Marek MRB pisze:Lidka pisze:Spotkałam się wielokrotnie ze stwierdzeniem (katolików, księży, mówiąc dokładniej), że to, czego w Biblii nie ma, nie jest ważne z Boskiego punktu widzenia. Bo Biblia zawiera WSZYSTKO, co człowiekowi potrzebne. Zatem coś, o czym nie ma mowy w Biblii, jest niejako 'w sprzeczności' z nią.
Nie wiem kto Ci to powiedział, ale nie tylko nie jest to Prawda, ale także nie jest nauką Kościoła (a także jest zwyczajnie głupie - co łatwo udowodnić).
Ja również tak uważam, tym niemniej takie zdanie wypowiadane przez księży nie jest rzadkością.
Marek MRB pisze:Uznanie wniebowzięcia Maryi nijak nie jest dziełem biblijnym. Zatem jest sprzeczne z nią, to dogmat samego Kościoła.
A może zacytujesz ten dogmat ?
A może chociaż wiesz o czym ten dogmat mówi ?
Nie mam dostępu do dogmatów kościelnych, więc nie zacytuję. Ale wiem, o czym on mówi i że został oparty na
przekonaniu (ludowym?
) o tym, że Jezus nie mógł zostawić ciała swojej matki na ziemi...
Prawdę o Wniebowzięciu NMP ogłosił jako dogmat wiary papież Pius XII 1 listopada 1950 r. w Konstytucji apostolskiej "Munificentissimus Deus":
"...powagą Pana naszego Jezusa Chrystusa, świętych Apostołów Piotra i Pawła i Naszą, ogłaszamy, orzekamy i określamy jako dogmat objawiony przez Boga: że Niepokalana Matka Boga, Maryja zawsze Dziewica, po zakończeniu ziemskiego życia z duszą i ciałem została wzięta do chwały niebieskiej" (Breviarium fidei VI, 105)
Wniebowzięcie Maryi Orzeczenie to Ojciec święty wypowiedział uroczyście w bazylice św. Piotra w obecności prawie 1600 biskupów i niezliczonych tłumów wiernych. Orzeczenie to oparł nie tylko na dogmacie, że kiedy przemawia uroczyście jako wikariusz Jezusa Chrystusa na ziemi w sprawach prawd wiary i obyczajów, jest nieomylny, ale także dlatego, że ta prawda była od dawna w Kościele uznawana. Papież ją tylko przypomniał, swoim najwyższym autorytetem potwierdził i usankcjonował.
Przekonanie o tym, że Pan Jezus nie pozostawił ciała swojej Matki na ziemi, ale je uwielbił, uczynił podobnym do swojego ciała w chwili zmartwychwstania i zabrał do nieba, było powszechnie wyznawane w Kościele katolickim.
(to nie jest cały artykuł, stanęłam na tym znamiennym zdaniu, reszty i tak by nikt nie czytał).
Zatem ponowne pytanie: czy to ludzkie
przekonanie wynika z Biblii? W żadnym wypadku. Wynika z 'tradycji' (ulubione słowo KK).
A cóż to jest tradycja? Kultywowanie wielu najróżniejszych ludzkich zachowań i
przekonań, które z czasem obrastają w rangę 'świętości'... (o ile dotyczą religii, rzecz jasna, bo jest i tradycja świecka)
Marek MRB pisze:A wracając do tych sprzeczności między Biblią a KK, chciałam zaznaczyć, że fakt tzw. spowiedzi świętej nigdzie w nie jest 'nakazany' w Biblii.
Nieprawda. Jest jak najbardziej nakazany (1 rozdział 1 Listu Jana). Natomiast FORMA nie jest określona.
Zatem jednak prawda
I nie w FORMIE tu problem, a w interpretacji. Ten fragment nie ma jednoznacznej wymowy, że grzechy nalezy komukolwiek wyjawiać, chodzi o fakt
uznania ich w sobie.
1 [To wam oznajmiamy], co było od początku,
cośmy usłyszeli o Słowie życia,
co ujrzeliśmy własnymi oczami,
na co patrzyliśmy
i czego dotykały nasze ręce -
2 bo życie objawiło się.
Myśmy je widzieli,
o nim świadczymy
i głosimy wam życie wieczne,
które było w Ojcu,
a nam zostało objawione -
3 oznajmiamy wam,
cośmy ujrzeli i usłyszeli,
abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami.
A mieć z nami współuczestnictwo znaczy:
mieć je z Ojcem i Jego Synem Jezusem Chrystusem.
4 Piszemy to w tym celu,
aby nasza radość była pełna.
Bóg jest światłością i my mamy żyć w światłości
5 Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego
i którą wam głosimy, jest taka:
Bóg jest światłością,
a nie ma w Nim żadnej ciemności.
6 Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo,
a chodzimy w ciemności, kłamiemy
i nie postępujemy zgodnie z prawdą.
7 Jeżeli zaś chodzimy w światłości,
tak jak On sam trwa w światłości,
wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo,
a krew Jezusa, Syna Jego,
oczyszcza nas z wszelkiego grzechu.
Należy zerwać z grzechem
8 Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu,
to samych siebie oszukujemy
i nie ma w nas prawdy.
9 Jeżeli wyznajemy nasze grzechy,
[Bóg] jako wierny i sprawiedliwy
odpuści je nam
i oczyści nas z wszelkiej nieprawości.
10 Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy,
czynimy Go kłamcą
i nie ma w nas Jego nauki.
Chętnie poczekam na obiecana resztę.