Szanowni chłopcy: bezemocji i Jataganie. :hejo:
Może tak bezemocji byście przeczytali dokładnie, co napisałam?
Przewidziałam, że odczytacie w połowie, więc napisałam w nawiasie "(pewnych znamy przyczyny)", więc pewne nie znaczy wszystkie, ale jeśli mowa o naszej ludzkiej przyczynie, to gdzie logika zapytam po raz drugi? Bo jak może być coś z naszej przyczyny skoro ludzkości/"nas" nie było? Teraz proszę się poturlać ze śmiechu z własnej logiki.
Wśród tych "pewnych" podam przykład:
http://fakty.interia.pl/nauka/news/otwo ... 1441065,14
Wiele razy pojawiał się pogląd mówiący, że sprawę istnienia Boga jak i też Jego cech nie można rozstrzygnąć umysłem człowieka. Dywagacje rozumu ludzkiego nadając Bogu cechy ludzkie jest nieadekwatne do naszych pojęć cech ludzkich. Podobnie jak nikt nie potrafi wytłumaczyć cudu istniejącego na Ziemi, a sorry wielkie, potrafimy...skwitować, że taki nie istnieje.
Bezemocji.
No i nie porównywałbym właściwosci oraz możliwości człowieka do samego Boga. To ułomne metafory. Ten jest Wszechmocny, Absolutnie Dobry i jak się dowiadujemy - może wszystko. Może teoretycznie może, ale praktycznie nie robi. Na pytania dlaczego nieodmiennie pada - taka jego wola i nieodgarnione plany.
Nie sądziłam, że nie zauważysz w mojej wypowiedzi o porównaniu wszechmocy człowieczej i bożej totalną ironizację, ale jak widać nikt nie chciał z niej skorzystać dalszej ironizacji i oddać swych dóbr dla tych biednych/głodujących i nikt pewnie nie zgodziłby się oddać zdrowia dla innego zwykłego człowieka, gdyby była taka możliwość. Zahaczyłeś tylko o wszechmocy i prawidłowo, wszak to temat wątku.
Jatku.
Chcesz, ze mną polemizować nt. przykładnego rodzica chowającego nożyczki? No sorry Cię bardzo...ale psychika dziecka jest nieprzewidywalna.
Świetnie, że schowane będą nożyczki, rodzic spokojny/zadowolony, że dziecko krzywdy sobie nie zrobi, ale dziecko jest kombinatorem i postawi tyle stołków by sięgnąć te nożyczki, a co wtedy może się wydarzyć nie muszę pisać. Niewiadomo czy lepiej by sobie ucięło palec czy skręciło kark. Przepraszam za tak drastyczne podejście.
Nie mówmy o ekperymentach bożych, bo to my ludzie jesteśmy świetni w eksperymentowaniu świadomie lub nie, jak w przypadku położenia wysoko nożyczek.
Nie mówmy, że Bóg ma zrobić coś nadzwyczajnego, bo dlaczego mamy mieć wymagania, gdy sami nie jesteśmy wstanie przewidzieć naszych ludzkich poczynań.
Chłopaki powtórzę, że mamy coś z boskości, ale nie potrafimy tego słuchać.
Najlepiej potrafimy narzekać, czuć się boskimi, uwielbić siebie, a nie umiemy wejść empatycznie w położenie innego człowieka, by nieść mu pomoc. To niepotrzebne, wszak od tego mamy Boga i niech On załatwia za nas złe/niedobre dla nas sprawy, bo my ludzie sukcesu, wszak on ma wiele matek chrzestnych.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-