Namnożyło nam się cudownych obrazów Matki Boskiej acz to z przyczyn historycznych, acz to z innych przyczynków.

Proponuję aby każdy z was umieścił jeden obraz matki boskiej/ cudowny, czy tylko pobłogosławiony z najbliższej okolicy zamieszkania.

Być może macie jakieś własne przeżycia związane z jednym z obrazów Matki Boskiej lub też zasłyszane legendy, historie... itp.
Bez wątpienia będą mile widziane.
Zapraszam.
Jako parasceptyk nie śmiem zacząć. :szept:

Niby ok.Ja tam bym chcial obrazek MB dziewicy w szczegolnosci.Napatrzec sie bym chcial.

myślisz o mięsku Kawi ...a ja chciałem tak poważnie ... jak się da... jeżeli się da?

Łosiu - parasceptyk

Losiu kryptoromantyku Ty:), oszalalos, slowo daje. Do cna:p

Zwierzaku - myśleć, myśleć, myśleć...
Nie jest to obraz i nie z moich okolic, ale to niewątpliwie Matka Boska z Dzieciątkiem.

Crows.czy Ty jestes ze Slonecznej Kalifornii /SKL/?

Matka Boża Cierpliwie Słuchającej z Sanktuarium w Rokitnie
zwana przeze mnie ciepło Matka Boża ,,Uszata"
Znamy się już ponad ćwierć wieku. W 1670 r. 4 marca biskup poznański Stefan Wierzbowski na mocy badań specjalnej komisji uznał obraz za cudowny.

Łosiu - matkosceptyk

:wrrrr:

Andra pisze:Losiu kryptoromantyku Ty:), oszalalos, slowo daje. Do cna:p

Nieoszalałosiemisię. :foto:
Czyżby dla Ciebie kult obrazów maryjnych jest tabu?
Czyżby należało by przemilczeć to socjologiczno-mistyczno-etnograficzne zjawisko?
Czyżby?
Czyżby'm był ikonoklazmitą? to do siebie skireowałem...hmm....
Czyżby'ś nie miała w okolicy cudownego obrazu Matki Bożej?
Czekamy tu na was tzn. Twój obraz MB. może nie koniecznie z okolicy... może jest jakiś szczególnie Ci bliski, lub pozostał w Twojej pamięci, lub też zrobił na tobie wrażenie...

Łosiu - matkosceptyk

Akosy pisze:Zwierzaku - myśleć, myśleć, myśleć...

Nie jest to obraz i nie z moich okolic, ale to niewątpliwie Matka Boska z Dzieciątkiem.

Akosy!!
Czy te dzieciątko trochę nie jest za duże, a MB troszku za młoda?
Mater dolorosa? Mater ....?

Łosiu - matkosceptyk

Mały obrazek Matki Boskiej Kazańskiej ,,Myrna i Mikołaj mieszkają w dzielnicy Soufanieh w Damaszku - stołecznym mieście Syrii. Teraz jest tam bardzo niespokojnie. Mają dwójkę dzieci. Ona należy do wschodniego Kościoła grecko-melchickiego, pozostającego w łączności ze Stolicą Apostolską, on jest wyznawcą prawosławia. Jak mówił podczas mogileńskiego spotkania, wybrał ją, bo choć wierząca, do kościoła codziennie nie biegała. - Wiele lat spędziłem w Niemczech. Zapomniałem, że jestem chrześcijaninem. Gdy zobaczyłem oliwę na rękach Myrny, uśmiechnąłem się sceptycznie i pomyślałem, że pewnie jadła coś tłustego. A potem codziennie widziałem, że ile razy się modli, tyle razy ma oliwę na dłoniach. Potem pojawiła się oliwa na obrazku. Szamotałem się, nie mogłem i nie chciałem tego pojąć, ale wiedziałem, że to się dzieje z moją żoną, z moim obrazkiem! Decydującym przeżyciem był cud uleczenia 7-letniego dziecka, które przyszło o kulach. Myrna nasmarowała mu stopy, a ono rzuciło kule i pobiegło. To było szokujące. Dwa razy w życiu płakałem - gdy zmarł mój ojciec i gdy zmarł mój brat. Z Myrną płaczę codziennie, z radości. Chcę was prosić o modlitwę o pokój w Syrii i we wszystkich krajach, gdzie toczy się wojna - mówił Mikołaj."

mont_kaw pisze:Crows.czy Ty jestes ze Slonecznej Kalifornii /SKL/?

raczej z mokrej pochwy

Tak, Syrii jest to teraz bardzo potrzebne, dobrze ze o tym przypominasz, telewizyjne relacje pokazujace tragedie ludzka nie oddaja tragedii pojedynczego czlowieka wmieszanego w walki o koryto dla niepoznaki nazwanego wolnoscia.
Moj obrazek:). We mnie, jakos nie przemawiaja do mnie Jej wizerunki. Ale bylam wtedy bardzo mala, mialam moze 5 lat, moze 6. Ona przyszla do mnie w nocy, posrod snu choc to nie byl sen, i obie stalysmy na zboczu posrod kwitnacych biela i rozem drzew, posrod zieleni, a Ona wyciagnela dlonie podajac mi w nich bialy woal, bez slow, w milczeniu. A potem obudzilam sie:)

a...a madalik komunijny pamiętasz?

Hmm... ?

Może tam był jej wizerunek?

Ale do komunii przystepuje sie pozniej Losiu Ty:). To nie byl sen, odrozniam te rzeczy, ale niewazne. Spieprzyla mi zycie ta swoja niepokalana biela, a cholera kazdy ma prawo pozyc dla siebie, jak czlowiek. Swieta rodzinka, nawiedzony synek i nawiedzona mamusia. Jeden Jozef byl tam normalny zdaje sie

Jeśli Matka Boska jest z Jezusem, to najdziwniejszym jest dla mnie fakt, że nie ma On postaci dziecka. To jakby miniaturka dorosłego człowieka, z proporcjami dorosłego, nie dziecka...

A w sumie gdyby tak zliczyć te wszystkie Matki Boskie...

Zaraz, zaraz, Matka Boga??? Ktoś ponad Nim??? No, ciekawe...

Lidka pisze:Jeśli Matka Boska jest z Jezusem, to najdziwniejszym jest dla mnie fakt, że nie ma On postaci dziecka. To jakby miniaturka dorosłego człowieka, z proporcjami dorosłego, nie dziecka...

A w sumie gdyby tak zliczyć te wszystkie Matki Boskie...

Zaraz, zaraz, Matka Boga??? Ktoś ponad Nim??? No, ciekawe...

Tak, to bardzo zastanawiające.
Zamias tchnąć jako wszechwładny swą miłość w nas... On tak jak w piosence zaśpiewał ,,przeżyj to sam..." i wybrał ją Ziemską MB.
Co ciekawe my też mamy ziemskie Matki.

A gzie się podział Twój obraz MB Lit_ko? :foto:
...


Łosiu - matkosceptyk

Łosiu, nie wkleję obrazka, one do mnie nie przemawiają...

Ludzie sobie stworzyli tysiące, miliony wizerunków Marii, matki Jezusa, wynieśli ją na ołtarze, uczynili obiektem kultu i zarzucają błaganiami, jakby uznali, że w związku z tym, iż ją czczą, mają prawo błagać o pomoc w sprawach, które do nich i tylko do nich należą... Dla mnie to hipokryzja, nic więcej.

Zrobię Ci złoty obrazek, Łosiu, oblepię go cennymi kamieniami, padnę przed nim na kolana, uznam Cię za Boga i w ten sposób zobowiążę Cię do 'odrabiania za mnie lekcji'. Życia. Ucieszysz się, co?...

Dla mnie Maria istnieje jako dusza, która w jednej ze swoich inkarnacji zgodziła się być matką Jezusa. Odważna dusza i zasługująca na szacunek dokładnie w taki sam sposób, jak każda inna dusza ludzka.

Lidka pisze:Łosiu, nie wkleję obrazka, one do mnie nie przemawiają...

.

sadzisz ze ja wkleiłem bo do mnie przemawia ? :ahah:

A nie czlowiek odwazny i zaslugujacy na szacunek?

Crows pisze:

Lidka pisze:Łosiu, nie wkleję obrazka, one do mnie nie przemawiają...

.

sadzisz ze ja wkleiłem bo do mnie przemawia ? :ahah:

Nie, nie sądzę... :ahah:

Andra pisze:A nie czlowiek odwazny i zaslugujacy na szacunek?

A jaka różnica?

Dla mnie bardziej dusza, bo o duszy mowa.

Aha, czyli to dusza urodzila Jezusa? No faktycznie, zapomnialam, w swiecie dusz wszystko jest mozliwe. A taka roznica Lidko ze to czlowiek zyje, i zmaga sie z ciezarami ktore staja mu na drodze, z wlasnymi slabosciami. I to zasluguje na szacunek.

Andra pisze:Aha, czyli to dusza urodzila Jezusa? No faktycznie, zapomnialam, w swiecie dusz wszystko jest mozliwe. A taka roznica Lidko ze to czlowiek zyje, i zmaga sie z ciezarami ktore staja mu na drodze, z wlasnymi slabosciami. I to zasluguje na szacunek.

Człowiek żyje, mówisz, a dusza nie?

W tym przypadku akurat dusza jest obiektem ludzkiego kultu i dusza jest czczona, nazywana na miliony różnych sposobów i błagana o pomoc... Więc?

(i w żadnym wypadku nie sugeruje braku szacunku dla człowieka)

I dusza widnieje na tysiacach obrazow. No tak.

Andra pisze:I dusza widnieje na tysiacach obrazow. No tak.

Na tysiącach obrazów widnieje wyobrażenie Marii cielesnej (mające też wyraz w jej licznych przydomkach: ileż portretów, tyleż przydomków). A modlitwy są do duszy poprzez jej ludzkie wyobrażenie jako człowieka.

Czy to takie trudne, czy celowo usiłujesz ze mnie zrobić głupka swoimi bezsensownymi pytaniami?

W duchu E-kumenizmu
Androwo -Lit_kowego zamieszczam
jako ,,suwenirrr" dwie Matki Boskie
dla Ciebie Andro ( po lewej )
i dla Ciebie Lit_ko (po prawej),
po obrazku Od Łosia matkosceptyka
i proszę potraktujcie je wyłącznie
jako dzieła sztuki/zabydki kultury słowiańskiej
Z poważaniem
wasz e- Łoś
po kolędzie

A, dziękuję Ci bardzo . Jako dzieło sztuki potrafię docenić .

Nie robie Lidko z Ciebie nikogo kogo Ty nie zrobisz z siebie swoimi bezsensownymi stwierdzeniami. Temat dotyczy wizerunkow Marii jako kobiety ktora urodzila Jezusa. Zywej, cieplej, czujacej, a nie mgielki ujetej w zarys czlowieka.

I ekumenizm strzelił szlak!

Łosiu wściekły