Re: Katolicy internetowi

1
Zaproszono mnie do udziału w prywatnym katolickim forum.
Ucieszyłem się i zajrzałem tam.
System nakazów, zakazów, banów, ostrzeżeń, opinii o ludziach...
Wróciło wspomnienie drogi przez mękę jaką przez chyba 7 lat szedłem na katolickich, kościelnych forach.
Z jednego forum zrezygnowałem po ponad 5 latach, gdy zrezygnowano tam z opieki księdza i zatrudniono osoby niewierzące w moderacji.
Z drugiego, gdy nie dałem już sobie rady z panującym tam brakiem miłości, z wynaturzeniami agresji i nienawiści uprawianymi przez jakaś schizofreniczkę zatrudnioną w moderacji i spędzającą dzień i noc na forum całe lata. Pani ta chwaliła się, ze zna się na psychologii i na psychiatrii i bez przerwy dywagowała jakie to przypadki kliniczne reprezentują dyskutujący rozmówcy. Gdy sobie w dyskusji nie dawała rady - banowała.
Byłem tam niecałe dwa lata, odszedłem na własne żądanie.
Odrzuciło mnie od środowiska antychrześcijańskiego udającego katolików.

Jestem katolikiem i kieruję się chrześcijańskimi naukami podawanymi przez Chrystusa w Ewangelii.
To co zastałem na tych forach było bardzo często zaprzeczeniem nauk Chrystusa.
Do dziś nie rozumiem dlaczego tam tak jest, jednak nie czuję się na siłach by tam wracać.
Tu lubię być - jak na razie.

Uważam to forum za liberalne, jestem tu już kilka miesięcy i jeszcze nikogo stąd nie wyrzucono - to jest rekord w historii moich obserwacji forumowych.
Nie wyrzucono nie dlatego by moderacja miała w nosie, czy ktoś pisząc nie przekracza granic przyzwoitości. Zwraca się tu uwagę na przekroczenia tych granic i ludzie dokonują działań korygujących wobec swych tekstów. Jednak nie jest to zbyt częste, bo ludzie w liberalnym świecie zachowują się na ogół przyzwoicie - to największe moje odkrycie na niniejszym forum.

Wolność jest skarbem, który zobowiązuje.
Imladis to wie.
Zostanę tu.
Dziękuję Wam
:kwiatek:
Ostatnio zmieniony 21 maja 2014, 16:58 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Katolicy internetowi

2
Ech, Kwiatuszku, bo tak to jest, kiedy człowiek staje się (nieświadomym) niewolnikiem formy, spoza której już nie potrafi dostrzec treści, a i tak żyje w przekonaniu, że nią żyje... ;). Religie, niestety, są kolebką form (nakazów, zakazów, wielkich słów, które nie mają zastosowania w życiu nawet wśród głoszących je i zamiast zbliżać ludzi do Boga, który jest Miłością, wręcz oddalają...).

Dajmy temu spokój, tak widocznie musi być.

Bardzo to miłe, co mówisz o Imladis i bardzo się cieszę, że chcesz tu zostać. My wszyscy to forum tworzymy, ale i tak jest, jak jest, głównie dzięki wyjątkowej Administracji, która jest otwarta na każdego człowieka i nie (tylko) prawi o tolerancji, a, po prostu, jest tolerancyjna ;). Liberalizm to efekt właśnie otwartości na innego człowieka i tolerancji.

:roza:
Ostatnio zmieniony 21 maja 2014, 19:02 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Katolicy internetowi

3
Hehe.

Każda religia jest systemem filozoficznym, nie każdy system filozoficzny jest religią.

Kiedy kończy się filozofia jako nauka myślenia zaczyna się zakaz, nakaz i zezwierzęcenie. Tresura.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2014, 19:05 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katolicy internetowi

4
Bolaren pisze:Każda religia jest systemem filozoficznym, nie każdy system filozoficzny jest religią.

Kiedy kończy się filozofia jako nauka myślenia zaczyna się zakaz, nakaz i zezwierzęcenie. Tresura.
A gdzie jest aż tak źle? :)
Ostatnio zmieniony 21 maja 2014, 22:17 przez Filip, łącznie zmieniany 1 raz.
Znikam na długo, ale się pojawiam.

Re: Katolicy internetowi

5
Bolaren, ja się trochę znam na religii katolickiej.
To co ludzie uprawiają na forach katolickich w charakterze katolików, nie przypomina religii, może poza formami, jak słusznie zwraca uwagę Lidka.
Te formy u nich też jednak były zezwierzęcone jakieś.

Spotkałem tam teolożkę w średnim wieku, nauczającą religii dzieci. Ta kobieta się szczyciła tym, że od ukończenia szkoły ona już niczego się nie uczyła, bo wszystko wie! Gdy ludzie wyrazili zdziwienie na jej postawę i w sprawach szczegółowych często wyłaziły jej braki w wiedzy albo rozumieniu zagadnień teologicznych, kwitowała to śmiechem i mówiła: jakoś mi biskup nie odbiera misji kanonicznej do nauczania religii od 20 lat, a wam zdaje się takiej misji żaden biskup nie dał.

To było tak okropne świadectwo nie tylko dla niej, także dla jej biskupa, że mi ręce opadały.
Ostatnio zmieniony 21 maja 2014, 22:20 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Katolicy internetowi

7
Oto świeży przykład problemów roztrząsanych przez tych ludzi.

Skromna sukienka i niedostępność dziewczyny może być intrygująca, ale i dawać sygnał, że jest ona kimś wyjątkowym i wartościowym. Niestety dziś niesłusznie wylewa się dziecko z kąpielą i odrzuca jako wyraz pogardy dla ciała skromne stroje, zachowania, obyczaje które propagowali święci. Tymczasem dla wielu były one wyrazem wyjątkowej godności- tego, że ciało jest Świątynią Ducha Świętego, a ciała kobiety niejako do potęgi, bo to w ciele niewiasty, a nie mężczyzny powstaje istota na Boski Obraz. Gdzie takie rewelacje dzieją się we wszechświecie?
Ze świętością wiąże się tajemnica. Tajemnica służy pokazaniu tego, że mamy do czynienia z czymś niewysłowionym, oraz broni przez rutyną, spowszednieniem.
(...)
Weźmy w swoje ręce promowanie tego, co dla nas najważniejsze. Nie poddawajmy się jakimś odgórnym nienazwanym czasem trendom, tylko je twórzmy!
Stroje to tylko jeden element tego tworzenia mistycznej codzienności- ludowej pobożności.
(...)
Problem polega na tym, ze mamy złą kulturę, źle zorganizowane rozrywki. Trudno o to winić zwykłych ludzi. Sprawę podnosili na przełomie XIX i XX wieku oraz w "szalonych" latach dwudziestych biskupi, nawet sam papież się wypowiadał w kwestiach stroju, skromnośći...
Żeby było po katolicku powinny być osobne kąpieliska. Albo osobne czasy kąpania się kobiet i osobne mężczyzn. Dałoby się zrobić osobne baseny, tak, jak się robi osobne toalety. Wiadome, że zawsze się tam znajdzie jakiś podglądać. Ale jeśliby byłą taka konwencja kulturowa, to nie byłoby przymusu, który ty teraz odczuwasz. Tzn. Wydaje Ci się że takie wspólne plażowanie, to jakaś oczywista odwieczna rozrywka, która nie podlega zmianie i dyskusji. Każdy z nas ma takie odczucia bo żyje w takiej kulturze. Ale kulturę można zmieniać Nic od razu. Powoli:) NIe można też się obwiniać o to, co od nas nie zależy...

Wiesz, plażowanie to stosunkowo nowa rozrywka. Wielu ludzi tego nie miało i nie ma ,i nie są mniej szczęśliwi. Rozumiem, że mamy przyzwyczajenia. Możesz więc poszukać z mężem, z dziećmi takiego miejsca gdzie nikogo ni ma, albo takiego czasu, kiedy jest pusto...
Nie wiem ,ja w ogóle nie jeżdżę nad morze. Czasem pojadę na rzekę.

http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=50&t=35726

Kwiatek mocno zadumał sie nad tym tematem i stylem w jakim jest on kreowany.
Uświadomiłem sobie, że jeszcze parę lat temu to był także mój styl, choć chyba nie byłem aż tak zdecydowany w formułowaniu aż tak śmiałych tez.

I kwiatek wyraża głęboką wdzięczność Bogu, ze On nie doświadczył kwiatka aż taką głupotą !!!
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 14:52 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Katolicy internetowi

8
Rozumiem Kwiatku, że Cię to boli.

Porzuć bolączki i nie wlecz za sobą tego balastu - jeszcze komuś na stopę upadnie i ból tym spowodowany wywoła jakiś wrzask.

Rozumiem, że może Ci pomagać wyrzucenie tego z siebie, ale to ryzykowna gra - pokazujesz tylko jedną stronę używając równocześnie pejoratywnych w wydźwięku refleksji. Może to prowadzić przy takim braku równowagi (na osi negatywy/pozytywy) do posądzenia Cię o stronniczość lub wręcz ataki... Potem temperatura rośnie i okazuje się że zacietrzewienie nie jest w stanie doprowadzić do porozumienia.

Nie twierdzę, że celowo przenosisz negatywy na wszystkich - jednak widzę tutaj tylko oskarżenia. Normalni Katolicy stanowią statystycznie taki sam odsetek jak normalni ateiści, buddyści czy islamiści.
Faktem jest również, że to ten nieduży odsetek jest zawsze najgłośniejszy, jednak powielanie lub wręcz budowanie negatywnych stereotypów nie pomoże tym ludziom, a jedynie (w ich oczach) spowoduje że ich działania powodują ich prześladowanie, co spowoduje ślepe zacietrzewienie i zapieczenie w wyznawanych "ideach" i sposobie ich głoszeniu.

Zło Dobrem zwyciężaj?
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 17:03 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katolicy internetowi

10
Hmm... Czyli 'święte' to katolickie?... :).

Też w takim duchu żyłam, 'z rozpędu', wszak urodziłam się i wychowałam w katolickiej rodzinie. Ale odkąd pamiętam, czułam straszny opór przed nakazami, zakazami, wieloma zachowaniami księży i w ogóle przed tym stylem życia. Nie zdawałam sobie sprawy, co to takiego we mnie się kotłuje, a bywało, że zaczynałam winić siebie sama za to, że grzeszę takimi reakcjami. Ale, koniec końców, to coś we mnie rosło, pęczniało, aż w końcu, po wielu latach, znalazło ujście, uff... Wielokrotnie wewnętrznie się buntowałam, ale na niewiele to się zdało, bo jednak co uwarunkowanie, to uwarunkowanie. W każdym razie bardzo często pojawiało się w mojej głowie pytanie: Czy kościół widzi w ludziach samych idiotów?

To było na mojej ostatniej mszy. Ksiądz, skądinąd bardzo sympatyczny i taki 'swojski chłop', wyrozumiały, taktowny, wesoły, msze krótkie, ale treściwe, zaczął swoją homilię. A właściwie przeczytał list od biskupa i skomentował go po swojemu. List dotyczył szerzącej się ponoć rozwiązłości i upadku obyczajów. OK, skoro kościół widzi coś dziwnego?...

No i tenże ksiądz powiedział coś, co mnie dosłownie ruszyło z miejsca, aż mąż mnie za fraki złapał, bo już się podniosłam z miną (ponoć :D), która nie wróżyła nic dobrego. A ruszyłam po zdaniu (mniej więcej, to było dawno, chodzi o sens wypowiedzi):

Wszelkie zło zaczyna się w rodzinie. I to nawet w katolickich rodzinach. Rodzice, czy wy wiecie, czym zajmują się wasze dzieci? Czy wiecie, co czytają? Herezje! Książki przez szatana natchnione dla deprawacji! 'Harry Potter' to lektura, która powinna na stosie spłonąć, żaden katolik nie powinien nawet okładki oglądać! A dziecko od najmłodszych lat powinno Biblię czytać, a nie takie herezje, a potem myśleć, że zamiast Boga w życiu są czary! To szatan nie czary! Co z takiego dziecka wyrośnie?

Zagotowałam się w sobie na takie dictum. Jeśli ktoś mnie ma za idiotkę - pal licho, ale tu zadziałała prawdopodobnie matka-lwica. Moje dzieci tu nie są wyjątkami, podejrzewam, że nawet średnio rozgarnięte nie wzięłyby fikcji literackiej za prawdę. A fikcja ta jest na dodatek na tyle ciekawie przedstawiona, że dziecko, które nie lubi czytać, czyta dalej, bo go treść interesuje (a dobro zawsze zwycięża zło, jak to w bajkach). Dzięki temu wiele nie czytających dzieci złapało bakcyla czytania, nawet mój młodszy syn, który dzięki 'Harry'emu Potterowi' właśnie przełamał barierę dysleksji.

Może by tak dziecku w zamian czytać co bardziej krwawe fragmenty Starego Testamentu twierdząc, że to prawda i rzeczywistość?...

Wtedy się zagotowałam w sobie i więcej do kościoła nie poszłam.

A dziś nie ma już we mnie tego oburzenia. Uświadomiłam sobie moje uwarunkowanie, uwolniłam się z niego, odkryłam wartość najwyższą i Bogu za to dziękuję. Rozumiem, że ci ludzie są tak właśnie uwarunkowani i, po prostu, nie mogą inaczej... Rozumują 'na swoją miarę' i tyle. Wiem, że nawet w takim stanie, o ile rzeczywiście w ich sercach zagości Miłość, jest OK.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 17:22 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Katolicy internetowi

11
Jeden facet w randze księdza nie jest racjonalnie rozumując, reprezentatywnym przedstawicielem opinii Kościoła.
To właśnie uświadomił mi chwile temu Bolaren.

A Harry Pottera kwiatek na przykład nigdy nie dotknął, nie miał na to ochoty i dotknąć nie zamierza.
Podobnie jak iść na film Odyseja Kosmiczna i Władca Pierścieni.

Jednak nie zamieniam tego w ideologie, a nie daj Boże w teologie.
Nie lubię Ameryki, amerykanizacji świata i amerykańskości.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 17:32 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Katolicy internetowi

12
To może być ciekawe - ten kawałek o Harrym Potterze.

Pisała tę książkę osoba dobrze zaznajomiona z magią i demonologią. To akurat sam stwierdziłem.

Może wybuchnie z tego jakaś merytoryczna dyskusja - analiza przekazu okultystycznego w "Harrym..." czy cóś takiego... Może nowy wątek - warto?

Merytorycznej dyskusji na ten temat nie zaznałem - zazwyczaj były to wzajemne oskarżenia o czynny udział w budowaniu Ciemnogrodu a to od "Kartezjańskich" a to od "Uduchowionych". Tak jakby któryś z tych sposobów widzenia był niepodważalny... :D
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 17:39 przez Bolaren, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katolicy internetowi

13
To ja mam chyba podobnie: lektura to kwestia upodobania, jednemu się podoba, drugiemu nie (ja osobiście nigdy nie trawiłam S/F i mam tak do dziś). 'Harry Potter' podoba się większości dzieci i nie ma tu znaczenia, czy amerykańska czy nie (a ta akurat jest angielska :D). Po prostu rozbudowana na ileś tomów baśń. Ale taka baśń, która zaszczepia bardzo dobre wzorce: tolerancji, przyjaźni, dobroci itp.

No i jeśli ciekawa baśń - najważniejsze tu jest chyba to, że dzieci czytają. A sam wiesz, jak trudno jest dziecko zachęcić dziś do czytania, w dobie setek programów telewizyjnych, komputerów, gier i mnogości gadgetów, które przykuwają ich uwagę całkowicie i odciągają od samodzielnego wysiłku. Bo czytanie jednak jest dla dziecka wysiłkiem. To też trzeba docenić, moim zdaniem.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 17:40 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Katolicy internetowi

14
Bolaren pisze:To może być ciekawe - ten kawałek o Harrym Potterze.

Pisała tę książkę osoba dobrze zaznajomiona z magią i demonologią. To akurat sam stwierdziłem.

Może wybuchnie z tego jakaś merytoryczna dyskusja - analiza przekazu okultystycznego w "Harrym..." czy cóś takiego... Może nowy wątek - warto?

Merytorycznej dyskusji na ten temat nie zaznałem - zazwyczaj były to wzajemne oskarżenia o czynny udział w budowaniu Ciemnogrodu a to od "Kartezjańskich" a to od "Uduchowionych". Tak jakby któryś z tych sposobów widzenia był niepodważalny... :D
Kiedyś przeczytałam dwa pierwsze tomy i za wiele z tego nie pamiętam... :D. Trzeba by chyba przeczytać całość, żeby móc dyskutować?... Bo rzeczywiście temat ciekawy. I jako dorośli na pewno mamy inne spojrzenie na życie, więc i na te lekturę w nim też.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2014, 17:44 przez Lidka, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Katolicy internetowi

15
Pooglądałem sobie ostatnio napady agresji, wściekłości i nienawiści części katolików, wymierzone przeciwko umierającemu i zmarłemu śp. Generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu.

I nasunęła mi się taka refleksja. Zacytuję samego siebie.

Widzę w necie, co pajace wyprawiaja nad trumna generala Jaruzelskiego, zreszta jest to kontunuacja ujadania z czasów, gdy ten żył, a ujadacze nie bali się już represji. Wcześniej służyli jemu i jego rządom na dwoch lapkach i jeszcze donosili do ubecji, masakra jak ludzie sie upodobniaja do chorych psów.

Gdy umieral Papiez Jan Paweł II, jeden ze znajomych, taki młody maturzysta, przeksztalcil sie w szczekającego kundla i pajaca i zaczął wypisywać na swym dość popularnym blogu, że oto umiera jeden z najwiekszych zbrodniarzy w historii świata.
Wytłumaczyłem dzieciakowi, że nie wypada takich opinii wygłaszać, gdy osoba zainteresowana jest na łożu śmierci.
Koleś nie przestal, za to ujadał jeszcze bardziej zaciekle i obrzydliwie, a mnie nazwal tępym katolem.
No to przestaliśmy się znać.
On dziś siedzi w polityce i w mediach, blisko Lisa, tam gdzie chcial sie bardzo dostać.
Ja jestem dalej tam gdzie bylem i dobrze mi z tym.

Jedna z zasad Reiki mowi: szanuj ludzi starszych, rodziców i nauczycieli
(należy ją rozumieć także w zwierciadełku: szanuj ludzi młodych, dzieci i uczniów).
No i staram sie to robić.
To wszystko, to takie proste.

I w niczym nie kłóci się z moim, katolickim, wyznaniem wiary, przeciwnie, moim zdaniem je wzbogaca.
Przeszkadza jedynie tym katolikom, którzy upatrują celu swego życia w zagnaniu wszystkich, poza sobą, do Piekła.
Żałosne.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2014, 13:44 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Katolicy internetowi

16
Zajrzałem tu mysląc, że może spowiadają tzn. wreszcie e-spowiedż ruszyła, a tu zawód...hmm...

Lecz gdyby ruszyła taka inicjatywa,
to z listy grzechów.....
kopiuj, wklej, kopiuj wklej ... a e-kapłan by potem to wykasowywał metodą Gutmana
i z dysku i z serca i z duszy i ciała,
tylko ustalmu szczegóły, w jakim komunikatorze będzie spowiedź
i jakie rozszeżenie pliku.... a może ... tak najlepiej w pdf.


Łosiu czystosumieniowiec

Ps
dodatek specjalnu

http://msza-online.net/?page_id=5
Ostatnio zmieniony 31 maja 2014, 15:25 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Katolicy internetowi

17
Łosiu,
kwiatek Cię z przyjemnością wyspowiada na PW, jeśli masz taka potrzebę.
Tylko zaznaczam, ze formalnych, kościelnych uprawnień do tego nie mam.

I tu na pomoc przyszliby internetowi katolicy z forum, którzy szybko przekonaliby Ciebie, że masz zostawić wszystko i poszukać prawdziwego księdza w czarnej sutannie i jemu wszystko wyznać, a szczególnie to, co sadzisz o internetowych katolikach.

Mnie z uporem i usilnie przekonywano na forum, że popełniam grzechy śmiertelny słuchając nabożnie Mszy Świętej przez Radio Maryja i jadąc równocześnie samochodem do pracy. Zdaniem katolików z forum, powinienem zdecydowanie przerwać podróż i udać się do najbliższej świątyni gdzie odbywa się Msza Święta, a jak się nie odbywa w porze dojazdu do pracy to sobie poszukać taką w internecie, gdzie sie odbywa i tam pojechać, zamiast się modlić w trakcie jazdy i następnie pracować. Mój grzech był tym bardziej śmiertelny, że słuchałem nabożnie tej Mszy w niewłaściwym radiu, bo powinienem w Polskim Radiu państwowym, które nadaje te msze nie wiadomo po co, skoro kwiatek ich nie chce słuchać.
Wbili mnie w ziemię, a potem zbanowali, bo stawiałem opór i dalej włączałem - tyle, że ciszej - Radio Maryja :D
Ostatnio zmieniony 31 maja 2014, 15:58 przez maly_kwiatek, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]https://zenforest.files.wordpress.com/2 ... .jpg?w=529[/img]

Re: Katolicy internetowi

18
Witam,
Weszłam na to forum przez przypadek. I oczom nie wierzę w to, co tu czytam.
Mały_kwiatku, jakiś czas temu też byłam na forum, o którym w wątku wspominasz.
Na agresje i nienawiść możesz natrafić wszędzie. Współczuję tylko wszystkim zacietrzewienia, tego, że nie spotkali właściwych ludzi (w tym księży) na swej drodze. A słuchanie Mszy św.w radio nie jest grzechem. Grzechem jest zamiana uczestnictwa we Mszy św. na odsłuchanie/obejrzenie transmisji - w przypadku, kiedy możesz (tzn. nic nie stoi na przeszkodzie) we Mszy św. uczestniczyć w niedzielę. Reasumując - jeśli nie idziesz na Mszę, bo Ci się nie chce - to już jest inna sytuacja niż wtedy, kiedy nie idziesz, bo jesteś chory, albo pracujesz na 24-godzinnym dyżurze.

__________
!!! "Szanowny nowo przybyły Użytkowniku forum Imladis, przeczytaj proszę" !!!
Ostatnio zmieniony 01 lip 2014, 16:09 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Katolicy internetowi

19
Wszedłem i oczom nie wierzę natalaa (czy jak tam się zwiesz, może minesota ?!?) na taką Twoją bezczelność.
Kategorycznie zabraniam umieszczania reklam komercyjnych pod postami bądź w jakimkolwiek innym miejscu forum !
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron