Re: Bóg a ludzkie iluzje

182
Crows pisze:daj spokój Lidka bo sie popłacze , daj mnie chusteczkę
Proszę Cię bardzo, przyjacielu:

Obrazek


Ale nie płacz za bardzo, bo i ja nie płaczę z tego powodu, a to jednak mnie dotyczy... ;)
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 15:49 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg a ludzkie iluzje

183
Szymon pisze:
G.J.Jane pisze:
Szymon pisze:ale to nie wątek o tym tłumaczeniu ;)
Ani też wątek na Twoje tego typu komentarze :soc::tonk:
kobieto - opanuj się! ktos off-topuje, ja ripostuję, a ty sie mnie doczepiasz za to??? widze, że twoja "logika" jest tak samo kaleka jak przyjmowanie jako Słowa Bożego manipulacji ŚJ - odpuszczam sobie dalsze rozmoiwy z tobą - bez obrazy, ale nie widze sensu dyskuji z takl pokrętna nie-logiką
Ale jesteś nerwus :zozol4:
To nie ripostuj, ja tego ani inni nie potrzebują, narzucasz pisanie o tym co Ty chcesz a sam piszesz nie na temat.
Chłopaczku, opanuj się! Złość piękności szkodzi i nosek z fasonu wychodzi. :D
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 16:17 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 2 razy.
... Cmoknij mi...

Re: Bóg a ludzkie iluzje

184
patrząc na bardzo nerwowe reakcje niektórych Forumowiczów - często na granicy prostactwa, od którego mnie odrzuca - w tym wątku zastanawia mnie na ile jest to uwarunkowane "przywyknięciem" Polaków do religii a na ile jest to zadziorna cecha narodowa nie znosząca myslących, zachowujących sie inaczej niz ogół.
niemniej jednak dowiedziałem się co chciałem ;)
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 16:44 przez Szymon, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

185
jak pracoweałem w Holandii miałem okazję rozmawiać z holenderską katoliczką. Dowiedziałem się od niej, że Holendrzy odrzucają ( jako katolicy ! ) wiele dogmatów KrK, m.in są zwolennikami teorii Darwina. Natomiast z tego co widziałem zbory protestanckie mają się bardzo dobrze
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 17:38 przez Szymon, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

186
a uwazasz ze katolicyzm istnieje tylko na planie aborcja-teoria darwina?

znam wielu katolikow, ktorzy z wlasnej potrzeby serca co niedziela chodza do kosciola, spowiadaja sie i tak dalej. i zareczam, sa to bardzo dobrzy ludzie. najwyrazniej ich duchowosc domaga sie takich a nie innych bodzcow do rozwoju.
katolicyzm jest pelen bardzo ciekawych, inspirujacych rzeczy; tylk otrzeba chciec je odkryc.

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 17:50 przez asmaani, łącznie zmieniany 2 razy.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg a ludzkie iluzje

187
nie - wcale tak nie uważam. być może nie czytacie wszystkich postów uważnie , ale w jednym z nich pisałem, że katolicyzm znam od podszewki, dlsatego wiem na jaki temat głos zabieram
a jeden z poważnych problemów, jaki starałem się w tym wątku poruszyć to taki, jak narzucane pod groźbą "potepienia" nakazy religijne wypaczają ludziom WIERZĄCYM w Boga Jego Miłość. Nie mam absolutnie nic przeciwko ludziom wierzącym, tkwiącym w swoich religiach. Wytrąca mnie z równowagi ( jeszcze, bo nad tym pracuję ) fanatyzm oparty na iluzji wyższości, jakoby taka a nie inna religia była ta "jedyną prawdziwą", której kapłani twierdzą, że tylko oni wiedza jak i w co wierzyć
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 17:53 przez Szymon, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

188
hmm.... byc moze to nie twoj 'gatunek'
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 17:56 przez asmaani, łącznie zmieniany 2 razy.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg a ludzkie iluzje

189
Asmaani własnie mi chodzi o to, aby NIKOGO nie klasyfikowac do jakiegokolwiek gatunku - WSZYSCY w Bogu stanowimy Jedność - i między sobą i przede wszystkim z Bogiem. Ale jak widać dla wielu to zbyt trudne do pojęcia, być może dla niektóych wręcz bluźniercze
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 18:03 przez Szymon, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

192
transfer pisze:
Crows pisze:jedność w wielości , wielość w jedności , to proste trzeba to zaakceptować
I jakie wygodne :)
oczywiście - bo cechą " wierzącego jedynie prawdziwie" jest dygać sie przed Bogiem, któy wprawdzie ( w założeniach ) kocha, ale brewka mu nie tyknie aby "grzesznika" na "potępienie" zesłac...cóż za wygodne robienie sobie jaj z Boga...
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 19:09 przez Szymon, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

193
transfer pisze:
Crows pisze:jedność w wielości , wielość w jedności , to proste trzeba to zaakceptować
I jakie wygodne :)
Transfer, wygodne jest iść "utartą ścieżką" (przez innych) i bez żadnych refleksji, bo "inni wiedzą lepiej". To jest ta "autostrada do Boga", wyjątkowo wygodna droga.

Niewygodne jest spróbować zrozumieć Prawdę i przeczyć tym milionom, którzy "wiedzą lepiej". Przecierać swoją własną ścieżkę do Boga, być narażonym na niezrozumienie, dążyć do celu z własnej woli i na podstawie własnej pracy. Wykuć tę wąską ścieżkę.

Transfer, a co mówi Biblia na temat drogi do Boga?... :)
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 19:15 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg a ludzkie iluzje

196
Lidka pisze:Może?... A może bronić się przed wyimaginowanymi atakami?... ;)
jeżeli obrona, to tylko "obrona" Boga widzianego przez pryzmat iluzji religijnych. Obrona - z wygody - utartego poglądu, bo taki nie zmusza do myślenia, wystarczy zaakceptowac status quo i czuć się członkiem wielomilionowej "bandy" myślących tak samo :)
chyba...ze jest księdzem albo katechetą - wtedy w rachubę wchodzi także obrona miejsca pracy
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 19:31 przez Szymon, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

197
transfer pisze:
Crows pisze:jedność w wielości , wielość w jedności , to proste trzeba to zaakceptować
I jakie wygodne :)
rozszerz o tej wygodzie tego co napisałem
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 20:57 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Bóg a ludzkie iluzje

198
transfer pisze:
Nebogipfel pisze:Niech sobie mają swoje obrządki, byle nie szkodziły i mnie w to nie mieszały.
Ostatnio w Holandii likwidują kościoły.
W tym tępie do 2050 nie bdzie tam ani jednego.
Ludzie chcą mieć po prostu prawo wyboru.
Jeśli likwidują kościoły to nie będą mieć prawa wyboru, bo nie bedzie gdzie chodzić, gdyby ktoś chciał skorzystać. :)
Z resztą ostatnio to kościoły likwidowali komuniści i przerabiali je choćby na magazyny. Wszyscy wiemy czym to się skończyło. :)
To nie to samo.
Nie chodzi o to by pozbyć się wszystkich kościołów, tylko to to, że ludzie mając wybór nie chodzą do kościołów.
Jeśli mają stać nieużyteczne..
A jak zaczną potrzebować to mogą sobie wybudować, ja problemu nie widzę.
Po co mają zajmować miejsce, skoro nikt się w nich nie modli?
Więc proszę nie porównuj do komunizmu i braku wyboru.
Bo mają wybór, jak zechcą to wybudują i tyle.
To nie jest tak, że jak zlikwidują to już nie ma odwrotu.
;)
Poza tym skoro Bóg jest wszędzie to na co mi specjalny budynek?
Modlić można się w domu.
A spowiedź?
Spowiedź traktowana bywa jak przyzwolenie na grzeszenie.
Zgrzeszę to się wyspowiadam i mogę znów.
Jestem pewien też, iż wiele "wierzących" właśnie tak podchodzi do sprawy.
Więc nie dramatyzuj.
I przypominam o prawie Godwina.
Ostatnio zmieniony 29 maja 2011, 23:05 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

199
Nie wiem jak można to uogólniać, myślę że wierzące osoby się mogą poczuć urażone tym co napisałeś. Według mnie nie potrzebnie traktujesz spowiedź ze swojego punktu widzenia, to jest osoby nie wierzącej dla ktorej to jest tylko śmieszny zwyczaj, otóż dla osoby wierzącej jest to coś więcej, oczywiście są tacy co to odklepują , ale skąd można wiedzieć że robi tak wiele... JA chodzilem do spowiedzi kiedyś i to było dla mnie duże przeżycie duchowe, i oczyszczenie z grzechów które odczuwałem, a zachowywałem się raczej jak wielu, i jakoś nie rozpowiadałem o tych przeżyciuach na lewo i na prawo więc nie wiem jak ty oceniasz że "wielu wierzacych"nie przeżywa spowiedzi
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 1:32 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

200
Uogólnienie?
Napisałem"wiele" oraz "bywa" a nie "wszyscy" i "zawsze".
Taki niuans a jednak.
W pewnym kraju to właśnie osoby wierzące uznały, że spowiedź tak bywa traktowana i pozbyto się tam tego zwyczaju.
Punkty widzenia zatem wcale nie muszą być rozbieżne.
Z góry zakładasz, że tylko ateiści taki mają.
I to jest uogólnienie.
Natomiast żadną wiedzą tajemną jest to, że niektórzy - podkreślam "niektórzy" wierzący dostosowują wiarę do tego co wolą.
Skąd wiadomo?
Zerknij na statystyki dotyczące praktykujących..w stosunku do deklarujących.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 1:41 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

201
Powiem ci że wojujący ateiści mają tendencje właśnie do uogólnień i do braku zrozumienia dla osób wierzących, mówie o wojujących ateistach,a nie o wszystkicho tobie czy tam o kimś żeby znowu nie było ;) .
To książki Dawkinsa paranoika i maniaka wywołały w ludziach spustoszenie psychiczne większe niż Biblia i księga Mormona razem wzięte, ludzi którzy budują swoją wartość z bycia ateistą i z poczucia wyższości nad wierzącymi z samego tylko tego że są ateistami. Dla mnie to pustostan. Wkurza mnie poprostu jak czytam wypociny takich ludzi.
;)
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 2:02 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

202
Nie czuję wywyższenia z tego powodu.
Choć nie traktuję wiary i religii jako coś..coś godnego tego by prowadzić do nienawiści między ludźmi i by kierować ludzkim losem.
Chodzi mi o to, ż ejak jest popyt to i podaż.
Popyt maleje to i podaż..no coś trzeba zrobić z bezużetycznymi budynkami.
I już tu jest wybór.
Skoro wybrali laickość to iekoniecznie zaraz nagle wrócą czy zmienią zdanie.
Spytałem się papieża odnośnie ślubu różnowierców.
Zero odpowiedzi.
Przyjmując doktryny obu religii to nie jest takie hop siup.
To straszne wręcz, że dwoje kochających ludzi musi się tak męczyć by być razem.
Nawet jeśli państwo młodzi są liberalni mogą się liczyć z brakiem akcpetacji wśród rodziny.
Aby wziać ślub z muzułmanką trzeba przejść na Islam...
Kobiety nie muszą przechodzić.
W Katolicyźmie..chyba kobieta powinna być Katoliczką..(teraz nie pamiętam czy na pewno tak).
Katolicyzm narzuca by dziecko było wychowane po katolicku a Islam po muzułmańsku.
Szczęśćie jak rodzice są tacy inteligentni i gotowi jednak nie trzymać się konwenansów jak koleżanka z forum wraz z mężem(temat Turcji..).
Niemniej nie zawsze to jest i może stanąć na przeszkodzie miłości.
Spytałem się papieża czemu religie, których celem ponoć jest miłość tak komplikują zakochanym życie.
Do tej pory nic nie odpisał.
Owszem uważam to za stratę czasu te wszelkie obrzędy, ale nie moja sprawa - nie ja tracę.
Natomiast denerwują mnie sytuacje gdy z ambon nawołuje się do nienawiści i ogłasza każdego z innej religii niemalże wrogiem.
Denerwuje mnie kiedy religia nakłania też do zabijania jak i stwarza problemy osobom kochajacym się niezaleznie czy chodiz o gejów, lesbijki czy też o związek osób wyznających co innego niż partner/erka.
Lecz temat chyba nie o tym.
Moim zdaniem Bóg, który kocha nie robi problemów osobom zakochanym i nie przyczynia się do cierpień.
Nie akceptuję takiego Boga a ponieważ dowodów na istnienie nie ma..to sco się będę zamartwiał na zapas?
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 2:19 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

203
Wiesz ilu ludzi pisze do papieża... Może ci odpisze, ale napewno nie napisze tego papież ;)
Mądrze napisałeś, tylko z jednym się nie zgadzam: rodzice mają prawo wychować dziecko po katolicku lub muzułmańsku i w tym nic złego nie ma, to ich prawo wychować dziecko według swoich wartosci.
Zauważ że religie współczesne nie nawołują do zabijania.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 2:30 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

204
Mają prawo to wiem..tylko mi chodiz raczej o narzucenie rodzicom jakby odgórnie co mają zrobić..jak wychować.
Do zabijania moż ei nie, lecz jak usłyszałem pewnego duchownego na ulicy co wygadywał do jakichś wierzących ludzi co się tłumnie zebrali to bałem się, że mnie spalą żywcem..jak tylko będe starał się prostować słowa kapłana..
Tak, gdyż z jego wypowiedzi wynikało, jakoby "wszyscy muzułmanie" byli wrogami.
Raz trafiłem u znajomego na radio Maryja.
To zbiorowsiko plus ten tekst z radia dały mi raczej wyobrażenie śrdniowiecza niż współczesności.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 2:42 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

205
E tam, to raczej słuchacze Radia Maryja się czyją jakoś wykluczeni przez społeczeństwo , wyśmiani, to rodzi u nich sporą frustracje, nie słyszałem żeby ludzie z RM atakowali czy bili kogoś chyba że byli sprowokowani, więc bym też nie przesadzał. Pozatym u nich są bardziej emocje na tle politycznym a nie religijnym.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 2:48 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

206
Niemniej odczułem to tak, jakby była mowa o Maurach co mają lada dzień zaatakować.
Pewnie przesadzam, możliwe, iż to z powodu jakiejś mojej wrazliwości.
Szkoda, że nie mam tego nagranego.
A to całe radio maryja, jakaś walka o krzyże, jakiś tam pis..dodatkowo sprawia iż katolicyzm traci na powadze w moich oczach.
Przypomniała mi się historia..
W TV był dokument.
Facet z Toronto poleciał do rodziny w Indiach.
Tam znaleziono mu żonę.
Wzięli ślub i polecieli do..Toronto.
On jej nie kochał, zaczął sie spotykać z innymi i w końcu się rozstali.
Aż w końcu znalazł miłosć swego życia i z nią wziłą ślub o ile pamiętam cywilny.
Rodzina w Indiach jeśli mocno wierząca to może się wściekać..
Religia i tradycje poszły się..
Nigdy nie rozumiałem jak można wybierać komuś żonę lub męża.
Jeśli ewidentnie się niekochają to nie powinno być ślubu w kontekscie religii.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 2:59 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

207
moga sie pokochac po slubie. a zreszta idea romantycznej milosci powiazanej z malzenstwem jako ostateczny zywiowy priorytet jest zupelnie obca wielu kulturom.
czasem milosc przychodzi, ludzie sie pobieraja, a potem zaluja ze jednak doszlo do slubu.
sama milosc przed slubem niczego nie gwarantuje.
desi kultura to zupelnie inna kultura i lepiej nie przykladac do niej naszych zachodznich wartosci. nawiasem mowiac przy calej tej tradycji aranzowanych malzenstw w desi kulturze jest o wiele mniej rozwodow niz w naszej gdzie ludzie pobieraja sie z milosci.
owszem rodzice wybieraja zone/meza- ale rodzice nei sa zaslepieni miloscia i moga trzezwo ocenic dana osobe. ma to swoje plusy.

nadal nie zauwazylam zeby ktos kogos zmuszal do chodzenia do kosciola. moze niektorzy rodzice zmuszaja swoje dzieci? moi rodzice wysylali mnie do kosciola, i chetnie chodzilam, do czasu kiedy akurat w tym samym czasie telewizja zaczela puszczac serie filmow dokumentalnych o roznych afrykanskich plemionach; tak mi zalezalo zeby ogladac, ale rodzice byli nieublagani i kazali mi wychodzic akurat na ta msze a nie inna.
wtedy sie zbuntowalam i zamiast na msze wychodzilam sobie na spacer.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 7:46 przez asmaani, łącznie zmieniany 2 razy.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg a ludzkie iluzje

208
Tak, bywa, że rodzice przymuszają na różny sposób swoje dzieci do chodzenia do kościoła (a najgorszym, moim zdaniem, jest stosowanie przemocy psychicznej, manipulacji uczuciami dziecka). Ale to jest sposób (przymuszanie, jakiekolwiek by było) podyktowane ich uwarunkowaniem, oni są przekonani wewnętrznie, że tak trzeba, bo tak sami zostali wychowani. A przedtem zapewne ich rodzice itd.

Czyli tak czy siak, szerzej patrząc, to uwarunkowanie jest tego powodem. Jedyną metoda jest zdać sobie z tego sprawę i przyjąć do wiadomości...

Ale człowiek uwarunkowany tego nie potrafi zobaczyć i mamy błędne koło. I nie chce.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 7:51 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg a ludzkie iluzje

209
Od pójścia do kościoła nikt nie umarł, jak nie słucha rodziców to młody człowiek będzie sluchał kolegów, oni przy pomocy "przemocy psychicznej "np. namówią dzieciaka na ustawkę albo prochy, lepiej więc żeby dziecko rodziców słuchało, albo próbowało, rozumiem jakby chodziło o przymusową pracę przy truskawkach, ale chodzenie do kościoła to nie jest wielki przymus.
Bo zatym dziecko małe nie jest w stanie pordejmować świadomych decyzji odnośnie religii, to rodzice kształtują jego poglady jak dorośnie samo zadecyduje.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 11:05 przez voltaren, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Bóg a ludzkie iluzje

210
Czyli 'mniejsze zło', tak?...

A może traktowanie dzieci jak niedorozwiniętych, którzy sami nie potrafią wybrać 'dobrej drogi'? (wiesz, kiedys tak komuna rządziła, traktując obywatela jak przygłupa, który sam nie wiedział, co dla niego dobre... ;)

A dzieci na ogół odzwierciedlają zachowania swoich własnych rodziców. Te, które dostaną dużo mądrej miłości i zainteresowania, żadne prochy i podwórka nie będą w stanie odciągnąć.

I koło się zamyka: religia, zamiast dzielić miłość, tylko opowiada o niej. Stąd trzeba 'przymuszać' ludzi do religijności.
Ostatnio zmieniony 30 maja 2011, 11:50 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron