Ma swoje pozytywy i negatywy a merytorycznej rozmowy na temat też byśmy chcieli, lecz z tobą jakoś niekoniecznie wychodzi..może wiesz czemu?

Nebogipfel pisze:Ma swoje pozytywy i negatywy a merytorycznej rozmowy na temat też byśmy chcieli, lecz z tobą jakoś niekoniecznie wychodzi..może wiesz czemu?

Napisałam, nie dyskutuję z kimś, kto obraża oraz odsądza od czci i wiary o.T.Rydzyka-Dytektora Radia Maryja.

Piszesz jedno, robisz drugie.
Gdyby ten ojciec był obrażony to by pozwał do sądu już mnóstwo for internetowych - a ile mógłby kasy zyskać. A nie zrobił tego.
Chyba ty bardziej czujesz się więc obrazona od niego.
Odsądzamy od czci i wiary, gdyż naszym zdaniem jest niegodzien czci a wiarę to on ma, ale w siłę pieniądza.
Wolałbym ciebie już czcić niż Rydyzka.

acha - czyli rozmawiamy, pod warunkiem, że nie można "ojczulka" po imieniu nazywac - ot, klasyczny przykład katolickiej hipokryzji - "ojczulo" jest i musi byc cacy, bo jak nie, to....ech, babcia, babcia - coraz większy uwiąd starczy okazujesz, o uwarunkowaniu o odmóżdżeniu nie wspominając

Szymon pisze:acha - czyli rozmawiamy, pod warunkiem, że nie można "ojczulka" po imieniu nazywac - ot, klasyczny przykład katolickiej hipokryzji - "ojczulo" jest i musi byc cacy, bo jak nie, to....ech, babcia, babcia - coraz większy uwiąd starczy okazujesz, o uwarunkowaniu o odmóżdżeniu nie wspominając

Mnie dotyka uwiąd starczy, który jest o klasę wyżej niz twoje zupełnie gładkie komórki mózgowe, które powodują, że iloraz inteligencji jest znacznie poniżej średniej.

Nie wiem czy o klasie świadczy to kogo popieramy.
Do tej pory wydawało mi się, że raczej to jak się zachowujemy.
W tym wypadku jesteś o klasę niżej mimo wszystko od Szymona.

no cóż....skoro tak - wybaczcie samochwalstwo, ale jestem członkiem Mensy o UDOKUMENTOWANYM IQ znacznie powyżej progu członkowskiego. Ile? mniejsza o to - o tym w Mensie się nie mówi - wystarczy świadomość, że jest się jej członkiem.
Pozdrawiam

Na portalu internetowym RM można przeczytać lub posłuchać np. Ojca Św. Benedykta XVI.
Dla chrześcijan i nie tylko chrześcujan jest too dobro nieprównywalne z bylejakością różnych mediów publicznych i komercyjnych.
http://www.radiomaryja.pl/audycje.php?id=27761

JP II też przemawiał a zamieszki w Londynie sobie trwają, w USA też coś się dzieje..
A Rosyjski rząd ma te przemówienia w nosie..los Gruzjan i Czeczenów się nei zmienił.
Nie wiem zatem co dają te przemówienie oprócz wymęczenie przez "wiernych" starego człowieka. Myślę, że tłumy musiały bardzo męczyć naszego JP II..
A rozwrywki jak na koncercie nie zapewnia.
Nie ma też seksu i przemocy - zatem Amerykanie pewnie i tak nie oglądają.

Nebo, tu nie ma co myśleć jakie odczucia miał JP II, bo skąd wiesz jakie?
Wykładowca gada przez 1,5 h do grupy i co? on męczy studentów, albo sam się męczy?
Nebo...no proszę Cię.

Wykładowca nie ma zazwyczaj 90 czy 100 lat.
Nie musi też w tym wieku podróżować samolotami i słuchać wrzasków fanów.
Myślę, że jednak studenci są cichsi.
I 1,5 godziny to nie 3 czy 8..i to non stop.
Wykładowca ma przerwę i głównie w USA się do niego strzela.
No proszę Cię.

Myślę, że słuchają ci co chcą słuchać i sięz jego słowami zgadzają anie niewierni czy ci co napadają ludzi.. Te słowa nie docierają do tych, do kogo powinny.
Widziałaś by np. jakiś kibol zastosował się do słów któegokolwiek z papieży?
Wiec to całe gadanie, że należy być dobrym dociera doludzi co przynajmniej powinni strać się być dobrymi - choć różnie z tym bywa like mohery(które się nasłuchają, nasłuchają a i tak będą strofować innych np. za wygląd jak Rudą).
Więc sorry, lecz one tyle dają co nic. Wiedzy też w sumie nie poszerzają.
Wolę jednak wykłady np.na temat sztuki. Więcej wniosą do mego życia.
A dobrym i tak staram się być i nie potrzebny mi do tego papież i mnóstwo gawiedzi.

Liz - Ty się nieźle musiałaś kiedyś na prof. Falandysza zapatrzec :moj:

Bardzo ciekawe są wtorkowe audycje dla małżonków i rodziców:
http://www.radiomaryja.pl/query.php?__a=1&__r=M

Babcia pisze:Bardzo ciekawe są wtorkowe audycje dla małżonków i rodziców:
http://www.radiomaryja.pl/query.php?__a=1&__r=M

Fajnie by było, gdybyś po wysłuchaniu w kilkka zdaniach zapodała nam co w danej audycji było.
A może i ustosunkowałabyś sie osobiście do tegoż tematu?
Z różnych względów nie słuchamy, więc spróbuj coś nam przekazać.

Szymon pisze:Liz - Ty się nieźle musiałaś kiedyś na prof. Falandysza zapatrzec :moj:

Myslisz, że Lech taki atrakcyjny był?
No coś w tym było, skoro taką młódkę złapał, to ja już bez szans byłam. :black1: :zozol4:

Nebogipfel pisze:Wykładowca nie ma zazwyczaj 90 czy 100 lat.

A JP II miał tyle lat?

Nie musi też w tym wieku podróżować samolotami i słuchać wrzasków fanów.
Myślę, że jednak studenci są cichsi.
I 1,5 godziny to nie 3 czy 8..i to non stop.
Wykładowca ma przerwę i głównie w USA się do niego strzela.
No proszę Cię.

No nie proś mnie, bo jedynie co, to byc może cichość wchodzi w grę, choć nie zawsze.
To ja Cię proszę...:stu:
W czasie aktywności zawodowej wykładowca podróżuje samolotami, kiedy wykłada na róznych uczelniach.
POdałam jeden wykład w jednej grupie na danym roku, ale wykładów ma więcej niż jeden, trwający 1,5 h, jesli są to 4, to mnożąc przez 1,5 , to uczyni 6 h + przerwy na których jest też do dyspozycji studentów, to non-stop jest gadający do 8 h.
Ze strzelaniem, tez róznie, bo jak wykłady ma w USA, to może byc postrzelonym, ale strzały mogą być inne niż te w USA, bo strzeli oczkiem płec przeciwna, to można się zapowietrzyć...wtedy odpoczynekw gadaniu.

Nebogipfel pisze:Widziałaś by np. jakiś kibol zastosował się do słów któegokolwiek z papieży?

A widziałeś, by ktokolwiek do nich dotarł i zastosowali się?
No tak, zapomniałam o wzajemnym pałowaniu... na wzajemne słowa...znaczy przeciwnych drużym.

Nebogipfel pisze:A dobrym i tak staram się być i nie potrzebny mi do tego papież i mnóstwo gawiedzi.

To bardzo ładnie z Twojej strony, że się starasz.
Ale jakby nie pztrzeć skądś wiedzę/wzór trzeba brać...a tak na marginesie..."Karczama dobre nie popsuje, a Kościół złego nie naprawi"... przysłowia są mądrością narodu i coś w tym jest.

co do kiboli to przypominam ile warta była dla nich "zgoda" i jak długo trwała po śmierci JPII - mam na mysli Cracovie i Wisłę...dużo czasu nie upłynęło jak zaczęli się znów tasakami kroić

No tak..u nas nauczyciele często zostają wskzole jeszcze majac wiek emerytalny.
Może i tyle nie iał lat JPII, lecz młodzieniaszkiem też nie był i wieku średniego pod koneic tez nie miał.
W naszym kraju loty wykładowców to rzadkość.
Lecz jak chcesz mogęs ię spytać znajomego wykładowcy czy był za oceanem.
A ponoć wiara góry przenosi..co do naprawy przez kościół.
Skoro już bawimy się w przysłowia.

Lećmy przysłowiami:
"Jedna jaskółka wiosny nie czyni".

Za oceanem mozna tylko wykładać, a co za tym idzie tam tylko lecieć.

Za oceanem można robić i inne rzeczy.

Ale protesty nauczycieli raczej nie wykazują możliwości takichże.

3 grudnia w Toruniu odbyła się piekna uroczystość: XX Rocznica Powstania Radia Maryja. 12 tysięcy uczestników Jubileuszu uczestniczyło w Eucharystii, która była główną częscią tej uroczystości.
Przed mszą i po mszy były koncerty, wspólne śpiewy, powitania i podziękowania.
Przed mszą odczytano również list od Papieża Benedykta XVI.
Ksiądz Stefan Ceberek zaśpiewał piekną pieśń:Modlitwa Rodzin:

też tam byłem

Ok, dzisiaj posłucham. Obawiam się tylko niskiej jakości głosu i jego tonu - niezmiennego zazwyczaj dla kapłanów. I masz rację, wszystko jest ciekawsze od mszy.
ps. Ja bym tam wcale nie świętował powstania tego radia, wolałbym celebrować każdy dzień życia.

Radio Maryja jest równiez wielka wartością dla Polonii. Słuchacze RM na wszystkich kontynentach świata słuchaja tego Radia na jego falach, lub poprzez internet.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?da ... d=my09.txt

Mam tylko nadzieję, że nie całej Polonii. to, że słuchają jeszcze niewiele znaczy, gdyż zawsze jakiś odsetek ludzi będzie robiło coś bez sensu.

Babcia pisze:Radio Maryja jest równiez wielka wartością dla Polonii. Słuchacze RM na wszystkich kontynentach świata słuchaja tego Radia na jego falach, lub poprzez internet.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?da ... d=my09.txt

Akurat odbiór RM nie jest wcale skomplikowany. To jedyna rozgłośnia do odbioru której wystarcza stara grzałka i szklanka wody święconej
Zestaw do nabycia w siedzibie rozgłośni za jedyne cołaska na nowe fele i zimowe kapcie do fury Ojca Dyktatora

Dajcie spokój, zawsze będą ludzie, którzy będą tego słuchać i nie da się ich przekonać...staruszki wychowane w tradycji katolickiej, są wychowane od małego w tym , że Kościół jest jedynym słusznym kierunkiem i w tym tkwią od 50-60 lat...a ja mogę zacytować wszystko, co o RM słyszałam przez ostatnie lata, ale po co? Nie chcę być odbiorcą...a kto chce być, ten jest...te moherki będą wąchać kwiatki od spodu za lat kilka...i kto wtedy zostanie...jakoś na tych wiecach i protestach młodzieży nie widać, już wolą iść w ruchy religijne i zjazdy młodzieży katolickiej, niż za Rydzykiem, o którym trąbią media.

Ahh, coś jeszcze: matka kupiła radio na targu od Ruska, które strasznie słabo odbierało-tzn. łapało tylko Radio Maryja i to aż w 3 miejscach skali...a innych niet. Sygnału takiego, to ani Zet, ani RMF-FM ni ma.

Nie ma to jak dobry nadajnik.

Ale w takim razie musi być ich nienormalna ilość albo nadają strasznie silny sygnał- na normalnym złapiesz Maryjkę co najmniej w dwóch miejscach skali, a jeśli chodzi o takie słabe radyjka chińskie, to słychać tylko szum tam gdzie powinny być inne stacje, ale nawet chińska antena z radia za 30 zł ściąga Radio Maryja Ja się nie dziwię, że mają nas za ortodoksyjnych katolików, jak wjeżdża ktoś zza granicy do Polski, pierwsza rzecz jaką uchwyci w radiu, to pieśń religijna.