voltaren pisze:niebezpieczne ale dla wierzących. Takie rzeczy się kłócą z wiarą katolicką, i jeśli ktoś wierzy i w to i w to, to musi się lepiej zastanowić co robi, bo jego religia tego zakazuje.
Pierwsze przykazanie dekalogu Lidka.
Voltaren, czy wiara w medycynę, np. kłóci się z religią? Czy wiara w to, że każdy człowiek jest istotą dwoistą (materialno-duchową) kłóci się z religią? A zauważyłeś, w ile rzeczy człowiek wierzy? Że rodzice go kochają, że ma dobrych przyjaciół, że wyjdzie z domu i nie spotka go żaden wypadek itp, itd (na co dzień i w każdej chwili masz mnóstwo przykładów, że świadomie i nieświadomie w coś wierzysz i to jest Twój "napęd" na życie), czy to kłóci się z religią?
Albo powiem precyzyjniej: z wiarą w Boga?
Bóg jest jeden i tak się składa, że cokolwiek istnieje, jest Jego cząstką, albo (jak woli mówić religia) zostało przez Niego stworzone. Tak jak sam człowiek ze swoją naturą materialną i duchową zarazem. Jeśli sądzisz, że Bóg nie pozwala człowiekowi poznać jej i korzystać z "narzędzi", jakie od Niego dostał, to jesteś na dobrej drodze, która oddali Cię skutecznie od życia i Prawdy...
Człowiek dostał wolną wolę i rozum, ma prawo pasjonować się, czym chce, odkrywać w życiu, co chce i cokolwiek to będzie, nie będzie się z Bogiem "kłóciło". Może jedynie z religią, ale, jak sam zauważyłeś, każda ma swoje prawa i rygory, skrajnie różne. Czy trzeba założyć, że katolik jest przeciwko poznaniu?...