Strona 3 z 4

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:15
autor: Gość
Szymon pisze:jeżeli moją Prawdę też jako iluzję rozpatrywać, to przynajmniej nie ma w niej żadnej sprzeczności :) A tak na marginesie - jeżeli czuję i wiem, że jestem w doskonałych relacjach z Bogiem - to jest iluzja? ;)
Każdy ma swoją prawdę i jest ona iluzją własną czy zapożyczoną ale zawsze iluzją - Bóg jest przecież Tajemnicą. Tylko praca nad duchowością przybliża nas do poznania choć części tej Tajemnicy.
Najprościej jest stwierdzić po prostu, że Boga nie ma i po problemie. :)

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:20
autor: Szymon
transfer pisze:
Szymon pisze:jeżeli moją Prawdę też jako iluzję rozpatrywać, to przynajmniej nie ma w niej żadnej sprzeczności :) A tak na marginesie - jeżeli czuję i wiem, że jestem w doskonałych relacjach z Bogiem - to jest iluzja? ;)
Każdy ma swoją prawdę i jest ona iluzją własną czy zapożyczoną ale zawsze iluzją - Bóg jest przecież Tajemnicą. Tylko praca nad duchowością przybliża nas do poznania choć części tej Tajemnicy.
Najprościej jest stwierdzić po prostu, że Boga nie ma i po problemie. :)
ale w takim wypadku praca nad duchowością w uwarunkowaniach religijnych mija się z celem ;) - tylko poszukiwanie w sobie Boga bez jakichkolwiek nastawień i narzuconych przez religie uwarunkowań - z czystą intencją chęci odnalezienia Go i poznania może dac efekt :)

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:22
autor: Nebogipfel
Albo i nie, jeśli nie istnieje.
Poza tym jest jeszcze jedna kwestia.
Czy Bóg chce być rozpoznany.
I skąd wiadomo czy sam bóg nie jest iluzją skoro wszystko może nią być?

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:26
autor: Szymon
Nebogipfel pisze:Albo i nie, jeśli nie istnieje.
Poza tym jest jeszcze jedna kwestia.
Czy Bóg chce być rozpoznany.
I skąd wiadomo czy sam bóg nie jest iluzją skoro wszystko może nią być?
jeśli nie istnieje - to Go nie poznasz :) w takim wypadku byłby iluzją.
Czy chce być rozpoznany? więcej - On chce, aby każdy Go rozpoznał w sobie - gdyż On tam jest zawsze - nie w jakimś wyimaginowanym niebie nie wiadomo gdzie, oddzielony od ludzi.

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:33
autor: Nebogipfel
Hmm a jeśli niebo i piekło to stan ducha?
Jeśli walka dobra ze złem dzieje się w głowie każdego z nas?
Jeśli np. Jezus może zamieszkać w sercu to diabeł chyba też..

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:37
autor: Szymon
Nebogipfel pisze:Hmm a jeśli niebo i piekło to stan ducha?
Jeśli walka dobra ze złem dzieje się w głowie każdego z nas?
Jeśli np. Jezus może zamieszkać w sercu to diabeł chyba też..
"piekło" jest stanem ducha - stan, który człowiek sam na siebie sprowadza. W tym sensie - jak najbardziej - człowiek jest w stanie sprawić, że tak wyimaginowany "diabeł" w nim siedzi. Czy naprawdę sądzisz, że Jezus wyganiał złe duchy z ludzi i w świnie je wcielał? Jezus widział stan ducha i sprawiał, że "opętany" pozbywał się "demonicznych" wyobrażeń ze swojej świadomości. Natomiast niebo - jako alegoria Miłości jest jak najbardziej naturalnym stanem człowieka, gdyż Bóg jest Miłością

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:40
autor: Gość
Szymon pisze:ale w takim wypadku praca nad duchowością w uwarunkowaniach religijnych mija się z celem ;) - tylko poszukiwanie w sobie Boga bez jakichkolwiek nastawień i narzuconych przez religie uwarunkowań - z czystą intencją chęci odnalezienia Go i poznania może dac efekt :)
Zdajesz się mówić, po co mi szkoła skoro wiedza jest we mnie. :)
Jest wiele szkół duchowości i warto choć z jednej z nich skorzystać. Ja ostatnio zaczynam korzystać z duchowości ignacjańskiej.

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:47
autor: Lidka
Wiecie co, wszelkie problemy w życiu to nie żadne 'zmaganie się Bogiem', a droga do odkrycia pewnej prawdy: że jak się ma MIŁOŚĆ w sercu, żaden problem nie jest straszny, w ogóle nie ma żadnych problemów, są tylko pewne okoliczności do rozwiązania, doświadczenia życiowe, nic więcej...

Jakąkolwiek drogą się do tego dojdzie - jest bez znaczenia, efekt się liczy. A tym efektem jest NIE rozprawiać o miłości i dostosować swoje zachowanie do 'nakazów' (a w sercu lód), a MIEĆ MIŁOŚĆ w sercu i dzielić się nią z innymi. Tylko tyle i aż tyle... :)

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:49
autor: Szymon
transfer - do szkoły idziesz w jednym jedynym przypadku: jak czegoś NIE WIESZ :) a jak wybierzesz na dodatek szkołę niewłaściwą, to - "nowe przysłowie Polak sobie kupi: ze i przed szkołą i po szkole głupi" - że tak pozwolę sobie "szkodę" na "szkołę" zamienić ;) :D:D

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:49
autor: noOne
Lidka pisze:Z tą masonerią to istna teoria spiskowa, ale skoro tłumaczy Ci zachowanie kościoła?...
tutaj sobie wystawiasz wizytówke, jakie braki w informacji jeszcze powinnaś uzupełnić, jeśli chcesz cośkolwiek zrozumieć co faktycznie dzieje się w Kościele i na świecie w ogóle..

i dodam: nie szukaj w mainstreamowych źródłach, bo Cie wyprowadzą na jeszcze szersze manowce..

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:51
autor: Nebogipfel
A po czym poznać niemainstreamowe?

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:54
autor: Szymon
Nebogipfel pisze:A po czym poznać niemainstreamowe?
po ich zgodności z "jedyną prawdziwą" ;)

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 14:55
autor: Lidka
noOne pisze:
Lidka pisze:Z tą masonerią to istna teoria spiskowa, ale skoro tłumaczy Ci zachowanie kościoła?...
tutaj sobie wystawiasz wizytówke, jakie braki w informacji jeszcze powinnaś uzupełnić, jeśli chcesz cośkolwiek zrozumieć co faktycznie dzieje się w Kościele i na świecie w ogóle..

i dodam: nie szukaj w mainstreamowych źródłach, bo Cie wyprowadzą na jeszcze szersze manowce..
W sumie mało mnie obchodzi, co się w Kościele dzieje, po co mi to wiedzieć? Poznaję "po owocach", co kto sobą reprezentuje... Te "owoce" mówią same za siebie i trudno w nich doszukać się MIŁOŚCI...

(w Tobie też, ale akceptuję Twój wybór, bo jest Twój)

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 15:28
autor: bezemocji
Skąd wiemy czego od nas chce Bóg? Czy w ogóle czegoś chce?
Obiekt wiary, nie dowodu, byt transcedentalny, tajemnica niepojęta, wyobrażany na setki sposobów? Jaki nie ingeruje w nasze życie i dzieje ziemi ?
A może jednak ingeruje ... i natycha ludzi ?

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 15:36
autor: Nebogipfel
Czemu akurat miałby się zajmować tylko ludźmi?
Skoro jest tyle gwiazd, planet, galaktyk i możliwe jest, że jeszcze na dość wielu planetach może istnieć podobna forma do człowieka?
Bóg interesuje się taki szczegółem jak człowiek bo diabeł twki w..szczegółach?
Tylko od kiedy diabeł miałby być równy Bogu?
To tak jak człowiek moim zdaniem też jakiś niewielki element niegodny(właśnie czemu akurat jesteśmy godni?) zainteresowania kogoś( a może czegoś?) doskonałego, wiedzącego wsyzstko i umiejącego wszytsko i będącego ponad wszystko.

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 15:43
autor: noOne
bo stworzył człowieka - swoje dziecko - ludzkość
i wśród tylu planet i gwiazd tylko na ziemi jest człowiek,
i pochyla sie nad nami w każdej minucie naszego życia, bo jest najlepszym Ojcem jakiego możemy sobie wyobrazić,
a z naszego powodu 1/3 aniołów zbuntowała się i została strącona w otchłań piekielną, bo tak nas Bóg ukochał..
swoje stworzenie

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 15:47
autor: Nebogipfel
noOne pisze:bo stworzył człowieka - swoje dziecko - ludzkość
Cały wszechświat jest jego dzieckiem.
noOne pisze:i wśród tylu planet i gwiazd tylko na ziemi jest człowiek,
I co z tego? Może na innej jest np. jakaś inteligentniejsza cywilizacja?
noOne pisze:i pochyla sie nad nami w każdej minucie naszego życia, bo jest najlepszym Ojcem jakiego możemy sobie wyobrazić,
Czemu tylko nad nami?
Najlepszy ojciec nie da krzywdy zrobić swemu dziecku a tu jakaś apokalipsa, piekło..
noOne pisze:a z naszego powodu 1/3 aniołów zbuntowała się i została strącona w otchłań piekielną, bo tak nas Bóg ukochał..
swoje stworzenie
Iż grozi piekłem, zagładą.

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 15:51
autor: Szymon
Nebogipfel pisze:
noOne pisze:a z naszego powodu 1/3 aniołów zbuntowała się i została strącona w otchłań piekielną, bo tak nas Bóg ukochał..
swoje stworzenie
Iż grozi piekłem, zagładą.
żelazobetonowi fanatycy nie potrafią nawet przez ułamek sekundy nad tą gigasprzecznością się zastanowić

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 15:56
autor: bezemocji
Znowu fanatycy... :(
NoOne, pytałem skąd wiemy czego chce od nas Bóg.
Skąd to wszystko wiesz ?
Jaki jest Bóg, czego chce, jakie ma zamiary, itd?

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 15:58
autor: Nebogipfel
Odpowiedź może być jedna jak na mój gust - sam jest Bogiem.
:)

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 16:03
autor: noOne
z Objawienia, Biblii, życia i przekazów mistyków, świętych, nauk papieży, treści egzorcyzmów..

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 16:06
autor: Nebogipfel
Ci mistycy mogą być fałszywymi prorokami.
Ciekaw jestem co byś powiedział po zapoznaniu się z definicją określenia "święty"..
Papieże ponoć bywali opętani, więc których?
Egzorcyzmy..niedawno coś na ten temat już coś zostało zamieszczone.
Życie każdy miewa inne.
Jakiego objawienia? Czym ono jest?
Której Biblii?

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 16:12
autor: noOne
się to nazywa wiara, nie jakaś materia "rozebrana" i zbadana,
dlatego jest napisane "błogosławieni którzy uwierzyli"
z tych przekazów, po wielu latach z dala od Kościoła, po prostu uwierzyłem i cały czas poznaję..
na ile Pan Bóg mi na to pozwala.. a podsuwa mi czasem materiały bardzo dobre :)

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 16:17
autor: Nebogipfel
Dla kogo dobre? Pod jakim względem dobre?
:D
Ponoć błogosławiony to beatyfikowany.
Czyli każdy wierzący jest świętym?
:)

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 16:35
autor: Lidka
Zwłaszcza te egzorcyzmy dają doskonałą wiedzę na temat Boga... :)

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 16:42
autor: Nebogipfel
Zwłaszcza podczs opętania Duchem Świętym.
:D

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 16:46
autor: bezemocji
noOne pisze:z Objawienia, Biblii, życia i przekazów mistyków, świętych, nauk papieży, treści egzorcyzmów..
Ok, ale jest jedno Objawienie. Pozostałe, mistycy, święci, papieże i egzorcyści nie mogą mu przeczyć.
I co Biblia mówi na temat - czego od nas chce Bóg?

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 17:29
autor: Lidka
Nebogipfel pisze:Zwłaszcza podczs opętania Duchem Świętym.
:D
:ahah::ahah::ahah:

No, cóż, jakie źródło, taka wiedza ;) (egzorcyzmy)

Ale bezemocji ma rację, poczekajmy, co noOne odpowie.

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 17:55
autor: Phyrafin
noOne pisze:i wśród tylu planet i gwiazd tylko na ziemi jest człowiek,
A to ciekawe i odważne stwierdzenie. Chyba, żeby traktować tę tezę dosłownie. Cóż, jest bardzo prawdopodobne, że rasa ludzka jest rzeczywiście tylko jedna. Nie wykluczasz jednak tym samym innych cywilizacji prawda? Równanie Drake`a czysto teoretycznie wskazuje, że w naszej Galaktyce mamy ok. 10 tys innych skupisk życia czy cywilizacji (obliczenia własne, niczym nie podparte). Mam nadzieję, że nie uważasz nas ludzi, za jedyną formę żywą we wszechświecie mającym ~15 mld lat świetlnych średnicy i tyle gwiazd oraz planet, że samo myślenie o nich urywa głowę.

Pozdrawiam

Re: Moje imię jest ka ra te...

: 28 cze 2011, 17:56
autor: bezemocji
Taka wiedza, że nie ma opętania Duchem świętym tylko złymi duchami :) To jakieś wygłupy :)
Tak czy owak pozostaje pytanie czego według Biblii oczekuje od nas Bóg?
Oraz skąd pochodzi wiedza, że czegokolwiek oczekuje?

Co do planet z "jedyną" ziemią dla człowieka to wyraz wiary niż pewnosci. Akurat teologia i kościoł rozważa istnienie istot w kosmosie, odbywa naukowe konferencje i rozpatruje to kontekscie zbawienia, planów bożych wobec swojego stworzenia. Nauka dostarcza coraz większych dowodów na istnienie w kosmosie cegiełek życia-aminokwasów i złożonych związków biotycznych. Zeby nie off-topować za dużo powiem tylko, że największe problemy miałoby chrześcijaństwo. Praktycznie żadnych buddyzm, hinduizm, także judaizm oraz pewne - islam.