Czasami aby się czegoś nauczyć trzeba popełnić głupotę, błąd. Nie ma chyba ludzi co nie zrobiliby ani jednej głupiej rzeczy ani jednego błędu.
Bez głupoty w końcu nie wiedzielibyśmy chyba czym jest mądrość.
To jak dobro i zło - jedno bez drugiego nie istnieje.

Również zdrówka

ricochet pisze:Lidko wybacz piszesz farmazony!!!

Myśl-słowo-czyn jest trójkątem tworzącym to, co człowiek zamierza zrobić, jak pominie jeden z elementów - nie zrobi tego.

Jak ktoś pominie mówienie to czyni w milczeniu myśląc.
Jak ktoś nie czyni i milczy to przynajmniej myśli.

jak pominie jeden z elementów - nie zrobi tego.= bzdurnym rozumowaniem

Ciekawe kto zatrudniłby nianie do dziecka wiedząc, że dla niej unikanie cierpienia nic nie zmienia? Chyba tylko sadysta.

Pomimo to takie jest prawo , że możesz myśleć co chcesz, jak chcesz i kiedy chcesz.

Pozdro

Ricochet, tu nie chodzi o słowo literalnie. Tu chodzi o skonkretyzowanie zamiaru/pragnienia, pomysłu itd. 'Słowo' odzwierciedla właśnie to skonkretyzowanie myśli (inaczej się mówi: 'ubranie w słowa'), w tym również zrozumienie tego pragnienia/pomysłu/zamiaru itp (bo pragnienie jest przecież uczuciem). To nie ma znaczenia, czy to się wypowie głośno, czy zachowa dla siebie i nie powie nic i zacznie działać, ważne, że zrozumie się i 'ułozy w słowa' .

1. myśl - pomysł, pragnienie, chęć itp.

2. słowo - skonkretyzowanie tej myśli (pragnienia, chęci itp), zrozumienie i logiczne ułożenie w jedną spójną całość (wypowiedziane na głos lub tylko pomyślane).

3. czyn - wprowadzenie skonkretyzowanej myśli w życie.

Nie rozumiemy się w sprawie cierpienia . Patrzysz na problem z materialnego punktu widzenia i pod kątem cierpienia fizycznego (tak mi się wydaje).

Rzecz ciekawa.
Po odejściu, w wyniku bana, mnie i tej drugiej osoby, o której pisałem, tamto forum praktycznie umarło.
Nikt tam nic już nie pisze, jakby zabito tam życie.