Re: Religia

31
To o czym wspominasz , to kolejne fantazje człowieka. Jeżeli rzeczywiście termin " religia" narodził się w kontekście poza mistycznym i dotyczył tylko ludzkich wyobrażeń, to nie będę sobie uzurpował prawa do używania tego słowa w kontekście ludzi oświeconych. W tym wymiarze Budda, Jezus czy Lao Tzu nie są religijni, bo nie przestrzegają żadnych dogmatów, tradycji , nie są ludźmi fantazji , tylko doświadczenia własnego Ja.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2011, 15:42 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Religia

32
:)
Ok. Nie łącz ludzi oświeconych z religiami.
Problem w tym, że inni łączą, miliony ludzi.
Skoro o Jezusie - W świetle współczesnych badań nad historycznością Jezusa, 250 letnich badań nad krytyką i analizą tekstu wszelkich materiałów o Jezusie jakie się ukazały, odłączanie go od kontekstu religii wygląda osobliwie i fantazyjnie.
Najnowsze opracowania oczywiście nieprzyjmowane przez kościół mówią wprost o usytuowaniu Jezusa w obrębie judaizmu, nawet nie chrześcijanstwa. Pisałem o tym w osobym temacie, piszę obok o przeinaczaniu tekstów NTest. Każdy wers i przecinek są tam drobiazgowo analizowane przez całe szkoły badawcze. Można prześledzić kiedy i co tam się znalazło włącznie z materialem apokryficznym. Przez wieki wizerunek Jezusa się zmieniał w zależności od danego poglądu i przewagi doktryny. W zasadzie powstawał Jezus zmistyfikowany wobec najstarszych przekazów i tradycji. Trudno też ją wyłowić po wiekach zacierania, wygładzania i deifikowania.
Nie do końca także Jezus nie przestrzegał całkowicie zasad judaizmu. Ciągle odnosił się do Boga, a jedynie występował przeciw ortodoksji i mechanicznemu stosowaniu litery prawa żydowskiego bez względu na okolicznosci, przykład szabatu. Jego luz i cała grupa mają przeciekawe wyjaśnienia w biblistyce historyczno-krytyczno-heretyckiej, np. H. Mynarka, R. Bultmanna, UR. Heinemann, historyka Gezy Vermesa i innych.
Na marginesie postaci Jezusa jedna uwaga - wszystko zostało spisane o nim z ustnych relacji i opowieści przynajmniej 20, 50, 70, ponad 100 lat po jego smierci. Za jego zycia nie odnotowano nic, także przez współczesnych mu historyków.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2011, 16:12 przez bezemocji, łącznie zmieniany 3 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Religia

33
To jest już problem tych milionów ;) sami stworzyli sobie klatki mentalne.
Przekaz Jezusa na pewno został zmistyfikowany, przeinaczony, zabarwiony różnymi interpretacjami itd, dlatego też interpretowanie jego nauk poza kontekstem mistycznym uważam za duże nieporozumienie.

Jezus używał słowa Bóg, jednak czy to słowo miało to samo znaczenie co w judaizmie ? zazdrosny i mściwy Bóg zostaje zamieniony na kochającego Ojca. Jezus użył więc słowa Bóg , aby jego nauczanie było lepiej zrozumiane- na pewno nie chodziło mu o tego starotestamentowego despotę ;)
Ostatnio zmieniony 11 mar 2011, 16:34 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Religia

34
Żeby w ogóle mówić o naukach Jezusa trzeba je po prostu znać. Pierwotne, oryginalne i nieskażone :) Skąd ?
I od razu problem - jakie to były nauki, według jakich relacji, kiedy spisane i kluczowe pytanie - Skąd mamy mieć pewność, że jakieś wersy i opowiesci pochodzą rzeczywiście od Jezusa? Skoro wszystko spisywali nieznani ludzie z gminnej wieści?
Tu jasności nie mają nawet najwięksi znawcy i całe szkoły egzegetczne.
W tej sytuacji trudno mówić o faktycznych mistycznych przesłaniach tej postaci. Można za to wydzielić pewne wspólne cechy, przesłania etyczne w nauczaniu Jezusa i Buddy. Podobieństwa owe Gruber i Kersten widzą w ... buddyjskich korzeniach chrzescijaństwa co opisują w PraJezus/buddyjskie źródła chrześcijaństwa. Przeciekawa literatura, ale wśród poważnych badaczy nie znajduje odpowiedniego potwierdzenia w całym piśmiennictwie tematu. Różnice są jednak ogromne.

Co do Boga wg. Jezusa. ST i NT daje nam bogów dwóch, Jahwe i Boga Ojca. Relacje Jezusa wcale nie są jednoznaczne. Raz powiada o przebaczaniu i obietnicy zbawienia dla wszystkich, raz pomstuje i zapowiada aniołów oddzielających ziarno od plew, pobożnych od nieprawych. To Jezus wierzy w piekło, grozi wrzuceniem w ogień wieczny, wyjęciem oka co ma stać na przeszkodzie Krolestwa bożego. Podobnych wypowiedzi całkiem sporo, istny Jahwe. Gdzie indziej - Bóg Ojciec :) Ten co nie jest nawet bladym cieniem potężnego Jahwe jak pisze Harold Bloom w Jezus a Jahwe.
Znowu trzeba spojrzeć szerzej, na formowanie chrześcijanstwa na gruncie monoteistycznego judaizmu z importem idei antycznych, greckich, misteryjnych, pewnie i pod wpływem buddyzmu. To wtedy zamienił się Jahwe. W tak rozległym, miejscami sprzecznym materiale spokojnie można znaleźć idee jakie nam odpowiadają. Nasz Świadek robi to koncertowo. Cytując to samo Pismo.


* W temacie o przeinaczaniu podam przykład pięknej opowieści z Jezusem głównym bohaterem, której .... w pierwotnych tekstach w ogóle nie było. Ktoś dopisał ją później. A opowieść mądra i mistyczna jest :) dziś uchodzi za autentyczną akcję Jezusa.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2011, 17:17 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Religia

35
czyli jaki z tego wniosek ? jakiekolwiek religie czy wiary opierające się na Jezusie są tylko fałszem.
i nawet jak znajdziemy w jego nauczaniu pewne mistyczne wskazówki ( a jest ich trochę), to mogły one być po prostu spisane z innych tekstów, podane przez jakiegoś anonimowego mistyka, a tylko przypisane Jezusowi.
z tym straszeniem piekłem - to jest albo kiepski żart Jezusa, albo jakiś dopisek tzw moralistów ;)
Ostatnio zmieniony 11 mar 2011, 17:59 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Religia

36
Wniosków z tego może być parę. Także niewykluczony i ten, że mogły one być po prostu spisane z innych tekstów, podane przez jakiegoś anonimowego mistyka, a tylko przypisane Jezusowi.
Tego po prostu nie wiemy. Nie możemy także wykluczyć, że historyczny Jezus faktycznie straszył piekłem w rozumieniu ówczesnych Żydów. Wszak był judaistycznym żydem w centrum Izraela z tradycyjnej żydowskiej rodziny o dobrej znajomości Biblii jak zgodnie podają przeróżne źródła. To mógł nie być żart Jezusa, ani dopisek moralistów. Jezus nigdzie się nie śmieje i sypie dowcipami :) Jego rys psychologiczny jest przeciekawy w najstarszym zapisie u Marka starannie recenzowanym i usuwanym u Łukasza. Nie mówiąc o Janie. To inny Jezus jakiego znamy z nauczania chrześcijanskiego.
W podsumowaniu całości nie można z absolutną pewnością ogałaszać jakiś tekstów jako autentycznych wypowiedzi Jezusa.
Jak się wydaje Jezus jeżeli istniał (następny rozległy temat) nie był to Jezus opisywany przez Pawła, Piotra i ewangelistów. To już skompilowana i przeredagowana postać na użytek nowej religii. Wyniesiony zarazem do nieba jako Bóg po Prawicy Ojca.
Ostatnio zmieniony 11 mar 2011, 18:55 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Religia

37
A co to za kara, gdy ludzkośc mysli i robi wszystko, by żyć tu na ziemii jak najdłużej? :)
Ostatnio zmieniony 22 mar 2011, 21:48 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Religia

38
Szymon, a dlaczego Bog dal ludziom prawa, nakazy i zakazy?
czy aby nie dlatego, ze obiektywnie rzecz biorac, to, czego zakazuje Bog, jest zle, a co nakazuje- dobre?
Bog nikomu nie kaze robic nic zlego.
dla Ciebie wolnosc wyboru to wolnosc wyboru 'odejscia'; a tak naprawde kazdy wierzacy czlowiek dzien po dniu, godzina po godzinie tez dokonuje ciagle swiadomego wyboru- jak postepowac zeby byc w zgodzie z Bogiem.

tak wiec, po pierwsze- Bog zakazuje czynienia zla, a nakazuje czynienie dobra- nie powiesz mi, ze zycie w zgodzie z przykazaniami- nie kradnij, nie cudzoloz, nie morduj niewinnego, szanuj rodzicow- jest niemozliwe do zrealizowania. wrecz przeciwnie, jest mozliwe, i szczesliwie wiekszosc ludzkosci stara sie zyc w ten sposob.

Bog nie zakazal tych rzeczy tylko po to, zeby czlowiekowi utrudnic zycie- on ich zakazal, zeby zycie ulatwic. one sa obiektywnie zle; pod kazda szerokoscia geograficzna, w kazdym czasie. sa zle i pozostana zle, bo wyrzadzaja krzywde.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2011, 7:56 przez asmaani, łącznie zmieniany 2 razy.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Religia

39
obiektywnie wzorce moralne i zachowań stworzyli w ciągu wieków ludzie. Tylko i wyłącznie ludzie nazwali pewne rzeczy złem a inne dobrem. A Bóg nie dał ludziom żadnych nakazów, zakazów, przykazań. a Dekalog? nie jest nakazem, ale obietnicą. Skoro wierzysz, że Bóg nie ma nic innego do roboty tylko 24h/dobę każdego człowieka rozliczać z każdej myśli, uczynku, to...wierz tak sobie dalej. To tylko oznacza, że stworzyłaś sobie już tu na ziemi "piekło" bycia oddzieloną od Boga. Nie wiesz tego, nawet nie domyślasz się, że my wszyscy jesteśmy OD ZAWSZE z Bogiem JEDNOŚCIĄ. Tylko i wyłącznie ludzkość stworzyła iluzje podziału, wymogu,osądu,kary lub nagrody. Nie wiesz tego, nie czujesz...nie Twój czas widać jeszcze aby to zrozumieć i do tego dojrzeć.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2011, 8:05 przez Szymon, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Religia

40
Asmaani a skąd wiesz czy to co piszą o Bogu i jego prawach to Jego Słowa? A może to Słowa ludzkie? A Bóg według mnie nie jest tak prosty i ograniczony. Poza tym dobro zależy od punktu widzenia - ja na przykład uważam za złe nawracanie np. mnie przez długi czas przez rodziców. Dla nich to jak najb.dobre.
Bóg najpierw stwarza człowieka w tym cielesnym tragicznym kawałku mięcha o potem wymaga nie wiadomo czego...niech spojrzy na to co stworzył i nie mówi: - nawróćcie się: tylko: Róbcie co możecie, tyle ile wam dałem tyle oddajcie z siebie. Ja nie prosiłem by mnie stwarzano. I to takim jakim jestem. A wymaga się ode mnie i grozi mi...Co więcej chciałem kiedyś być wierzącym ale nie wychodziło - nie działało u mnie. I jedyne co działa to wiara we mnie samego i walka z samym sobą. To kontemplacja natury i życia. To wejrzenie w siebie. Widzę wtedy jak na dłoni płytkość tego wszystkiego co robię, swój egoizm i innych, kłótnie o bez sensowne racje. Liczy się życie i nasza nauka na nim. Nasza moc czy energia jak tam kto woli. Nasza głęboko ukryta świadomość. Polegając na tym nie będziemy robić negatywnych rzeczy choć nie da się i tak tego do końca uniknąć bo jesteśmy w tych ciałach i w tym miejscu. SAMI WIEMY co i jak..trzeba tylko się wyciszyć i pośłuchać siebie...nie tv, nie radia, nie hałasów z ulicy ani religijnych nakazów i nagród.
Ostatnio zmieniony 23 mar 2011, 8:18 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 3 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Religia

42
Szymon pisze:Nassanael :przybij:
Zawsze do usług :dzieki: :beer: :christ1: :christ2: :koran: :co: :diabolo: :zozol:
Ostatnio zmieniony 23 mar 2011, 8:33 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Religia

43
Zgadzam się z Nassanaelem. Gdyby Bóg chciał nas doskonalszymi, to takimi by nas stworzył. Mógł nam nie dawać ciał i pożądliwości. Ale dał. I to prawdopodobnie nie po to, żebyśmy się męczyli i wyrzekali setek rzeczy. I prawdopodobnie też nie po to, by za nasze ludzkie, dane od Niego słabości, nas karać.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2011, 15:19 przez kasia88, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Religia

44
Gdyby Natura, Bóg , egzystencja, czy jakkolwiek to nazwiemy stworzyła perfekcyjne ciało ludzkie, nieśmiertelne, bez chorób z super umysłem, to byśmy zostali uwięzieni w formie na zawsze. :) Ocean stałby się perfekcyjną bryłą lodu i całkowicie zapomniałby o swojej tożsamości.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron