Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

1
bo ponad 3-letnim pogłebianiu wiedzy Trynitaryzmu jakis czas temu doszedłem do wniosku oto takiego.Jezus gdy rozmawiał z Samarytanka uslyszał od niej słowa następujące(przynajmniej ze zródeł mi wiadomych):
"wiem,ze przyjdzie Mesjasz zwany Chrystusem"
a Jezus rzekł:
"ja nim jestem,ten z którym mówisz"
wiec teraz tak.skoro Samarytanka wiedziała,ze Mesjasza jest Chrystusem i trzeba go ukrzyzowac to Żydowscy uczeni w Piśmie nie ? logiczne,ze TAK.
dlatego gdy rozpoznali w nim tego prawdziwego Mesjasza wypełnili wole Jego,wole Boga i dokonali ukrzyżowania podpisując go zatem "Król Żydowski"-nie przypadkowo.

co o tym sądzicie ? bo wysnuła mi się ta nieściłość albo po prostu dotarło do mnie przesłanie Pisma i zagłębienie się w nim i Tajemnicy Trynitaryzmu :)
Ostatnio zmieniony 14 maja 2014, 8:24 przez sapermlo, łącznie zmieniany 1 raz.
Sensu życia nie ma,ale jest sens istnienia !!!

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

2
Tomku, nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania :). Samarytanka nie wiedziała, z kim rozmawia. Może przemyśl to jeszcze raz?...

Jezus przybył do miasteczka samarytańskiego, zwanego Sychar, w pobliżu pola, które Jakub dał synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni. Było to około szóstej godziny. Nadeszła tam kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: «Daj Mi pić». Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta dla zakupienia żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: «Jakżeż Ty będąc Żydem prosisz mnie, Samarytankę, bym Ci dała się napić?» Żydzi bowiem nie utrzymują stosunków z Samarytanami. Jezus odpowiedział jej na to: «O, gdybyś znała dar Boży i wiedziała, kim jest Ten, kto ci mówi: „Daj Mi się napić”, prosiłabyś Go wówczas, a dałby ci wody żywej». Powiedziała do Niego kobieta: «Panie, nie masz czerpaka. a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego Jakuba, który dał nam tę studnię, z której pił i on sam, i jego synowie, i jego bydło?» W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: «Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem wody wytryskującej ku życiu wiecznemu». Rzekła do Niego kobieta: «Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać. Widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć Bogu na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić Boga». Odpowiedział jej Jezus: «Wierz Mi, niewiasto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, owszem, już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, i takich to czcicieli chce mieć Ojciec. Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie». Rzekła do Niego kobieta: «Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko». Powiedział do niej Jezus: «Jestem Nim Ja, który z tobą mówię». Wielu Samarytan z owego miasta zaczęło w Niego wierzyć dzięki słowu kobiety. Kiedy więc Samarytanie przybyli do Niego, prosili Go, aby u nich pozostał. Pozostał tam zatem dwa dni. I o wiele więcej ich uwierzyło na Jego słowo, a do tej kobiety mówili: «Wierzymy już nie dzięki twemu opowiadaniu, na własne bowiem uszy usłyszeliśmy i jesteśmy przekonani, że On prawdziwie jest Zbawicielem świata»
Ostatnio zmieniony 14 maja 2014, 13:24 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

3
Lidko,przeczytaj co wkleiłaś ;)

wkleiłaś tekst,w którym pisze,że Samarytanka powiedziała tak :

"wiem,ze przyjdzie Mesjasz zwany Chrystusem"

a o te słowa mi właśnie chodziło,czyż nie ? :P

Lidko,nieuwaga ?

czy coś innego ?
Ostatnio zmieniony 18 maja 2014, 8:09 przez sapermlo, łącznie zmieniany 1 raz.
Sensu życia nie ma,ale jest sens istnienia !!!

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

4
Tomku, wiedzieć coś a rozpoznać to w życiu, to są dwie różne rzeczy. Samarytanka wiedziała, ale nie rozpoznała Jezusa, a w Nim Chrystusa. Dopiero rozmowa z Nim przekonała ją.
Ostatnio zmieniony 18 maja 2014, 8:55 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

5
Lidka,czemu nie przeczytałaś uważnie tego co napisałem w poście pierwszym ?

chodzi o to,że Samarytanka wiedziała,ze prawdziwy Mesjasz będzie Chrystusem.

juz nieistotne czy rozpoznała go w Jezusie czy nie

wazne,że Żydzi go rozpoznali,co świadczy o tym,iż nazwali go oficjalnie Królem Żydowskim w obliczu Jego śmierci,rozumiesz ? to tak jakby "uznali go" za prawdziwego oddając mu ostatni wyraz szacunku w godzinę śmierci Jego.

na logikę,skoro Samarytanka to wiedziała,to uczeni w Piśmie nie ? jasne,że Tak :)

dlatego stała się wola Boża,gdyż Żydzi nie rozumieli co czynią,ale wiedzieli jak trzeba postąpić :)

Lidko,tak:

gdy wkleiłaś ten tekst rozmowy Jezusa z Samarytanką i ja po przeczytaniu go się upewniłem co do postawienia tezy na temat połączenia dwóch religii Judaizmu i Chrzescijaństwa,ze mam podstawy aby tak uczynić.

jakis czas temu założyłem wątek w tym własnie temacie w dziale "Judaizm",a Efroni bodajże napisał,ze wysadziłbym cały układ istniejacy pomiedzy Judaizmem a Chrzescijanstwem.ale bawie sie w to,to moje hobby,pasja i przyjemnosci :)
Ostatnio zmieniony 18 maja 2014, 12:17 przez sapermlo, łącznie zmieniany 1 raz.
Sensu życia nie ma,ale jest sens istnienia !!!

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

6
Tomku, o ukrzyżowaniu tam nie ma mowy, to jest Twój dodatek ;).

Pytasz o uczonych w piśmie, czy wiedzieli. Myślę, że ich 'uczoność' odsuwała ich od Prawdy. Czyli to, co nakombinowali głową, odsuwało ich od tego, co czuli w sercu. Prawdę się czuje. Samarytanka, prosta kobieta (nie zapominając najbliższego otoczenia Jezusa), nie miała w głowie 'mądrości' uczonych w piśmie, więc i nie zbagatelizowała swojego odczucia.

Ale w dalszym ciągu nie rozumiem Twoje tezy z pierwszego postu... :).

Oczywiście możesz tak rozumieć słowa biblijne, jak sam je rzeczywiście rozumiesz. Tylko może wyjaśnij to swoje rozumienie w jakiś inny sposób, bo ja nie mogę załapać, o co Ci chodzi :D.
Ostatnio zmieniony 18 maja 2014, 12:53 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

7
Lidko patrz,zostawmy Jezusa w spokoju juz

chodzi o to,ze samarytanka wiedziała,ze prawdziwemu Mesjaszowi nalezy sie tytuł Chrystusa,a to "ukrzyżowany".to czyż nie wiedzieli uczeni w Piśmie ?
doskonale wiedzieli i zrobili to co mieli zrobic :)
nie wiem jak brzmiało tłumaczenie tytułu Chrustysa z Greki na Hebrajski i czy wtedy Zydowscy uczesni w Piśmie rozumieli przesłanie tego tytułu,rozumiesz ?
jesli rozumieli to wiedzieli,ze trzeba go ukrzyzowac.

skoro takie tłumy ludzi wierzyły w niego,to uczeni w Piśmie byliby tak ślepi po cudach jakich dokonywał ? chyba nie :) jak sadzisz ? ja nie chce sie spierać,a dojść do Prawdy Lidko :)

jak podasz argument,który bedzie rozsadny to przyznam Ci racje bez problemu,ale na razie nie moge ;)
Ostatnio zmieniony 18 maja 2014, 13:13 przez sapermlo, łącznie zmieniany 1 raz.
Sensu życia nie ma,ale jest sens istnienia !!!

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

8
Podam Ci rzeczowy (przynajmniej dla mnie taki jest) argument, ale nie w celu przyznania mi racji :D.

Bo wiesz, że w życiu wcale nie chodzi o żadne 'racje', a o uczucie?... Racja przynależy do rozumu ludzkiego, w niej są wartości 'ego'. To 'zewnętrze'. Pozory. Prawda jest natomiast we 'wnętrzu'.

O tym właśnie opowiadał Jezus. I o tym świadczył swoim życiem.

A jeśli mowa o 'racji', fragment tego, co Jezus mówił o uczonych w Piśmie:

1 Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: 2 "Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. 3 Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. 4 Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. 5 Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. 6 Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. 7 Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. 8 Otóż wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy braćmi jesteście. 9 Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. 10 Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. 11 Największy z was niech będzie waszym sługą. 12 Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony.

13 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. Wy sami nie wchodzicie i nie pozwalacie wejść tym, którzy do niego idą.
15 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo obchodzicie morze i ziemię, żeby pozyskać jednego współwyznawcę. A gdy się nim stanie, czynicie go dwakroć bardziej winnym piekła niż wy sami.
16 Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: Kto by przysiągł na przybytek, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą. 17 Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto? 18 Dalej: Kto by przysiągł na ołtarz, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą. 19 Ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę? 20 Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży. 21 A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka. 22 A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada.
23 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać. 24 Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda!
25 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są one zdzierstwa i niepowściągliwości. 26 Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta.


To właściwie nie wymaga komentarza i jakże jest aktualne... :). Dawniejszy 'uczony w Piśmie' to człowiek wykształcony, uważany za mądrego. Ta mądrość, niestety, dotyczy nie wartości serca, a wartości 'ego', nie 'wnętrza'', a 'zewnętrza'.



Tomku, to jest ten argument właśnie: uczonym w Piśmie to 'zewnętrze' przysłoniło serce...

Dziś jest podobnie: wielu uważanych jest za mądrych, bo mają ogromną wiedzę i szacunek ludzi, którzy tę wiedzę podziwiają. Ale wiedza to atrybut 'zewnętrza', czyli głowy. Dla Miłości to tylko 'narzędzie', a człowiek zrobił z tego wartość samą w sobie i to wiodącą w życiu...

Chcesz znać prawdę, jak było za czasów Jezusa? Rozejrzyj się wokół, wystarczy :D. Bo pod tym względem niewiele się zmieniło, niestety... Jeśli ktoś goni za wartościami głowy, zaniedbując wartość serca i nie dając mu prowadzić się przez życie, jest dokładnie taki sam jak ówcześni faryzeusze...
Ostatnio zmieniony 18 maja 2014, 16:58 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

9
Tomek, więc uwazasz ze ukrzyzowanie bylo realizacja scenariusza, i wszyscy odegrali od poczatku do konca planowe role?
Sądzę ze koniec mial wyglądać zupelnie inaczej.
A slyszales ze pewne zrodla podaja, ze Jezus prosil Judasza o przysługę w
"uwolnieniu od trudow ziemskiego zycia, i wyzwoleniu z ludzkiej powloki"?
Ostatnio zmieniony 19 maja 2014, 11:02 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

10
Ayalen pisze:Tomek, więc uwazasz ze ukrzyzowanie bylo realizacja scenariusza, i wszyscy odegrali od poczatku do konca planowe role?
Wystarczy poczytać Pismo i wypowiedzi samego Jezusa żywcem wziete ze ST by wiedziec, że wszystko odbyło się według przepowiedzianego scenariusza. W Księdze Wyjścia mozna przeczytać, ze zostanie wydany przed caly narod żydowski i przez ten lud oddany jako ofiara za grzechy (10 plaga egipska).
Ostatnio zmieniony 19 maja 2014, 11:51 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: rozmowa Jezusa z Samarytanką.

11
Samego Jezusa...autoryzowane? A wiesz na ile roznych sposobów mozna usłyszeć, zrozumiec i zinterpretowac jedno i to samo?
Filip - popatrz na swiat. Co mu przyniosla smierc Jezusa, taka śmierć? Mial sie narodzic nowy świat, a jest wkolo pierdolo to samo. I wciaz lbem w sciane.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron