Re: AnioŁ....

61
Dorcik pisze:
Krystyna pisze:Wiecie coo?To niesamowite jak Wy mnie tu rozpracowujecie.Niedouczenie,błąd,pomyłka a tu istne badanie naukowe wyszło.I po co?Czy ja taka ważna?Nie chcę ważna być i tyle.Mówię ,BÓG JEST i tylko to chciałabym byście sobie przyswoili.Zrobicie jak sobie i tak będziecie chcieli.Ja mówię.JEST.
:tuli:
Super Krystyna ,wielkie brawa :) Bo rzeczywiscie doszło już do takich konkluzji ,że jakis morał i przesłanie by wyszło z Twojego AMENT :D

Nie wiem czy wierze w Anioły ...ale czasami zastanawiam sie ,mysle ,że chyba ''ktos ''nade mną czuwa ,chroni mnie ,jak i moją rodzinę ....
Tyle juz wydarzyło sie w moim zyciu ,że chyba jednak jeszcze komus jestem tutaj na tym padole potrzebna ...Taka mam nadzieję ;)
Zgadzam się z tą konkluzją jak i ze stwiersdzeniem o "Pięknie FIRN-AMENTU..."

Grzomba-Zamlewska ewelina

Często widzę ludzi nieszczęśliwych
Czasami też tak się czuję
Współczuje tym co nie doceniają szczęścia
Dlaczego nie potrafimy się cieszyć z tego co mamy?
Czasami wydaję mi się, że kawałki Nieba spadają na Ziemię
Często widzę ludzi nieszczęśliwych
Nigdy im nie pomagam
Nie wiem jak im pomóc
Nie wiem czy pomoc cokolwiek zmieni
Wszyscy potrzebują pomocy
Nikt nie chce jej dawać
Nikt nie chce zaprowadzić do szczęścia

Szczęściem jest to, że ktoś chce Ci pomóc je odnaleźć
Otwórz oczy
Nie bój się
Szczęście znajduje się na całej długości życia
Czasami wydaje mi się, że kawałki Nieba spadają na Ziemię
A ludziom nie chce się nawet ich podnieść:slonko:
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 9:43 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: AnioŁ....

62
Artur pisze:
Weronika pisze:Wierzycie w ANIOŁY ??? :aniolek:
Jestem aniołem :)
Anioł...Gdzie byłeś jak Cię nie było? :)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 10:07 przez Weronika, łącznie zmieniany 2 razy.
"Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz".
(Phil Bosmans)

Re: AnioŁ....

63
Dorcik pisze:
Krystyna pisze:Wiecie coo?To niesamowite jak Wy mnie tu rozpracowujecie.Niedouczenie,błąd,pomyłka a tu istne badanie naukowe wyszło.I po co?Czy ja taka ważna?Nie chcę ważna być i tyle.Mówię ,BÓG JEST i tylko to chciałabym byście sobie przyswoili.Zrobicie jak sobie i tak będziecie chcieli.Ja mówię.JEST.
:tuli:
Super Krystyna ,wielkie brawa :) Bo rzeczywiscie doszło już do takich konkluzji ,że jakis morał i przesłanie by wyszło z Twojego AMENT :D

Nie wiem czy wierze w Anioły ...ale czasami zastanawiam sie ,mysle ,że chyba ''ktos ''nade mną czuwa ,chroni mnie ,jak i moją rodzinę ....
Tyle juz wydarzyło sie w moim zyciu ,że chyba jednak jeszcze komus jestem tutaj na tym padole potrzebna ...Taka mam nadzieję ;)
No niewątpliwie jesteś potrzebna!!! :moj::moj::moj::moj: - bez Ciebie wszechświat by się rozpadł - każdy z nas jest tym ziarnkiem czasu w klepsydrze świata i bez każdego z nas czas płynąłby krzywo...aha - no i przecież wiesz, że mi jesteś potrzebna - z kim ja pogadam jak nie z Tobą no!!!! :przybij:
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 10:17 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: AnioŁ....

64
Weronika pisze:
Artur pisze:
Weronika pisze:Wierzycie w ANIOŁY ??? :aniolek:
Jestem aniołem :)
Anioł...Gdzie byłeś jak Cię nie było? :)
Se fruwałem ;)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 10:37 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: AnioŁ....

65
Artur pisze:
Weronika pisze:
Artur pisze:Jestem aniołem :)
Anioł...Gdzie byłeś jak Cię nie było? :)
Se fruwałem ;)
A...kogo ochraniasz?
Czy Ty też masz swojego Anioła? ;)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 12:29 przez Weronika, łącznie zmieniany 2 razy.
"Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz".
(Phil Bosmans)

Re: AnioŁ....

66
Weronika pisze:A...kogo ochraniasz?
Czy Ty też masz swojego Anioła? ;)
Zbieram iskry świętości rozproszone po świecie jak przystało na przedstawiciela mego gatunku ;) I nie mam anioła ale anielicę :)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 12:39 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: AnioŁ....

68
Moim zdaniem pojęcie "Anioła Stróża", który nas ochrania i prowadzi za rękę zostało wymyślone przez ludzi, ktorzy boją się własnego życia i odpowiedzialności za nie.
Ktoś, kto rozumie życie i nie lęka się konsekwencji własnych, samodzielnych wyborów, nie potrzebuje "Anioła Stróża".
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 18:03 przez Krzysztof K, łącznie zmieniany 2 razy.
Krzysztof K

Re: AnioŁ....

69
są w nas poziomy tak głebokie że dotykają nieba , z tamtąd docierają do nas czasem sygnały tak słabe , że ledwo ich jestesmy swiadomi gdyz ego nasze zagłusza je .
mnie sie kilka razy w życiu zdarzyło usłyszeć taki głos , który ratował zycie ludzkie ;
oto jeden z nich -
wieczorem okapaliśmy córeczke , żona ją nakarmiła , jak kazdego dnia ,
córeczka zasneła spokojnie i noce tez przesypiała w spokoju ,
ja dosyć zawsze twardo spałem , żona nie co jak królik pod miedzą ,
ale tej nocy nie da sie racjonalnie wytłumaczyć,
cisza , spokój ,
nagle przebudzam sie jak by coś mnie wewnatrz szarpneło
i odziwo pierwsza mysl => moje dziecko ,
wyskoczyłem z łozka jak z armaty ,
córeczka sie dusiła swymi wymiotami ,leżała na pleckach i treść którą wymiotowała cofała sie wstecz ,
tego wogóle nie było słychać !
szybko obróciłem ją na rekach na bok w dól tresć wymiotna wyrzucona z organizmu
teraz dopiero zaczeła płakać ,
zona sie nagle obudziła i półprzytomna nie wiedziała co sie stało ,
powiedziałem jej - nie wiem co , kto mnie obudził ale jeszcze chile później byśmy stacili nasze dziecko ,
żona tej nocy wyjatkowo twardo zasneła , ja tez twardo zasnąłem nic nie wskazywało na to , mogło by dojść do tragedii,
takich chwil sie nie zapomina ,
wiem , że istnieje w nas tak głeboki poziom życia którego na codzień nie słyszymy w zgiełku naszego materialnego i myślowego szumu , wiem , że to moje przebudzenie nie mogło być przypadkiem,
.
wychowałem czwórke dzieci , nie liczyłem , że ktoś mi cuda bedzie czynił , cieżko ale trzeba sie nie poddawać ale zdarzają sie chwile kiedy nasz ludzki los może spocząć w jednej sekundzie w nie naszych rekach.
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 18:47 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: AnioŁ....

70
Jan 4 46-53
rzędnik królewski, którego syn chorował. 47Gdy usłyszał, że Jezus przybył z Judei do Galilei, udał się do Niego i prosił, aby wstąpił i uzdrowił jego syna, gdyż był bliski śmierci. 48Jezus powiedział do niego: Jeśli nie zobaczycie znaków i cudów, nigdy nie uwierzycie. 49Urzędnik na to: Panie, wstąp, zanim umrze moje dziecko. 50I — powiedział Jezus — twój syn żyje. Człowiek ten uwierzył Słowu, które skierował do niego Jezus — i poszedł. 51A gdy jeszcze był w drodze, jego słudzy wyszli mu naprzeciw mówiąc, że jego dziecko żyje. 52Zapytał ich więc o godzinę, w której mu się polepszyło. Gorączka spadła mu wczoraj około godziny trzynastej — odpowiedzieli. 53Wówczas ojciec zrozumiał, że o tej właśnie godzinie Jezus go zapewnił: Twój syn żyje. I uwierzył on sam oraz cały jego dom.
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 19:37 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: AnioŁ....

71
A gdzie w janowej opowiastce anioł? Zdaje się że Wszechmogący tutaj się nim nie posłużył....:) Swoją wolą i mocą zarządził ozdrowienie i kropka.
Anioła za to wysyłał do zapowiedzi, że Miriam pocznie bez faceta ;)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 20:08 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: AnioŁ....

72
bezemocji pisze:A gdzie w janowej opowiastce anioł? Zdaje się że Wszechmogący tutaj się nim nie posłużył....:) Swoją wolą i mocą zarządził ozdrowienie i kropka.
Anioła za to wysyłał do zapowiedzi, że Miriam pocznie bez faceta ;)
W tej wypowiedzi jest niepotrzebna ironia zaprawiona sarkazmem...to też jest forma NIETOLERANCJI..Jakiś fundamentalizm ateistyczny...

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nieco [ całkowicie świadomie] przerysowałem sprawę, użyłem zbyt mocnych sformułowań...
Za to Cię, Bezemocji, przepraszam...Sam jednak przyznaj, że jest coś na rzeczy, w tym co mówię..?
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 20:32 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: AnioŁ....

73
Krzysiek pisze:W tej wypowiedzi jest niepotrzebna ironia zaprawiona sarkazmem...to też jest forma NIETOLERANCJI..Jakiś fundamentalizm ateistyczny...

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nieco [ całkowicie świadomie] przerysowałem sprawę, użyłem zbyt mocnych sformułowań...
Za to Cię, Bezemocji, przepraszam...Sam jednak przyznaj, że jest coś na rzeczy, w tym co mówię..?
Św. Paweł takich ludzi jak kolega bezemocji nazwał człowiekiem zmysłowym.
Ludzie zmysłowi potrafią postrzegać świat tylko za pomocą swoich zmysłów, a działanie Ducha Św. (z samej definicji człowieka zmysłowego) muszą nazwać głupotą, bo tak im podpowiada logika zmysłów.
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 20:38 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: AnioŁ....

74
:rolleyes:
Czytam spokojnie wątek o aniołach, pojawia się Anioł Stróż, aż tu uzdrowienie z woli Jezusa u Jana. Więc pytam. Jaki znowu "ateistyczny fundamentalizm"? Jaki związek?
Z kolei u Łukasza mamy opis zwiastowania, dialogu Marii z wysłanym aniołem. Zapowiedź poczęcia z Ducha św. Maria pyta - jak to się stanie skoro nie mam męża? Wszystko się zgadza. ... Niepotrzebne, mocno przerysowane uniesienia :)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 20:40 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: AnioŁ....

75
Nassanael Rhamzess pisze:
Krystyna pisze:No i zrobiłam następny błąd.Proszę się nie denerwować :)
A wiesz - zaczynam Cię coraz bardziej lubić :moj: a nie osądzać i wściekać. :przybij:
Super.Bardzo dziękuję.Moja prózność lubi, jak mnie /ją hehe/ktoś lubi .Wspaniałych Świąt !
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 21:13 przez Krystyna, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: AnioŁ....

76
Rhamzess,a dziekuje ,dziękuję ,Ty tez jesteś takim Aniołem ,moim dobrym ,mądrym Aniolem :aniolek::tuli:
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 21:17 przez Dorcik, łącznie zmieniany 2 razy.
''..Szukam Ciebie wariatko radosna,Z gniazdem ptasim w dłoniach,Jeszcze w Tobie cień nadziei,Na zgłupienie wspólne, śmiech z niczego,I taniec w deszczu... '':) :)

Re: AnioŁ....

77
"Trzeba być zakochanym, żeby uwierzyć w Anioły."
(Jan Twardowski)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2010, 23:58 przez Weronika, łącznie zmieniany 2 razy.
"Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz".
(Phil Bosmans)

Re: AnioŁ....

78
Ja też wierzę w istnienie Aniołów, ale bynajmniej nie są to słodkie cherubinki z loczkami.
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2010, 10:06 przez SoliDeo, łącznie zmieniany 2 razy.
Bo jeśli zyjemy, dla Pana żyjemy; jeśli umieramy, dla Pana umieramy; przeto czy żyjemy, czy umieramy, Pańscy jesteśmy.

Re: AnioŁ....

79
"Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem,
możemy latać wtedy, gdy obejmujemy drugiego człowieka."

Obrazek


Kolorowe Anioły
"Kolorowe Anioły"
Są na świecie Anioły zielone;
One patrzą na mnie ciekawie
i w pośpiechu płoszą motyle,
kiedy biegam boso po trawie.

Gdy za oknem wciąż pada i pada,
krople deszczu kapią jak łezki,
wtedy leci do mnie z pomocą
prosto z nieba - Anioł niebieski.

A gdy zasnę, Anioły
tańczą taniec wesoły
i na fletach grają do rana;
Moje prośby i smutki,
nawet pacierz za krótki
zostawiają przed tronem Pana.

Gdy na sercu mi ciężko i płaczę,
biały Anioł smutki rozumie
i otula swymi skrzydłami
i pociesza mnie tak, jak umie.

A wesołe Anioły różowe
kiedy piję sok malinowy,
wysyłają do mnie całuski,
sto pomysłów sypią do głowy.

Kiedy dziecko jest grzeczne od rana,
złoty Anioł - czy uwierzycie? -
złotym piórem dobre uczynki
zapisuje w białym zeszycie!

Kolorowe Anioły skrzydlate
prosto z nieba niosą nam dary,
bezszelestne i niewidzialne -
ale bez nich świat byłby szary...

/Beata Kołodziej/
Ostatnio zmieniony 03 kwie 2010, 10:33 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: AnioŁ....

80
Crows pisze:są w nas poziomy tak głebokie że dotykają nieba , z tamtąd docierają do nas czasem sygnały tak słabe , że ledwo ich jestesmy swiadomi gdyz ego nasze zagłusza je .
mnie sie kilka razy w życiu zdarzyło usłyszeć taki głos , który ratował zycie ludzkie ;
oto jeden z nich -
wieczorem okapaliśmy córeczke , żona ją nakarmiła , jak kazdego dnia ,
córeczka zasneła spokojnie i noce tez przesypiała w spokoju ,
ja dosyć zawsze twardo spałem , żona nie co jak królik pod miedzą ,
ale tej nocy nie da sie racjonalnie wytłumaczyć,
cisza , spokój ,
nagle przebudzam sie jak by coś mnie wewnatrz szarpneło
i odziwo pierwsza mysl => moje dziecko ,
wyskoczyłem z łozka jak z armaty ,
córeczka sie dusiła swymi wymiotami ,leżała na pleckach i treść którą wymiotowała cofała sie wstecz ,
tego wogóle nie było słychać !
szybko obróciłem ją na rekach na bok w dól tresć wymiotna wyrzucona z organizmu
teraz dopiero zaczeła płakać ,
zona sie nagle obudziła i półprzytomna nie wiedziała co sie stało ,
powiedziałem jej - nie wiem co , kto mnie obudził ale jeszcze chile później byśmy stacili nasze dziecko ,
żona tej nocy wyjatkowo twardo zasneła , ja tez twardo zasnąłem nic nie wskazywało na to , mogło by dojść do tragedii,
takich chwil sie nie zapomina ,
wiem , że istnieje w nas tak głeboki poziom życia którego na codzień nie słyszymy w zgiełku naszego materialnego i myślowego szumu , wiem , że to moje przebudzenie nie mogło być przypadkiem,
.
wychowałem czwórke dzieci , nie liczyłem , że ktoś mi cuda bedzie czynił , cieżko ale trzeba sie nie poddawać ale zdarzają sie chwile kiedy nasz ludzki los może spocząć w jednej sekundzie w nie naszych rekach.
Crows! To był bez watpienia Anioł Stróż, tylko pytanie czyj, czy Twój, czy Twojej córeczki?:aniolek:
P.S. A ile córeczka ma lat, czy to wydarzenie było dawno, czy niedawno?
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2010, 22:56 przez Babcia, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: AnioŁ....

81
Cieszę się, że potrafimy dawać tak wspaniałe świadectwa...:roza: :roza: :roza:
Ostatnio zmieniony 04 kwie 2010, 22:59 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: AnioŁ....

82
Babcia pisze:P.S. A ile córeczka ma lat, czy to wydarzenie było dawno, czy niedawno?
dzisiaj ma 27 lat
Ostatnio zmieniony 05 kwie 2010, 7:44 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: AnioŁ....

83
POMOC św. Michała Archanioła i aniołów
Św. Michał Archanioł jest wodzem zastępów Pańskich (Joz 5,13—15), czyli wodzem całego stworzenia:
Aniołów, ludzi i kosmosu. Posiada szczególną świętość
wielkość, w której jedynie przewyższa go Maryja Niepokalana, Matka Syna Bożego, nasza duchowa Matka oraz Królowa Aniołów i całego wszechświata (zob. Ks. M. Polak. Wie 1- kość św. Michała Archanioła. Michalineum 1996). W chwili buntu Lucyfera św. Michał, pozostając wiemy Bogu, opowiedział się po stronie Boga, uznał GO z uwielbieniem za swego Stwórcę i Pana i oddal poklon adoracji Synowi Boże-mu, uznając GO również swym Królem w Jego ludzkiej naturze (Fibr 1,6). Pociągnął za sobą większą część Aniołów
i stoczył duchową walkę z Lucyferem i zbuntowanymi dw charni (Ap 12,7—9). Jako pogromca szatana jest Strażnikiem chwały Boga Najwyższego.
Jego imię MI—KA—EL oznacza: Któż jak Bóg! Jest z jednej strony wyznaniem nieskończonej świętości Boga, Jego chwały, mocy i potęgi, a z drugiej jest całkowitym poddaniem się Bogu z wyboru miłości. Pismo św. przedstawia św. Michała jako niebieskiego Egzorcystę, który, przyzywając Boga opierając się na Jego mocy, krzyżuje plany szatana jud 9, Za 3,1—2). Również przedstawia go jako Opiekuna i Obrońcę ludu izraelskiego (Wj 23,20—23; Lb 20,16; Dn 12,1). Teraz jest Patronem Kościoła Chrystusowego (zob. Ks. M. Polak. Sw, Micha! Archanioł— Obrońca Ludu Starego I Nowego Przymierza. Michalineum 1995). Jest również wodzem ludzi w walce Z mocami ciemności. Razem z Aniołami spieszy nam z pomocą, zwłaszcza gdy go przyzywamy z wiarą. Jak wódz ziemski działa przez swoich żołnierzy, podobnie tam, gdzie działają święci Aniołowie, przez nich działa ich wódz, Michał.
Św. Michał Archanioł jest wodzem kosmosu, którym się opiekuje poprzez swoich Aniołów, jak to w szczególny sposób ukazuje Księga Apokalipsy. Do ks. Ottayio mówi don Orione (14 VI 1978): Bardziej od nas, stworzeń ]ludzkich, uczynionych na obraz i podobieństwo Boże, Aniołowie promieniują tymże podobieństwem Bożym. Jako czyste duchy, wolne od materii, nie są uwiązani, jak nasze dusze,
ograniczeni przestrzenią. Poruszają się z szybkością myśli toteż w dobrym i złym mogą o wiele więcej, niż wy.
Wolni od materii, mogą działać na materię w sposób nadzwyczajny, zadziwiający... Jako istoty duchowe nie są „oni widzialni. Mogą więc być przy tobie w wielkiej liczbie,
ty tego nie odczuwasz, choć działają wiele dokoła ciebie orędziach do ks. Stefano Gobbi (Do kapłanów umiłowanych synów Matki Bożej Katowice 1995. T I i II) Matka Naj w. tak mówi o roli św. Michała Archanioła i Aniołów
29 IX 1979); Aniołowie Pańscy stoją przy was. Jestem ich Królową. Są gotowi na Moje rozkazy, ponieważ Trójca Przenajświętsza powierzyła Memu Niepokalanemu Sercu dzieło
Odnowienia Kościoła i świata.
Święty Michał stoi na czele całej Mojej armii niebieskiej ziemskiej—już gotowej do walki.
Czujcie zawsze przy sobie obecność Aniołów Bożych wzywajcie często ich pomocy i opieki. Mają oni ogromną moc by was bronić i wyrywać z wszelkich zasadzek zastawianych na was przez szatana, Mojego i waszego przeciwnika, będą się wami jeszcze bardziej opiekować i odczujecie to szczególny sposób, ponieważ nadeszły czasy wielkiej próby i wkrótce wejdziecie w okres wielkiego ucisku, jakie- nigdy dotąd nie było. Uświadamiajcie więc sobie obecnosc Aniołów Pańskich przy was. Na Moje rozkazy staną się waszyrni obrońcami i przewodnikami, by każdy z was mógł wypełnić wszystko, co postanowiłam dla tryumfu Mojego Niepokalanego Serca”. W orędziu z dnia 13 X 1985 mówi: 0oddział, który sarna prowadzę, uformowany jest z wszystkich Aniołów i Świętych raju, Dowodzi nimi święty Michał Archanioł, stojący na czele niebieskich zastępów. To wielka bitwa. Toczy się ona przede wszystkim w sferze duchów.
Na tej ziemi Mój zastęp tworzą ci wszyscy, którzy — zgodnie z łaską otrzymaną na Chrzcie Świętym — żyją w miłości, uwielbiają Boga i idą pewną drogą doskonałego zachowywania przykazań Pana. Są oni pokorni, ulegli, mali, miłosierni. Omijają zasadzki demona i nie ulegają łatwym pokusom przyjemności. Idą drogą mości, czystości i świętości. Mój zastęp uformował się ze wszystkich Moich małych dzieci, dających Mi odpowiedź we wszystkich częściach świata i idących dziś za Mną drogą, którą im wyznaczyłam przez te lata” Ufamy, że Czciciele i Rycerze Sw. Michała Archanioła należą również do zastępu Maryi.
O zadaniach Aniołów tak mówi Matka Najśw. do ks. Gobbi (7 X 1986): Jeśli pozwolicie Mi się ulegle prowadzić,
będziecie zawsze odczuwać przy sobie drogocenną pomoc Aniołów Pańskich, Błogosławionych i Świętych
z Raju oraz wszystkich dusz oczyszczających się jeszcze
w Czyśćcu”.
Mówi także (29 IX 1986): „Wszystkie Niebieskie Duchy są istotami jaśniejącymi i pełnymi mocy, znajdującymi się blisko Boga. Kochają Go, służą Mu, bronią Go i otaczają chwałą, W świetle Przenajświętszej Trójcy widzą wszystkie niebezpieczne i podstępne zasadzki zastawione na was przez złe duchy, walczące przeciw Bogu i Jego królewskiej władzy... Jesteście włączeni w tę wielką walkę i dlatego powinniście zawsze powierzać się ich niezawodnej opiece oraz często wzywać na modlitwie ich potężnej pomocy.
bronią używaną przez demony jest zło, grzech, nienawiść, nieczystość, pycha, bunt przeciw Bogu. Bronią zaś uzywaną przez Duchy Niebieskie — stojące u waszego boku jest dobro, Boża laska, miłość, czystość, pokora i ulegle
poddanie się woli Pana,
Zadanie Duchów Niebieskich polega również na umacnianiu was, leczeniu waszych ran, obronie przed zasadzkami Mojego przeciwnika, ochronie przed złem I prowadzaniu was po jaśniejącej drodze Mojej woli”.
W orędziu z dnia 29 IX 1990 mówi Maryja do ks. Gobbi:
W tym czasie wielkiego ucisku zapraszam was do życia
w głębokiej jedności z Aniołami Pana. One wypełniają dziś
dla was ważną misję.
()oświetlają waszą drogę, którą powinniście iść, aby trwać wiernie w uczynionym Mi poświęceniu... Aniołowie biorą was za rękę i prowadzą drogą światłości, miłości i świętości. I dodają wam odwagi i umacniają w licznych trudnościach, jakie musicie znosić, Podtrzymują was w ludzkiej słabości. sa przy was jak prawdziwi bracia, biorący do serca waszą osobę i wasze życie.
Bronią was przed stałymi atakami szatana, przed licznymi zasadzkami i przeszkodami, które stawia wam na drodze.
...W tych złych czasach powinniście wiele się modlić (ID Aniołów Pańskich. To jest godzina potęg anielskich. one to prowadzą wszystkie Moje dzieci do decydującej Bitwy, aby szatan został całkowicie pokonany i aby nadeszło chwalebne Królestwo Chrystusa, w tryumfie Mojego Niepokalanego Serca w świecie”.
Maria Królowa Aniołów zachęca nas do większej czci i przyjaźni z naszymi Aniołami Stróżami (29 IX 1981):
„Módlcie się do swoich Aniołów Stróżów I przeżywajcie ufnie i spokojnie bolesne godziny oczyszczania”. W orędziu z dnia 29 IX 1987 — mówi: Wzywam was więc do Jedności z Aniołami i Świętymi Z Raju. Proszę was zwłaszcza o częstszą modlitwę do waszych Aniołów Stróżów, ponieważ są oni w tych czasach wezwani do wypełnienia względem każdego z was, Moi najmilsi synowie, szczególnego wyznaczonego im przeze Mnie zadania. Moje Serce pragnie, żebyście do codziennej modlitwy (Anioł Pański) donucili również modlitwę do Anioła Bożego.
Wzywam was do życia w ciągłej zażyłości i ufności wobec waszych Aniołów Stróżów. Wzywajcie ich w potrzebach, przywołujcie w niebezpieczeństwach, włączcie ich w waszą pracę. Powierzajcie im wasze trudności, szukajcie ich w chwilach pokusy. Oni muszą teraz stanowić jedno z warni”.
W orędziu z dnia 2 X 1992 Maryja mówi do ks. Gobbi: „W tym ostatecznym okresie oczyszczenia i wielkiego ucisku szczególnie i mocno ujawniają się Aniołowie Pana. Weszliście w najboleśniejszą i najtrudniejszą fazę walki pomiędzy duchami dobra i duchami zła, pomiędzy Aniołami i demonami. To straszna walka, tocząca się wokół was i ponad wami. Wy, biedne ziemskie stworzenia, jesteście wnie wciągnięte i dlatego odczuwacie szczególnie silnie zasadzki, zastawiane na was przez złe duchy, które pragną wadzić was na drogi grzechu i zła. W tych czasach działanie Aniołów Stróżów musi więc stać się Jeszce silniejsze
stale, Módlcie się często, słuchajcie ich z uległością, idźcie za nimi w każdym momencie. Oddawanie czci i chwały Aniołom Pańskimi powinno ię rozszerzać w Kościele i stawać bardziej uroczyste. Oni mają zapowiedzieć wasze bliskie wyzwolenie. To rb zadanie”. Waszym Aniołom Stróżom powierzone jest zadanie ochraniania was przed wielką, otaczającą was ciemnością. Mają wam pomóc zawsze kroczyć w świetle prawdy, swiętości, czystości, pokory, ufności i miłości.
Aniołowie Stróże mają również za zadanie bronić waszego życia. Jak liczne i podstępne są zasadzki z:astawiane każdego dnia na was przez złe duchy, by doprowadzić dusze do wiecznego potępienia. Ich działanie bardzo się obecnie nasiliło poprzez środki masowego przekazu, takie jak prasa i telewizja. Podstępnie i przebiegle propaguje się zło pod pozorem dobra; grzech — jako doświadczenie osobistej wolności; przekraczanie Prawa Bożego — jako nową zdobycz biednej, zepsutej ludzkości. Jakże silne i stale są ataki złych duchów. Usiłują one zadać wam cios, godząc nawet w wasze życie fizyczne przez wypadki, nieszczęścia, zamachy, choroby, klęski, przemoc, wojny, rewolucje. Waszym Aniołom Stróżom zostało powierzone zadanie chronienia was we wszystkich tych nieszczęściach, strzeżenie was przed tymi zasadzkami oraz doprowadzenie do życia, dzięki ich niezawodnej i mocnej opiece.
Aniołowie Stróże mają za zadanie walczyć razem z wami w tej samej bitwie, abyście odnieśli zwycięstwo. W wielkiej próbie, która właśnie nadeszła, jeszcze silniejsza i bardziej krwawa staje się walka pomiędzy Niewiastą obleczoną w słońce a czerwonym Smokiem, pomiędzy siłami zła i dobra, pomiędzy Chrystusem i Antychrystem. Ta bitwa rozgrywa się przede wszystkim na płaszczyźnie duchów: duchy dobre — przeciw duchom złym; Aniołowie przeciwko demonom; święty Michał Archanioł
przeciw Lucyferowi.
Jesteście uwikłani w wielką walkę, która nieskończenie przekracza wasze sity. Powinniście więc być szczególnie złączeni z Aniołami, Oni są wam bliscy w tych zmaganiach i posiadają ogromną moc w tej bitwie. Pomagają wam walczyć i prowadzą was do pewnego zwycięstwa”.Zachęcając was do przyzywania trzech Archaniołów, Maryja mówi do ks. Gobbi (29 IX 1986 oraz 29 IX 1994):
Archanioł Gabriel wzmacnia was i podtrzymuje, Prowadzi drogą odwagi i dawania heroicznego świadectwa o Jezusie i Jego Ewangelii.
Od niego nadeszła niebiańska zapowiedź pierwszego przyjścia Mojego Syna na świat, on też stanie się promiennym posłańcem drugiego przyjścia Jezusa w chwale,.. Archaniołowi nazwanemu Mocą Bożą powierzono rolę głoszenia wszystkim boskiego powrotu Chrystusa w mocy Jego Boskiej potęgi...
Archanioł Rafał umacnia was w waszej słabości, wylewa balsam na każdą bolesną ranę, uwalnia was od ciężaru zmęczenia i zniechęcenia, abyście kontynuowali walkę — z tarczą wiary, w pancerzu miłości i świętości.
...Archaniołowi Rafałowi powierzono misję uczestniczenia w wielkiej walce w charakterze niebieskiego lekarza, aby wam dopomagał i leczył wszystkich tych, którzy zostaną uderzeni i zranieni. Jak przywrócił on Wzrok Tobiaszowi, tak też i milionom biednych dzieci — które oślepił grzech, błędy i wielka ciemność waszych dni — przywróci wzrok, aby mogły powrócić do wiary i kontemplowały Boski blask Prawdy...
...Archanioł Michał broni was przeciw wszystkim straszliwym atakom szatana... Wzywajcie go często — przez bardzo skuteczną modlitwę egzorcyzmu (chodzi
rnodlitwę ułożoną przez Papieża Leona XIII: Swięty Michale Archaniele, broń nas w walce..Archaniołowi Michałowi powierzono rolę prowadzenia zastępów anielskich i Moich wiernych dzieci w bitwie z przywykłymi do wojny armiami szatana i tła; z siłami szatańskimi i masońskimi, zorganizowanymi już na szczeblu światowym w jedną wielką moc, aby walczyć przeciw Bogu i przeciw Jego Chrystusowi.
Święty Michał będzie interweniował w tym celu, by pokonać starodawnego nieprzyjaciela, Lucyfera, który w ostatniej godzinie ukaże się z całą mroczną potęgą Antychrysta. Święty Michał ma za zadanie walczyć z nim, pokonać, zmiażdżyć go w jego królestwie ciemności i ognia. On ofiaruje waszej Niebieskiej Matce łańcuch, którym go zwiąże, i klucz do zamknięcia bram Czeluści, z której nie będzie już mógł wyjść, aby szkodzić światu” (por. Ap 20,1—3).
św. Michał Archanioł, pogromca złych duchów, szanując naszą wolność prosi nas, abyśmy jak najczęściej przyzywali jego pomocy, a wtedy on będzie odpędzał złe duchy i bronił nas przed atakami szatana. W orędziu (19 VII 1996) mówi do jednego ze swych czcicieli (zob. Któż jak Bóg nr 5/96
s.23):„Pan Róg chce, abyście mnie przyzywali na pomoc w walce z szatanem. Wolna wola ludzi stoi na przeszkodzie wypędzania szatana z ich życia. Gdy jednak przyzywacie mnie i prosicie, abym was wspomagał w odpędzaniu szatana od was, od ludzi, poszczególnych narodów i krajów
— przybywam. Chcę was prosić, Moi Czciciele, abyście, mając na uwadze chwałę Boga, odmawiali w każdej godzinie modlitwę ułożoną przez Papieża Leona XIII: pozostaje otucha i pewność, iż z Chrystusem złączeni zwyciężą pewnie Jego wrogów docześnie i wiecznie i sprowadzą na ziemię okres najświetniejszy w dziejach świata.
Bronią naszą w tej walce ma być miłość Boga; bliźniego, nawet nieprzyjaciół jak największa, modlitwa gorąca, częste przystępowanie do świętych Sakramentów i cierpliwość niewyczerpana (PiP 1907 s. 27). A widząc Sługa Boży powołanie, jakim Bóg obdarzył św. Michała Archanioła, nie tylko wybrał go jako Patrona swych Zgromadzeń zakonnych, ale radzi, abyśmy w walce z szatanem obrali go sobie za naszego Patrona.
Po Panu Jezusie i po Najświętszej Maryi Pannie jest święty Michał Archanioł największym dobroczyńcą ludzkości.
On jest pewnym przewodnikiem dla błądzących, pociechą
i pokrzepieniem dla upadłych; obrońcą i pocieszycielem
dusz strapionych, dzietnym pogromcą duchów piekielnych
i gorszycieli żyjących na ziemi. On jest przyjacielem i opiekunem łudzi schodzących z tego świata, a także po zejściu
z rej ziemi pełni szc2ególną rolę w niebie.
Złączeni z Chrystusem z pomocą wodza zastępów Pańkich zwyciężą zasadzki szatana i z ufnością mogą spodziew:ić się spełnienia prośby wyrażonej w ostatniej zwrotce ueśni cło św. Michała:
Panie, w chwili mego zgonu
Udziel łaski swemu słudze,
Michał od Twojego tronu
Niechaj przyjdzie kii posłudze.
z ksiązki królestwo Chrystusa i królestwo szatana
Ostatnio zmieniony 19 lip 2010, 17:44 przez merkaba, łącznie zmieniany 2 razy.
[img]http://images.chomikuj.pl/button/antubis12.gif[/img]

Re: AnioŁ....

84
Crows pisze:są w nas poziomy tak głebokie że dotykają nieba , z tamtąd docierają do nas czasem sygnały tak słabe , że ledwo ich jestesmy swiadomi gdyz ego nasze zagłusza je .
mnie sie kilka razy w życiu zdarzyło usłyszeć taki głos , który ratował zycie ludzkie ;
oto jeden z nich -
wieczorem okapaliśmy córeczke , żona ją nakarmiła , jak kazdego dnia ,
córeczka zasneła spokojnie i noce tez przesypiała w spokoju ,
ja dosyć zawsze twardo spałem , żona nie co jak królik pod miedzą ,
ale tej nocy nie da sie racjonalnie wytłumaczyć,
cisza , spokój ,
nagle przebudzam sie jak by coś mnie wewnatrz szarpneło
i odziwo pierwsza mysl => moje dziecko ,
wyskoczyłem z łozka jak z armaty ,
córeczka sie dusiła swymi wymiotami ,leżała na pleckach i treść którą wymiotowała cofała sie wstecz ,
tego wogóle nie było słychać !
szybko obróciłem ją na rekach na bok w dól tresć wymiotna wyrzucona z organizmu
teraz dopiero zaczeła płakać ,
zona sie nagle obudziła i półprzytomna nie wiedziała co sie stało ,
powiedziałem jej - nie wiem co , kto mnie obudził ale jeszcze chile później byśmy stacili nasze dziecko ,
żona tej nocy wyjatkowo twardo zasneła , ja tez twardo zasnąłem nic nie wskazywało na to , mogło by dojść do tragedii,
takich chwil sie nie zapomina ,
wiem , że istnieje w nas tak głeboki poziom życia którego na codzień nie słyszymy w zgiełku naszego materialnego i myślowego szumu , wiem , że to moje przebudzenie nie mogło być przypadkiem,
.
wychowałem czwórke dzieci , nie liczyłem , że ktoś mi cuda bedzie czynił , cieżko ale trzeba sie nie poddawać ale zdarzają sie chwile kiedy nasz ludzki los może spocząć w jednej sekundzie w nie naszych rekach.
Crows miałam podobne zdarzenie ze swoim synkiem...był wcześniaczkiem i to była kolejna noc kiedy co godzinę szykowałam mu jeść...oboje z mężem głęboko zasnęliśmy...i śni Mi się smukła dłoń w niebieskim rękawie,która pokazuje na syna....i szarpnięcie....dusił się ....uratowany w ostatniej sekundzie.....Jako malutkie dziecko.....może miał 3-4 latka zaczął opowiadać okimś kto ma białą siukienke,dugie wosi i sidła jak ptasiek....Pewnego popołudnia bawił się w pokoju ja byłam razem z nim a on w zachwycie zaczął krzyczeć:"mami,mami jeś tam jeś....i wskazuje paluszkiem na sufit...więc zaczęłam się dopytywać jak wygląda i opisał mi dokładnie to samo dodając ,że nie ma nóźiek...i wrócił jak gdyby nic się nie stało do zabawy....

Nadmieniam,że nigdy z moim synkiem nie rozmawiałam w tym czasie na temat aniołów....bo stwierdziłam,że jeszcze był za mały....obrazków też nie widział....po tym wydarzeniu dopiero zakupiłam obrazek z Aniołem Stróżem....

Dla zainteresowanych tematem anielskim ....polecam bestseller Times"a..........
"Anielskie drogi" Joan Wester Anderson....Są to krótkie opowiadania osób,które przeżyły spotkanie z Aniołami....
Ostatnio zmieniony 23 lip 2010, 20:24 przez Arivo, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: AnioŁ....

85
Anioły są dla mnie wyjątkowymi istotami...to rezultat mojej pisaniny...tak od serca...dla Was..:)

Aniele Boskie Światło Życia
przed Tobą nie ma nic do ukrycia,
znasz nędzę człowieka i całą istotę
rozumiesz mowę serca i cenisz prostotę.
Z Tobą otwieram drzwi światła i ciszy,
mogę tam przebywać i nikt mnie nie słyszy
działasz siłą serca w mojej skromnej duszy,
otwierasz me oczy,otwórz i me uszy.
Światło Boskiego Źródła przenikaj me życie
w granacie ciepłej nocy i o jasnym świcie.
Przemień mnie Aniele w ocean Miłości,
pokoju,harmonii,dobroci,radości.
Iskro Boskiego Światła otulaj ciepłem rąk,
przemieniaj w kwiatek lilii ten malusieńki pąk.
O Boskie Światełko na krawędzi drogi,
rozszerzaj mą świadomość,daj mi spokój błogi.
Przynieś pociechę,mądrość oraz uzdrowienie.
Pozostaw ślad w mym sercu,radość,ukojenie.
Niech Oddech Boskości przeniknie mą duszę,
strawy anielskiej skosztować okruszek,
by żyć pełnią Światła i Dobrocią słowa.
Rozbudzaj Boskie Siły,odradzaj od nowa.
Zapach,barwy,sny i dźwięki to język Anioła,
żaden człowiek Natury ICH poznać nie zdoła.
Przychodzą bardzo cicho wprost niepostrzeżenie,
otulą skrzydłem swoim,przekażą natchnienie.
Przeniosą w cud krainę gdzie nie ma zazdrości.
Gdzie w magnetycznym drganiu wzrasta dar miłości.
Ostatnio zmieniony 23 lip 2010, 20:37 przez Arivo, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: AnioŁ....

87
A jeśli jednak nie? :)
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2010, 17:57 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: AnioŁ....

88
Artur nie masz czasami wrażenia,że ktoś Ci "siedzi" na ramieniu? ;)
To może...Anioł?
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2010, 20:12 przez Weronika, łącznie zmieniany 2 razy.
"Szczęście nie jest kolorowym motylem, za którym musisz pobiec, jeśli chcesz go złapać. Szczęście jest jak cień: podąża za tobą nawet wtedy, gdy o nim nie myślisz".
(Phil Bosmans)

Re: AnioŁ....

89
Anioły są miłością zesłaną z nieba. Anioły są takie piękne ciche.. nietknięte.. kiedy jesteś mały otaczają Cię ze wszystkich stron. Nie można bez nich żyć nawet, gdy w nie nie wierzysz, one są przy Tobie zawsze jak wiatr.. Pewnego dnia, wszystko się zmienia i nawet nie wiesz kiedy,najważniejszy Anioł prowadzi Cię ku niebu.. To istota, która zawsze jest przy Tobie gdy śpisz.. otacza Cię swoimi skrzydłami pełnymi czułości i troskliwości, ociera ukradkiem łzę, gdy o niej zapomnisz.. nie pozwala Cię skrzywdzić, chce pokazać Ci świat, chociaż Ty tak strasznie sie przed tym bronisz, pragnie Twojego szczęścia ... To Twój Anioł ...
On zawsze przymnie jest -ja to wiem bo inaczej dawno bym już nie żyła.
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2010, 18:30 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: AnioŁ....

90
Weronika pisze:Artur nie masz czasami wrażenia,że ktoś Ci "siedzi" na ramieniu? ;)
Czasami czuję, że rosną mi skrzydła :) Jestem aniołem? ;)
Ostatnio zmieniony 02 wrz 2010, 19:18 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron