64
autor: Gość
Dlatego ze ta sytuacja tworzy precedens. Zastapienie rzetelnej wiedzy medycznej, wiara nie majaca uzasdnienia w wiedzy. Szczerze mowiac - zastanawialabym sie, czy korzystac z uslug lekarza, ktory wiare przedklada nad wiedze. Poza tym: klinika nie jest prywatna wlasnoscia pana dyrektora, ani kosciola, ani Swietej Rodziny, powstala z funduszy spolecznych kraju, ktory poki co - nie jest wyznaniowy, wiec jakim prawem pan dyrektor tegoz szpitala przenosi swoja indywidualna wiare na grunt ktorego ta wiara nie dotyczy? To naduzycie, i bardzo dobrze ze media to ujawnily. Nikt nie zabrania kosiolom otwierania swoich szpitali - byleby z funduszy Watykanu, i.niech tam praktykuja ci, ktorzy wola wierzyc niz wiedziec. Przynajmniej wszystko bedzie jasne.
Z pewnoscia kazdy katolik jest czlowiekiem, nie bardzo wiem dlaczego katolikom zaczelo sie wydawac ze jest odwrotnie, i kazdy czlowiek jest katolikiem. To czego dopuscil sie lekarz, obojetnie jaka funkcje sprawujacy, ijakie tytuly noszacy - jest obrzydliwym naduzyciem lekarza. I czynem niegodnym czlowieka, ktory z powodu tego w co wierzy - skazuje kobiete na noszenie dziecka, ktore z powodu wad rozwojowych, nawet jesli doczeka porodu - umrze zaraz po nim, nieswiadome ze zyje. Ale cierpiec bedzie. I jego matka. A to juz pan doktor ma w doopie, byleby on mial czyste rece. Bo sumienia nie ma, zastapil je zaslepieniem. Innego powodu nie widze.
Szpital jest placowka publicznej, a nie koscielnej sluzby zdrowia, wiec jakim prawem jakakolwiek wiara staje sie obowiazujacym wyznacznikiem postepowania, ktore opiera sie na wiedzy?
Ostatnio zmieniony 13 cze 2014, 17:18 przez Gość, łącznie zmieniany 1 raz.