Re: Zjednoczenie chrześcijan.

151
Chcę ustosunkować się do zapamiętanych wątków z tegoż tematu...dopiero teraz, bo stale czasu mało.
Poganin.
Mimo, że pojęcie jest często używane...ja osobiście nie lubię i nie używam, bo niby kogo tak nazwać...wyznawcę innej religii czy ateistę...to kompletna bzdura.

Prawda.
Nikt nie posiadł prawdy, ale w znaczeniu, że każdy ma swoją prawdę, to można tak interpretować na płaszcyźnie teistycznej i ateistycznej.

Body, a jaką mamy pewność, że ten Kościół o jakim wspominasz już nie istnieje, przecież nie ma określonego czasu kiedy to nastąpi.
To co piszesz ad. objawień, to jest interpretacja danej osoby, jej odczucia, ale jak pisałam nie można podpiąć tego do całego społeczeństwa. Ja uważam, że bardzo wielu...że wiekszość to wspaniali, dobrzy ludzie lecz nasz umysł jest tak skonstruowany, że widzimy na 100 pozytywnych 1 w tejże 100 zawarty zły i określamy jako negatyność całość.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2011, 20:12 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

153
Szymon pisze:
Lizawieta pisze:, Czyje/relikwie uważasz za bałwochwalstwo?
wszystkie bez wyjątku - oczywiście w świetle ewangelii. Uważam, że KrK jest m.in. bardzo bałwochwalczą instytucją
Ja powiem tak...nic nie mam przeciw przedmiotom związanym ze zmarłymi czy zmarłymi św. ale co do szczątków nawet prochów jestem przeciw przechowywaniu w świecie żywych.
Ostatnio zmieniony 28 lut 2011, 20:37 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

154
Lizawieta pisze:Ja powiem tak...nic nie mam przeciw przedmiotom związanym ze zmarłymi czy zmarłymi św. ale co do szczątków nawet prochów jestem przeciw przechowywaniu w świecie żywych.
więc teraz sama sobie odpowiedz jak na tle tego co chociażby Ty napisałas wygląda KrK ze swoim kultem szczątek ludzkich? pardon:relikwi. co powiesz o ćwiartowaniu chociazby szczątków JPII po jego beatyfikacji? Przeciez parafie juz biją sie o to, aby choc kawałek jego kosteczki dostac. Co im ma to dać??
Ostatnio zmieniony 28 lut 2011, 20:42 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

156
Lizawieta napisała ;

Body, a jaką mamy pewność, że ten Kościół o jakim wspominasz już nie istnieje, przecież nie ma określonego czasu kiedy to nastąpi.
To co piszesz ad. objawień, to jest interpretacja danej osoby, jej odczucia, ale jak pisałam nie można podpiąć tego do całego społeczeństwa




.GŁOS BOŻY: [28.8.1968]

Tyle rzeczy było ci powiedziane co do świata, dusz i Kościoła. „Wszystko to spełni się ,bo nieba i ziemia przeminą ale słowa Moje nie przeminą nigdy”.

Ja : A więc Boże , spełnią się i te straszne kary?

GŁOS BOŻY : Tak , spełnią się one, jeśli świat będzie szedł dalej drogą niemoralności i grzechu. Moja Matka zapowiadała już dawniej kary , lecz teraz zbliża się czas.

Narody silniejsze zniszczą słabsze i wszelkie prawo ludzki będzie przełamane. Krew i ogień pokryją całą ziemię .Będą to rzeczy nigdy nie widziane od stworzenia świata! Niebo będzie całe w ogniu, nie będzie błękitu , ale zakryje je dym ze środków zniszczenia.I stanie się ciemność na całej ziemi.

Ja : O, Panie, to tak jak w Apokalipsie?

GŁOS BOŻY: Czas prawdziwej Apokalipsy jeszcze jest daleki i ześle go sam Bóg. A tu będzie to dziełem człowieka .Jeruzalem, Jeruzalem, ileż to razy chciałem zebrać twych synów, jak kokosz pisklęta , lecz nie chciałeś. Takim jest Posłannictwo, o którym mówiłem ci tamtej nocy .Posłannictwo Miłości i Boleści. Powierzam ci je!

Ja : Ależ Panie ! Gdyby świat wiedział o tym co mi mówisz?

GŁOS BOŻY : -Nie ! Poczekaj .Nie nadeszła jeszcze pora.

Ten niewierzący i niewierny świat nie uwierzy łatwo w pewne rzeczy, bo łatwiej jest przyjąć postawę sceptycyzmu, niż prawdy. Wybiera się rzeczy wygodniejsze. Mówię ci to jeszcze raz, że nikt nie jest prorokiem we własnym domu ! Świat potrzebuje znaku, by wierzyć. To też będą go mieli!

GŁOS BOŻY[1.9.1968] Ludzie myślą tylko o wojnie, a Ja myślę o pokoju. Nie możemy nigdy się zrozumieć.

Ja : [30.10.1968] O mój Najdroższy Jezu , jeszcześ mi nie dał zrozumieć, czego żądasz od rękopisu?

GŁOS BOŻY : Twej miłości , droga córko, twej miłości , by jak kwiat rzadki i wspaniały pokrzepiał Mnie i był Mi odpoczynkiem w tych obecnych czasach. Przestań szyć i słuchaj Głosu który mówi do ciebie.

Miłość jest kwiatem rajskim, który zwyrodniał w Edenie. W tym ogrodzie rozkoszy ten piękny kwiat stracił swą śliczną woń, został zeszpecony i zastąpiony inną miłością. Czy zrozumiesz to? I gdy znajdę w jakiej duszy ten wonny kwiat, droga córko widzę w niej Mój obraz i czynię ją podobną Aniołom ..."



www.jezusblog.republika.pl
Ostatnio zmieniony 01 mar 2011, 16:08 przez body, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

159
To są chrześcijańskie egregory :)
Rozmowy z tymi egregorami jednoczą ludzi w wierze, podobnie jak słyszenie głosów wprost z nieba. Tu przemawia sam Bóg, gdzie indziej Matka Boża.
Nawet nie chrześcijanie mają takie zdolności, słyszą i widzą ale niechrześcijańskie duchy.
Tutaj niestety do zjednoczenia z chrześcijaństwem nie dochodzi :)
Ostatnio zmieniony 01 mar 2011, 17:08 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

160
To nie ma nic dorzeczy, jakie to są egregory:) Cytowanie jakiś chanellingów i opętań jest nie na temat. w dodatku osoba ta właściwie TYLKO cytuje. Chcecie rozmawiać o ekumenizmie to rozmawiajcie. A nie o jakichś wydumanych utopiach i końcach świata.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 11:34 przez La Papesse, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

161
La Papesse pisze:Cytowanie jakiś chanellingów i opętań jest nie na temat. w dodatku osoba ta właściwie TYLKO cytuje.
pisałem już o tym, że lawina cytatów powoduje u mnie cofkę, na dodatek stwierdzam, że wiara takiej osoby jest mizerna - bez swoich ściągawek i fiszek nie wie co ma mówić sama od siebie - to wiara nie "przeżyta", ale wyczytana. Taki ktoś nie mówi: JA tak uważam, JA tak wierzę - przekazuje:KTOŚ tak powiedział, KTOŚ tak naucza/nauczał
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 11:39 przez Szymon, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

162
W sumie tak jest, trzeba podawać swoje channelingi i opętania, ale nadal jednak to dalekie historie od tematu.
Wypowiedziałem się w nim sporo z krótkim wnioskiem - na takie zjednoczenie nie widzę możliwości. Zaczynając od podstaw nawet sam kościół jest podzielony. Jak sam niezjednoczony ma jednać się z innymi wyznaniami? :)
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 12:04 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

163
body pisze:Miłość jest kwiatem rajskim, który zwyrodniał w Edenie. W tym ogrodzie rozkoszy ten piękny kwiat stracił swą śliczną woń, został zeszpecony i zastąpiony inną miłością. Czy zrozumiesz to? I gdy znajdę w jakiej duszy ten wonny kwiat, droga córko widzę w niej Mój obraz i czynię ją podobną Aniołom ..."
www.jezusblog.republika.pl
Body...miłość...miłość bezwarunkowa...nieskończona doskonała inteligencja, to jest Bóg.
Bóg dał nam najważniejsze przykazanie przesłane przez Jezusa, który powiedział: „Nowe przykazanie daję wam”. To przykazanie...to miłość. Nie ma takiej rzeczy/zjawiska na świeci, którego nie dałoby się wyleczyć miłością.
Powiedz dlaczego coś ma nam grozić, skoro Bóg nas kocha, a my Jego?
Widzisz wszystkie drogi prowadzą do Boga, bo jest On Wszechumysłem/Źródłem/Wielkim Kreatorem/Dyrektorem i bez względu kto jakim jest dojdzie do Niego, z tą różnicą, że jedni szybciej, a inni wolniej.
Po co nam objawienia, strachy, nakazy, po co szukać fałszywych proroków, wystarczy świat widzieć okiem takim jakim jest naprawdę...i kochać.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 14:08 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

164
... ale w tematowym chrześcijanstwie objawienia są.
Oglądając np. cud Słońca w Fatimie zjednoczonych było 70 tys ludzi. Wokół czego?
Zdarzenie zostało oficjalnie zaakceptowane przez Kościół Rzymskokatolicki jako cud 13 października 1930.
Wśród zgromadzonych znajdowali się nie tylko ludzie prości, ale również bardzo sceptycznie nastawieni naukowcy, dziennikarze, ludzie niewierzący.
Nagle pokazało się słońce, które zaczęło wirować po niebie. Ludzie zaczęli krzyczeć z przerażenia. Niektórzy zaczęli się głośno spowiadać ze swoich grzechów, sądząc, że "to jest koniec świata". Wielu stało, lecz wielu klęczało i płakało, modląc się.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 14:18 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

165
bezemocji pisze:... ale w tematowym chrześcijanstwie objawienia są.
Oglądając np. cud Słońca w Fatimie zjednoczonych było 70 tys ludzi. Wokół czego?
Zdarzenie zostało oficjalnie zaakceptowane przez Kościół Rzymskokatolicki jako cud 13 października 1930.
Wśród zgromadzonych znajdowali się nie tylko ludzie prości, ale również bardzo sceptycznie nastawieni naukowcy, dziennikarze, ludzie niewierzący.
Nagle pokazało się słońce, które zaczęło wirować po niebie. Ludzie zaczęli krzyczeć z przerażenia. Niektórzy zaczęli się głośno spowiadać ze swoich grzechów, sądząc, że "to jest koniec świata". Wielu stało, lecz wielu klęczało i płakało, modląc się.
kwestia podejścia...nie mam podstaw,aby zanegować, ale...ten tłum w Fatimie zebrał sie po coś, w jakimś celu,coś było zapowiedziane - przybyli, aby zobaczyć cos zapowiedzianego, oczekiwali na to.A w tym przypadku wystarczy iskra, aby rozpalić ogień. Jak tłum - to psychologia tłumu.Le Bon tez podał przykład , że jak pierwszy krzyżowiec podczas wyprawy krzyknął, że zobaczył św.Jerzego nad murami Jerozolimy inni tak mocno ulegli tej sugestii, że sami w to uwierzyli, że Jerzego widzą. O ile pamiętam w Fatimie tez ktoś krzyknął najpierw:"patrzcie na słońce!" - to mogła byc ta iskra,sugestia, której ulegli wszyscy ,którzy tam byli.Dziwne, że wśród 70.000 tylko jedna patrzyła akurat w słońce i tylko ta jedna najpierw zauwazyła, że cos sie tam dzieje.Inni sami nie zauważyli-bez tego okrzyku?
nie mówię, że tak było, ale ...mogło i tak być
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 14:32 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

166
I znowu domysły .... :)
Szymon pisze:O ile pamiętam w Fatimie tez ktoś krzyknął najpierw:"patrzcie na słońce!" - to mogła byc ta iskra,sugestia, której ulegli wszyscy ,którzy tam byli.Dziwne, że wśród 70.000 tylko jedna patrzyła akurat w słońce i tylko ta jedna najpierw zauwazyła, że cos sie tam dzieje.Inni sami nie zauważyli-bez tego okrzyku?
O ile pamiętasz jedna osoba patrzyła w Słońce i coś zauważyła :rolleyes: ?
Skąd te informacje? Tego dnia do Fatimy udały się tysiące ludzi z odległych miejsc na zapowiedź objawienia Maryjnego. Ta jak wiadomo ukazywała się już na niebie więc naturalnie ludzie patrzyli w niebo.
Objawienia i wizje tego typu nie są szczegolnie wyjątkowe. Cudy słońca zgłoszone zostały w innych maryjnych miejscach —w Lubbock, w Teksasie w 1989; Sanktuarium Matki Cabrini blisko Denver, Colorado, w 1992; Conyers, Georgia, we wczesnych latach 90 tych.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 14:43 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

167
napisałem:jedna osoba krzyknęła.To pamiętam z opisów spotkań dzieci z Maryją w Fatimie każdego 13-go. Napisałem tez wyraźnie, że tak też mogło być, ale nie musiało. Psychologia tłumów, choć zawsze gromadzi miernoty a nie inteligencję jest potężna poprzez m.in. zbiorowe sugestie ( odwołuję się tutaj cały czas do dzieła Le Bon-a ).
Swoja droga ciekawe zjawisko, że tego typu - powiedzmy - cuda są zawsze związane z osoba Maryi, o której doskonale wiesz nie ma ani jednej wzmianki w Ewangeliach, że będzie kimś w rodzaju potężnej orędowniczki, nie mówiąc np o jej wniebowzięciu z ciałem i dusza do nieba
Co do zjawiska w Fatimie - zachowuję spory dystans, a stanowisko KrK nie jest dla mnie wiążące
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 15:10 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

168
Wiele jest objawień i również na terenie Polski, ale to jest związane z psychologią tłumu, chociaż nie tylko.
Trudno jest powiedzieć czemu jedni bez sugerowania co widać, widzą to samo, a inni mimo wpatrywania nie widzą nic.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 15:14 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 1 raz.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

169
Lizawieta pisze:Wiele jest objawień i również na terenie Polski, ale to jest związane z psychologią tłumu, chociaż nie tylko.
Trudno jest powiedzieć czemu jedni bez sugerowania co widać, widzą to samo, a inni mimo wpatrywania nie widzą nic.
ślady na korach drzew, plamy na szybach, sytuacje opisane przez Ciebie...jak tu nie zachowywac sceptycyzmu?a przynajmniej dystansu?
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 15:19 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

170
Wszystko ładnie, ale poza masowymi objawieniami oczywiście rządzonymi psychologią tłumu mamy takze objawienia prywatne, osobnicze. Są nawet podobne do siebie.
Czym one różnią się od "świeckich", niechrześcijanskich wizji i widzenia duchow poza religijno-chrześcijańską ikonografią? Tu i tu wizja postaci nie z tej ziemi. Gdzie tu sceptyzm i dystans?
Kiedyś omawiałem cuda w Fatimie akurat w innym kontekście - dlaczego w Fatimie nie ukazał się Shiwa?
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 15:26 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

172
bezemocji pisze:Kiedyś omawiałem cuda w Fatimie akurat w innym kontekście - dlaczego w Fatimie nie ukazał się Shiwa?
gdyby Fatima leżała w Indiach - na pewno objawiłby sie Shiwa, nie Maryja - tak to widzę. Co do objawien prywatnych - znów zastrzegam, że to mozliwośc, a nie pewnik, ale w przypadku osób pojedynczych mozna mówic o schizofrenii. Słyszałem, że na podstawie "dzienniczka" Faustyny stwierdzono u niej mocno posuniętą schizę własnie ze skłonnościami do masochizmu - oczywiście pośmiertnie
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 15:44 przez Szymon, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

173
A co z wizjami, ukazywaniem postaci i duchów spoza kręgu chrześcijańskiego?
U prywatnych pojedynczych osób jakie występują u Kardeca, w spirytyzmach i okultyzmach? Tu i tu wizja postaci nie z tej ziemi - też schizofrenia?
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 15:49 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

174
Lizawieta pisze:
body pisze:Miłość jest kwiatem rajskim, który zwyrodniał w Edenie. W tym ogrodzie rozkoszy ten piękny kwiat stracił swą śliczną woń, został zeszpecony i zastąpiony inną miłością. Czy zrozumiesz to? I gdy znajdę w jakiej duszy ten wonny kwiat, droga córko widzę w niej Mój obraz i czynię ją podobną Aniołom ..."
www.jezusblog.republika.pl
Body...miłość...miłość bezwarunkowa...nieskończona doskonała inteligencja, to jest Bóg.
Bóg dał nam najważniejsze przykazanie przesłane przez Jezusa, który powiedział: „Nowe przykazanie daję wam”. To przykazanie...to miłość. Nie ma takiej rzeczy/zjawiska na yleczyć miłością.
Powiedz dlaczego coś ma nam grozić, skoro Bóg nas kocha, a my Jego? świeci, którego nie dałoby się w
Widzisz wszystkie drogi prowadzą do Boga, bo jest On Wszechumysłem/Źródłem/Wielkim Kreatorem/Dyrektorem i bez względu kto jakim jest dojdzie do Niego, z tą różnicą, że jedni szybciej, a inni wolniej.
Po co nam objawienia, strachy, nakazy, po co szukać fałszywych proroków, wystarczy świat widzieć okiem takim jakim jest naprawdę...i kochać.
....Po co nam objawienia, strachy, nakazy, po co szukać fałszywych proroków, wystarczy świat widzieć okiem takim jakim jest naprawdę...i kochać....



Właściwie to po co nam Bóg -przecież sami bogami jesteśmy ....


Nie pomoże nic jeśli nie nawrócimy się do Boga !

Słyszeliście o Ewangelii,o Słowie Bożym -wielu z Was zna i dostąpiło sakramentów ....

Przynależycie do różnych Kościołów i nie ma usprawiedliwienia że Bożego Słowa nie znacie ani nie rozumiecie ..

Kto nie uznaje Słowa Bożego i według niego nie żyje -odrzuca Boga !

Wiara daje zbawienie -tak ale i szatan wierzy !

Mówisz kochać naprawdę ..-chyba tylko siebie ....bo jeśli nie widzicie że świat potrzebuje pomocy ,ginie ..tysiące dusz idzie na zatracenie ...

Co nam może grozić skoro Bóg nas kocha ?

No .....a złe duchy "głaszczą po główce "-będzie wszystko dobrze ..-przecież Bóg was kocha.....

Szatan jest przebiegły i Biblią "wojuje "i miłością gra w karty....

Obudź się siostro !

Nie znacie ceny ani wartości Miłości Boga !

Krew i Męka Bożego Syna jest Koroną tej Miłości ....kto nie spożywa Ciało i Krwi Chrystusa -nie ma z Nim jedności ....

Dlatego męka i krew i straszliwa trwoga konania przygotowana jest dla tego pokolenia które "odwróciło "się od Boga -jest jego jedynym ratunkiem ...

Śmierć nie będzie zagrożeniem ale wybawieniem ...będzie zazdrościło się umarłym !



Pozdrawiam i mam nadzieję spotkania Was wszystkich przed obliczem Chrystusa !



www.jezusblog.republika.pl

www.annapisze.republika.pl
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 15:51 przez body, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

175
Zw skłonnościami do masochizmu pośmiertnie? To dopiero wyczyn... ;)

Oczywiście żartuję, zrozumiałam. Ale wiesz co, ja mam nieco inne zdanie. Nauka (psychiatria) bazuje na pewnym normach, które sami ludzie ustalili w odniesieniu do 'normalnego' człowieka. Schizofrenia to odstępstwo od tech norm. Ale nie wszystko, co jest odstępstwem, jest schizofrenią. Zbyt wiele wkłada się do tego 'worka' z naklejką 'schizofrenia'...

Ale trudno nauce się dziwić, skoro nie potrafi określić tego, co wybiega ponad te normy.

A pojawienie się Shiwy w Indiach czy Maryi w naszej kulturze (zauważcie, objawienia dotyczą na ogół Maryi, nie Jezusa) nie jest żadnym dziwactwem, a naturalna koleją rzeczy. Wpływa na to nasze uwarunkowanie religijno-kulturowe, po prostu. Pojawiają się postaci tych, w których ludzie głęboko wierzą... W ten właśnie sposób ich mózgi odzwierciedlają ich wiarę zakodowaną w podświadomości.

Przypadek Faustyny jest doskonałym dowodem na głębię jej wiary. Ona nie była schizofreniczką, a dokonała wyboru: poświęcić życie rzeczywistości niematerialnej. Potrafiłaby żyć jak każdy człowiek i nawet wyprzeć ze sposobu postrzegania to, czego inni nie widzą (wówczas zmieściłaby się doskonale w tych normach). Ale nie chciała. A to, czego doświadczała, było nacechowane jej głęboka wiarą religijną.

Miała prawo takiego wyboru.

(jest wielu innych z darem jeszcze bardziej rozwiniętym niż jej, ale którzy w żaden sposób nie idą drogą religijną; tych nazywa się na ogół 'szarlatanami'... ot, stereotyp wykreowany przez religijny punkt widzenia...;))
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 16:00 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

176
Body, sorry, ale krwią i męką chcesz jednoczyć chrześcijan?
Nie za dużo tutaj epatujesz bólem, krwią, trwogą konania itp? :rolleyes:

Jest pewma metoda jednoczenia ludzi poczuciem zagrożenia, oblężonej twierdzy, nieuchronnymi nieszczęściami i apokalipsą, ale chyba nie tędy droga.
Wystarczająco straszy nas w podobnym klimacie "końca systemu rzeczy" Świadek Jehowy - Milujący Prawdę. Też mamy się obudzić i nawracać. Żadnemu systemowi nie udało się lączyć ludzi ze strachu, trwodze i eschatologicznym nawracaniu. Weź to pod uwagę.
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 16:04 przez bezemocji, łącznie zmieniany 1 raz.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

177
body pisze:Przynależycie do różnych Kościołów i nie ma usprawiedliwienia że Bożego Słowa nie znacie ani nie rozumiecie ..

Kto nie uznaje Słowa Bożego i według niego nie żyje -odrzuca Boga !

Wiara daje zbawienie -tak ale i szatan wierzy !

Mówisz kochać naprawdę ..-chyba tylko siebie ....bo jeśli nie widzicie że świat potrzebuje pomocy ,ginie ..tysiące dusz idzie na zatracenie ...

Co nam może grozić skoro Bóg nas kocha ?

No .....a złe duchy "głaszczą po główce "-będzie wszystko dobrze ..-przecież Bóg was kocha.....
Każdy zna Słowo Boże, nie każdy je jednak rozumie. Nie ma co jednak histeryzować- Bóg jest cierpliwy :) Nie ma takiej możliwości, aby ktoś wiecznie uciekał przed rzeczywistością.

Jedynym słowem Bożym jest cisza- wszystko inne to bełkot ludzkiego umysłu. Dlatego też- myśląc- odchodzimy od Boga. Będąc obecnym, cichym otwieramy się na życie.

szatan - chodzi o tego znanego na śląsku biznesmena ?

tysiące ciał idzie na zatracenie, dusza to energia, która nie ginie w przyrodzie ;)

Bóg to miłość, rzeczywistość- nic nikomu nie grozi, nawet jak zacznie wierzyć w złe duchy i inne postacie z wieczorynek ;)
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 18:21 przez Sosan, łącznie zmieniany 1 raz.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Zjednoczenie chrześcijan.

180
Sosan pisze:Jedynym słowem Bożym jest cisza- wszystko inne to bełkot ludzkiego umysłu. Dlatego też- myśląc- odchodzimy od Boga. Będąc obecnym, cichym otwieramy się na życie.
A ja obawiam się, że Sosan nie akceptuje faktu, że człowiek jest człowiekiem po to, aby myśleć i dzięki temu rozwijać się... :)

PS. A ponieważ nasze forum też opiera się na sosanowym 'bełkocie naszych umysłów', Sosan baaardzo oddala się od Boga, usiłując nas przekonać, że wie, kim On jest i że on jest z Nim...:rolleyes:
Ostatnio zmieniony 02 mar 2011, 18:39 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Wróć do „Katolicyzm”

cron