"Temat O Wszystkim" Tak rozszerzony zakres jaki proponujesz wart jest osobnego miejsca, zachęcam.
Wolałbym jednak rozumieć bliżej o czym jest mowa.
Wracając -
w jakim zakresie i w czym jesteśmy podobni do Boga?
A raczej naszego wyobrażenia, czy może idei Boga?

Bezemocji, poczucie humoru bez watpienia

a Ty zaloz watek pod tytulem,,watpie we wszystko, wszystkiemu zaprzeczam, wszystko neguje"
i gdy zaprzeczysz swemu osobowemu istnieniu, moze zrozumiesz czym jest Bog
milej zabawy, znudzilo mi sie, a wszak dyskusja ma byc zabawa?

Andro nie widzę powodu zakładania nowego tematu, ten jest ok. Cóż mi znowu uporczywie przypisujesz, jakie znowu historie "wszystko neguję"? Zostaw mnie, zajmij się wątkami tematu.
Czytamy tu sprzeczne ze sobą obrazy Boga w duchu New agowych publikacji jakie rodzą same pytania. Pytam całkiem prosto czy Bóg stworzył świat. Czy stworzył nas, dusze, organizację świata, pytam o zło. W czym mamy być podobni do Boga? W odpowiedzi dostaję ogólniki abym Boga nie szukał w słowach, coś o ciszy, prawie życia miłości itp.
Nie o tym jest temat, ale ma związek - jaki Bóg wyłania się z książki Walscha, którego duch unosi się w tej dyskusji?
Czy to naprawdę sam Bóg kierował jego pismem automatycznym?
W sumie byłoby to kolejne, współczesne objawienie w dziejach świata.
Wskazałem, że idee przedstawiane w podobnym duchu są zlepkiem przeróżnych koncepcji filozoficzno-religijnych, sprzeczności są nieuchronne. Uderza też psychologiczne wygodnictwo, egoizm, odsunięcie od siebie i Boga zła, moralności, odpowiedzialności za swoje czyny, osądu itd.

Jak najbardziej jestem za rzeczową dyskusją z poczuciem humoru

A ja nic nie poradze ze nie znajac ruchu NA, ani ksiazek Walscha, doswiadczam tego samego-wedlug Ciebie, ja nie ocenie tego, poniewaz nie znam. I odpowiadam Ci, to Ty nie rozumiesz, filtrujac umyslem to co jest ponad nim. Wylacz rozum moze choc na chwile?

A ja nic nie poradze na to ze nie znajac ruchu NA, ani ksiazek Walscha, doswiadczam tego samego-wedlug Ciebie, ja nie ocenie tego, poniewaz nie znam. I odpowiadam Ci, to Ty nie rozumiesz, filtrujac umyslem to co jest ponad nim. Wylacz rozum moze choc na chwile?
Wiesz, wczoraj wracajac do domu, przystanelam na chwile nad morzem...coz Ci da jesli Ci powiem ze mozna patrzac na piekno swiata czuc dume stworcy, i coz Ci da jesli Ci bede tlumaczyc ze w obliczu zla mozna czuc nie gniew i zlosc, a bol, smutek?Czy Twoj umysl to pojmie?Serce o tym wie, ale dopoki zaglusza je rozum, nie pojmiesz...wiec na nic moje wyjasnienia Twych- zrodzonych w umysle pytan.

Widzę, że jednak Ci się nie znudziło
Andro, nie wiem o czym piszesz. Zadaję konkretne pytania, piszesz o czym innym i radzisz mi, abym wyłączył rozum, choć na chwilę. Jak mam to robić na forum dyskusyjnym?
Może mam pisać z wyłączonym myśleniem jak podobno Walsch? Pismem automatycznym?

Co ma zagłuszanie serca rozumem do odpowiedzi czy Bóg stworzył swiat? :rolleyes:
Jak się tego dowiesz sercem albo rozumem daj znać

Bezemocji, jedno mnie nie nudzi: zastanawiam sie w ktorym momencie zazyczylam sobie Ciebie w charakterze pily motorowej
nie pamietam...?
A reszta; zycie moj drogi to energia, prawda? Wiec jestem czlowiekiem poniewaz materia to forma energii,
i jestem Bogiem poniewaz posiadam swiadomosc energii zycia, tej wspolnej dla wszystkiego. To ona tworzy swiat na ktory patrzymy.To my tworzymy go.W jaki sposob mam jasniej?

Andro, nie mam pojęcia o jakiejś pile motorowej, uciskach w głowie i podobnych wizjach.

Będzie jaśniej jak odpowiesz kto stworzył materię, energię, osobniki posiadające "świadomość energii życia" (?) ?
Skąd to wszystko się wzięło? Bez kolejnych ezopowych poezji.

Powiedz że nie wiesz bo będzie męczył w nieskończoność

Ja...
A niech meczy, zobaczymy kto padnie pierwszy-to sluzy mnie, On zna odpowiedz, wiec piluje mnie dla mnie,
to sa rozterki i pytania rodzace sie w umysle
reprezentowanym przez mego przemilego dyskutanta...
Bezemocji, ale fakt, moge powiedziec o tym czego jestem pewna, reszta jest tylko teoria-
wiesz, energia to ruch, jakos laczy mi sie to z jadrem, elektronami, swiatlem,ale moglam sie zasugerowac czyms czytanym dawno temu, wiec nie chce tworzyc teorii. Ale dojde i do tego, jestem pewna...jakas podpowiedz, please...?

Andra - z tym elektronem to dobry trop. Ale to i proton zostały stworzone z światłości. Pytanie jest jaka siła manipuluje światłością by stwarzać z niej materie i nie tylko.

Ja, nie mam zamiaru niczego tropic, jesli wiem to przypomne sobie, ale nic na sile, bo stworze teorie i jeszcze sama w nia uwierze. A wiedza, nawet zapomniana nie ma nic wspolnego z wiara. Oczywiscie mialam na mysli atomy, promieniowanie swiatla ,
Boze moj, ja kocham poezje, gdziez mi do fizyki...zgroza

Fizyka jest poezją.

O tak zapewne
wlasciwie wszystko jest fizyka, oprocz mnie
pomylka natury jestem?

O tak zapewne
wlasciwie wszystko jest fizyka, oprocz mnie, ja jestem
pomylka natury .
Ja, energia to ruch, swiatlo to promieniowanie, dokon Ty moze?

Promieniowanie to emanacja. Słońce zawiera to wszystko. Energia wynika z ruchu, ruch z woli, wola z świadomości która jest światłością. Bez woli nie ma żadnej aktywności tylko pustka. Wola tworzy wszechświaty, galaktyki, życie. Wola życia. Boska wola.

A czy to nie jest milosc zycia?

Tak to jest miłość życia i miłość do życia. Ten który dał początek - kocha życie.