Re: JPII
2Wszystkich :/ ?Kto przeczytał choć jedną ręka do góry .Nie widzę ...Crows pisze:smutne jest to , ze wielu wierzących katolików kojarzy papierza z kremówkami i z innymi szopkami , zapewne nie zadali sobie trudu przeczytać jego wszystkich encyklik
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2014, 19:44 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
5Szacun . Ja się nawet nie próbowałem zmusić .
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2014, 19:53 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
7Ja czy On?Ja mówię tylko za siebie.Jak przejmiemy władzę będę mówił w imieniu towarzyszy .mel pisze:Mówisz chyba o młodych, bardzo młodych ludziach, co?
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2014, 19:55 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
10Taka wyprawa w nieznane?Lubię to ...Jest nadzieja że na miejscu ich olśni.Taką mam nadzieję.Małą .Crows pisze:tak dlatego , ze wielu napompionych wyjedzie do Rzymu nie wiedząc po co tam jadą
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2014, 20:16 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
12To po cholerę tam jadą?świadomych jak sądzę jest jakiś nikły procent.Więc należy liczyć na cud ,olśnienie traktuję w tym wypadku jako jedną z wielu odmian cudu cudownego .A przy okazji,ktoś może widział cud?Z bliska?Nie...szkoda ...
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2014, 21:15 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
13To dosyć uproszczona wizja, skąd wiesz że wielu tak kojarzy? tylko z kremówkami i szopkami. Kremówki i szopki to jedno, więcej chyba ludzi pamięta co papież mówił np. Odnowi się oblicze ziemi, tej ziemi. Z kremówkami to była zbiorowa historia normalna dla naszych czasów, ale nie znaczy to że ludzie podziwiali papieża tylko za kremówki.Crows pisze:smutne jest to , ze wielu wierzących katolików kojarzy papierza z kremówkami i z innymi szopkami , zapewne nie zadali sobie trudu przeczytać jego wszystkich encyklik
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2014, 21:32 przez voltaren, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
14Będąc konsekwentny i wierny przyjętym przez siebie zasadom nie szukam belek w cudzych oczach. Przeczytałem co najmniej jedna encyklikę Papieża Jana Pawła II Laborem Exercens, kilka listów pasterskich, wysłuchałem szereg homilii, wygłoszonych w Polsce i przeczytałem Jego 3 książki.
Nie uważam się za znawcę dzieła tego człowieka, nie uważam się też za ignoranta.
Odczuwam dla Niego wielką wdzięczność, bo to on nauczył mnie wiary, a potem czuwał nade mną wiele lat, by mi się co złego nie stało.
Myślę, że warto młodzieży przekazywać nauczanie Jana Pawła II w jakiejś rozsądnej, przystępnej i ciekawej dla nich formie.
Jest w tym dorobku przecież ogromne bogactwo myśli, bogactwo wartości i jest to nasz Rodak, który przypomina każdemu z nas, że możemy być z naszego Narodu i z polskości dumni.
Fajnie, że w tym dniu otwarto taki temat.
Pozdrawiam :kwiatek:
Nie uważam się za znawcę dzieła tego człowieka, nie uważam się też za ignoranta.
Odczuwam dla Niego wielką wdzięczność, bo to on nauczył mnie wiary, a potem czuwał nade mną wiele lat, by mi się co złego nie stało.
Myślę, że warto młodzieży przekazywać nauczanie Jana Pawła II w jakiejś rozsądnej, przystępnej i ciekawej dla nich formie.
Jest w tym dorobku przecież ogromne bogactwo myśli, bogactwo wartości i jest to nasz Rodak, który przypomina każdemu z nas, że możemy być z naszego Narodu i z polskości dumni.
Fajnie, że w tym dniu otwarto taki temat.
Pozdrawiam :kwiatek:
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2014, 22:10 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
15Moze nie po cud, nie po olsnienie - moze z potrzeby serca? Moze: nie po co, a dlaczego?
Nigdy nie miałam specjalnie naboznego stosunku do naszego Papieża, choc uwazalam Go za mądrego, dobrego człowieka, pelnego wiary w ludzi. Gdy umarł, miałam akurat male zawirowanie w zyciu, wiec bardziej zajmowalo mnie to co sie dzialo w moim zyciu, niz smierc Papieża. Bodajże drugiego czy trzeciego dnia po śmierci stanął przede mna. Nie wiem dlaczego i po co, stal, patrzyl mi w oczy, i tak promienial....takim swiatlem moze byc tylko najczystsza miłość. On byl tą miłością:-)
Niezależnie od tego jak oceniamy działania człowieka. Dla mnie tamta chwila byla cudem.
Nigdy nie miałam specjalnie naboznego stosunku do naszego Papieża, choc uwazalam Go za mądrego, dobrego człowieka, pelnego wiary w ludzi. Gdy umarł, miałam akurat male zawirowanie w zyciu, wiec bardziej zajmowalo mnie to co sie dzialo w moim zyciu, niz smierc Papieża. Bodajże drugiego czy trzeciego dnia po śmierci stanął przede mna. Nie wiem dlaczego i po co, stal, patrzyl mi w oczy, i tak promienial....takim swiatlem moze byc tylko najczystsza miłość. On byl tą miłością:-)
Niezależnie od tego jak oceniamy działania człowieka. Dla mnie tamta chwila byla cudem.
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2014, 22:45 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
16Niedawno Jan Paweł II ukazał mi się w medytacji dla Polski.
Okresowej medytacji dla Polski dokonują od pewnego czasu różne grupy ludzi, do jednej z nich dołączyłem. Ta medytacja u mnie zmieniła się w medytację nad światem i Ukrainą.
Zapisałem to, co zobaczyłem medytując 10 marca 2014 roku.
Pozwólcie, że to po prostu wkleję:
Dziś Anioły z dala od Ziemi, jakby na Drodze Mlecznej stały i w skupieniu patrzyły na Ziemię.
Ziemia w głębokim ciemnym fiolecie, na wschodzie z fioletu przebłyskuje ognista czerwień, jednak nie jest to znaczny pożar, raczej ognisko... Polska była bardzo spokojna i spowita w ciemną zieleń i ciemny fiolet.
Ludzie modlą się i medytują w skupieniu w różnych miejscach Ziemi, nie jest ich dużo, jednak nie wszystkich widać. Oni się modlą i medytują nie na pokaz.
Danie mi było zobaczyć kilka osób medytujących i modlących się za naszą Ojczyznę Ziemię. Bardzo silna modlitwa płynęła z Indii, pewnie z tamtejszych ashramów. Ujrzałem kobietę, Hinduskę, starą pomarszczoną panią. Nie znałem jej. Była bardzo skupiona, patrzyła w kierunku Zachodu.
Poszedłem dalej i ze strony Europy i Polski ujrzałem nadchodzącego Jana Pawła II. Był ubrany w fioletowe szaty liturgiczne ze złotymi aplikacjami i lamówkami. Był niezwykle poważny. Szedł zmęczonym, starczym, jednak zdecydowanym krokiem w kierunku Ukrainy. Nieco dalej ujrzałem Laponkę, młodą dziewczynę o białej, skupionej twarzy, ubranej w białe futro z renifera.
I jeszcze z daleka zobaczyłem starego Indianina medytującego przy ognisku, był albo w Meksyku, albo gdzieś powyżej Kalifornii.
Spojrzałem na Anioły. One miały wyraźny zakaz bezpośredniej interwencji dziś. Jednak były wyjątki. Część Aniołów była zajęta jakąś wyraźną pracą, oczywiście poprzez modlitwę.
To byli Aniołowie - Stróże, którzy współpracowali ze swoimi podopiecznymi na Ziemi.
Mimo pewnego wyczuwalnego napięcia, panuje spokój, powaga, Pokój.
Okresowej medytacji dla Polski dokonują od pewnego czasu różne grupy ludzi, do jednej z nich dołączyłem. Ta medytacja u mnie zmieniła się w medytację nad światem i Ukrainą.
Zapisałem to, co zobaczyłem medytując 10 marca 2014 roku.
Pozwólcie, że to po prostu wkleję:
Dziś Anioły z dala od Ziemi, jakby na Drodze Mlecznej stały i w skupieniu patrzyły na Ziemię.
Ziemia w głębokim ciemnym fiolecie, na wschodzie z fioletu przebłyskuje ognista czerwień, jednak nie jest to znaczny pożar, raczej ognisko... Polska była bardzo spokojna i spowita w ciemną zieleń i ciemny fiolet.
Ludzie modlą się i medytują w skupieniu w różnych miejscach Ziemi, nie jest ich dużo, jednak nie wszystkich widać. Oni się modlą i medytują nie na pokaz.
Danie mi było zobaczyć kilka osób medytujących i modlących się za naszą Ojczyznę Ziemię. Bardzo silna modlitwa płynęła z Indii, pewnie z tamtejszych ashramów. Ujrzałem kobietę, Hinduskę, starą pomarszczoną panią. Nie znałem jej. Była bardzo skupiona, patrzyła w kierunku Zachodu.
Poszedłem dalej i ze strony Europy i Polski ujrzałem nadchodzącego Jana Pawła II. Był ubrany w fioletowe szaty liturgiczne ze złotymi aplikacjami i lamówkami. Był niezwykle poważny. Szedł zmęczonym, starczym, jednak zdecydowanym krokiem w kierunku Ukrainy. Nieco dalej ujrzałem Laponkę, młodą dziewczynę o białej, skupionej twarzy, ubranej w białe futro z renifera.
I jeszcze z daleka zobaczyłem starego Indianina medytującego przy ognisku, był albo w Meksyku, albo gdzieś powyżej Kalifornii.
Spojrzałem na Anioły. One miały wyraźny zakaz bezpośredniej interwencji dziś. Jednak były wyjątki. Część Aniołów była zajęta jakąś wyraźną pracą, oczywiście poprzez modlitwę.
To byli Aniołowie - Stróże, którzy współpracowali ze swoimi podopiecznymi na Ziemi.
Mimo pewnego wyczuwalnego napięcia, panuje spokój, powaga, Pokój.
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2014, 23:19 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
17Ludzie lubią przedstawienia, gorzej jest z odkryciem co za tymi przedstawieniami się kryje. Stwierdzenie Bóg nam się objawił - co to znaczy? Przeciez objawiły nam sie kremówki, są smaczne, a wspomnienie o nich sentymentalne i miłe - wzruszyć sie można, popłakać sobie.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2014, 9:41 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.
Re: JPII
18Cudóf nie ma .Ayalen pisze:Moze nie po cud, nie po olsnienie - moze z potrzeby serca? Moze: nie po co, a dlaczego?
Nigdy nie miałam specjalnie naboznego stosunku do naszego Papieża, choc uwazalam Go za mądrego, dobrego człowieka, pelnego wiary w ludzi. Gdy umarł, miałam akurat male zawirowanie w zyciu, wiec bardziej zajmowalo mnie to co sie dzialo w moim zyciu, niz smierc Papieża. Bodajże drugiego czy trzeciego dnia po śmierci stanął przede mna. Nie wiem dlaczego i po co, stal, patrzyl mi w oczy, i tak promienial....takim swiatlem moze byc tylko najczystsza miłość. On byl tą miłością:-)
Niezależnie od tego jak oceniamy działania człowieka. Dla mnie tamta chwila byla cudem.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2014, 16:02 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
20Jestem w stanie Was zrozumieć . Polak papieżem, pierwszy i zapewne ostatni.To chyba wszystko...
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2014, 19:51 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
21Mam z tym problem, JPII jest dla mnie wielkim autorytetem w sprawach wiary, ale przede wszystkim nauczył ludzi miłości, szkoda, że wielu na krótko, ale zawsze....
Mam dwie przyjaciółki, obie wierzące, jedna bezkrytycznie, można nawet powiedzieć fanatycznie, druga ma wciąż jakieś wątpliwości, ostatnio na tle przestępstw wśród księży.
Otóż doszło do ostrego spięcia, byłam tego świadkiem i nie znalazłam słów, żeby uniknąć obrazy na śmierć i życie.
Pierwsza jest niezwykle apodyktyczna, samolubna i z trudem wybacza, druga jest ... no człowiekiem, kochającym ludzi, pełna zalet i wad.
Otóż druga, zapytała pierwszą, dlaczego JPII nakrył KK swoim płaszczem, zarówno tych grzeszących ojców jak i tych sprawiedliwych, dlaczego tak ważnym było, by to co dzieje się pod płaszczem nie ujrzało światła dziennego? Może nie dosłownie, ale mniej więcej od tego się zaczęło, nie potrafię przytoczyć całej sprzeczki, potem kłótni, argumenty szybko się skończyły, więc w ruch poszli znani nam księża m.in Mieczysław Maliński swego czasu rzucono na niego podejrzenie współpracy i na tym rzuceniu sprawa się zakończyła... Siedziałam i milczałam i zastanawiam się teraz co mam zrobić, jak je pogodzić i jak tę naszą przyjaźń uchronić przed zatonięciem?
Mam dwie przyjaciółki, obie wierzące, jedna bezkrytycznie, można nawet powiedzieć fanatycznie, druga ma wciąż jakieś wątpliwości, ostatnio na tle przestępstw wśród księży.
Otóż doszło do ostrego spięcia, byłam tego świadkiem i nie znalazłam słów, żeby uniknąć obrazy na śmierć i życie.
Pierwsza jest niezwykle apodyktyczna, samolubna i z trudem wybacza, druga jest ... no człowiekiem, kochającym ludzi, pełna zalet i wad.
Otóż druga, zapytała pierwszą, dlaczego JPII nakrył KK swoim płaszczem, zarówno tych grzeszących ojców jak i tych sprawiedliwych, dlaczego tak ważnym było, by to co dzieje się pod płaszczem nie ujrzało światła dziennego? Może nie dosłownie, ale mniej więcej od tego się zaczęło, nie potrafię przytoczyć całej sprzeczki, potem kłótni, argumenty szybko się skończyły, więc w ruch poszli znani nam księża m.in Mieczysław Maliński swego czasu rzucono na niego podejrzenie współpracy i na tym rzuceniu sprawa się zakończyła... Siedziałam i milczałam i zastanawiam się teraz co mam zrobić, jak je pogodzić i jak tę naszą przyjaźń uchronić przed zatonięciem?
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2014, 18:17 przez victoria, łącznie zmieniany 1 raz.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....
Re: JPII
22w takiej sytuacji potrzebne jest wino ( od słowa-"winowajca")victoria pisze:... Siedziałam i milczałam i zastanawiam się teraz co mam zrobić, jak je pogodzić i jak tę naszą przyjaźń uchronić przed zatonięciem?
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2014, 18:21 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:
..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
:
..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
Re: JPII
24jeżeli nie oglądałaś o. P. Gurzyńskiego, to rzuć swoimi mugaczami, może takm znajdziesz jakąś podpowiedźvictoria pisze:o nie, nie będę ani sędzią, ani prokuratorem
http://www.tvn24.pl/kropka-nad-i,3,m/ko ... l#autoplay
ł.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2014, 19:30 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
....
Re: JPII
25tak bez wniku napisze wprost:
nie moge sie doczekac az sie z nim zobacze
i to nie jakas desperacka prowkoacja z mojej storny czlowieka niezrownowaznoego psychicznie,a raczej mysle tu o koncu misji i spotkaniu nas wszystkich razem na góry szczycie
nie moge sie doczekac az sie z nim zobacze
i to nie jakas desperacka prowkoacja z mojej storny czlowieka niezrownowaznoego psychicznie,a raczej mysle tu o koncu misji i spotkaniu nas wszystkich razem na góry szczycie
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2014, 21:02 przez sapermlo, łącznie zmieniany 1 raz.
Sensu życia nie ma,ale jest sens istnienia !!!
Re: JPII
26Giewont?Przy krzyżu?Uważajta chłopaki na pierony.Komórki mus wyłączyć :rotfl1: !sapermlo pisze:tak bez wniku napisze wprost:
nie moge sie doczekac az sie z nim zobacze
i to nie jakas desperacka prowkoacja z mojej storny czlowieka niezrownowaznoego psychicznie,a raczej mysle tu o koncu misji i spotkaniu nas wszystkich razem na góry szczycie
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2014, 21:11 przez mordotymoja, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
27w Kolnie woj.podlaskie,piękna i niewielka góra,która przyjmie nas wszystkich.
sa 4 piekne,metalowe krzyze o kwadratowym kształcie,ustawione w kształcie kwadratu.
był raz klimat,miałem zaszczytć całować wszystkie 4,kazdy z 4 stron pokaładajac w kazdym pocałunku całe swe zycie w wierze,nadziei i miłości dla o Jezusa
rozumie ktos taki klimat ?
sa 4 piekne,metalowe krzyze o kwadratowym kształcie,ustawione w kształcie kwadratu.
był raz klimat,miałem zaszczytć całować wszystkie 4,kazdy z 4 stron pokaładajac w kazdym pocałunku całe swe zycie w wierze,nadziei i miłości dla o Jezusa
rozumie ktos taki klimat ?
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2014, 21:22 przez sapermlo, łącznie zmieniany 1 raz.
Sensu życia nie ma,ale jest sens istnienia !!!
Re: JPII
28Mam silne poczucie że Jan Paweł II jest teraz w Rzymie wśród pielgrzymów.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2014, 21:52 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: JPII
30Tego nie widzę i nie czuję, choć nie jest to niemożliwe.
Z Bogiem wszystko jest możliwe.
Z Bogiem wszystko jest możliwe.
Ostatnio zmieniony 26 kwie 2014, 22:12 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.