Re: Jaką religię wyznajesz?

391
Omega pisze:To nie jest tylko kreacja umyslu.. Zawsze musi byc jakis bodziec ktory w nas uderza.. Zawsze sa jakies korzenie.. Wiary, filozofie i ideologie nie powstaja tylko w czasie snu.. Przykladowo za zycia Prorok Muhhamad (saaws) doswiadczal wielu cudownych rzeczy.. Byly to takze wizje. Powiedz mi skad w tamtych czasach mogl sobie tego typu rzeczy wyobrazic, nie majac zadnych podstaw do takiego myslenia? Prorok Muhhamad (saaws) moze jednak nie jest tutaj dobrym przykladem, on od chwili urodzenia byl doskonaly.. Skad juz w starozytnym Egipcie wzieto okultyzm? Skad hebrajczycy wzieli kabale ktora zreszta uzywaja do dzisiaj.. Ktorys z zydow pewnego ranka wstal, podrapal sie po brodzie i powiedzial do swojej kobiety "Mialem dziwny sen.. Lec po papier! Spiszemy to predko" i tyle? Skad wiedza tajemna, mistycyzm w czasach gdzie ludzie nie mieli zadnych podstaw by to wymyslec.. ? Juz nie mowie o rytulalach.. Wiesz co mam na mysli?
Chodzi o ten fragment w ogóle a o to -

"Prorok Muhhamad (saaws) moze jednak nie jest tutaj dobrym przykladem, on od chwili urodzenia byl doskonaly"

- w szczególe.

Chodź możliwe, że to tylko moja nadinterpretacja czytania między wierszami. :)
Ostatnio zmieniony 02 sty 2013, 23:32 przez Twardostoj, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jaką religię wyznajesz?

393
Zaznaczyłem - inna religia
Nie ma tej, z którą się utożsamiam najbardziej.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2013, 13:43 przez Fenrir, łącznie zmieniany 2 razy.
Pierwszym prorokiem był pierwszy nikczemnik, który spotkał grupę frajerów
François-Marie Arouet "Voltaire"

Re: Jaką religię wyznajesz?

395
Omega,

A skąd wynalazki , cuda technologii - skoro na pewno nie są one produktem uwarunkowanego myślenia ? Jest w nas pewien nieuwarunkowany , kreatywny wymiar - można go nazwać- "nie umysłem" , który odpowiada za tego typu rewelacje .

A co do wizji.. jest całą masa mistyków mających rożne wizje.. Ci mistycy dojrzewają jednak dopiero wówczas, kiedy wychodzą poza własne wizje i dotykają tego co bezforemne i wieczne. Bo jak wiesz- wizje przychodzą i odchodzą- są tylko chmurami na niebie naszej świadomości. A nic co przychodzi i odchodzi nie może być Prawdą.

Tak, nie jesteśmy tym , kim myślimy i wyobrażamy sobie, że jesteśmy. Bo jako obserwujący podmiot nie możemy być jednocześnie przedmiotem własnej obserwacji :) Nóż sam siebie nie pokroi !

Piszesz, że Allah jest dla Ciebie oczywisty. Czyli nie wierzysz, że jest , ale to wiesz !! Skąd więc pytanie o moją wiarę ?

Teraz kolejne pytanie- doświadczyłeś Allaha, czy tylko o nim przeczytałeś ?

Jeżeli zawsze wszystko solidne sprawdzałeś i to ile się da to wówczas " nie uwierzyłeś" ale raczej coś stało się Twoim doświadczeniem i wglądem, nie uważasz ?
Podam prosty przykład- ktoś Ci mówi, że 2 km od Twojego miejsca zamieszkania jest sad z najpiękniejszymi jabłkami w Polsce. Szukasz wtedy w internecie, sprawdzasz solidnie tą informację, pytasz innych i wierzysz w to - ale taka wiara nie ma wartości !
prawdziwy wgląd, wiedzę i doświadczenie nabędziesz tylko wtedy, kiedy ruszysz się z domu i pojedziesz do tego sadu, co więcej sam popróbujesz jabłek ! Nie uważasz ?

podobnie z Koranem - ktoś Ci tam coś sugeruje. Jeżeli jedynie uwierzysz mentalnie, posprawdzasz i to sobie logicznie posklejasz to to nie będzie miało większego znaczenia.
Wyrusz w drogę i sam doświadcz. Wtedy będziesz przemieniony.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2013, 16:07 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Jaką religię wyznajesz?

396
"A co do wizji.. jest całą masa mistyków mających rożne wizje.. Ci mistycy dojrzewają jednak dopiero wówczas, kiedy wychodzą poza własne wizje i dotykają tego co bezforemne i wieczne. Bo jak wiesz- wizje przychodzą i odchodzą- są tylko chmurami na niebie naszej świadomości. A nic co przychodzi i odchodzi nie może być Prawdą."

Racja, jednak trzeba odroznic mistykow od prorokow.

"Tak, nie jesteśmy tym , kim myślimy i wyobrażamy sobie, że jesteśmy. Bo jako obserwujący podmiot nie możemy być jednocześnie przedmiotem własnej obserwacji Nóż sam siebie nie pokroi !"

Sluchaj to nie jest tak.. Z tego co napisales cala ludzkosc nie jest tym za kogo sie uwaza.. Ja to inaczej rozumuje.. Moze to dobry watek na oddzielny temat..?

"Piszesz, że Allah jest dla Ciebie oczywisty. Czyli nie wierzysz, że jest , ale to wiesz !! Skąd więc pytanie o moją wiarę ?
Teraz kolejne pytanie- doświadczyłeś Allaha, czy tylko o nim przeczytałeś ?"

Wierze i wiem bo mam tysiace dowodow na to ze jest. Doswiadczylem! Codziennie go doswiadczam.. Co kazda sekunde zycia.. Ty rowniez. Doswiadczamy go od chwili gdy stajemy sie swiadoma istota.. Powinienes miec troche wiecej szacunku. Zapytalem z ciekawosci.

"Jeżeli zawsze wszystko solidne sprawdzałeś i to ile się da to wówczas " nie uwierzyłeś" ale raczej coś stało się Twoim doświadczeniem i wglądem, nie uważasz ?
Podam prosty przykład- ktoś Ci mówi, że 2 km od Twojego miejsca zamieszkania jest sad z najpiękniejszymi jabłkami w Polsce. Szukasz wtedy w internecie, sprawdzasz solidnie tą informację, pytasz innych i wierzysz w to - ale taka wiara nie ma wartości !
prawdziwy wgląd, wiedzę i doświadczenie nabędziesz tylko wtedy, kiedy ruszysz się z domu i pojedziesz do tego sadu, co więcej sam popróbujesz jabłek ! Nie uważasz ?"

Uwazam! Uwierz mi ze nie jestem typem ktory uwierzy we wszystko co mu sprobujesz wkrecic.. Bez zadnych dowodow, bez wiarygodnych zrodel ktore moglbym sprawdzic samemu.. Koran podaje mnostwo dowodow, ktorych niema nigdzie indziej.. I mnostwo jest takich, ktore dopiero zostana odkryte..

"podobnie z Koranem - ktoś Ci tam coś sugeruje. Jeżeli jedynie uwierzysz mentalnie, posprawdzasz i to sobie logicznie posklejasz to to nie będzie miało większego znaczenia.
Wyrusz w drogę i sam doświadcz. Wtedy będziesz przemieniony."

Sluchaj.. Nie "ktos Ci tam cos sugeruje".. Masz pojecie o kim mowisz? Uszanuj. Moja droga trwa od wielu, wielu lat.. Doswiadczalem, doswiadczam i bede doswiadczal.. Zycze Tobie rowniez trzezwego podejscia do sprawy! Jest wiele pieknych dowodow dookola, nie musisz daleko podrozowac by je zobaczyc, dotknac..
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 22:39 przez Omega, łącznie zmieniany 2 razy.
La Ilaha Illa Allah!

Re: Jaką religię wyznajesz?

397
Omega,

1) Prorocy niech sobie prorokują do woli i nawet jak przewidzą pewne wydarzenia, to będę miały one miejsce tylko w świecie form i w żadnym wypadku nie " dotkną' tego co bezforemne i będące poza czasem.

2) Nikt nigdy nie jest tym za kogo się uważa, bo producent nigdy nie będzie własnym produktem. Sam zobacz- tworzymy myśli i jednocześnie kreujemy w myślach swoją tożsamość- która jest jedynie wytworem umysłu, którego używamy :) Czy malarz może być swoim obrazem ?

3) Dowody to miecz obusieczny - ktoś inny znajdzie Ci 1000 dowodów , że Allaha nie ma . Piszesz, że go doświadczasz.. oznacza to, że to Ty w stosunku do Allaha jesteś podmiotem doświadczającym, przestrzenią w której ma miejsce doświadczenie, a sam Allah jest jedynie kolejnym doświadczanym, fenomenem. Samym wiec tym stwierdzeniem nieopatrznie postawiłeś się wyżej od Allaha. Pamiętaj, że Bóg nie jest doświadczeniem, przedmiotem, którego można zobaczyć, tylko doświadczającym i widzącym. Trochę szacunku ;) Oczywiście potraktuj ten dualizm jedynie jako pewną wskazówkę.

4) Mnie interesuje jedynie, czy Koran daje wskazówki do tego co nieuwarunkowane czy raczej kreuje dogmaty, zasady moralne ( tzn narzuca pewną dyscyplinę w obrębie świata form) . Z tego co czytałem mamy do czynienia raczej z tym drugim. Jaką to ma wartość ? Modyfikujesz swój umysł, stajesz się wierzącym, doświadczającym, ale wciąż nie znasz przestrzeni , która jest poza jakąkolwiek identyfikacją. Wciąż nie znasz swojej " oryginalnej twarzy"...

5) Nie ma żadnej drogi, rzeczywistość i Prawdą są i zawsze były Tu i Teraz. Dokąd pójdziesz skoro poszukujący jest poszukiwanym ? Czy potrzeba na to czasu, wielu lat doświadczeń ? Czy jest to jednak kwestia otwarcia oczu ?
Ostatnio zmieniony 19 sty 2013, 23:36 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Jaką religię wyznajesz?

398
"1) Prorocy niech sobie prorokują do woli i nawet jak przewidzą pewne wydarzenia, to będę miały one miejsce tylko w świecie form i w żadnym wypadku nie " dotkną' tego co bezforemne i będące poza czasem."

No takie zadanie mieli.. By w naszej rzeczywistosci przekazac nauki Boga.

"2) Nikt nigdy nie jest tym za kogo się uważa, bo producent nigdy nie będzie własnym produktem. Sam zobacz- tworzymy myśli i jednocześnie kreujemy w myślach swoją tożsamość- która jest jedynie wytworem umysłu, którego używamy Czy malarz może być swoim obrazem ?"

Zalozmy osobny temat zeby tutaj nie robic off topa. Tymbardziej ze jest to ciekawe, i napewno wielu sie dolaczy do rozmowy.

"3) Dowody to miecz obusieczny - ktoś inny znajdzie Ci 1000 dowodów , że Allaha nie ma . Piszesz, że go doświadczasz.. oznacza to, że to Ty w stosunku do Allaha jesteś podmiotem doświadczającym, przestrzenią w której ma miejsce doświadczenie, a sam Allah jest jedynie kolejnym doświadczanym, fenomenem. Samym wiec tym stwierdzeniem nieopatrznie postawiłeś się wyżej od Allaha. Pamiętaj, że Bóg nie jest doświadczeniem, przedmiotem, którego można zobaczyć, tylko doświadczającym i widzącym. Trochę szacunku Oczywiście potraktuj ten dualizm jedynie jako pewną wskazówkę."

Wiadomo ze tak. Dlatego widzisz.. Wiedza bo wiem, widze, moge dotknac wszystkiego co stworzyl Allah (SWT) i wiara bo tego odemnie wymaga, tego pragnie.. Bym wierzyl w niego z calego serca.. Ja nie powiedzialem ze Bog jest doswiadczeniem.. Zle mnie zrozumiales.. Chodzilo mi o to ze doswiadczam jego czynow, tego co stworzyl.. Nigdy nie postawilbym sie wyzej od Allaha (SWT)!! Nigdy.. Allah (SWT) wie co mialem w sercu gdy pisalem tamte slowa wiec jestem spokojny..

Pozniej odpisze na reszte bo ide spac insha Allah. Dobranoc.
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 0:25 przez Omega, łącznie zmieniany 2 razy.
La Ilaha Illa Allah!

Re: Jaką religię wyznajesz?

399
1) Prorocy przekazywali tylko swoje własne nauki, a mówienie o naukach Boga było jedynie ich sprytnym zabiegiem mającym na celu zwiększenie autorytetu ich wypowiedzi oraz zdyskontowanie mniej „ pomysłowej” konkurencji. Później mogli przeciwstawić nauki Boga (ich własne megalomańskie wypociny) z tymi ludzkimi , ( filozofiami dużo skromniejszych i pokorniejszych ludzi ;’) Dla mnie wiec jest to zwykły pokaz arogancji, nic więcej)

2) Temat już właściwie jest- „ Kim jestem ? „ tam przerzucę swój ostatni post. :
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=218

3) Napisałeś, że doświadczasz Boga.. cyt „ codziennie go doświadczam” , ale teraz skoro piszesz, że doświadczasz tego co on stworzył, oznacza to, że Allah nadal jest dla Ciebie jedynie papierowym ,abstrakcyjnym Bogiem. Potrafisz bowiem znaleźć Allaha poza własnym strumieniem myśli i grą wyobraźni ? Poza obserwowanymi przez siebie formami i fenomenami, poza doświadczeniem ,wiarą, religią, filozofią i wszystkimi produktami umysłu ? Czy ten Allah jest częścią bajkowego , wirtualnego świata kreowanego przez umysł czy rzeczywistością, która jest podmiotem w stosunku do każdej formy.
I ostatnie pytanie, czy Ty jesteś jedną z form, skoro je wszystkie obserwujesz ?
Ostatnio zmieniony 20 sty 2013, 0:57 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Jaką religię wyznajesz?

400
Sosan pisze:1) Prorocy przekazywali tylko swoje własne nauki, a mówienie o naukach Boga było jedynie ich sprytnym zabiegiem mającym na celu zwiększenie autorytetu ich wypowiedzi oraz zdyskontowanie mniej „ pomysłowej” konkurencji. Później mogli przeciwstawić nauki Boga (ich własne megalomańskie wypociny) z tymi ludzkimi , ( filozofiami dużo skromniejszych i pokorniejszych ludzi ;’) Dla mnie wiec jest to zwykły pokaz arogancji, nic więcej)

2) Temat już właściwie jest- „ Kim jestem ? „ tam przerzucę swój ostatni post. :
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=218

3) Napisałeś, że doświadczasz Boga.. cyt „ codziennie go doświadczam” , ale teraz skoro piszesz, że doświadczasz tego co on stworzył, oznacza to, że Allah nadal jest dla Ciebie jedynie papierowym ,abstrakcyjnym Bogiem. Potrafisz bowiem znaleźć Allaha poza własnym strumieniem myśli i grą wyobraźni ? Poza obserwowanymi przez siebie formami i fenomenami, poza doświadczeniem ,wiarą, religią, filozofią i wszystkimi produktami umysłu ? Czy ten Allah jest częścią bajkowego , wirtualnego świata kreowanego przez umysł czy rzeczywistością, która jest podmiotem w stosunku do każdej formy.
I ostatnie pytanie, czy Ty jesteś jedną z form, skoro je wszystkie obserwujesz ?
Tak poczytałam Cie troszku Sosan w różnych wypowiedziach i odniosłam jedno wrażenie - "wiedza nabyta "
Wiedza wydedukowana z innych źródeł - nie zapisana własnym doświadczeniem.Jednak nie zła i nie przecząca.
Jest jednak jeszcze jedna mała rzecz której nie można nabyć poprzez wiedzę a która bardzo odróżnia ludzi " szukających Boga"-
ludzi zmierzających do Prawdy , ludzi " pewnych" Istnienia Absolutu Doskonałego - a mianowicie Miłość.
Prawo Miłości które pozostawił nam Bóg jest najważniejszym aspektem istoty człowieka .
Nie ma najmniejszego znaczenia kim jesteśmy i w jakim stopniu nasze umysły dotrą do Prawdy jeśli w tym " dojściu" nie zawrzemy siebie w Miłości , jeśli "sztucznie" próbujemy doszukiwać się istoty jestestwa naszego w Bogu - odnajdziemy wyłącznie "pustkę"
Wszystko co się dzieje - dzieje się poprzez Miłość Absolutu.

"Jeśli w oceanie nie będzie zawarta miłość - będzie on lodowcem"
Ostatnio zmieniony 21 sty 2013, 3:28 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: Jaką religię wyznajesz?

401
Magdalena,

Wiedzą nabytą jest np czytanie Biblii , Koranu i powtarzanie jak papuga zawartych tam treści. Ja mam dużo prościej , ponieważ samo doświadczanie nieuwarunkowanej przestrzeni nie wymaga żadnego wysiłku, wiedzy, książki itd.
W tej chwili możesz doświadczyć tego co mówię, nie potrzebujesz do tego żadnej praktyki. Po prostu usiądź wygodnie i obserwuj swoje otoczenie, bez używania myśli, bez redukowania tego co widzisz do konceptów. Gdy bierzesz prysznic, po prostu bądź obecna, nie myśl, tylko czuj.. to samo z jedzeniem- smakuj, ale nie zamieniaj tego w myśl.
gdy zrobisz tego typu eksperyment wtedy sama sobie odpowiesz na pytanie, czy To doświadczenie jest " wiedzą nabytą" ,czy też nie :)

miłość nie jest czymś od nas odrębnym, nie jest naszym aspektem, czymś co musimy zawrzeć itd. Miłość to my. Ocean i miłość to jedno. To do czego nawiązujesz to tylko emocja, forma pojawiająca się w przestrzeni świadomości. Taka miłość przychodzi i odchodzi, jest chwilowym kaprysem uwarunkowanym okolicznościami.

Zwróć uwagę, że prawdziwa miłość musi być bezwarunkowa. Czy może się nią kierować biblijny Bóg skoro zabija grzeszników ?
Nieuwarunkowana miłość akceptuje Cie taką jaka jesteś..
Nie ma tam potrzeby bycia zbawionym, zasłużenia sobie na łaskę, życie wieczne- to wszystko są produkty uwarunkowanej pseudomiłosci.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2013, 13:28 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Jaką religię wyznajesz?

403
Magdalena__i pisze:Przecież ja mówię/ piszę o Miłości bezwarunkowej - żadna inna nie podlega pod określenie Miłości.
Jeżeli jest bezwarunkowa to jest również bezforemna, nieuwarunkowana. Taka miłość nie może być przedmiotem percepcji, formą, którą czujemy i jesteśmy nią zafascynowani.

Tak więc pisząc o tej miłości automatycznie ja wypaczamy. Nigdy jej bowiem nie znajdziemy, nigdy nie doświadczmy, ponieważ my sami nią jesteśmy.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2013, 15:22 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Jaką religię wyznajesz?

404
Sosan pisze:
Magdalena__i pisze:Przecież ja mówię/ piszę o Miłości bezwarunkowej - żadna inna nie podlega pod określenie Miłości.
Jeżeli jest bezwarunkowa to jest również bezforemna, nieuwarunkowana. Taka miłość nie może być przedmiotem percepcji, formą, którą czujemy i jesteśmy nią zafascynowani.

Tak więc pisząc o tej miłości automatycznie ja wypaczamy. Nigdy jej bowiem nie znajdziemy, nigdy nie doświadczmy, ponieważ my sami nią jesteśmy.
Nie do końca się zgodzę - Taka Miłość istnieje w Absolucie - Miłość do której zmierzamy .
Tutaj jako ludzie nie jesteśmy w stanie odczuć , znaleźć , doświadczyć - ponieważ Miłość którą jesteśmy i o której piszesz jest stłamszona przez materię fizyczną - nie jest wolna.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2013, 15:30 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: Jaką religię wyznajesz?

405
Miłość , która gdzieś tam istnieje i do której trzeba zmierzać jest tylko pewna projekcją, rodzajem filozofii. Tylko miłość tu i teraz, ta która stanowi naszą esencję jest czymś realnym. Nie zależy ona od snu umysłu ( w przeciwieństwie do tej, którą trzeba osiągnąć) , jest poza odczuciem czy doświadczeniem. Podmiot bowiem nie może bowiem doświadczyć samego siebie.

Piszesz, że miłość jest tłamszona przez materię fizyczną. Czy ocean jest tłamszony przez fale ?
Ostatnio zmieniony 21 sty 2013, 15:36 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Jaką religię wyznajesz?

406
Sosan pisze:Miłość , która gdzieś tam istnieje i do której trzeba zmierzać jest tylko pewna projekcją, rodzajem filozofii. Tylko miłość tu i teraz, ta która stanowi naszą esencję jest czymś realnym. Nie zależy ona od snu umysłu ( w przeciwieństwie do tej, którą trzeba osiągnąć) , jest poza odczuciem czy doświadczeniem. Podmiot bowiem nie może bowiem doświadczyć samego siebie.

Piszesz, że miłość jest tłamszona przez materię fizyczną. Czy ocean jest tłamszony przez fale ?
Chyba się nie rozumiemy pisząc w sumie o tym samy wątku.

Człowiek ma to do siebie - że musi poznawać - musi określać jakoś swoje dążenia , swoje doświadczenia.
Nie rodzimy się ze " świadomością" istnienia Prawdy o Bogu czy o nas, Ona jest ukryta w nas do czasu aż sami ją odnajdziemy.
Żyjemy by do tej Prawdy dojść samodzielnie poprzez " poznanie"
Miłość Absolutna - Bóg - stworzył człowieka na swój obraz i swoje podobieństwo , by człowiek " smakował " w drodze " poznania" istoty życia .

Miłość jest tłamszona przez materię fizyczną - ludzkie ego , ludzkie " ja" chce być wyżej niż " pierwiastek materii rzeczywistej zawierający się wewnątrz człowieka , który jest prawdziwa istotą życia.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2013, 16:04 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: Jaką religię wyznajesz?

407
Tak, ale ten kto poznaje, dąży czy odnajduje jest tylko postacią z naszego snu. Cokolwiek więc odnajdzie , będzie też iluzją.
Co powiesz na wybudzenie się ze snu, że Ty jesteś odnajdującym, poznającym i doświadczającym ?

czy czasem zdanie " miłość jest tłamszona" nie jest wytworem tego samego ego, które niby tłamsi ? Pamiętajmy, że ego żywi się walka, sprzeciwem, dualnością.
Ostatnio zmieniony 21 sty 2013, 16:45 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Jaką religię wyznajesz?

408
Jak na obecną chwilę nie mogę się z tym zgodzić - postać ze snu czy iluzja - nie mają odczuć, nie mają świadomości , nie czują - nie istnieją - jeśli coś nie istnieje to tego przecież nie ma? Skoro nie ma - nie ma możliwości poznawczych.
Mam wrażenie że piszesz o" osobowości" człowieka jako o Bogu.
Czy Ty uważasz że człowiek to Bóg?

Ego jest przeciwieństwem naszej duszy - ego nie potrafi się podporządkować duszy - dlatego w człowieku toczy się walka.
Jednak nie samo ego ma wpływ na zachowania człowieka w stosunku do duszy.
Miłość jest tłamszona między innymi poprzez ego - które nie chce - posłuszeństwa, poddaństwa.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2013, 4:12 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: Jaką religię wyznajesz?

409
Magdalena__i pisze:...
Jest jednak jeszcze jedna mała rzecz której nie można nabyć poprzez wiedzę a która bardzo odróżnia ludzi " szukających Boga"-
ludzi zmierzających do Prawdy , ludzi " pewnych" Istnienia Absolutu Doskonałego - a mianowicie Miłość.
Prawo Miłości które pozostawił nam Bóg jest najważniejszym aspektem istoty człowieka .
Nie ma najmniejszego znaczenia kim jesteśmy i w jakim stopniu nasze umysły dotrą do Prawdy jeśli w tym " dojściu" nie zawrzemy siebie w Miłości , jeśli "sztucznie" próbujemy doszukiwać się istoty jestestwa naszego w Bogu - odnajdziemy wyłącznie "pustkę"
Wszystko co się dzieje - dzieje się poprzez Miłość Absolutu.

"Jeśli w oceanie nie będzie zawarta miłość - będzie on lodowcem"
Bardzo mi się spodobało
Wiem, że to tylko gra słów, ale tak tylko mogą napisać teiści pozbawiający prawa do poszukivania istoty miłości "niewiernych".

Pewność istnienia abdsolutu w postaci Doskonałej Miłości jest niewątpliwie kusząca.

Niemniej jednak nie rozumiem co masz na myśli mówiąc ,,"sztucznie" próbujemy doszukiwać się istoty jestestwa naszego w Bogu - odnajdziemy wyłącznie "pustkę",,

Czy masz tu na myśli wiedzę- ,,szkiełko i oko"-któymi zakładam obdarował nas też Twój Bóg.
Czy rozumiem dobrze- nie posiądę absolutu miłości poprzez wiedzę, lub raczej brak wiedzy właściwej.

Przydała by się metodologia poszykiwań; np. weż dwie miarki soku truskawkowego...hihi

Na czym mianowcie polega ta sztuczność w odróżnieniu o ,,naturalnego" poszukiwania.

Założenie, że Bóg obdarował nas tym Absolutem,który jest w nas( czyli absolut Miłości wszechobecny), którego jak piszesz mamy poznać w sobie,
nie rozróżnia dróg poszukiwań na sztuczne i te jakie Ty uznajesz za właściwe.

Jeżeli jest w każdym z nas, to każdy może go poznać.Tak się domyślam.
Czy jednak nazwiemy go imieniem Twego Boga?
Czy musimy go tak nazwać?


Łosiu skuszony perspektywą istnienia Miłości absolutnej
Ostatnio zmieniony 22 sty 2013, 9:51 przez Łosiu, łącznie zmieniany 2 razy.
;)

....

Re: Jaką religię wyznajesz?

411
Magdalena__i pisze:Ego jest przeciwieństwem naszej duszy - ego nie potrafi się podporządkować duszy - dlatego w człowieku toczy się walka.
Jednak nie samo ego ma wpływ na zachowania człowieka w stosunku do duszy.
Miłość jest tłamszona między innymi poprzez ego - które nie chce - posłuszeństwa, poddaństwa.
Ciekawe Magdaleno czy wogóle rozumiesz o czym piszesz? Przecierz Ty nieznasz Boga, Ty jesteś "poszukującą Boga" jak sama napisałaś.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2013, 10:55 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jaką religię wyznajesz?

412
Łosiu pisze:
Magdalena__i pisze:...
Jest jednak jeszcze jedna mała rzecz której nie można nabyć poprzez wiedzę a która bardzo odróżnia ludzi " szukających Boga"-
ludzi zmierzających do Prawdy , ludzi " pewnych" Istnienia Absolutu Doskonałego - a mianowicie Miłość.
Prawo Miłości które pozostawił nam Bóg jest najważniejszym aspektem istoty człowieka .
Nie ma najmniejszego znaczenia kim jesteśmy i w jakim stopniu nasze umysły dotrą do Prawdy jeśli w tym " dojściu" nie zawrzemy siebie w Miłości , jeśli "sztucznie" próbujemy doszukiwać się istoty jestestwa naszego w Bogu - odnajdziemy wyłącznie "pustkę"
Wszystko co się dzieje - dzieje się poprzez Miłość Absolutu.

"Jeśli w oceanie nie będzie zawarta miłość - będzie on lodowcem"
Bardzo mi się spodobało
Wiem, że to tylko gra słów, ale tak tylko mogą napisać teiści pozbawiający prawa do poszukivania istoty miłości "niewiernych".

Pewność istnienia abdsolutu w postaci Doskonałej Miłości jest niewątpliwie kusząca.

Niemniej jednak nie rozumiem co masz na myśli mówiąc ,,"sztucznie" próbujemy doszukiwać się istoty jestestwa naszego w Bogu - odnajdziemy wyłącznie "pustkę",,

Czy masz tu na myśli wiedzę- ,,szkiełko i oko"-któymi zakładam obdarował nas też Twój Bóg.
Czy rozumiem dobrze- nie posiądę absolutu miłości poprzez wiedzę, lub raczej brak wiedzy właściwej.

Przydała by się metodologia poszykiwań; np. weż dwie miarki soku truskawkowego...hihi

Na czym mianowcie polega ta sztuczność w odróżnieniu o ,,naturalnego" poszukiwania.

Założenie, że Bóg obdarował nas tym Absolutem,który jest w nas( czyli absolut Miłości wszechobecny), którego jak piszesz mamy poznać w sobie,
nie rozróżnia dróg poszukiwań na sztuczne i te jakie Ty uznajesz za właściwe.

Jeżeli jest w każdym z nas, to każdy może go poznać.Tak się domyślam.
Czy jednak nazwiemy go imieniem Twego Boga?
Czy musimy go tak nazwać?


Łosiu skuszony perspektywą istnienia Miłości absolutnej
_
Okrutnie to oceniłeś - " pozbawiający prawa do poszukiwania istoty miłości niewiernych"

" Sztucznie"- jest zawarte w "iluzyjnej przestrzeni wyobrażeń człowieka" - czyli czymś co nie istnieje w całości i nie można tego połączyć z Miłością - sztuczność to forma stworzona która nie jest w stanie się " rozwinąć"
Skoro coś nie jest w stanie się rozwinąć w którymś momencie natrafia na " pustkę" - która jest końcem wyobrażenia.Niczym.

Człowiek nigdy niczego nie MUSI .
Człowiek może " chcieć" - musi jeśli jest zmuszony.
Nigdzie nie napisałam że Bóg jest tylko moim Bogiem nie napisałam również , ze jedną z dróg poszukiwań jest " sztuczność"
Każdy człowiek z osobna ma swoją własną drogę poszukiwania Boga - ja jako człowiek omylny nigdy nie napiszę w stu procentach że ta lub tamta droga jest właściwa.Mogę uznać , że jest właściwa dla mnie , jednak nie dla Ciebie czy innego człowieka.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2013, 15:19 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: Jaką religię wyznajesz?

413
Conan Barbarzynca pisze:
Magdalena__i pisze:Ego jest przeciwieństwem naszej duszy - ego nie potrafi się podporządkować duszy - dlatego w człowieku toczy się walka.
Jednak nie samo ego ma wpływ na zachowania człowieka w stosunku do duszy.
Miłość jest tłamszona między innymi poprzez ego - które nie chce - posłuszeństwa, poddaństwa.
Ciekawe Magdaleno czy wogóle rozumiesz o czym piszesz? Przecierz Ty nieznasz Boga, Ty jesteś "poszukującą Boga" jak sama napisałaś.
Boga nikt nie jest w stanie na ziemi poznać całkowicie, więc ja też nie ,jako człowiek prawda?
Człowiek może jednak dojść drogą " poznawania" do Prawdy iż Bóg Istnieje i "poznać" cząstkę Miłości Bożej.
Rozumiem o czym piszę ....Na początku jesteśmy na drodze " poznawczej - potem idziemy już tylko "drogą poznaną"
Ostatnio zmieniony 22 sty 2013, 15:58 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: Jaką religię wyznajesz?

414
Magdalena__i pisze:Ego jest przeciwieństwem naszej duszy - ego nie potrafi się podporządkować duszy - dlatego w człowieku toczy się walka.
Jednak nie samo ego ma wpływ na zachowania człowieka w stosunku do duszy.
Miłość jest tłamszona między innymi poprzez ego - które nie chce - posłuszeństwa, poddaństwa.
tłamszenie wyprowadziło mnie na manowce

[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 22 sty 2013, 16:03 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Jaką religię wyznajesz?

415
Magdalena__i pisze:Jak na obecną chwilę nie mogę się z tym zgodzić - postać ze snu czy iluzja - nie mają odczuć, nie mają świadomości , nie czują - nie istnieją - jeśli coś nie istnieje to tego przecież nie ma? Skoro nie ma - nie ma możliwości poznawczych.
Mam wrażenie że piszesz o" osobowości" człowieka jako o Bogu.
Czy Ty uważasz że człowiek to Bóg?

Ego jest przeciwieństwem naszej duszy - ego nie potrafi się podporządkować duszy - dlatego w człowieku toczy się walka.
Jednak nie samo ego ma wpływ na zachowania człowieka w stosunku do duszy.
Miłość jest tłamszona między innymi poprzez ego - które nie chce - posłuszeństwa, poddaństwa.
Iluzja nie oznacza, ze coś nie istnieje, tylko wskazuje na naszą mispercepcję tego co jest, błędne założenie.
Postać ze snu jest więc iluzją, ale nie energia która przyjęła daną formę. Odczucia, myśli, świadomość to tez energia. Dlaczego więc energia nie ma mieć energii ? :)
Osobowość człowieka to rodzaj abstrakcji, mentalny fabrykat. Jest to więc jedynie kolejna fala w oceanie, którym jest Bóg. To samo z człowiekiem- on jest jedynie formą w przestrzeni świadomości, którą jest Bóg.
Ty nie jesteś jednak ani swoją osobowością, ani też człowiekiem- tylko obserwującym te zjawiska podmiotem !
człowiek ulega zmianie, ciało i myśli są inne niż np 15 lat temu, zgadza się ? Ty jako świadek, czysta nieuwarunkowana świadomość jesteś jednak taka sama i patrzysz na tego człowieka z dystansu.

Ego to nic innego jak obserwowane, z którym się zidentyfikowaliśmy. Poprzez obserwowane rozumiem w tym przypadku- złomowisko myśli, emocji, obrazów mentalnych itd.
My sami jednak tworzymy i zasilamy to ego. Potem kreujemy rodzaj super- ego ( np. głos sumienia) i stajemy się polem bitwy.

Jak by zareagowała, gdybyś zobaczyła siedzącego człowieka, którego prawa ręka bije lewą i na odwrót ? Ten człowiek strasznie cierpi, ale nie może przestać, ręce są już obolałe , posiniaczone, całe we krwiakach. To samo jest z ego ;) Jest to więc rodzaj choroby mentalnej, rozdwojenia jaźni- i dopóki sobie nie uświadomimy, ze nie jesteśmy obserwowanymi przez siebie fenomenami będziemy cierpieć.

Miłość, która jest tłamszona nie jest prawdziwą miłością. To tylko kolejna forma, która przychodzi i odchodzi. Prawdziwa miłość jest natomiast przestrzenią, która bezwarunkowo zezwala każdej formie wzrosnąć i zniknąć. Czy ekran telewizora może być stłamszony przez wyświetlany na nim horror ? Tak samo jest z miłością.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2013, 16:21 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Jaką religię wyznajesz?

416
my jesteśmy potencjałem, z którym narobiliśmy już różnych rzeczy i planujemy coś zrobić przycinając sobie tym skrzydła często

można żyć i korzystać najlepiej jak się da z tego co mamy nie znając granic i możliwości ale ufając że drzemie w nas wiele - wyciszając to co zagłusza

nazywanie i przypisywanie źródeł jest kolejnym wyrywaniem sobie piór

w ciszy udaje się chcieć więcej i dojść dalej i zdarza się, że to jest piękne
Ostatnio zmieniony 22 sty 2013, 16:55 przez baabcia, łącznie zmieniany 2 razy.
przechadzam się pomiędzy [email protected]

Re: Jaką religię wyznajesz?

417
Magdalena__i pisze:
Conan Barbarzynca pisze:
Magdalena__i pisze:Ego jest przeciwieństwem naszej duszy - ego nie potrafi się podporządkować duszy - dlatego w człowieku toczy się walka.
Jednak nie samo ego ma wpływ na zachowania człowieka w stosunku do duszy.
Miłość jest tłamszona między innymi poprzez ego - które nie chce - posłuszeństwa, poddaństwa.
Ciekawe Magdaleno czy wogóle rozumiesz o czym piszesz? Przecierz Ty nieznasz Boga, Ty jesteś "poszukującą Boga" jak sama napisałaś.
Boga nikt nie jest w stanie na ziemi poznać całkowicie, więc ja też nie ,jako człowiek prawda?
Człowiek może jednak dojść drogą " poznawania" do Prawdy iż Bóg Istnieje i "poznać" cząstkę Miłości Bożej.
Rozumiem o czym piszę ....Na początku jesteśmy na drodze " poznawczej - potem idziemy już tylko "drogą poznaną"
To czy Bóg istnieje czy tez nie jest bez znaczenia, dlatego mozesz o tym sama zdecydować, Twoja dusza niechce poddaństwa i dlatego wbrew zdrowemu rozsądkowi się buntuje przeciw pewnym prawom, dzieki temu jesteś dość silna, ale zrozum ze nie potrzebujesz całego cholernego świata aby wspierać historyjkę w swojej głowie, to Cię osłabia, dlatego ze Boga masz w sobie, nierozumiesz własnej siły, nie musisz wykazywać istnienia Boga bo samo Twoje istnienie i to jaka jesteś jest dowodem na jego istnienie, jesteś swoją duszą i tu niema zadnych podziałów na duszę ego i ciało, poprostu wątpisz w swoją własną naturę i toczysz wewnętrzną walkę którą mozesz zakończyć natychmiast swoim absolutnym zwycięstwem.
Ostatnio zmieniony 22 sty 2013, 18:11 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jaką religię wyznajesz?

418
Conan Barbarzynca pisze:
Magdalena__i pisze:
Conan Barbarzynca pisze: Ciekawe Magdaleno czy wogóle rozumiesz o czym piszesz? Przecierz Ty nieznasz Boga, Ty jesteś "poszukującą Boga" jak sama napisałaś.
Boga nikt nie jest w stanie na ziemi poznać całkowicie, więc ja też nie ,jako człowiek prawda?
Człowiek może jednak dojść drogą " poznawania" do Prawdy iż Bóg Istnieje i "poznać" cząstkę Miłości Bożej.
Rozumiem o czym piszę ....Na początku jesteśmy na drodze " poznawczej - potem idziemy już tylko "drogą poznaną"
To czy Bóg istnieje czy tez nie jest bez znaczenia, dlatego mozesz o tym sama zdecydować, Twoja dusza niechce poddaństwa i dlatego wbrew zdrowemu rozsądkowi się buntuje przeciw pewnym prawom, dzieki temu jesteś dość silna, ale zrozum ze nie potrzebujesz całego cholernego świata aby wspierać historyjkę w swojej głowie, to Cię osłabia, dlatego ze Boga masz w sobie, nierozumiesz własnej siły, nie musisz wykazywać istnienia Boga bo samo Twoje istnienie i to jaka jesteś jest dowodem na jego istnienie, jesteś swoją duszą i tu niema zadnych podziałów na duszę ego i ciało, poprostu wątpisz w swoją własną naturę i toczysz wewnętrzną walkę którą mozesz zakończyć natychmiast swoim absolutnym zwycięstwem.
Uwielbiam takie wypowiedzi ....
Nie rozumiem jednak dlaczego uważasz , że potrzebuję całego świata aby wspierać historyjke? tego akurat nie rozumiem? skąd takie stwierdzenie?

Niczego nie udowadniam - ponieważ nie muszę
Nie uważam , że moja dusza nie chce poddaństwa - moja dusza " przynależy do Boga i wyraża to swoją wolą, bez sprzeciwu, dobrowolnie, ponieważ moja dusza jest cząstką pochodzącą od Boga i od Boga zależną.
" Jesteś swoją duszą" - te słowa są prawdziwe - jestem moją duszą i wiem o tym - w pełni świadomie.
Uważam jednak , że istnieje " ego" i to ego się sprzeciwia.

Bóg nie potrzebuje dowodów na swoje Istnienie - nie są Mu do niczego potrzebne.
Tak jak piszesz - człowiek jest dowodem na Istnienie Boga - nie w formie jednak że człowiek jest Bogiem.
Człowiek jednak posiada boży " potencjał" ...
Ostatnio zmieniony 23 sty 2013, 5:53 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: Jaką religię wyznajesz?

419
Magdalena__i pisze:Uwielbiam takie wypowiedzi ....
Nie rozumiem jednak dlaczego uważasz , że potrzebuję całego świata aby wspierać historyjke? tego akurat nie rozumiem? skąd takie stwierdzenie?

Niczego nie udowadniam - ponieważ nie muszę
Nie uważam , że moja dusza nie chce poddaństwa - moja dusza " przynależy do Boga i wyraża to swoją wolą, bez sprzeciwu, dobrowolnie, ponieważ moja dusza jest cząstką pochodzącą od Boga i od Boga zależną.
" Jesteś swoją duszą" - te słowa są prawdziwe - jestem moją duszą i wiem o tym - w pełni świadomie.
Uważam jednak , że istnieje " ego" i to ego się sprzeciwia.

Bóg nie potrzebuje dowodów na swoje Istnienie - nie są Mu do niczego potrzebne.
Tak jak piszesz - człowiek jest dowodem na Istnienie Boga - nie w formie jednak że człowiek jest Bogiem.
Człowiek jednak posiada boży " potencjał" ...
Coś mi się usrało, wybacz, chciałem błysnąć inteligencją :P Ludzie któzy wytykają błędy ego są często uniwersalistami albo czcicielami pokory, a moim zdaniem to niewłaściwa droga, pozatym uznałem Cię za zagubioną istotkę na podstawie kilku postów, pomyliłem się i tyle, muj błąd ;) Ale i tak uwazam ze dzielenie się na duszę ciało ego i wymyślanie kto komu powinien słurzyć jest kiepskie na dłurzszą metę, co do Boskości człowieka to zalerzy jakie atrybuty przypiszemy Bogu, wszystko to jest kwestią naszej wyobrażni, jeśli ktoś wie ze jest Bogiem to raczej nie będzie snuł jakiś wynaturzonych historyjek na temat boskości bo zna prawdę i wie ze jest prawdą, jeśli zaś ktoś uzna za jedynego Boga jakiegoś stwórcę wszechświata(którego nigdy nie widział) a sam nim nie jest to będzie wątpił w samego siebie, z całą pewnością nie jestem stwórcą wszechświata, nic o takowym osobniku nie wiem nawet jeśli istnieje, i średnio mnie on obchodzi.
Ostatnio zmieniony 23 sty 2013, 8:30 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Jaką religię wyznajesz?

420
Conan Barbarzynca pisze:
Magdalena__i pisze:Uwielbiam takie wypowiedzi ....
Nie rozumiem jednak dlaczego uważasz , że potrzebuję całego świata aby wspierać historyjke? tego akurat nie rozumiem? skąd takie stwierdzenie?

Niczego nie udowadniam - ponieważ nie muszę
Nie uważam , że moja dusza nie chce poddaństwa - moja dusza " przynależy do Boga i wyraża to swoją wolą, bez sprzeciwu, dobrowolnie, ponieważ moja dusza jest cząstką pochodzącą od Boga i od Boga zależną.
" Jesteś swoją duszą" - te słowa są prawdziwe - jestem moją duszą i wiem o tym - w pełni świadomie.
Uważam jednak , że istnieje " ego" i to ego się sprzeciwia.

Bóg nie potrzebuje dowodów na swoje Istnienie - nie są Mu do niczego potrzebne.
Tak jak piszesz - człowiek jest dowodem na Istnienie Boga - nie w formie jednak że człowiek jest Bogiem.
Człowiek jednak posiada boży " potencjał" ...
Coś mi się usrało, wybacz, chciałem błysnąć inteligencją :P Ludzie któzy wytykają błędy ego są często uniwersalistami albo czcicielami pokory, a moim zdaniem to niewłaściwa droga, pozatym uznałem Cię za zagubioną istotkę na podstawie kilku postów, pomyliłem się i tyle, muj błąd ;) Ale i tak uwazam ze dzielenie się na duszę ciało ego i wymyślanie kto komu powinien słurzyć jest kiepskie na dłurzszą metę, co do Boskości człowieka to zalerzy jakie atrybuty przypiszemy Bogu, wszystko to jest kwestią naszej wyobrażni, jeśli ktoś wie ze jest Bogiem to raczej nie będzie snuł jakiś wynaturzonych historyjek na temat boskości bo zna prawdę i wie ze jest prawdą, jeśli zaś ktoś uzna za jedynego Boga jakiegoś stwórcę wszechświata(którego nigdy nie widział) a sam nim nie jest to będzie wątpił w samego siebie, z całą pewnością nie jestem stwórcą wszechświata, nic o takowym osobniku nie wiem nawet jeśli istnieje, i średnio mnie on obchodzi.
Widzisz , uważam ,że ile istnień ludzkich tyle prawd ludzkich, tyle samo stwierdzeń i tyle samo opinii.

Część z nas odnajduje swoją drogę do Prawdy a część po prostu żyje aby tylko żyć.
Jednak do " sedna" w świetle " tego życia " nie dojdziemy
Ty idziesz swoją drogą " poznawania" - ja idę swoją droga " poznawania" i wszyscy inni idą swoimi drogami.
Każda jednak z tych dróg odrębna dla każdego człowieka - prowadzi do jednego - do całości ...
Możemy się " podzielić " tym co myślimy i tym co przeżywamy - czy jest to prawda czy nie - można uznać wyłącznie w Prawdzie.

Piszesz , że średnio Cię to obchodzi czy istnieje Stwórca Wszechświata .
Wcześniej pisałeś że " człowiek " jest dowodem na Istnienie Boga.

Nie powstaje coś z niczego.
Stworzone musi posiadać Stwórce.
Jeśli istniejesz - Istnieje Twój Stwórca .
Ostatnio zmieniony 23 sty 2013, 15:39 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron