Zabobony są integralnym elementem naszej cennej tradycji narodowej, przez to same stają się cenne. Nie ma tradycji bez zabobonów, kultów i wierzeń ludowych.
Nie wojować z tradycją narodową, zabobony power! :Polska:

bezemocji pisze:Zabobony są integralnym elementem naszej cennej tradycji narodowej, przez to same stają się cenne. Nie ma tradycji bez zabobonów, kultów i wierzeń ludowych.
Nie wojować z tradycją narodową, zabobony power! :Polska:

Hehe :len:

A jak ktoś wojuje na trzy zdrowaśki do pieca marsz

:diabolo: :diabolo: :diabolo: :r: :diabolo: :diabolo: :diabolo:

[youtube][/youtube]
:k: :z: :k:
[youtube][/youtube]

Jaki jest związek inkwizycja-zabobon?
Tępiła czy korzystała z zabobonu?

Inkwizycja nie istniała, jest zabobonem wymyślonym przez żydo-masońskich-libertyńsko-ateistycznych-lewaków;)

Inkwizycja istniała To jej metody znane z literatury popularnej są wymysłem, o którym piszesz zasm

zasm pisze:Inkwizycja nie istniała, jest zabobonem wymyślonym przez żydo-masońskich-libertyńsko-ateistycznych-lewaków;)

Fiu ... to juz poważny spisek

Święta Inkwizycja pozwalała, jako jedyna, poznać prawdę "w całej jej rozciągłości".

...prawdę o garbatych babkach-czarownicach obcujących z diabłami? :satan:
prawdę uzyskiwaną próbą wody i ognia?

To czarny PR autorstwa cholernych lutrów

cyklistów.

Cykliści byli później Zaczęli od tłumaczenia, iż to jednak lutry byli

Tak jak ktoś wyżej napisał - tzw. zabobony (to określenie jest obraźliwe) są częścią kultury nie tylko ludowej, ale i tożsamości etnicznej. Dla nas - Słowian mają ogromne znaczenie, nie każdy musi w nie wierzyć tak samo jak nie każdy musi wierzyć w niepokalane poczęcie. Jest to jednak coś, co odróżnia nas od innych ludów, coś co zbliża ku bratnim Narodom (Słowacy, Czesi, Rosjanie, Ukraińcy) - ma więc swoją wartość. Myślę, że walczyć należy nie z zabobonami ale z brakiem tolerancji. Świat jest różny. Ludy po swojemu widzą różne sprawy i tak zawsze już będzie. I powinno być.

Siemowit pisze:Ludy po swojemu widzą różne sprawy i tak zawsze już będzie. I powinno być.

byle by ktoś ze swym widzeniem na siłe nie pchał sie na cudze podwórko .

Otóż to. Szanujmy podejście innych i niech inni szanują nas.

Mimo, że my Polacy (u ogólnie) jesteśmy chrześcijanami, to zabobony są w nas, w naszej krwi i nie powinniśmy z nimi walczyć bo one tworzą naszą kulturę.

toxiqe pisze:zabobony są w nas, w naszej krwi i nie powinniśmy z nimi walczyć bo one tworzą naszą kulturę.

walczyć nie ale powinnismy byc swiadomi do jakiego stopnia maja nad nami władzę , bo w któryms momencie ani sie nie spostrzeżemy a staną sie one naszym natrectwem

toxiqe pisze:Mimo, że my Polacy (u ogólnie) jesteśmy chrześcijanami, to zabobony są w nas, w naszej krwi i nie powinniśmy z nimi walczyć bo one tworzą naszą kulturę.

Ups posypią sie gromy, tu większość nie chrześcijanie, a wielu do chrześcijaństwa nastawiona negatywnie

transfer nie pisze tu o ludziach z forum.
Chodzi mi raczej ogólnie o Polskę, w szkołach uczą religii, w miejscach publicznych wiszą krzyże etc.

Problem w tym, że nie ma zgodności co do określenia "zabobon". Katolik stwierdzi, że to wszystko to, co nie dotyczy religii katolickiej... Wyznawca innej religii uzna za zabobon coś, co nie jest wyznaczone jego religią, osoba nie związana z żadną - wszelkie rytuały (symbole) religijne.

Zatem zostawmy definicję każdemu z nas, bo też i każdy z nas jest inny i żyje według innych wartości .

Powiedziałbym, że raczej Polska mogłaby by być po prostu katolicka (wypadkowa pogaństwa i chrześcijaństwa) niż chrześcijańska. Przecież dzisiejszy katolicyzm ma coraz mniej wspólnego z dawnymi chrześcijanami, którzy nie jednokrotnie ginęli z rąk fanatyków niby tej samej wiary. Wszystko jest nazwane niby po chrześcijańsku, ale 80% symboli jest z pogaństwa, nawet zagranicznego. Także wygląda to jak wygląda. Nic dziwnego, że prawosławni burzą się na rzymski katolicyzm. No ale mniejsza - niektóre "zabobony" mogą wyrządzić krzywdę jeśli się ich nie zna. Myślę, że wiedza w każdym aspekcie to najlepszy punkt wyjścia. Szkoda tylko, że w szkołach przekazywana jest dosyć nikła wiedza na temat religii ogółem, a przez to i niektórych praktyk czy tzw. "zabobonów".

Zadaniem szkoły jest hodowanie konformistów

Kocham katolików, którzy wierzą w zabobony, które mają źródło w pogaństwie. Ta słodka nieświadomość przekonań. <3 I ta mina, kiedy im się mówi od czego to pochodzi.

Lubię czytać o zabobonach, bo można wśród tych praktyk doszukać się wiele z naszej dawnej kultury. Jak np. zakaz kąpieli przed rozpoczęciem lata.

Edit: zakaz kąpieli w zbiornikach wodnych - otwartych. ;D Żeby nie było, że post półroczny od mycia się w ogóle. xD