Re: ferment na obrzeżach katolicyzmu

1
Już parę razy wpadłem na informacje tego typu:

http://www.paruzja.info/

Mam wrażenie, z szybkiej lektury że podobne są orędzia z Mediugorje:

http://medziugorje.blogspot.com/p/tajemnice.html

I się zastanawiam co na to katolicy? Bo ja nie za bardzo się orientuje w tej religii i zwyczajach. Generalnie brzmi to dosyć apokaliptycznie a wyszukanie u wujka googla frazy "Franciszek fałszywy prorok" daje sporo odniesień do dyskusji na forach katolickich.

CM
Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, 17:27 przez civilmonk, łącznie zmieniany 2 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: ferment na obrzeżach katolicyzmu

4
civilmonk pisze:
Crows pisze:lepi se pomedytuj
interesuje mnie apokaliptyka w religiach, nie ma tu nic podchwytliwego

CM
wszytkie religie mówią o kresie i na tym buduja swoje status qwo , czym sie tu interesować , można tylko od tego w marazm popaść
Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, 19:37 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: ferment na obrzeżach katolicyzmu

5
Crows pisze:
civilmonk pisze:
Crows pisze:lepi se pomedytuj
interesuje mnie apokaliptyka w religiach, nie ma tu nic podchwytliwego

CM
wszytkie religie mówią o kresie i na tym buduja swoje status qwo , czym sie tu interesować , można tylko od tego w marazm popaść
Konkretnie to interesuje mnie jak szeregowi wyznawcy patrzą na koniec, to dużo mówi o ich relacji z Bogiem / Bogami / Czymś Tam.

Ja w marazm nie popadnę bo wg mojej religii świat się już dla mnie skończył. Ja po drugiej stronie. Nie ma już nić. Ale dzięki za troskę.

To co podałem to oddolne ruchy, objawienia rzekome. A skoro objawienia to pewna synergia tego co w ludziach i tego co od Boga ich. Ciekawe to jest.

CM
Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, 19:45 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: ferment na obrzeżach katolicyzmu

6
a mnie to pachnie walką o władze w watykanie, wielu harcybiskupom nie podoba sie Franek bo spadają wpływy, bo rozdaje za darmo lekarstwa na serce. Ciekawe jak długo wytrzyma Franek w tym kłębowisku żmij.
Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, 19:53 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: ferment na obrzeżach katolicyzmu

8
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/watykan ... ekla/rgvsn
papież Franciszek obiecał raj wszystkim zaangażowanym w czynienie dobrych uczynków, w tym ateistów. Po burzy, która przetoczyła się przez największe światowe media, Watykan wydał w tej sprawie oficjalny komunikat.
W odpowiedzi na zainteresowanie, które wywołał papież, głos zabrał ks. Thomas Rosica, rzecznik Stolicy Apostolskiej. Stwierdził on m.in., że "ateiści idą do piekła, jeśli nie akceptują Jezusa Chrystusa, jako Pana i Zbawiciela". Wytłumaczył również, że ci, którzy znają naukę Kościoła katolickiego "nie mogą zostać zbawienia dopóki, nie wprowadzą jej nauk w życie"
wreszcie mądry papież i mądrze gada, ale durnie w czarnych kieckach chyba nie chcą przy nim zmądrzeć
Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, 20:30 przez Ja?!, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: ferment na obrzeżach katolicyzmu

9
Teoretycznie na forum ponad 90% ludzi to katolicy ;). Więc proszę niekatolików i katolików "z tradycji niedzielnej" o niewypowiadanie się :)

Czekam na tych których sprawa dotyczy - praktykujących i idących za głosem swego Kościoła katolików. Są tu tacy?

CM
Ostatnio zmieniony 21 lis 2013, 21:47 przez civilmonk, łącznie zmieniany 1 raz.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: ferment na obrzeżach katolicyzmu

13
zaraz zaraz właśnie coś w sam raz mam

niby pod kątem dzieci, niby o patriotyzmie - ale wydaje mi się super stosowne - jak to jedni zwijają a inni rozwijają beton - ma obrzeżach niewiary

"O wychowaniu patriotycznym. Dyskutuje: Małgorzata Terlikowska i Agnieszka Graff. Prowadzi Hanna Zielińska"

http://bi.gazeta.pl/im/3/15001/m15001203.mp3
Ostatnio zmieniony 23 lis 2013, 1:04 przez baabcia, łącznie zmieniany 1 raz.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: ferment na obrzeżach katolicyzmu

15
Ja?! pisze:odbiło Ci ? Polska to porządny ateistyczny kraj i o to walczyliśmy od 966 roku.
Ateizm do niczego dobrego nie prowadzi. Człowiek jest istotą duchową. Owszem - wyjątki, w zalewie pseudoduchowości czują się lepiej bez jakiejkolwiek duchowości. Jednakże całość, jako społeczeństwo, traci na dynamice rozwoju. I nie chce mi się znów dowodzić iż kraje islamu są na poziomie krajów europejskich z XVII - XVIII wieku. W tym czasie "nasi" też zarzynali się w imię odłamów chrześcijaństwa - gdyby mieli atomówki też by pierdykneli. Więc w ten deseń nie uderzajmy bo to nudne.

Temat sobie zamykam bo katolików zaangażowanych na forum brak. Trudno :)

CM
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron