1
bezemocji pisze:Sorry, nie podejmuję się polemik z autorem wklejonych artykułów - Alfredem Pallą. Nie spodziewam się od niego odpowiedzi.
A ja tak.
Ale PO KOLEI - Dzik zareagował w sposób dobrze mi znany u protestantów - w momencie kiedy nie jest w stanie ugryźć argumentacji biblijnej jaką przedstawiłem, rzuca kilkanaście zarzutów (zresztą przeklejonych od kogoś) naraz wiedząc że nie da się polemizować z kilkunastoma zarzutami.
+ kpiny, oczywiście.
Wybaczcie, ale musi być jakiś porządek - inaczej się dyskutować nie da.
Ja jednak skończę co zacząłem dyskutować z Dzikiem, bo ważne.
2.
Jeśli chodzi o "przeklejone" artykuły to ja jestem autorem tego artykułu.
Chyba nie ma sensu żebym jeszcze raz pisał by "nie przeklejać ?"
3.
@Dzik
1. Biblia przeczy o wniebowzięciu Maryi bo taka jest nauka biblijna,że zmarli po śmierci śpią,aż do dnia sądu. A nie uczestniczą we wniebowstąpieniu. (widziałeś kiedyś jak ktoś wstępuje do nieba , bo ja nie, lecz uczniowie Jezusa widzieli to zjawisko naocznie)
Jesli Biblia przeczyłaby nauce o wniebowzięciu, to znaczy że przeczy sama sobie, bowiem mamy w Biblii opis wniebowzięcia Eliasza.
3. Zgadza się. Wniebowzięcie Eliasza i wniebowzięcie Jezusa są to wyjątki od reguły, których uzasadnienie jest w Biblii.
natomiast nic nie ma napisane o wniebowzięciu Maryi, więc nie jest ona wyjątkiem i podlega ogólnej zasadzie.
JAKIEJ ogólnej zasadzie ?!!!
Nie ma w Biblii takiej.
Albo święci są nieświadomi i nie są w Niebie, albo są. Nie ma tu miejsca dla "wyjątku Eliasza" (o Jezusie nie piszę bo Jezus wniebowstąpił a nie "został wzięty".
4.
"Żaden dogmat nie może powstać pod wpływem współczesnego objawienia" - zgadza się !!! tylko dlaczego dogmat o wniebowstąpieniu Maryi powstał w 1950 roku czyli 61 lat temu.
Ponieważ dogmat nie powstaje wówczas gdy się "dowiadujemy" o jakiejś Prawdzie, tylko gdy pojawia się potrzeba ogłoszenia orzeczenia (np. gdy pojawia się liczna grupa osób kwestionujących jakąś Prawdę).
Czy to że np. dogmat o jedności Jezusa z Ojcem zostało ogłoszony dopiero w 325 roku, a bóstwo Ducha Świętego zdogmatyzowano oznacza że dopiero wtedy pojawiła się taka nauka ? Oczywiście nie, bo jest już w Nowym Testamencie. Po prostu była potrzeba orzeczenia.
I owszem, objawienie prywatne może być impulsem do
ogłoszenia jakiejś kultywowanej prawdy jako dogmatu - ale nigdy do jej powzięcia.
5.
Wszystkie cytaty, które zacytowałeś godzą się z cytatami z księgi Koheleta "zmarli niczego zgoła nie wiedzą” /Koh 9,5/?
I ŻADEN z nich nie mówi o wniebowzięciu po śmierci, natomiast zgadzają się z wersją,że śmierć jest krótkim, z punktu widzenia śpiącego snem i odpoczynkiem, po którym czeka zmartwychwstanie i sąd.
Mówią że NATYCHMIAST po śmierci jesteśmy z Bogiem.
Jak to się dzieje - trudno powiedzieć, bo czas "po tamtej stronie" nie jest ograniczeniem, ale mówią że się dzieje.
6.
Widzę że hołdujesz nie tylko niebiblijnej, ale sprzecznej z Biblią (i logiką, ale o to mniejsza...) zasadzie "sola scriptura". Wymyślono ją 15 wieków po CHrystusie - czemu dajesz wiarę "tradycjom" wymyślonym przez ludzi ?