Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

211
99 imion, asma-ul-husna, 'najpiekniejsze imiona'

[youtube][/youtube]

rewcytowanie ich jest osobna praktyka duchowa i nazywa sie zikr.

zgadzam sie z tym ze czlowiek nie moze pojac Boga w pelni, ale moze Go poszukiwac. i to piekna podroz :)
Ostatnio zmieniony 16 lis 2010, 9:55 przez asmaani, łącznie zmieniany 1 raz.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

212
O Jezu jak zwykle zrobił się off topic :P ale to tu lubię i nie lubię :P takie dwa w jednym... :) Lidko z całym szacunkiem do Twojej wiedzy ja nie uważam że mamy jakiekolwiek granice poznania tzn. mamy tylko czasowe ale z czasem odkryjemy tak dużo... właściwie już odkryliśmy tyle że w innych prymitywnych kulturach można by uznać to za moce Boskie... zresztą było już takich przypadków w historii przynajmniej dwa kiedy to podczas II ŚW(chyba wtedy) pewne plemię (nie pamiętam jakie) otrzymywało "dary z nieba z wielkich metalowych ptaków" (USA) i po zakończeniu konfliktu zbrojnego "boskie metalowe ptaki zniknęły" to plemię by ułaskawić "bogów" zbudowało z drewna i liści posążek (ołtarz) który był po prostu makietą samolotu... tak się zrodził nowy kult, nowi Bogowie...

Ja?! też myślę że bóg niekoniecznie musi być doskonały... i bez skazy... :) zwłaszcza w odniesieniu do tego co napisałem powyżej... :D
Ostatnio zmieniony 20 lis 2010, 23:40 przez jaśniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Czasami mnie diabeł kusi, by uwierzyć w Boga.

— Stanisław Jerzy Lec

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

213
jaśniak pisze:Lidko z całym szacunkiem do Twojej wiedzy ja nie uważam że mamy jakiekolwiek granice poznania tzn. mamy tylko czasowe ale z czasem odkryjemy tak dużo...
Jeśli mówię o "ograniczeniach", to są te związane z materią. A także z poziomem świadomości (=stopniem rozwoju człowieka). Jeśli "przekaźnik" (mózg) dostanie informacje daleko spoza tego poziomu, nie zostaną one zrozumiane. Mogą być częściowo przetransponowane tylko na to, co JUŻ jest w naszej świadomości (i podświadomości) i tak zdeformowane, żeby były dopasowane do naszego poziomu. Więc tu widzę te ludzkie "granice" poznawcze. One się rozszerzają na zasadzie ewolucji, czyli krok po kroku. I nie będą mogły rozszerzać się w nieskończoność, a mianowicie o te elementy, których nijak istota materialna nie będzie w stanie w rzeczywistości materialnej doświadczyć.

Oczywiście to jest moje zdanie...
Ostatnio zmieniony 21 lis 2010, 6:36 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

214
Lidka - każdy z nas ma mózg i każdy otrzymuje troche inne informacje. Połącz informacje z milionów mózgów a będziesz mieć większą świadomość. Ty jesteś zamknięta na wiedze innych skoro twierdzisz że człowiek nie może i tylko o ograniczeniach materii nawijasz. W jedności siła, możliwość i wolność. Sama niewiele możesz.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2010, 15:21 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

215
Tyle to ja wiem, ja mówię właśnie o pojedynczym człowieku ;). Chodzi mi kontekst, dlaczego pojedynczy człowiek nie może wiedzieć wszystkiego, skąd się biorą te 'ograniczenia' dla niego. Wątpię, czy Jasniak mówił z szerszej perspektywy (ale nie wykluczam, że mogę się mylić, poczekajmy na niego i się wyjaśni).
Ostatnio zmieniony 21 lis 2010, 16:23 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

217
BJB, uświadamiam sobie. Ale wymiana informacji nie jest równoznaczna z doświadczeniem, a wartość zasadniczą ma to, czego sami doświadczamy. Połączenie tych doświadczeń ma miejsce na wyższym poziomie, a my tu o ludziach mówimy, nie o ich duszach... (jeśli chodzi o problem możliwości ludzkiego poznania)

Poza tym, poza zasięgiem ludzkim jest doświadczanie tego, czego nie da się doświadczyć w warunkach materialnych. I to też jest pewna "granica". Dla człowieka, bo o tym poziomie mówimy, nie o wyższym.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2010, 18:35 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

218
To może nie mów ogólnie ale tylko o sobie że Ty nie możesz poznać i nie możesz doświadczyć. Po co dołować i zniechęcać innych do poznawania rzeczywistości ? To co nie możliwe dla Ciebie bo tak wybrałaś na poziomie podświadomym nie znaczy że inni mają mieć tak samo. Znasz ten text - jak na górze tak na dole ? Widziałem rzeczy w materii które jak twierdzisz są nie możliwe. Zmień źródło poznania rzeczywistości wyższej bo Cię ogranicza. Masz umysł który ma możliwość poznania samodzielnego każdej rzeczywistości ale wolisz kontakt z kosmitami bo nie wierzysz w swoje możliwości. Ci kosmici nie mają pełnej wiedzy, jak wszędzie tylko częściową a największym błędem jest ślepe zapatrzenie się na jedno źródło wiedzy. Podstawą powinno być Twoje własne źródło poznania rzeczywistości ale i ono nie jest doskonałe.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2010, 21:07 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

219
Ja jestem realistką i nie będę zdrowemu wmawiała choroby... :). Mówiąc ogólnie, wolę oprzeć się na większości, nie na mniejszości. A moje własne doświadczenia są na tyle indywidualne, że ta większość i tak nie ma pojęcia, co ja takiego mogę doświadczać, pewnie coś wymyślam, żeby zrobić na kimś wrażenie... :) Zatem sorry, ale wolę je zachować dla siebie i nie wmawiać nikomu, że każdy tak może i powinien. To dopiero byłoby nie fair w stosunku do innych i hamowało ich w rozwoju... BJB, nie porównuj każdego do siebie, bo to nie przejdzie, nie bez kozery każdy jest inny. Jak wiesz więcej - dziel to z innymi, ale niekoniecznie w postaci informacji, przełóż to na życie i podziel praktycznie.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 6:11 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

220
Jak zwykle off topic się zrobił :P ale wracając do tematu ale nie głównego tylko tego o ograniczeniach ;p w dzisiejszych czasach ludzie pracują już nad aparaturą która widzi Twoje sny i je zapisuje, co prawda obraz narazie jest niewyraźny ale jest... (czytałem o tym albo na racjonaliście albo na kopalni wiedzy) idąc dalej ludzie przenoszą szczurzy mózg neuron po neuronie, połączenie po połączeniu do komputera tworząc sztuczny mózg ten proces będzie trwał lata, tzn może już się skończył bo to w sumie dawno temu widzidziałem program o tym... zatem powstanie sztuczny szczór ze zdolnością nieograniczonego uczenia się, Bóg wie do czego można to jeszcze wykorzystać tzn. w tym właśnie przypadku człowiek to wie ;p ograniczenia znikają i będą znikać, kto wie czy za 60lat nie będziemy tak rozwinięci że dla nas płeć, rasa, czy inne nieistotne rzeczy przestaną być ważne... taki świat zaproponował znakomity polski pisarz Dukaj w "Perfekcyjnie Niedoskonałym" ludzie stali się wręcz Bogami... ale nie będę zdradzał może ktoś chce to przeczytać... ja wierze że właśnie w tym kierunku będziemy zmierzać, może i nawet dalej...
pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 8:59 przez jaśniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Czasami mnie diabeł kusi, by uwierzyć w Boga.

— Stanisław Jerzy Lec

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

221
Mnie osobiście trochę przeraża taka wizja... Bo wszechmoc Boga nie wyraża się tylko w umyśle i w sferze poznawczej. Rozbudowując ją za wszelką cenę oddalamy się od całej reszty, która ma znaczenie chyba większe dla człowieka niż samo poznanie.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 9:27 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

223
Oczywiście, że nie! ;) Cały czas udoskonalamy i owszem, wystarczy, aby nasze umysły były otwarte.

Ale podkreślam: nie tylko umysły. Serca powinny być na równi otwarte. Wówczas jest harmonia między jednym a drugim. Ona się burzy w chwili, kiedy otwiera się umysł, a zamyka serce i podchodzi do niego jak do wartości "mniej ważnej". Tymczasem człowiek tak jest skonstruowany, że powinien rozwijać się harmonijnie w obu sferach. Ludzkie uczucia maja wartość nieporównywalną z niczym innym.

(nie narzucam, to jest moje zdanie)
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 11:54 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

224
Lidka - wmawiam zdrowie choremu bo choroba jest iluzją stworzoną po to by sobie uświadomić że naturalnym stanem istoty jest zdrowie fizyczne i psychiczne. Na ziemi większość cierpi na choroby ciała i umysłu bo tak wybrali. A wiedza najpierw pojawia się u jednego człowieka by po pewnym czasie rozlała się na większość. Tak jak ogień nie pojawia się wszędzie ale najpierw w jednym miejscu. Wolisz to co zna większość, i ok Twoja sprawa ale nie blokuj tego co ma mniejszość.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 14:14 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

225
Wszechmoc i wszechmożliwość u Boga jest poparta wszechwiedzą i wszechświadomością. Człowiek rozwijający tylko wszechmoc doprowadzi do unicestwienia samego siebie. Cywilizacja jest podążaniem w kierunku świadomości Boga. Gorzej gdyby było w kierunku diabła. Są tylko te dwie opcje, trzeciej nie ma bo jest pustką, trwaniem, brakiem aktywności i rozwoju. Naturalnym stanem każdej istoty jest podążanie w kierunku świadomości Boga. I każda istota ma wszechmożliwości by w tym kierunku podążać. Ma też możliwość blokowania tego w sobie ze strachu lub braku zdrowej samooceny, poczucia winy, niegodności...
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 14:28 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

226
BJB, nijak nie chcę blokować mniejszości. Ale zastanów się: KTO zrozumie, o czym piszesz? Twoje słowa trafiają w pustkę (a szkoda). Jeśli chcesz, żeby faktycznie większość zrozumiała, co piszesz, powinieneś chyba pisać tak, żeby ta większość rozumiała, nie sądzisz?

Zobacz, jakim prostym językiem operował Jezus. A i tak nie została zrozumiany...

Człowiek uświadomi sobie wiele, ale dopiero wtedy, gdy naprawdę zrozumie (i sam zechce tego), co się do niego mówi.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 14:55 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

227
Lidka - Czy Ty jesteś od osądzania oceniania moich słów ? skąd wiesz w co trafiają moje słowa skoro twierdzisz że człowiek niewiele może i jest mało świadomy. Powiedz że dla Ciebie moje słowa trafiają w pustke. Czemu mówisz za innych jakbyś była ich opiekunem matką polką czy matką ziem? Każdy jest troche inny i co innego go inspiruje. Jedni łapią od razu inni złapią za kilkanaście lat. Czas tu nie ma znaczenia. Jeśli Ty nie rozumiesz to nie jest to dla Ciebie na teraz. Jeśli inni nie rozumieją to też nie jest dla nich na teraz. A prościej napisze jeśli będą pytania. Bez głębszego zainteresowania nie ma głębszych informacji - tylko powierzchowne.
Ostatnio zmieniony 22 lis 2010, 19:53 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

229
Nie przepraszaj, nie masz za co. Chyba nie za to że żyjesz ;-) to trafianie w pustke jest bez znaczenia gdy sobie uświadomimy że piszemy głównie dla siebie, pozwalając by inni też to czytali. Mam pełno różnych informacji które nie widziały dnia a czekają na jakiś punkt zaczepienia, takim punktem są myśli innych widoczne na forum. Często sam się dziwie skąd to ze mnie wyszło. To jak pismo automatyczne.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2010, 8:09 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

230
Inspiracja? A wiesz, że ja dochodzę do podobnych wniosków? Piszę i piszę, jedni czytają, inni nie, wielu to się nie podoba, a mnie ro inspiruje i jest bodźcem do wyciągania różnych informacji "nie wiadomo skąd"... No i do myślenia, do kształtowania punktu widzenia, bo on przecież ewoluuje, nie może być inaczej, nie da się zatrzymać na czymś "jedynie słusznym"... (cokolwiek ktokolwiek o tym sądzi).
Ostatnio zmieniony 23 lis 2010, 9:03 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

231
To pochodzi z wyższego umysłu który nie ma związku z materią. Ale to też nie jest doskonały umysł, też się uczy. Różnie to nazywają, intuicją, wyższą jaźnią, duszą. A jasnowidz powie że to połączenie ciała mentalnego jaźni z ciałem przyczynowym wyższej jaźni. Medytacja mentalna pomaga to rozwinąć.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2010, 19:50 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

234
Tak jest, wystarczy.

(i dlatego po zgiełku codziennych rozmów, nawet tych pisanych, uciekam w ciszę, potrzebuję codziennej, choćby krótkiej, izolacji od tego świata, żeby "posłuchać własnych myśli", jak tłumaczę rodzinie)
Ostatnio zmieniony 24 lis 2010, 8:16 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Jeżeli Bóg jest Wszechmogący...

235
Lidka pisze:Ale myślę, że jakoś tam wytłumaczyłam Ci, że w moim pojęciu nie ma mowy o "pasywności" Boga, jak przedtem rozumiałeś? ;)
Określiłbym to, że jest tak pośrednio aktywny. :)
Ostatnio zmieniony 26 lis 2010, 20:37 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Katolicyzm”

cron