Re: Miejsce kobiety

31
Filip pisze:Może tak na dzień dobry do kolegi Łosia.
I wzajemnie.
Dziwić może i może i nie tylko twoje stanowisko, lecz cóż, każdy inaczej postrzega świat.
Moja opinia nie jest wykreowana przez opinie mediów. Taka po prostu jest.
Miałem zaszzyt wysłuchać osobiście tej wypowiedzi i pierwsza moja myśl to to, że moja córuś ma po kimś sprzątać- bo biskup tak to postrzga i choćbyś wylał potok słów ...
to też je waż,
by ciebie ktoś
na przykład Łoś
nie uzna za
narzędzie zła.

Ta żenująca wypowiedź nie jest do obrony.( chodzi o wypowiedź biskupa)
Miło, że przyznajesz, iż nie znasz historii kościoła (niewielu się do tego przyznaje).

Dziwić też może fakt, że dla abp rola kobiety to służenie mężczyznom. Ta sprytna bestia połączyła to ze straszakiem używanym przez duchowieństwo jakim jest gender. A ty mu się pod sukienkę nie chowaj i nie tłumacz co on miał na mysli, a teraz nie bez powodu się tłumaczy.... ustami rzecznika -lecz on swoje wie.


Jak wygląda stanowisko Stolicy Apostolskiej/ przytoczę wypowiedź naszego Franciszka- ten gość coraz bardziej mi sie podoba:

,,- Raduje mnie widok wielu kobiet, które dzielą niektóre obowiązki duszpasterskie z księżmi - mówił w sobotę papież Franciszek podczas spotkania z członkiniami Włoskiego Centrum Kobiecego. Ojciec Święty podkreślał szczególną rolę kobiet, bez których Kościół nie mógłby w ten sam sposób pomagać potrzebującym i dbać o rodziny.

- Wyraziłem pragnienie, by powiększyła się przestrzeń bardziej zdecydowanej i wyrazistej kobiecej obecności w Kościele - mówił papież Franciszek do Włoszek przybyłych na specjalną audiencję dla kobiet. Ojciec Święty podkreślał, że lepszemu docenieniu miejsca kobiet w Kościele poświęca sporo uwagi w swojej pierwszej adhortacji "Evangelii gaudium".

Zwracając się do działaczek Włoskiego Centrum Kobiecego papież zauważył, że na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci nastąpiło tyle przemian kulturowych i społecznych, iż nie można dziś nie dostrzegać konieczności weryfikowania tradycyjnych niegdyś reguł dotyczących miejsca kobiet. Nie tylko w Kościele, ale i w społeczeństwie."
http://natemat.pl/89835,papiez-francisz ... w-kosciele

Nie bez powodu/ wcześniej Franciszek wypowiadał się na temat konserwatyzmu i serwilizmu w polskim kościele i potrzeb zmian właśnie u nas choć nie tylko.

Z dumą oświadczam, że Ja Łosiu, Poli, Vi i, papa Franciszek i wielu innych prostolinijnych i porządnych ludzi dostrzegamy to czające się zło w wypowiedzi Arcy Biscuppa.

Nie chodzi tu przecież o równouprawnienie w sensie biologicznym bo na to jeszcze za wcześnie- (hihi)


łosiu
Ostatnio zmieniony 11 paź 2014, 21:36 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Miejsce kobiety

33
Do mnie pijesz, Kwiatku? :)
Najchętniej namówiłbym wszystkich ludzi, więc też kobiety, by w ogóle zrezygnowały z religii, więc sugerowanie mi jakiegoś werbunku do muslimów jest nie na miejscu.

Jakoś wielu muzułmankom nie przeszkadza ich wiara, katoliczkom również, więc niech sobie żyją po swojemu, a te którym przeszkadza, powinny wystąpić z danej religii i trzeba im w tym pomóc, bo religia łatwo nie wypuszcza ze swych sideł. Nie uszczęśliwiajmy nikogo na siłę, ale też religie niech nikogo na siłę nie unieszczęśliwiają czy uszczęśliwiają (zależy od punktu widzenia).
Kobieta jak każdy człowiek, ma dążyć do szczęścia, a co jej to szczęście daje, to już jej sprawa. Dla jednych będzie to rodzenie dzieci i opieka nad domem, dla innych kariera polityczna lub zawodowa. Ważne, by miały wybór i nikt im go nie narzucał.
Ostatnio zmieniony 12 paź 2014, 15:28 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Miejsce kobiety

34
Już jezus pokazał kobietom gdzie jest ich miejsce ( tak sądzoił pan Kosciuł Katolicki niedziela, 27 stycznia 2013 12:12):

,,II. POSTAWA CHRYSTUSA

Jezus Chrystus nie powołał żadnej kobiety do grona Dwunastu. Jeżeli tak postąpił, to nie dlatego, by dostosować się do ówczesnych obyczajów, ponieważ właśnie Jego postawa wobec kobiet różniła się wyraźnie od postawy Jego współczesnych; co więcej, świadomie i odważnie zrywał z taką postawą. Jezus rozmawia więc publicznie z Samarytanką, zaskakując tym swoich uczniów (por. J 4, 27); nie liczy się w ogóle z faktem legalnej nieczystości kobiety cierpiącej na krwotok (por. Mt 9, 20-22); pozwala grzesznej kobiecie zbliżyć się do siebie w domu Szymona (por. Łk 7, 33n), a rozgrzeszając kobietę cudzołożną pragnie pouczyć, że nie powinno się osądzać surowiej przewinień kobiety niż mężczyzny (por. J 8, 11). Nie wahając się odstąpić od prawa Mojżeszowego, głosi równe prawa oraz obowiązki mężczyzny i kobiety w małżeństwie (por. Mk 10, 2-11; Mt 19, 3-9). W wędrówkach Jezusa, w czasie których głosił Królestwo Boże, towarzyszyło Mu nie tylko Dwunastu Apostołów, lecz także kobiety, wśród których była Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów, Joanna, żona Chuzy, zarządcy Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały ze swego mienia (Łk 8, 2-3).''

http://www.apologetyka.katolik.pl/odnow ... nsigniores

Ł
Ostatnio zmieniony 13 paź 2014, 8:48 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Miejsce kobiety

35
victoria pisze:Pewna anegdota ciśnie mi się na usta :D

Niels Bohr, wielki fizyk, miał nad drzwiami końską podkowę która ma odganiać złe duchy. Jeden z przyjaciół zapytał go, słuchaj, Niels, czy ty naprawdę w to wierzysz?????, na co Bohr odpowiedział, oczywiście, że nie, ale powiesiłem ją, ponieważ powiedziano mi, że ona działa nawet gdy się w nią nie wierzy
Baaardzo misię to spodobało.

Myślę, ze też mam w sobie trochę z Nilsabhora.

Żyjemy w państwie wyznaniowym, gdzie kobieta ma przypisany z urodzenia odziedziczony po przodkach swój gender, któremu daleko do równouprawnienia.
Doskonale przedstawia to Hrabi z Lubusza..

[youtube][/youtube]

Łosiu hrabi :pa:
Ostatnio zmieniony 24 lut 2015, 19:59 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Miejsce kobiety

36
Miejsce kobiety jest w kuchni, koniec kropka. Trudno, ja jestem baba, a nie genderowy babochlop. Baba sluzy do prania skarpetek i mieszania w garnku, albo w glowie. O.
Kuchnia tez jest przybytek bozy.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2015, 6:38 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Miejsce kobiety

38
A to tylko świadczy o facetach. W tym czasie co robia - manicure? Jesli kobiety przejmuje meskie role, to wylacznie z niedostatku mezczyzn, ktorzy jak mamuty. Niemal. Albo zupelnie.
Nie moga byc wszyscy do wszystkiego, bo w efekcie sa do niczego. Podzialy ze wzgledu na specyfike plci zawsze byly i beda; wychodzenie z uwarunkowan kulturowych powinno odbywac sie poprzez edukacje, a nie zastepowanie rol spolecznych wynikajacych z plci.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2015, 8:17 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Miejsce kobiety

39
Ale nie wpisujmy ludzi (w ogóle, bo nie chodzi tylko o kobiety) w okreslone role, jesli tego nie chca. Skoro kobieta chce jezdzic traktorem, byc politykiem, podnosic ciezary, to jej sprawa i nikomu nic do tego. Prawda jest taka, ze wiekszosc kobiet tego NIE CHCE, wiekszosc chce siedziec w kuchni, rodzic dzieci i opiekowac sie domem, nie uszczesliwiajmy ich na sile. Parytety, to debilizm. Niech kazdy robi to, co chce robic, a nie to, co mu sie wmawia, ze musi. Sa faceci o dwóch lewych rékach, którzy nie potrafiá wbic gwozdzia, ale za to przykladowo swietnie gotuja i kobiety, które nie potrafia gotowac, ale uwielbiaja majsterkowac, lecz zadnych parytetów!!

Przepraszam za brak polskich liter, ale pisze z komputera, który nie ma polskiej klawiatury.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2015, 10:15 przez polliter, łącznie zmieniany 2 razy.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: Miejsce kobiety

40
Tak Poliiter, ale tez sytuacja gdy kobieta wbija orze, a jej facet w tym czasie dzierga na drutach nie jest normalna - role spoleczne wynikaja w duzej mierze z predyspozycji zwiazanych z plcia.
Generalnie faceci swietnie gotuja - zauwaz ze szefami renomowanych kuchni sa mezczyzni.
Jednak zasada pozostaje niezmienna: facet ciagnie woz bo jest silniejszy, kobieta kieruje, bo jest madrzejsza.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2015, 11:28 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Miejsce kobiety

41
Jednak zasada pozostaje niezmienna: facet ciagnie woz bo jest silniejszy, kobieta kieruje, bo jest madrzejsza.
Szkoda tylko, że w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Nie będzie zbytnim uogólnieniem, gdy się powie, że te sytuacje wymagające myślenia zawsze lepiej robią mężczyźni - od pisania książek, projektowania, jazdy samochodem czy naprawiania czegoś. Kobietom bliżej do bujania w obłokach niż myślenia, dlatego zostają poetkami i artystkami, logiczne myślenie i wyobraźnię przestrzenną zaś zostawiają mężczyznom.

To też wydaje mi się, że bardziej facet ciągnie wóz, bo wie jak to robić, a kobieta kieruje, bo jest słodka i niech ma z tego frajdę.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2015, 12:19 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Miejsce kobiety

42
Cię palne Kaczor.
Myślę, ze glowny problem lezy w tym, ze widzi sie Kowalskiego, ksiedza lub ateiste, katolika albo muzulmanina. Kobiete lub mezczyzne. A nie dostrzega sie czlowieka.
A ludzie sa rozni, rozne rzeczy lubia, i niech robia to co lubia. Ja jestem baba domowa, moja kolezanka zostawila meza z dzieckiem w domu, i poszla do pracy; oboje byli zadowoleni. Kwestia dogadania sie, jak zawsze. A uwarunkowan kulturowych nie zmieni sie sila, i nie narzuci sie postrzegania rol spolecznych, to musi nastapic od wewnatrz, z woli ludzi tkwiacych w jakichs stereotypach. Bardzo fajnie przeciw postrzeganiu kobiet jako przedmiotu seksualnego zaprotestowali ostatnio mlodzi Turcy, poruszeni mordem mlodej kobiety. Kobiety coraz odwazniej upominaja sie o swoje prawa do bycia ludzmi. Swiat powoli sie zmienia poprzez ludzi.
A wracajac do tematu watku - wlasciwie nie ma powodow, aby kobieta nie mogla byc kaplanem. Jesli ma na to czas, jesli tak chce.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2015, 14:33 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Miejsce kobiety

43
Myślę, ze glowny problem lezy w tym, ze widzi sie Kowalskiego, ksiedza lub ateiste, katolika albo muzulmanina. Kobiete lub mezczyzne. A nie dostrzega sie czlowieka
Zgadzam się, ale mimo wszystko to nie tylko problem obserwatora, ale też obserwowanego człowieka. Kobieta chce być kobieca, a mężczyzna męski. To też mając przed sobą dwójkę osób, którzy są do siebie bardzo podobni, ale są innej płci można zauważyć dosyć spore różnice z zewnątrz. Przykładowo w pracy mam koleżankę i kolegę, są kropka w kropkę tak samo poryci. Tzn. w pozytywnym, artystycznym znaczeniu, bo są grafikami, artystami do potęgi. Oboje snują przedziwne pomysły, są bardzo ekspresywni, czuli i delikatni. Z tym, że facet cały czas ma poker face, skrywa tę swoją ekspresję, jakby trochę walczy ze sobą, mało mówi i dawkuje słowa. Łatwo go urazić, ale nie daje tego po sobie poznać. Kobieta za to cały czas tylko gada i ratatataatata, macha rękami, stroi setki min na minutę, zaczyna mówić jedno, zanim skończy poprzednie, często gada głupoty, których się później wstydzi itd. I cały czas ma uśmiech na twarzy, a gdy jest smutna prawie płacze.

Niby są to skrajne przeciwieństwa, ale gdy rozmawiam z nimi sam na sam na spacerze, to są praktycznie tacy sami. Wolą być słuchani niż słuchać, mają te same problemy z wyrażaniem siebie, podobne zajawki i pomysły, podobne zainteresowania i mówią praktycznie o tych samych rzeczach. Ale tylko wtedy, gdy czują się bezpieczni, gdy czują, że mogą być sobą. Mam przez to takie wrażenie jakby wytworzyli sobie takie obronne maski zależne od płci. Facet stworzył męskiego, małomównego, twardego gościa, a laska słodką idiotkę, która najpierw gada, a później myśli i wiele się jej wybacza.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2015, 15:22 przez k4cz0r200, łącznie zmieniany 2 razy.
Ani z kamienia ni z gliny tylko z Jasiowej przyczyny
Ani z kamienia ni z wody tylko z Jasiowej urody

Re: Miejsce kobiety

44
Między mężczyznami i kobietami są głównie różnice kosmetyczne, też to zauwarzyłem już dość dawno, podobnie jak Kaczor.
Płciowość jest przyjemna, fajnie jest być męskim, napewno dużo fajniej niż bezpłciowym ;) Tak samo kobiety lubią swoją kobiecością epatować.
To są tak subtelne sprawy, że różnice choć wyrażne to tak naprawdę trudno je wskazać, taki paradox, no może poza tymi różnicami namacalnymi :D
Ostatnio zmieniony 25 lut 2015, 17:35 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Miejsce kobiety

47
Łosiu pisze:Kobiecy mózg jest podatniejszy na religijne omamy.

Łosiu oman
Nieprawda. Kobiety sa zbyt pragmatyczne na wymyslanie tego, czego nie ma. I nie maja na to czasu: mysliwiciel to rodzaj meski.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2015, 13:01 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Miejsce kobiety

48
ayalen pisze:
Łosiu pisze:Kobiecy mózg jest podatniejszy na religijne omamy.

Łosiu oman
Nieprawda. Kobiety sa zbyt pragmatyczne na wymyslanie tego, czego nie ma. I nie maja na to czasu: mysliwiciel to rodzaj meski.
Wyraza ,,myśliwiec,, pochodzi od wyrazy ,,myśl" a ta ma gender żeński. Ot co.

Jako dowód omamu zapytam:
Dlaczego nie ma Różów (gender męski) Różańcowych a jeno sa Róże- one.

Trafiają się pojedyńcze osobniki genderu męskiego ale Róż jest zawsze więcej.

Czy to objawa dominacji, słuzalczości czy podatnosci na Oman? :pa:

Łosiu bezkrytyczny zwolennik kobiet takich jakie one są
Ostatnio zmieniony 13 mar 2015, 13:20 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....

Re: Miejsce kobiety

49
Slowo " mysliwiciel" stanowi skrzyzowanie onego mysliwego z onym myslicielem.
To ze obaj pochodza od onej, jako i wszystko inne, jest oczywista oczywistoscia, tym niemniej mysliwiciel stanowi brakujace ogniwo ewolucyjne.
W kwestii podatnosci - przypadkiem to kobiety w gronie roznego autoramentu zwiedzonych nawiedzeniem onych sa jako rodzynki w zakalcu?
Sedno w tym, iz w czasie gdy wy wymyslacie - kobiety piorą gacie, i nie maja czasu na czcze wymysly.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2015, 21:44 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Miejsce kobiety

50
ayalen pisze:Sedno w tym, iz w czasie gdy wy wymyslacie - kobiety piorą gacie, i nie maja czasu na czcze wymysly.
chyba w tej dziurze w której mieszkasz
Ostatnio zmieniony 13 mar 2015, 23:27 przez Crows, łącznie zmieniany 1 raz.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Miejsce kobiety

52
ayalen pisze:Kazdy ma swoja. Te dziurę.
Twój gender cię więzi.
Obejrzyj proszę.... Sex dla opornych

By nie być żle zrozumianym wyjaśniam, że chodzi mi o zmianę sposobu myslenia bez zmiany swojej niszy...

Łosiu gendi
Ostatnio zmieniony 14 mar 2015, 6:46 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Miejsce kobiety

53
Drogi Łosiu - uprzejmie wyjasniam, ze Tajura /czyt. Tadziura/ znajduje sie okolo 100 kilometrow od miejsca, ktore pomieszkuje.
Ale widac co sie komu z czym kojarzy, w zwiazku z czym sam sobie zadedykuj to, co probowales mnie.
Zasadniczo bowiem dziura kojarzy mi sie z Wachockiem, a nie z seksem, milego dnia zycze.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2015, 11:53 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Miejsce kobiety

54
Jednak zosytałem żle zrozumiany, ta jak przewidywałem.

Zacznę jeszcze raz przysłowiem

,,Jest jedna rzecz wspólna mężczyźnie i kobiecie: oboje istnieją wyłącznie dla szczęścia mężczyzny."

Czy aby tak musi być na pewno?

Kontynułując dalej .... kobieta samorealizuje się tylko dla szczęścia mężczyzny a mężczyzna dla swojego szczęścia. To jest twoja równowaga. Tak?

A cóż złego w skojarzeniach, byś musiała mnie karcić sarkastycznym srtwierdzeniam ,,widać co się komu z czym kojarzy". Nie mam złych skojarzeń ani niezdrowych i nie są one jakieś wyszukane. Mam transponować swój , mój tok myślenia do kolargola czy, smerfów? Mogę.

Wrócę więc do tematu bo sam próbuję wyjść ze swojej skorupki, ale ja chcę wyjść, lub muszę, bo się zamęczę lub się uduszę. Nie muszę jadnak fizycznie nigdzie wędrować. Będąc w swojej niszy modeluje swój tok myślenia i wyzwalam się, ja feniks, i odkrywając nowe krawędzi , spełniam się, lub chcę się spełnić w ludziach. Tak, to schiza (pomyślała Aj o łosiu). No cóż.
Wiem, że może ma ją i każdy. Najważniesze by pamiętać o 11 przykazaniu.

powtórzę więc ponownie:
,,Jest jedna rzecz wspólna mężczyźnie i kobiecie: oboje istnieją wyłącznie dla szczęścia mężczyzny."

To nie jest równowaga, to dowód na to że feminizm to dewiacja która zakorzeniwszy się w ciałach kobiet
stanowi zagrożenie dla kurzęcia domowego zwanego kobietą obyczajną i samca alfa, maczo, który beknąwszy emocjami samorealizuje się.
Nazwę to terlikowszczyzną.

Łosiu pamiętnik

ps
ty nie pamiętasz jak dzieckiem będąc
w ramiony taty czy mamy wpadałaś
i płeć twa wcale nie miała znaczenia
bo chciałaś tylko przytulenia

Tak było, lecz jest już inaczej.
Terlikowszczyzna.

PS 2
dziękizadrogiłosiu
Ostatnio zmieniony 14 mar 2015, 19:30 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Miejsce kobiety

55
Nie pomysle. Ze schiza.
Losiu, ja jestem baba tradycyjna, i dla mnie mezczyzna jest moim bogiem, i glowa, i czym tam chce, a ja mogę byc ewentualnie odpoczynkiem wojownika, jak juz sie nawojuje, i zauwazy ze jest czlowiekiem takim jak ja, nie liczac drobnych roznic.
Szkopul w tym ze mezczyzni albo podzielili los mamutow, albo jeszcze nie doewoluowali, i trzeba byc wszystkim, niestety. Ale zasadniczo lubie byc taka mala, taka slaba i taka glupia. O ile jest ten mądry, silny i duży.
A nowomodne gadki mam w nosie, ale mi nie przeszkadzaja. Wyjasnilam?
Ostatnio zmieniony 14 mar 2015, 20:58 przez ayalen, łącznie zmieniany 1 raz.

Re: Miejsce kobiety

56
Gzie się snujesz Tradycjo....
Wróć na Imlałono.
Tu ci jest twoja wirtualna przestrzań.
Wróć w klasycznej postaci Tradycyjnej Baby, Babki, Babięcia....
By czasami poblubrać , wrzucić coś z siebie.....

Łosiu wyrzutek

Ps Jak to bracia Golcowie śpiewali...do ojczyzny wróć...
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2015, 18:31 przez Łosiu, łącznie zmieniany 1 raz.
;)

....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Katolicyzm”

cron