1615 r. – Trybunał inkwizycyjny zabrania głoszenia teorii heliocentrycznej.Ziemia jest płaska i unoszą ja na grzbiecie słonie – to poglądy Kościoła.Naukowe podejście Kościoła do świata odzwierciedlały poglądy świętego Augustyna: `Jest to niemożliwe, aby po przeciwnej stronie Ziemi znajdowali się ludzie, gdyż w Piśmie Świętym nie ma wzmianki o takim rodzie wśród potomków Adama’.
Kompletna bzdura że ziemia jest okrągła to wspominał już Św. Tomasz z Akwinu, i ogólnie dosyć często mówiono o ziemi że jest kulą i był to chyba nawet przeważający pogląd i z nim nie walczono,zdawano sobie o tym sprawę na dłuuuugo przed Kopernikiem więc pierwszy nonsens.
Inaczej było z teorią że ziemia się kręci wokół słońca, tego poglądu nie potrafił zaakceptować Kościół, nie tyle że był sprzeczny z Biblią a w ogóle z ówczesną wizją świata. Nawet sam Marcin Luter powiedział
Ludzie dają posłuch jakiemuś astrologowi, który usiłował wykazać że to Ziemia się kręci, a nie niebiosa czy firmament, Słońce i Księżyc… Ów głupiec pragnie wywrócić do góry nogami całą astronomię.
1633 r. – Trybunał inkwizycyjny skazuje 70-letniego Galileusza za to, iż głosił zasady heliocentryzmu. Gdyby nie zawarta z Inkwizycją ugoda polegająca na publicznym wyrecytowaniu formuły odwołującej i przeklinającej swoje”błędy”, zostałby skazany na stos. Galileusz, uwieziony, do końca życia znajdował się pod nadzorem Inkwizycji.
Dzisiaj wiadomo, że ta kara nie była tak strasznie dotkliwa. Jak pisałem głosił coś co nie mieściło się ogólnie ludziom i co uznawano za nie udowodnione i ogólnie szkodliwe.
Co do Giordano Bruno, pewnie gdyby głosił tylko teorie heliocentryczną to nie zostałby skazany, Bruno głosił wręcz poglądy bluźniercze za co został też ekskomunikowany przez kościół Luterański.