Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

121
Bog jest miloscia- ale czy milosc jest Bogiem? mysle ze o to chodzi bezemocji.

wg mnie Bog jest czyms znacznie wiecej niz miloscia.
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, 12:36 przez asmaani, łącznie zmieniany 2 razy.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

122
Zastrzegłem się, że przy wątku antropomorfizacji nie mieszam tego pojęcia (def.podałem) z wyznaniami wiary, dywagacjami teologicznymi o naturze Boga czy jego przymiotach.
Do takich należą oznajmienia "że MY jesteśmy "na wzór i podobieństwo" Boga ...", czy o "rozpoznaniu w Bogu miłości". To dalece religijne i teologiczne prawdy o jakich nie mam pojęcia, ani pewności. I nie podaję ich za prawdy objawione czy ostateczne. :)
Za to mechanizm antropomorfizacji jest dość prosty, to nadawanie bytom, pojęciom nie będących ludźmi właściwości i cech ludzkich. Do nich bez wątpienia należy coś takiego jak miłość, obok innych rzecz jasna. Wydzielenie akurat miłości poza antropomorfizację jest teologiczne, oparte na wierze religijnej.
Czy miłość jest Bogiem to dyskusyjne, ale dobry pomysł na nowy temat :)
Dualni manichejczycy dawno poruszali ten aspekt - to rozproszone cząstki Boga, iskry światła i dobra w mrokach materialności świata uwięzione w słabych, grzesznych ciałach. :)
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, 13:27 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

123
No tak, ale z drugiej strony nie możesz założyć, że tak nie jest (nazwiesz to religijnym podejściem czy też inaczej, w religii jest ziarno Prawdy). Założenie, że wszystko trzeba dopasowywać do człowieka, a nie człowieka do Siły Sprawczej, jak powołała go do życia, jakkolwiek ją się nazwie, jest z gruntu ograniczonym podejściem i, sorry, dość zarozumiałym... :) . Bo to, czego nie znamy, nie jesteśmy w stanie odkryć czy udowodnić, nie upoważnia nas do twierdzenia, że to nie istnieje i stawiania człowieka w centrum, do którego to dopasowuje się resztę.


(właśnie czytam na ten temat, możliwe, że przetłumaczę i zamieszczę ten fragment z "Listów Piotra", jeśli interesowałoby Cię to, zaproszę Cię do mojej rubryki)

"Czy miłość jest Bogiem to dyskusyjne, ale dobry pomysł na nowy temat :)"


Cieszę się, że problem Ci się spodobał. Prawdę powiedziawszy ten właśnie temat został rozpoczęty w dziale "Czego rozum ogarnąć nie może", rozwinął się burzliwie (może nawet zbyt) przy dyskusji z Risthalionem, która w sumie do niczego nie doprowadziła. Na szczęście inni wypowiadali się również. Jeśli chciałby poczytać moje zdanie na ten temat (oraz innych dyskutantów), zapraszam do tematu pt. PO ŚMIERCI, wątek o miłości-Bogu wyszedł w trakcie dyskusji:

http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=2219&p=1
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, 13:48 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

124
Nie zajmują mnie tutaj kolejne dywagacje o istnieniu nieodkrytych bytów, ani tym bardziej nie podaję w tej materii jakiś twierdzeń. Niczego takiego nie piszę, to dalekie off-topy.
Zauważam za to, że sformułowania o "Sile Sprawczej jak powołała człowieka do życia" ... to także założenie. Prawda teologiczna, treść wiary jaka tym razem dopasowuje człowieka do perspektywy teologicznej.
Dlatego nie mieszam ich do dość prostego pojęcia antropomorfizacji jakie tu się pojawiło.
Ani antropocentryzmu, bo to jeszcze inna bajka. :)
Czy miłość=Bóg daje podwójną trudność. Nie jesteśmy w stanie jakoś sensownie i jasno podać ani jednego określenia czy to miłości, czy Boga. Tym sposobem możemy dyskutowac ad mortam defecatam mając na myśli co innego, bez zgodności w najprostszych kwestiach. I nie dziwię się, kiedy dyskusje nic nie dają :)
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, 14:15 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

125
Bezemocji, niekiedy dyskusje nic nie dają z jednej prostej przyczyny: jedna strona nie ma zamiaru słuchać drugiej, a narzucić jej swój punkt widzenia i w ogóle zdyskredytować ją jako dyskutanta (co miało miejsce w tej dyskusji, która Ci podałam).

Off-top bardzo często rozluźnia atmosferę i nie ma co go unikać :)

No, ale jeśli chcesz poruszać w dyskusjach tematy dotyczące ponad-racjonalnego, bazując jedynie na racjonalnym, to taka dyskusja też nie ma racji bytu... Trzeba zrobić jakieś założenia bazując choćby na sobie samym. Albo nawet czysto teoretyczne, po to tylko, aby móc zrozumieć osoby, dla których to wcale nie jest teorią, a praktyką...
Ostatnio zmieniony 15 wrz 2010, 15:13 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

126
Och moi drodzy po ca te swary i kłótnie głupie i tak wnet wszyscy utoniemy w zupie... a tak na serio to czy człowiek - jaki by nie był doświadczony, uduchowiony czy wydyplomowany to czy może swą ludzką mądrością ogarnąć Boga, Bogów, absolut ostateczny, wszech energię, Miłość i Stworzenie i Wieczne Trwanie, czy może ogarnąć Istotę dla której nasze marne życia to pstryknięcie palcem.. tyle już jest religii, punktów widzenia, wojen religijnych i kazań, książek, kaznodziei, Prawd jedynych itd... I
jaki z tego wniosek?
Że nie warto kogoś nawracać, przekonywać ale warto szukać samemu i szczerze i dzielić się w miłości i wysokiej kulturze swoim szukaniem z tymi, którzy są tego godni(nie z pieniaczami i nawracaczami czy innymi mądralami absolutnymi).
Mądry zrozumie, Mądry zamilknie gdy trzeba, wysłucha, pomoże a gdy trzeba pójdzie w swoją stronę....a głupiec... co tu dużo mówić - zawsze będzie głupcem...
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 17:22 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 3 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

127
Nassanael Rhamzess pisze:Och moi drodzy po ca te swary i kłótnie głupie i tak wnet wszyscy utoniemy w zupie... a tak na serio to czy człowiek - jaki by nie był doświadczony, uduchowiony czy wydyplomowany to czy może swą ludzką mądrością ogarnąć Boga, Bogów, absolut ostateczny, wszech energię, Miłość i Stworzenie i Wieczne Trwanie, czy może ogarnąć Istotę dla której nasze marne życia to pstryknięcie palcem.. tyle już jest religii, punktów widzenia, wojen religijnych i kazań, książek, kaznodziei, Prawd jedynych itd... I
jaki z tego wniosek?
Że nie warto kogoś nawracać, przekonywać ale warto szukać samemu i szczerze i dzielić się w miłości i wysokiej kulturze swoim szukaniem z tymi, którzy są tego godni(nie z pieniaczami i nawracaczami czy innymi mądralami absolutnymi).
Mądry zrozumie, Mądry zamilknie gdy trzeba, wysłucha, pomoże a gdy trzeba pójdzie w swoją stronę....a głupiec... co tu dużo mówić - zawsze będzie głupcem...
Amen, bracie! :brawo:
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 17:27 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

128
Lidka pisze:
Nassanael Rhamzess pisze:Och moi drodzy po ca te swary i kłótnie głupie i tak wnet wszyscy utoniemy w zupie... a tak na serio to czy człowiek - jaki by nie był doświadczony, uduchowiony czy wydyplomowany to czy może swą ludzką mądrością ogarnąć Boga, Bogów, absolut ostateczny, wszech energię, Miłość i Stworzenie i Wieczne Trwanie, czy może ogarnąć Istotę dla której nasze marne życia to pstryknięcie palcem.. tyle już jest religii, punktów widzenia, wojen religijnych i kazań, książek, kaznodziei, Prawd jedynych itd... I
jaki z tego wniosek?
Że nie warto kogoś nawracać, przekonywać ale warto szukać samemu i szczerze i dzielić się w miłości i wysokiej kulturze swoim szukaniem z tymi, którzy są tego godni(nie z pieniaczami i nawracaczami czy innymi mądralami absolutnymi).
Mądry zrozumie, Mądry zamilknie gdy trzeba, wysłucha, pomoże a gdy trzeba pójdzie w swoją stronę....a głupiec... co tu dużo mówić - zawsze będzie głupcem...
Amen, bracie! :brawo:
Nie wyszedłem z wprawy haha. Ale na serio to to jest moje zdanie skromne nom :aniolek: a wcale nie jestem uduchowionym, wykształconym i nie wiadomo jakim nie wiadomo kim :banan:
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 17:30 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

129
Nass, to tym lepiej! ;) Znaczy, masz głowę na karku i nie zatraciłeś czucia tego, co Ci służy. Czyli serce też masz "na miejscu", a to jest chyba najważniejsze w życiu!
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 17:33 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

131
Co On z tego ma?
Hmm, jeśli prawdą jest,że stworzył nas na swoje podobieństwo, czyli że dwie rączki, nóżki, głowa, i w dodatku to wszystko mamy w tych samych miejscach co On-to co ma swojaków nie kochać?

Jeśli nie wyszło mu i walnęło się, i mamy za mało o rękę, lub otwór gębowy nie powinien służyć do takiej masy czynności, to kocha nas z żalu...i chyba z poczucia winy..

A jeśli nie istnieje, no to chyba już nie ma dylematów.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 1:13 przez Przybieżeli, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

132
Przybieżeli pisze:Co On z tego ma?
Hmm, jeśli prawdą jest,że stworzył nas na swoje podobieństwo, czyli że dwie rączki, nóżki, głowa, i w dodatku to wszystko mamy w tych samych miejscach co On-to co ma swojaków nie kochać?
Stworzył nas na swoje podobieństwo, ale w sensie duchowym :)
Przedstawia się Boga jako człowieka (antropomorfizacja) i na tym podobieństwo fizyczne się kończy. Gdyby rozumieć je dosłownie byłyby rozliczne problemy, choćby z naszymi małpokształtnymi przodkami i pytaniami od kiedy człowiek to człowiek? Rzecz jasna układ trawienny czy nerwowy Boga jest nie do wyobrażenia.
Co Bóg ma z naszego stworzenia? Myślę, że niezłą zabawę. Co ciekawe i tak zna jej przebieg - wszechwiedzący. Jakby film oglądał, a znał jego zakończenie. :)
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 9:24 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

135
Ja?! pisze:Bzdury gadasz i jeszcze z taką pewnością. Skąd ta pewność ?
Gdzie te bzdury, bo nie bardzo rozumiem? Czy Stwórca świata jest człekokształtny? :rolleyes: Piszę na podstawie koncepcji religijnych, tu chrześcijanskiego Boga jaki jest np. Wszechwiedzący.
Widać Bóg sam sobie nie wystarczał skoro nas stworzył. I kocha :)
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 9:55 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

136
Zobacz sobie do starych pism, tam pisze że ludzie go oglądali własnymi oczami i nie był jeden ale było ich więcej. W iraku został stworzony człowiek ponad 300 tys. lat temu na wzór i podobieństwo DNA Boga. Ludzie nazywali go ojcem stwórcą ludzkości ale sam był człowiekiem tyle że przybył na ziemie zkądś. Ale chyba nie o tego Boga Ci chodzi. Ale ten inny nie stworzył człowieka, nie karał go za złe, nie wyganiał z iraku i afryki. Ten doskonały Bóg o którym myślisz nie miał nic wspólnego z ludźmi. Jezus był jednym z tych Bogów stwórców ludzkości, jednym z dwuch najważniejszych. Z jego DNA powstał człowiek. I to cała religia.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 10:21 przez Ja?!, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

138
Jest jeszcze Bóg jako duch który zarządza albo galaktyką albo tym wszechświatem ale jego forma też jest ludzka mimo że nie ma ciała fizycznego. Ma wyższe ciało jako odpowiednik fizycznego. On nienawidzi rodzaju ludzkiego, był stwórcą wcześniejszego modelu człowieka który już nie istnieje. Ten model mu nie przypadł do gustu. Energetycznie działa negatywnie na ludzi tworząc między nimi cierpienie, biede, strach, konflikty. Ten ewidentnie nie kocha ludzi ale ich też nie stworzył. Jego człowiek przypominał homo-erektusa którego ludzie wytępili lub stwórcy człowieka. Widocznie nie lubi formy która jest inteligentna ale taką która wiecznie się do niego modli. Nudzi mu się to potrzebuje wiecznej uwagi i chwalenia bo też jest mocno niedowartościowany. Też nie jest doskonały.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 10:36 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

140
Ja?! pisze:Zobacz sobie do starych pism, tam pisze że ludzie go oglądali własnymi oczami i nie był jeden ale było ich więcej. W iraku został stworzony człowiek ponad 300 tys. lat temu na wzór i podobieństwo DNA Boga. Ludzie nazywali go ojcem stwórcą ludzkości ale sam był człowiekiem tyle że przybył na ziemie zkądś. Ale chyba nie o tego Boga Ci chodzi. Ale ten inny nie stworzył człowieka, nie karał go za złe, nie wyganiał z iraku i afryki. Ten doskonały Bóg o którym myślisz nie miał nic wspólnego z ludźmi. Jezus był jednym z tych Bogów stwórców ludzkości, jednym z dwuch najważniejszych. Z jego DNA powstał człowiek. I to cała religia.
Ok :)
Podaj te "stare pisma", gdzie są takie opisy. Rzeczywiscie chodzi mi o innego Boga. I nawet człowieka.
Jakbyś jeszcze wskazał tego człowieka z Iraku stworzonego na podobieństwo boskiego DNA 300 tys. lat temu będę wdzięczny. Dołączymy go do antropogenezy :)
Historia powstania ludzkości z DNA Jezusa jest bardzo ładna.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 10:52 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

141
Pierwsi ludzie to ci których znasz jako Adam i Ewa ale mieli troche inne imiona, tam obowiązywał język inny niż znane teraz na ziemi. Jezus był wtedy ich ojcem ale nazywał się inaczej. Był chyba jedynym z Bogów który kochał ludzkość.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 11:00 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

142
Myślę, a raczej wierzę, że Bóg kocha bez różnicy i wierzących i nie wierzących...To my, tu na dole tworzymy różnice i bolesne podziały...
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 11:09 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

143
Ja?! pisze:Pierwsi ludzie to ci których znasz jako Adam i Ewa ale mieli troche inne imiona, tam obowiązywał język inny niż znane teraz na ziemi. Jezus był wtedy ich ojcem ale nazywał się inaczej. Był chyba jedynym z Bogów który kochał ludzkość.
Ale jakie stare pisma o tym mówią? Skąd masz takie wieści?
Czytałem coś podobnego w Cudownym portalu, Przebudzeniu, paranormalne, fantastyce o Plejadianach itp.

W naszym kręgu dominuje obraz Boga osobowego. Jak się smuci, gniewa, raduje, kocha - jak człowiek. Dobrym przykładem są biblijne opisy.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 11:19 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

144
Biblijne opisy przedstawiają Bogów stwórców i ich technologie. Jak się dobrze wczytasz to znajdziesz w biblii opisy jak wyglądały ich pojazdy latające. Ludzie opisywali je jak umieli a nie umieli więc porównywali do tego co znają z przyrody. Jak się metal święcił to porównywali do słońca i tym podobne. A więcej znajdziesz na tabliczkach glinianych z summeru.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 11:34 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

145
Ok. biorę się za naukę pisma sumeryjskiego.
Może masz jakieś tłumaczenia? W tej tematyce Denikena czytałem.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 11:37 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

148
Ja?! - to jakiemuś Sitchinowi wierzysz, a nie Biblii? :)
Gość fantazje pisze, naciąga, a o biologii pojęcia nie ma. Tu został wypunktowany:
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4020

(Sitchin) Twierdzi, że potrafi czytać i rozumieć język Sumerów – oparł rzekomo swoje Kroniki Ziemi na informacjach i tekstach spisanych na glinianych tabliczkach pozostawionych przez starożytne cywilizacje Bliskiego Wschodu.
Krytycy wskazują jednak iż Sitchin ma nikłą znajomość dawnych języków i wielu słowom sam nadaje nowe, wymyślone przez siebie znaczenia tak by odpowiadały jego teoriom. Dowodzą również, iż w cytowanych źródłach Sitchin pomija niektóre fragmenty lub zmienia ich treść. Historycy wskazują że Sitchin nie posiada w rzeczywistości elementarnej wiedzy na temat Sumerów, pisząc iż znali oni rzekomo 12 planet układu słonecznego, podczas gdy żaden sumeryjski tekst nie mówi o więcej niż 5 planetach.


Za polecenie takiej lektury naprawdę dziękuję .....
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 12:22 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

149
Na każdego znajdzie się kilku którzy będą mu przeciwni. Zobacz sobie na obrazki glinianych tabliczek. Na nich widać nie 5 planet ale 10. Po co wierzysz tym co nie chcą wierzyć ? Gość sam był jednym z tych bogów, zna sprawe z własnej historii. Jeśli coś dodaje to uzupełnia.
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 14:41 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Bóg Nas Kocha - Dlaczego?

150
Snajper, a moze jest taki jak my? Obojetny wobec obojetnych, kochajacy wobec kochajacych...itd?
Lub tez, rowijajac mysl Krzysztofa-kochajacy na tyle na ile pozwalamy Mu na te milosc
Ostatnio zmieniony 03 sty 2011, 14:51 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron