:29 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

17
zycie pozagrobowe w katolicyzmie to opowiesc pelna sprzecznosci.

w islamie/judaizmie, sprawa jest prosta- czekamy po smierci na Dzien Sądu. dopiero potem zostajemy osadzeni i idziemy do Raju/Piekla. dla mnie osobliwe jest deklarowanie, ze ktos przed Dniem Sadu przebywa tu czy tam.
w islamie zmarly przebywa w grobie, jest to rodzaj snu. Ludzie zostana w Dniu Sądu wskrzeszeni, bedzie sie im wydawalo, ze sasneli na godzinkę... niezaleznie od tego, jak dawno pomarli.

tak wiec z punktu widzenia islamu, pieklo jest obecnie puste, nikogo tam nie ma.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 13:44 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg jest wszędzie?

18
Jest jeszcze stopień - czyściec :) Zmarły przebywa w grobie, a gdzie podziewa się jego dusza? :)
Kościół nie przyjmuje pomysłu pustego piekła. Choć to idea znana w chrześcijaństwie już od Orygenesa, a propagowana przez Ojcow Kościoła i czołowkę teologów - (Rahner, Balthasar, Hryniewicz, protest./Barth) tzw. apokatastaza. http://pl.wikipedia.org/wiki/Apokatastaza
Tak czy owak po Sądzie piekło się zapełni. :(
Czy będzie w nim Bóg? :rolleyes:
Jeżeli nie, mamy byt bez Boga ...
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 14:01 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

19
Dlatego zgodziłem się z tym niemieckim księdzem, że Bóg nie przebywa wszedzie. :) Działa dokładnie w określonym miejscu. Dlatego wniosek jest taki, że nie jesteśmy częscią Boga, zostaliśmy tylko stworzeni na jego obraz nic poza tym. Bóg nie działa przez wszystkich ludzi, działa jedynie przez wybranych, najczęsciej prostych ludzi, nie z tych ze świecznika.
Uważam, że teza o przebywaniu Boga wszędzie jest błedna, a Ty znalazleść jedną z nieścisłosci tej tezy.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 14:13 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Bóg jest wszędzie?

20
Zauważam tylko sprzeczności w stanowiskach, pytam i niczego nie rozstrzygam. Nie mam o tym bladego pojęcia.
Całe dywagacje mocno abstrakcyjne. Do tego dość niejasne, bo pewnie każdy inaczej wyobraża sobie i definiuje taki niepojęty byt jak Bóg. [Nawet przy piekle nie ma jasności :)]
Swoim poglądem ksiądz Lhofink przeczy Doktorowi Kościoła Tomaszowi z Akwinu, oraz licznym wykładniom teologicznym o naturze Boga.
Katolik pl. http://www.katolik.pl/forum/index1.php? ... uly&id=146 - podaje:
Substancja Boża jako najprostsza jest obecna cała w przestrzeni stworzonej i cała we wszystkich jej częściach. Bóg jest rzeczywiście i wewnętrznie obecny we wszystkich miejscach, nie tylko rzeczywistych, lecz również tych, które zaistnieją. ..... Bóg jest we wszystkich miejscach, ponieważ wszystkie miejsca istnieją dzięki Niemu i On to darzy bytem wszystkie ciała znajdujące się w różnych miejscach.
Skoro wszystkie miejsca istnieją dzięki niemu, z pewnych musiałby się sam wynieść, wyłączyć z wiedzy i zamiarów. Z własnej woli :)
Zdaje się, że byt, przestrzeń, miejsce, czas itd. to pojęcia jakie nie mają zastosowania w "przestrzeni teologicznej", są poza naszym ziemskim rozumieniem. Tym trudniejsza odpowiedź o lokalizację Boga.
Teza, ze Bóg nie działa przez wszystkich ludzi, działa jedynie przez wybranych, jest brawurowa.
Jak to "Bóg działa przez wybranych"? Skoro upatrzył sobie tylko "wybranych" i działa przez nich - co z resztą? Pozostałych wykluczył? Zostawił samopas? :rolleyes:
Czy cokolwiek dzieje bez jego woli i poza bożym Planem? Kolejna kolizja :) Ot, same sprzeczności i paradoksy ....
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 15:17 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

21
transfer pisze:Bóg nie działa przez wszystkich ludzi, działa jedynie przez wybranych, .
no tak DZIAŁA przez niewielu ale OBECNY jest w każdym ;)
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 17:05 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg jest wszędzie?

22
kurcze trochę się głupio czuję wypowiadając się w katolickim wątku, jakby co każcie mi się zamknąć.
a więc- Bog zna nas lepiej niz my sami. poniewaz jest Wladca Czasu, widzi cala nasza przeszlosc, przyszlosc, wszystkie mysli i motywacje.
nie jest tak, ze Bog kogokolwiek sie wypiera- to czlowiek z wlasnej nieprzymuszonej woli oddala sie od Boga. nie obwiniajmy Boga za pieklo, owszem, stworzyl je- ale kazdy czlowiek sam sobie wykupuje do niego bilet.
czy istniej koniecznosc przebywania Boga w piekle?
nie sadze.
koncepcja czysca nie jest biblijna. wlasciwie nie wiem skad sie wziela.
Zycie 'grobowe' barzagh, wyglada tak, ze dusza jest uwiazana przy ciele. juz w barzagh w zaleznosci od czynow danego czlowieka jego pobyt tam moze byc mniej lub bardziej przyjemny.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 18:52 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg jest wszędzie?

23
Pytanie: Czy Bóg jest wszędzie? to nie tylko katolicki wątek. Chyba nieopatrznie jest w dziale - W Kręgu Katolicyzmu.
No, chyba, ze Bóg jest rzymskim katolikiem :)
Poważniej to szeroki temat, nawet poza monoteizmami, ogólnie religijny.
Równie dobrze możemy pytać czy Brahman jest wszędzie? Oczywiście jest.
Chwała Tobie, przenikającemu cały wszechświat, o tysiącu formach, tysiącu ramionach, wielu obliczach, wielu stopach, którego sztuką natura, rozum, świadomość, a nawet ich duchowe źródło! .... - to o Wisznu.
Koncepcja piekła jest pewnym przyczynkiem do pytania o wszechobecność Boga.
Trudno jednoznacznie powiedzieć, czy istnieje i tam. "Konieczność" to już wola boża, niedostępny nam jego zamiar.
Jak i podobny - możliwość zbawienia ... szatana. Taką ma moc i niezgłębione miłosierdzie.
Jako Wszechmogący może sobie i przebywać w piekle jakkolwiek brzmi to fantastycznie - Bóg w piekle :)
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 19:36 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

24
myślę, że pieklo to brak obecności Boga. jest ostateczne, dopóki zyjemy, mamy szanse prosic Boga o milosierdzie- a On nie odmawia proszącemu. jesl iwiec ktos trafi do piekla, oznacza to, ze nie prosil o wybaczenie, nie potrzebowal, jak mu sie wydawalo, Bozego milosierdzia- wiec czemu w piekle Bog mialby dotrzymywac mu towarzystwa?
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 20:00 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg jest wszędzie?

25
Bo mimo wszystko go kocha :) Toć to jego upadłe, ale przecie dziecko boże, jego stworzenie z miłości :)
Bóg cierpi i ubolewa nad jego upadkiem, dla każdego pragnie zbawienia.
Miłość i potęga miłosierdzia Boga jest bezmierna, a miłość i piekło wykluczają się nawzajem.
Takie myśli towarzyszą idei powszechnego zbawienia człowieka w chrześcijaństwie. Krótko mówiąc Bóg jednak w końcu przebaczy, nie może zezwalać na wieczne męki swojego dziecka. Pyłu wobec niego i kosmosu. Jego miłość jest ponad wszystko. Swoją wolą może każdego wybawić od piekła.
Problem jest głębszy - "... ujawnia się już przy rozważaniu "dwóch szeregów wypowiedzi Nowego Testamentu, których synteza nie jest ani dozwolona ani możliwa: pierwszy szereg mówi o wiecznym potępieniu, drugi o tym, że Bóg chce i może zbawić wszystkich ludzi"
Polecam w tym wątku, choć niezupełnie na temat: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD ... staza.html
Kościół nie akceptuje idei powszechnego zbawienia, idei "pustego piekła", a głosi, że piekło realnie istnieje.
Piekło musi być. Jako kara, postrach dla hulaków i łajdaków, zwolenników hasła "hulaj dusza piekła nie ma". Nic z tego :)
Robi się gorąco, o piekle ....
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 21:01 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

26
W/g mojej wiary (przekonania) piekło, jako miejsce dla "złych" ludzi - nie istnieje. Bóg jest Miłością doskonałą, bezwarunkową, więc nie przysłał nas tutaj po to, żeby się pogapić na nasze upadki, a potem nas za nie ukarać. Poza tym Bóg jest Wszystkim Co Jest (a więc również Tym, Co Nie Jest), w związku z czym my musimy być Jego częścią ("dziećmi" w potocznym nazewnictwie). Posyłając więc nas do piekła, posłałby tam Sam Siebie. Poza tym my nie jesteśmy "źli", bo miłość nie jest zła, a w swej istocie jesteśmy właśnie miłością, częścią Miłości. To, że nasze ciała działają w oparciu o podszepty umysłu, to część naszej normalnej drogi. Z czasem nasza świadomość jest coraz wyższa, a co za tym idzie nasz umysł coraz więcej rozumie, przez co nasze ciała coraz lepiej "działają". Ale do tego musimy dojść, na tym polega ewolucja i to jest cel naszego fizycznego życia w relatywnym świecie. Skoro więc musimy ten proces przejść, to za co mielibyśmy być ukarani przez Miłość Doskonałą? Za to, że robimy to, po co tu przyszliśmy?
Słów Jezusa też nie można rozumieć "jak leci", bo kiedyś ludzie używali innego słownictwa, poza tym należy pamiętać o metaforach, które Jezus stosował dla lepszego zrozumienia, no i należy wziąć pod uwagę to, że ludzie opisujący nauczanie Jezusa, spisywali Jego słowa tak, jak je rozumieli. W moim przekonaniu "piekło" to cierpienie duszy, którego może zaznać (na krótko) po porzuceniu ciała i przyjrzeniu się temu, co w tym świecie "wyczyniała" jej fizyczna cząstka, a co nie miało wiele wspólnego z miłością.
Ostatnio zmieniony 10 wrz 2010, 21:53 przez ReKa, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Re: Bóg jest wszędzie?

27
osobiscie nie chcialabym spedzac wiecznosci w Raju w towarzystwie Hitlera, Pol Pota czy Mao i Stalina. o nie, dzieki!
zakladajac ze trafie do Raju inshaAllah.
Ale Raj dla wszystkich kloci sie z moim pojmowaniem sprawiedliwosci jednak...
sa ludzie, ktorzy po stokroc zasluzyli sobie na pieklo.
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2010, 20:38 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg jest wszędzie?

28
asmaani pisze:osobiscie nie chcialabym spedzac wiecznosci w Raju w towarzystwie Hitlera, Pol Pota czy Mao i Stalina. o nie, dzieki!
zakladajac ze trafie do Raju inshaAllah.
Ale Raj dla wszystkich kloci sie z moim pojmowaniem sprawiedliwosci jednak...
sa ludzie, ktorzy po stokroc zasluzyli sobie na pieklo.
Asmaani, ja myślę, że sprawiedliwość polega na tym, że każdy z nas w końcu wróci do domu, pomimo, że wszyscy idziemy tam różnymi drogami. Sprawiedliwe jest to, że Bóg posyłając nas do świata względności, w którym jest (bo musi być) białe i czarne, dobre i złe, wesołe i smutne - wziął pod uwagę, że będziemy się odbijać od jednego bieguna do drugiego tak długo, aż staniemy się doskonali. Wszyscy.
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2010, 21:10 przez ReKa, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Re: Bóg jest wszędzie?

29
Bóg wziął pod uwagę, że będziemy się odbijać od jednego bieguna do drugiego tak długo, aż staniemy się doskonali. Wszyscy.
Skąd taki pomysł?
Może w koncepcji reinkarnacji, ale w chrześcijanstwie/ pewnie islamie taki Hitler osiągnął biegun zła za swojego życia i czeka go stosowny osąd. Tu na ziemi zakończył obijanie się od biegunów. W chrześcijanstwie każdy traktowany jest jednostkowo i osądzany za swoje czyny.
Trudno wnioskować o powszechnej doskonałości naszego gatunku, wszystkich ludzi. Zakłada taki utopijny stan z pominięciem wolnej woli człowieka, że wszyscy na 100% chcą tego samego. A mogą nie chcieć. Po drugie fantastycznie zaklada eliminację zła i grzechu z całego świata. Nie da się choćby jako skutku grzechu pierworodnego. Piękne myślenie, ale życzeniowe.
Co do motywu sprawiedliwości, ten przymiot Boga zderza się z jego nieograniczoną miłością, przebaczaniem i miłosierdziem. Faktycznie bezgraniczna miłość Boga koliduje z wiecznym potępieniem. Być może obracamy się w naszym ludzkim pojęciu sprawiedliwości, a sprawiedliwość Boga rządzi się niepojętymi dla nas zasadami? Cóż możemy o tym wiedzieć?
Ale my tu o pytaniu, czy Bóg przebywa wszędzie?
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2010, 0:10 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg jest wszędzie?

30
Od dzieciństwa wpajano mi jakieś podstawowe zasady, które stały się dla mnie szybko naturalną oczywistością. Czy to było złe? Na pewno nie. Teraz jednak kiedy jestem już starsza, zaczynam myśleć po swojemu i do jakich dochodzę wniosków? Że Bóg jest wszędzie, nie tylko w Kościele. Istnieje w każdym z nas, w każdej trawce, liściu, kamieniu.
Bóg jest wszędzie i we wszystkich, bez Boga nie możemy istnieć. Nigdy, nawet przez chwilę, nie zwątpiłam w istnienie Boga, ale wiem, że zdarza się to niektórym ludziom, jeśli nie wierzysz w Boga, możesz pomagać innym, okazując im miłość, a zaowocuje to specjalnymi łaskami, które wzbogacą twą duszę. A wtedy, stopniowo, zaczniesz się otwierać i zapragniesz radości, jaką daje miłość Boga. Wiecie, że Bóg jest wszędzie; jasną zaś i niewątpliwą jest prawdą, że gdzie jest król, tam jest i dwór jego, więc gdzie jest Bóg, tam jest i niebo. Możecie zatem bez żadnej wątpliwości wierzyć, że gdziekolwiek jest Boski Majestat Jego, tam jest i wszystka chwała Jego. Święty Augustyn powiada, że szukał Boga wszędy wkoło siebie, aż wreszcie znalazł Go w samym sobie. Gdy chcemy kogoś znaleźć, pytamy o jego adres, miejsce, gdzie przebywa. Nauczycielu, gdzie mieszkasz? (J 1,38). W Kościele. Chrystus „zadomowił się” w świątyni oraz we wspólnocie. Właśnie w centrum Kościoła można poznać Chrystusa, bo poznać — znaczy spotkać! W Kościele każdy ewangeliczny prostaczek (Mt 11,25) na pewno doświadczy Boga, który kocha szalenie. Piękno przyrody, piękno otaczającego nas świata, drugi człowiek o tyle potrafią nam dać namiastkę Boga, o ile podprowadzają nas do Kościoła.Ale jest jedno ale...Czy jeżeli Bóg jest wszędzie to można modlić się do Niego nie tylko w Kościele ale ..na łonie natury ,podziwiając jej piękno i dziękując Mu że ją stworzył. Jeżeli Bóg jst wszędzie to jest On w nas w naszej duszy I dlatego również Bóg stworzył nie tylko niebo ale i piekło Nie wszyscy będą Go oglądać o śmierci (tylko Ci zbawieni)a Ci którzy Go nie chcieli poznać lub przestali w Niego wierzyć zasługują na wieczne potępienie w piekle.
Katecheta na lekcji mówi do dzieci :
-Bóg jest wszędzie!
Jeden chłopak pyta się:
-Naprawdę Pan Bóg jest wszędzie?
Katecheta odpowiada:
-Naprawde wszędzie.
-Nawet u Jasia w piwnicy?
-Tak, nawet u Jasia w piwnicy!
-Ale Jasio nie ma piwnicy!
I co odpowiedzieć ma katecheta temu małemu chłopakowi?
Ostatnio zmieniony 12 wrz 2010, 19:05 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Katolicyzm”

cron