412
autor: marze7
No wiec powiem jak to wyglada od osoby ,ktora sama przezyla egzorcyzm na swojej skórze.Korzystalam kiedys z kart tarota i pewnego razu trafilam na jasnowidz ktora powiedzila mi ze koniecznie musze sie oczyscic,gdyz mam obok siebie duzo złej energii.Udalam sie do bioenergoterapeutki,ktora oczyscila moje czakry,oczyscila aure,jednak po oczyszczeniu poczulam sie zamiast lepiej, a gorzej.I ta kobieta uswiadomila mnie, ze mam w sobie zla energie,czyli jakas dusza we mnie jest,jakas energia,ktora nie chce odejsc.Zaproponowala mi znalezienie egzorcysty ksiedza w moim miescie.Doznalam wielkiego szoku ,ze ja cos moge miec w sobie,jakis zly byt i jak ja odważe się pojsc do ksiedza.nie mialam jednak wyjscia,ta bioenergoterapeutka rowniez dokonywala egzorcyzmow płatnie ,ale sama zaproponowala ksiedza,gdyz robi to za darmo i po jego dzialaniu jest pewnosc ,ze to nie wroci znowu.Czulam ,ze mam w sobie cos zlego,gdyz mialam w sobie duzo złosci,bylam wybuchowa ,przestalo mi sie ukladac w zyciu i nie moglam sie skupic na mszy w kosciele.Ksiadz egzorcysta wykonał dwa egzorcyzmy w odstępie miesięcznym,podczas ktorego mialam sie modlic.I zło odeszło.Czuje sie dobrze,w tej chwili silnie złaczona z Bogiem,gdyz ksiadz powiedzial mi,ze to Maryja przyprowadzila mnie do niego,gdyz zalezy jej na mnie.Podejrzewam ze to cudowny medalik,który nosze na szyi z modlitwa,,o Maryjo bez grzechu poczęta''.Ksiadz opowiedzial mi mase historii róznych zniewoleń,takze szatan istnieje i czeka na odpowiednia chwile,az uchylimy mu choc troche dzrzwi. Modlitwa chroni nas przed jego działaniem.
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2010, 10:31 przez
marze7, łącznie zmieniany 2 razy.