Re: Rozmowy O Religii

1
na forach są bardzo popularne, ja jednak sądze że są bezsensu i tylko wywołują kłótnie. Bezsensownie niekórzy rozmówcy zakłądają że albo ktoś chce ich nawracać, albo sami chcą nawracać, a powiedzcie mi czy kiedykolwiek ktoś na jakimś forum nawrócił się, albo stracił wiarę.
Co chcą zato osiągnąć wojujący ateiści i skąd u nich tyle agresji?
Może w tych dyskusjach chodzi tylko o dowartościowanie swojego ego?
Bo szczerze co osiągnię ateista gdy osłabia wiaręswojego rozmócy i atakuje jego religie. Sprawia mu tylko wielką przykrość.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 7:57 przez voltaren, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Rozmowy O Religii

3
voltaren pisze:na forach są bardzo popularne, ja jednak sądze że są bezsensu i tylko wywołują kłótnie.
Instrument mowy, porozumiewania się pochodzi od Stwórcy, fora zaś to jedno z miejsc, gdzie są prowadzone rozmowy. A dlaczego są prowadzone rozmowy?
Bo są na nich ludzie, tam przychodzą Ci, co chcą na jakiś temat porozmawiać. A jakie tematy dominują?
Dominują te, które dotyczą najważniejszych żywotnych kwestii.
Pojawianie się kłótni to raczej efekt wychowania, jego braku.
voltaren pisze:Bezsensownie niekórzy rozmówcy zakłądają że albo ktoś chce ich nawracać, albo sami chcą nawracać, a powiedzcie mi czy kiedykolwiek ktoś na jakimś forum nawrócił się, albo stracił wiarę.
Hiob wyraził pogląd: „Mówiłem nierozumnie o rzeczach cudownych dla mnie, których nie rozumiem. Tylko ze słyszenia wiedziałem o tobie, lecz teraz moje oko ujrzało cię. Przeto odwołuję moje słowa i kajam się w prochu i popiele” (Hioba 42:3, 5, 6).
Co wpłynęło na zmianę jego nastawienia?
Nieco wcześniej Jehowa przemówił do Hioba spośród zawieruchy (Hioba 38:1).
Zasypał go gradem pytań.
‛Gdzie byłeś, gdy zakładałem ziemię?
Kto zamknął morze drzwiami i wyznaczył granice falom?
Czy potrafisz nakazać chmurom, by zesłały deszcz na ziemię?
Czy umiesz zmusić trawę, by rosła?
Czy możesz spiąć razem gwiazdozbiory i prowadzić je ich drogami?’

Uzmysłowił mu ogromną przepaść między Bogiem a człowiekiem, dobitnie podkreślając mądrość i potęgę widoczną w Jego dziele stwórczym, którego Hiob ani nie potrafił dokonać, ani nawet pojąć. Przytłoczony tak zdumiewającą potęgą i niesłychaną mądrością wszechmocnego Boga, objawioną w Jego dziełach stwórczych, z przerażeniem uświadomił sobie, że ośmielił się dyskutować z Jehową. Powiedział więc: „Tylko ze słyszenia wiedziałem o tobie, lecz teraz moje oko ujrzało cię” (Hioba 42:5).
Jest konieczne by głosić, a więc rozmawiać o Bogu, Jezusie i prawdzie.
Jezus przywiązywał dużą wagę do słuchania jego słów:
Dlatego każdy, kto słyszy te moje słowa i wprowadza je w czyn, zostanie przyrównany do męża roztropnego, który zbudował swój dom na masywie skalnym.
I lunął deszcz, i przyszły potoki wody, i wiatry powiały i smagały ten dom, ale się nie zawalił, gdyż miał fundament na masywie skalnym.
Każdy zaś, kto słyszy te moje słowa, a nie wprowadza ich w czyn, będzie przyrównany do męża głupiego, który zbudował swój dom na piasku. I lunął deszcz, i przyszły potoki wody, i wiatry powiały i uderzyły w ten dom, i się zawalił, a jego upadek był wielki
”(Mateusza 7:24-27)..

Co do nawrócenia się w wyniku rozmowy na forum, to z autopsji znam kilka takich przypadków, a jeden czy dwa zakończone przyjęciem chrztu jako świadkowie Jehowy.
To według słów:
(Rzymian 10:11-15) "Albowiem Pismo mówi: „Nikt z opierających na nim swą wiarę nie będzie rozczarowany”.
Nie ma bowiem różnicy między Żydem a Grekiem, bo nad wszystkimi jest ten sam Pan, bogaty dla wszystkich, którzy go wzywają.
Gdyż „każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie wybawiony”.
Ale jak będą wzywać tego, w którego nie uwierzyli? A jak uwierzą w tego, o którym nie słyszeli? A jak usłyszą bez głoszącego?
A jak będą głosić, jeśliby nie zostali posłani? Tak jak jest napisane: „Jakże pełne wdzięku są stopy tych, którzy oznajmiają dobrą nowinę o tym, co dobre!

voltaren pisze:Co chcą zato osiągnąć wojujący ateiści i skąd u nich tyle agresji?
Może w tych dyskusjach chodzi tylko o dowartościowanie swojego ego?
Ateiści walczą dla swego EGO!
Bóg natomiast chce by ludzie poznali prawdę i żyli wiecznie w raju na ziemi.
Posłał Jezusa a ten polecił swym uczniom:
(Mateusza 28:19-20) "Idźcie więc i czyńcie uczniów z ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich w imię Ojca i Syna, i ducha świętego, ucząc ich przestrzegać wszystkiego, co wam nakazałem. A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do zakończenia systemu rzeczy”.
To jedyna droga do zbawienia.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 9:23 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Rozmowy O Religii

4
Miłujący Prawdę pisze:Ateiści walczą dla swego EGO!
Miłujący, a Ty nie walczysz dla swojego "ego"? :)

Zapewne nie bierzesz pod uwagę takie ewentualności, ale niestety, prawda jest taka, że Miłość walczyć nie musi, one JEST Miłością i jest ponad wszystko. Jeśli w grę wchodzi jakakolwiek walka, jest to ni mniej, ni więcej, jak objaw ludzkiego "ego"...

Nie ma żadnej różnicy między wojującym ateistą (ale na tym forum nie ma takowych, ateiści są nad wyraz spokojni i dalecy od atakowania kogokolwiek), a wojującym ŚJ. Z tym, że każdy walczy o swoje przekonania i to jest najzupełniej naturalne.

(a w ogóle wymiana poglądów nie może być walką, bo prowadzi do fanatyzmu i tyle).
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 9:33 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Rozmowy O Religii

5
wyraziłeś sie jednostronnie
Okej to następnym razem wypowiem się dwustronnie.
Myślę że rozmowy o religii są bezsensu, ale myślę że są bardzo sensowne. JEstem katolikiem, ale też ortodyksyjnym Żydem, Unia Europejska jest idealna, albo jest beznadziejna....


:fiufiu: :fiufiu: :fiufiu::pif::pif::pif:
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 9:54 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Rozmowy O Religii

6
Lidka pisze:
Miłujący Prawdę pisze:Ateiści walczą dla swego EGO!
Miłujący, a Ty nie walczysz dla swojego "ego"?
Ja ani razu nie zwróciłem uwagi na siebie, ale wskazuje na Słowo Boga i Jego Syna Jezusa.
Lidka pisze:Zapewne nie bierzesz pod uwagę takie ewentualności, ale niestety, prawda jest taka, że Miłość walczyć nie musi, one JEST Miłością i jest ponad wszystko. Jeśli w grę wchodzi jakakolwiek walka, jest to ni mniej, ni więcej, jak objaw ludzkiego "ego"...
Masz złe wyobrażenie o tym, co dzieje się na świecie. Ten świat pozbawiony jest miłości.
Dlaczego?
Bo "bogiem tego świata jest Szatan" - przeciwnik i oszczerca Boga.
Masz z miłości poznawać Boga i prawdę. Czy to robisz?
Odpychasz od prawdy innych podsuwając własne przemyślenia, albo ich całkowity brak.
Lidka pisze:Nie ma żadnej różnicy między wojującym ateistą (ale na tym forum nie ma takowych, ateiści są nad wyraz spokojni i dalecy od atakowania kogokolwiek), a wojującym ŚJ. Z tym, że każdy walczy o swoje przekonania i to jest najzupełniej naturalne.

(a w ogóle wymiana poglądów nie może być walką, bo prowadzi do fanatyzmu i tyle).
Prawda i miłość do prawdy, to stała i niezmienna powinność ludzi.
Nie uciekniesz od tego.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 9:57 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Rozmowy O Religii

7
Lidka to poco ktoś na siłę demaskuje prawdy wiare, i miesza w to naukę? Poco wo góle przekonywać osoby wierzące że ich religia jest sprzeczna z nauką. JA w tym działaniu żadnego sesnu nie widzę. JEst ktoś ateistą, to niech będzie, nie chce wpuszczać księdza po kolędzie do domu spoko, ale niech sam nie miesza się do wiary innych...
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 9:59 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Rozmowy O Religii

8
voltaren pisze:Lidka to poco ktoś na siłę demaskuje prawdy wiare, i miesza w to naukę? Poco wo góle przekonywać osoby wierzące że ich religia jest sprzeczna z nauką. JA w tym działaniu żadnego sesnu nie widzę. JEst ktoś ateistą, to niech będzie, nie chce wpuszczać księdza po kolędzie do domu spoko, ale niech sam nie miesza się do wiary innych...
Jeśli ktos metodami naukowymi (modelami ustalonymi przez ludzi) zaczyna badać istotę i zamiar Boga, to cos nim jest nie tak - trzeba od takich jak najdalej. :)
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 10:04 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Rozmowy O Religii

9
Miłujący Prawdę pisze:
Lidka pisze:
Miłujący Prawdę pisze:Ateiści walczą dla swego EGO!
Miłujący, a Ty nie walczysz dla swojego "ego"?
Ja ani razu nie zwróciłem uwagi na siebie, ale wskazuje na Słowo Boga i Jego Syna Jezusa.
Nie traktuj się jak "wybrańca" Boga, każdy za nas jest dokładnie takim samym "wybrańcem"... :)

Jednakże to Słowo Boga wychodzi od CIEBIE, zatem to Twoje "ego" każe Ci "iśc i nauczać" zgodnie z tym, co rozumiesz z tego Słowa.

Miłujący Prawdę pisze:Masz z miłości poznawać Boga i prawdę. Czy to robisz?
Odpychasz od prawdy innych podsuwając własne przemyślenia, albo ich całkowity brak.
Nie, Miłujący, ja nie odpycham od Prawdy, a ją przybliżam wszystkim myślącym i zainteresowanym. Oceniasz mnie tylko i wyłącznie zgodnie ze swoim rozumieniem Boga.

I nie uciekam od niczego, wprost przeciwnie. Zrozumienie pewnych problemów pozwala zrzucić klapki z oczu i wielu korzysta z moich (i nie tylko, rzecz jasna) uwag.
Voltaren pisze:Lidka to poco ktoś na siłę demaskuje prawdy wiare, i miesza w to naukę? Poco wo góle przekonywać osoby wierzące że ich religia jest sprzeczna z nauką. JA w tym działaniu żadnego sesnu nie widzę. JEst ktoś ateistą, to niech będzie, nie chce wpuszczać księdza po kolędzie do domu spoko, ale niech sam nie miesza się do wiary innych...
Voltaren, Bóg to ŻYCIE. Dzisiejsza religia mocno od niego odbiega, niby idzie równo z nim, ale i tak kwestia wiary pozostaje domeną "mistyczną". Nauka jest częścią ŻYCIA, czyli Boga samego. Nie załatwi sprawy oddzielenie ludzi religijnych i niech sobie wierzą, w co chcą. Ci niereligijni a światli, o ile chcą wyrażać swoje poglądy, są dla każdego innego doskonałą okazja do zastanowienia się i rozszerzenia horyzontów. A czy z niej skorzystasz, czy nie, to Twój wybór.

Ludzie korzystają, inaczej ewolucja człowieka chyba utkwiłaby w miejscu, nie sądzisz? :)
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 10:33 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Rozmowy O Religii

10
transfer pisze:
voltaren pisze:Lidka to poco ktoś na siłę demaskuje prawdy wiare, i miesza w to naukę? Poco wo góle przekonywać osoby wierzące że ich religia jest sprzeczna z nauką. JA w tym działaniu żadnego sesnu nie widzę. JEst ktoś ateistą, to niech będzie, nie chce wpuszczać księdza po kolędzie do domu spoko, ale niech sam nie miesza się do wiary innych...
Jeśli ktos metodami naukowymi (modelami ustalonymi przez ludzi) zaczyna badać istotę i zamiar Boga, to cos nim jest nie tak - trzeba od takich jak najdalej. :)
Transfer, Boga samego nauka nie ogarniesz, ale Boże Stworzenie jak najbardziej. I ogarnięcie tego Bożego Stworzenia przybliża człowieka do samego Boga... :)
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 10:34 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Rozmowy O Religii

11
voltaren pisze:
wyraziłeś sie jednostronnie
Okej to następnym razem wypowiem się dwustronnie.
Myślę że rozmowy o religii są bezsensu, ale myślę że są bardzo sensowne. JEstem katolikiem, ale też ortodyksyjnym Żydem, Unia Europejska jest idealna, albo jest beznadziejna....


:fiufiu: :fiufiu: :fiufiu::pif::pif::pif:
idź sie utop z takim sarkazmem :crez:
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 11:15 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Rozmowy O Religii

13
Voltaren Twoje wypowiedzi są na tak niskim poziomie, że nie mam słów - gadasz o bezstronności i bez sensie gadania o religii i o bez sensie nawracania na swoje poglądy(wiarę) a sam jesteś stronniczy i uprawiasz krucjatę pod przykrywką grzeczności i humoru. Nie widzę celu w tym temacie.
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 11:52 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Rozmowy O Religii

14
Nassanael Rhamzess pisze:Voltaren Twoje wypowiedzi są na tak niskim poziomie, że nie mam słów - gadasz o bezstronności i bez sensie gadania o religii i o bez sensie nawracania na swoje poglądy(wiarę) a sam jesteś stronniczy i uprawiasz krucjatę pod przykrywką grzeczności i humoru. Nie widzę celu w tym temacie.
No ale tak samo jak mówimy o nawracaniu przez wierzących, można też mówić o nawracaniu i wiare w swój umysł przez ateistów. Co w tym złego? No chyba, że uważasz za zasadne wyśmiewanie wierzących, a innych to już nie wolno ruszyć? :)
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 14:24 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Rozmowy O Religii

15
transfer pisze:No ale tak samo jak mówimy o nawracaniu przez wierzących, można też mówić o nawracaniu i wiare w swój umysł przez ateistów. Co w tym złego? No chyba, że uważasz za zasadne wyśmiewanie wierzących, a innych to już nie wolno ruszyć? :)
czytając posty mozna łatwo zauważyc , ze kazdemu sie po łbie czasem "oberwie", a ten temat czemu ma słuzyc ? ile kto kogoś wiecej lub mniej kopnał w jego jasność forumową ,
widzisz w tym temacie jakiś cel ku braterstwu dusz ?
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 15:10 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Rozmowy O Religii

17
voltaren pisze:nie mam na celu braterstwa dusz
wiem doskonale o tym , celem twym jest puszczanie cichych cuchnacych bąków :no:
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 15:26 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Rozmowy O Religii

18
Nie spotkałeś się nigdy z wojującym ateizmem na jakimś forum?, Na pewno się spotkałeś. A to temat o tym, o motywacji ludzi którzy to robią i o celu jakim im przyświeca...
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 15:39 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Rozmowy O Religii

20
voltaren pisze:Znowu wyraziłęś się jednostronnie...
O co ci chodzi? To jak on cos powie -jedna strona czyli usta, to potem ma puscic baka? - to by byla druga strona , czyli :pupa:
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 15:49 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Rozmowy O Religii

21
To on mi zarzuca że się wypowiadam jednostronnie. Znowu odbieracie moje wypowiedzi za agresje, a to normalny temat. Na każdym kroku mam zaznaczać, że nie chce nikogo urazić swoimi tematami?
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 15:50 przez voltaren, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Rozmowy O Religii

22
voltaren pisze:To on mi zarzuca że się wypowiadam jednostronnie. Znowu odbieracie moje wypowiedzi za agresje, a to normalny temat. Na każdym kroku mam zaznaczać, że nie chce nikogo urazić swoimi tematami?
I dlatego maly zart od czasu do czasu pomaga rozladowac sytuacje...:ahah:
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 15:57 przez Krystek, łącznie zmieniany 2 razy.
Krystek
"Artificial intelligence is no match for natural stupidity."

Re: Rozmowy O Religii

24
Ech Crows wiesz o co mi chodzi. Myślę, że Ty Krystek też. Ale voltaren ani transfer ni w ząb. Nieważne w sumie. Nie jestem jak to mówicie: ani ateistą ani wojującym także...
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 16:49 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Rozmowy O Religii

26
Lidka pisze:Nie traktuj się jak "wybrańca" Boga, każdy za nas jest dokładnie takim samym "wybrańcem"... :)
Jednakże to Słowo Boga wychodzi od CIEBIE, zatem to Twoje "ego" każe Ci "iśc i nauczać" zgodnie z tym, co rozumiesz z tego Słowa.
Trudno rozmawiać z kimś, kto niczego nie przyjmuje. Zamknęłaś się w 'swoim świecie' i nic nie dostrzegasz jak zmienia się scena tego świata.
A przecież nie jest możliwe by Bóg bezkarnie pozwolił ludziom bezkarnie niszczyć ziemie, występować przeciw Bogu, oddawać cześć kamieniu i drewnu. Słowo Boga to Biblia, a jej zrozumienie otrzymali jedynie świadkowie Boga. Możesz to podważać, ale cóż właściwie Tobie pozostało - przecież prawdy nie znasz, nawet nie wiesz, że taka jest..
Lidka pisze:Nie, Miłujący, ja nie odpycham od Prawdy, a ją przybliżam wszystkim myślącym i zainteresowanym. Oceniasz mnie tylko i wyłącznie zgodnie ze swoim rozumieniem Boga.
I nie uciekam od niczego, wprost przeciwnie. Zrozumienie pewnych problemów pozwala zrzucić klapki z oczu i wielu korzysta z moich (i nie tylko, rzecz jasna) uwag.
Znasz przypowieść o belce w oku? Usuń je, a potem udzielaj rad innym.
Teraz korzystają tacy sami jak Ty, a więc nieznający Boga ludzie.
Czy naśladujesz Jezusa? Czy znasz jego nauki? Nie!
Co więc wiesz? To co urodziło się w Twojej głowie. To jednak nie ma nic wspólnego z poznaniem prawdy.
Stajesz w szeregu z szydercami, o których Biblia mówi, że w dniach ostatnich ma byc bardzo wielu.
Czytasz:
"Szyderca usiłował znaleźć mądrość, lecz nigdzie jej nie ma; ale dla tego, kto posiada zrozumienie, wiedza jest rzeczą łatwą"(Przysłów 14:6).
Nie ma Ciebie wśród tych ludzi. Twoje serce błądzi.
"Serce tego, kto się odznacza zrozumieniem, nabywa wiedzy, a ucho mądrych stara się znaleźć wiedzę"(Przysłów 18:15)..
Lidka pisze:Bóg to ŻYCIE. Dzisiejsza religia mocno od niego odbiega, niby idzie równo z nim, ale i tak kwestia wiary pozostaje domeną "mistyczną". Nauka jest częścią ŻYCIA, czyli Boga samego. Nie załatwi sprawy oddzielenie ludzi religijnych i niech sobie wierzą, w co chcą. Ci niereligijni a światli, o ile chcą wyrażać swoje poglądy, są dla każdego innego doskonałą okazja do zastanowienia się i rozszerzenia horyzontów. A czy z niej skorzystasz, czy nie, to Twój wybór.
"Mówisz jak kobiety bezrozumne".
Czyż to nie Ewa dała się zwieść Szatanowi? Kogo chcesz przekonać?
A jeśli uda ci się kogoś zwieść, to gdy "ślepy prowadzi ślepego obaj wpadną do dołu".
Dałaś się zwieść i stałaś się szydercą.
Nauka, która nie uwzględnia poprawek Pism - Biblii, to kolejne narzędzie do zwodzenia ludzi w ręce Szatana. Czyż nie jesteś ostrzegana:
(Kolosan 2:8) "Strzeżcie się: może się znaleźć ktoś, kto was uprowadzi jako swój łup przez filozofię i puste zwodzenie według tradycji ludzkiej, według rzeczy elementarnych świata, a nie według Chrystusa".
To ostrzeżenie odrzucasz. Masz do tego prawo.
Lidka pisze:Ludzie korzystają, inaczej ewolucja człowieka chyba utkwiłaby w miejscu, nie sądzisz? :)
Ewolucji nie ma i nie było. Przykro gdy człowiek opowiada się za takimi teoriami, chociaż niejako naocznie widzi, że musi być Bóg, który czyni rzeczy doskonałymi od razu, na początku stwarzania.
(Objawienie 4:11) „Godzien jesteś, Jehowo, Boże nasz, przyjąć chwałę i szacunek, i moc, ponieważ tyś stworzył wszystko i z twojej woli wszystko zaistniało i zostało stworzone”.
Lidka pisze:Boga samego nauka nie ogarniesz, ale Boże Stworzenie jak najbardziej. I ogarnięcie tego Bożego Stworzenia przybliża człowieka do samego Boga...
Boga poznaje się poprzez poznawanie Jego dzieł. Sam Bóg się przedstawia w Biblii pokazując jak postępuje z ludźmi.
Bóg zadbał o to, by ludzie mieli właściwy przekaz i poznanie prawdy w dniach końca. Ale czy umieją z tego skorzystać? Jest jeszcze trochę czasu do Armagedonu, jednak bardzo mało.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 18:39 przez Miłujący Prawdę, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Rozmowy O Religii

27
Miłujący Prawdę pisze:Jest jeszcze trochę czasu do Armagedonu, jednak bardzo mało.
Pozdrawiam
skad wiesz ile jeszcze jest czasu ?
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 18:46 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Rozmowy O Religii

28
Miłujący, oj trudno jest rozmawiać z kimś, kto nie przyjmuje nic, co się do niego mówi... I o belce w oku też mogę Ci powiedzieć. A także to, że będziesz patrzeć, a nie zobaczysz, będziesz słuchać, a nie usłyszysz. Oraz, że najbardziej ślepy jest ten, który nie chce widzieć.

Ale ewolucją (a w zasadzie jej nieistnieniem) to już poszedłeś "z grubej rury"... Ucieszy ta opinia chyba nawet dziecko, bo i ono widzi, że aby dorosnąć, musi ewoluować, jego świadomość też... Ewolucja jest podstawą naszego życia, czy Ci się to podoba, czy też nie. Całej ludzkości od epoki kamienia łupanego (i wcześniej :)) aż po dzisiejszego człowieka. Oraz każdej pojedynczej jednostki: od "bezrozumnego" dziecka po starca, umysł EWOLUUJE, zmienia się pod wpływem przeżytych i nauczonych doświadczeń.

Czyżby umysły ŚJ jednak NIE ewoluowały??? ;)
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 18:58 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Rozmowy O Religii

30
Tu na forum nie ma akurat wojujących ateistów raczej, ale na innych forach ciągle mnie się czepiają i mi wrzucają więc moze stąd ten temat. :P
Chyba to był zły temat bo widzę że tylko jakieś sprzeczki z tego wychodzą. :P
To moze zapytam, bo religia to największy dział tego forum, czemu dyskutujecie w religii i czy uważacie że te rozmowy do czegoś prowadzą?
Ostatnio zmieniony 03 maja 2010, 20:01 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron