Re: W Co Wierzy Niemowlę

31
ReKa pisze:Mówimy o dziecku. Dla dziecka nie ma znaczenia to wszystko, co robią "dla niego" rodzice, tylko to, co ono samo dla siebie zrobi gdy dorośnie.
Chyba wszystko co robią rodzice ma znaczenie dla dziecka :) Dali mu życie, odżywiają, pielęgnują, wychowują. Na tym poziomie "wszystko" ma znaczenie kluczowe. W epizodycznej ceremonii religijnej w tym momencie dla samego dziecka oczywiście znaczenia nie ma. Dziecko nie ma żadnej świadomości po co smarują je gliną, okadzją czy położą na śniegu w rybim pęcherzu. Symbolicznie i nieświadomie zostaje za to włączone do pewnej społeczności. Czy pozostanie w niej nadal, inna sprawa.
Co do wątku świadomości i myślenia abstrakcyjnego niemowlę nie operuje nimi w stopniu wystarczającym do pojęcia wysoce abstrakcyjnych bytów typu Bóg. W związku z tym nie może ich świadomie negować, co zakłada ... ateizm. Dlatego zauważam, że pod tym względem dziecko jest doskonale neutralne, całkowicie poza tymi kategoriami. Daną opcję przejmuje z zewnątrz, od otoczenia.
Inaczej patrząc w pewnej fazie "pojmowania świata" niemowlę żyje bez Boga, najmniejszej wiedzy o czymś takim, odczuwania czegoś takiego. Można powiedzieć, że wtedy Bogiem jest matka. Daje wszystko co potrzeba, dosłownie. Ufność, ciepło, opiekę, środki do życia, bezgraniczną miłość, oddanie, troskę itd. Nie Bóg Ojciec? :)
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 9:16 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

32
Bezemocji, czyli pięknie podsumowałeś wszystko to, co d tej pory już zostało powiedziane... :brawo:

PS. Przecież Bóg nie ma płci, więc to chyba nie problem?... ;)
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 9:57 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: W Co Wierzy Niemowlę

33
bezemocji pisze:Inaczej patrząc w pewnej fazie "pojmowania świata" niemowlę żyje bez Boga, najmniejszej wiedzy o czymś takim, odczuwania czegoś takiego.
Bóg jest procesem które życiem sie zwie wiec i malutki człowieczek jest w nim zanużony bezwarunkowo, ale napewno sobie tego nie uświadamia na sposób dorosłego człowieka , który już zaopatrzony w egotyczny język nadaje Bogu swój uwarunkowany , indywidualny obraz .
bezemocji pisze:Można powiedzieć, że wtedy Bogiem jest matka. Daje wszystko co potrzeba, dosłownie. Ufność, ciepło, opiekę, środki do życia, bezgraniczną miłość, oddanie, troskę itd. Nie Bóg Ojciec? :)
a jeśli nie daje tego o czym piszesz albo dziecko jest sierotą , to czy wówczas procesy życiowe ustają ?
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 10:22 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: W Co Wierzy Niemowlę

34
Skoro matka daje dziecku wszystko czego pragniemy od Boga, płeć chyba ma znaczenie. :) Drugim bogiem byłby rodzony ojciec (niekoniecznie święty). Dziecko tych bogów odróżnia bezbłędnie :) Za to na życiodajne mleko od ojca nie może liczyć, chyba ze z butelki :)
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 10:29 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

35
Crows pisze:
bezemocji pisze:Można powiedzieć, że wtedy Bogiem jest matka. Daje wszystko co potrzeba, dosłownie. Ufność, ciepło, opiekę, środki do życia, bezgraniczną miłość, oddanie, troskę itd. Nie Bóg Ojciec? :)
a jeśli nie daje tego o czym piszesz albo dziecko jest sierotą , to czy wówczas procesy życiowe ustają ?
W wymienionych przeze mnie rzeczach opisuję zasadniczo potrzeby psychiczne, srodkami do życia byłyby te biologiczne. Zatem mamy dwa poziomy zaspakajania potrzeb. Dziecko sierota albo ma matkę zastępczą, mamkę, kogokolwiek utrzymujacego je przy życiu, albo marny jego los :( Tak czy owak jako regułę uznaję fakt, że naturalna matka najlepiej realizuje wszelkie potrzeby własnego dziecka. Oczywiście są odstepstwa, sieroty, domy zastepcze itd. I wynikające z tego problemy czy szkody w psychice. Nieco to poboczny wątek dla całości. Dziecko nawet nie posiadające własnej matki bierze za nią najbliższą opiekunkę .... i nadal nie wie o Bogu. :)
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 10:44 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

36
no ale ty mówisz o "obsłudze" procesów życiowych , czy matka za dziecko strawi pokarm , czy wybuduje nowe tkanki , wykona oddech , poruszy sercem , zniszczy groźne bakterie , czy .......................... itd ,?
Procesy i zjawisko życia nie jest tym samym co obsługujący ten byt w którym te procesy zachodzą ,
czy ta mała istota intuicyjnie wyczuwa tą subtelną różnice to już nie sposób udowodnić .
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 11:47 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: W Co Wierzy Niemowlę

37
Myślę dokładnie tak jak kszynka, niemowlę wierzy w matkę, jest jego ostoją, bezpiecznym światem, wyrocznią... I cóż w tym dziwnego, ze matka chce mu przekazać wszystko to co uważa za najlepsze, a więc swoją wiarę również? Przekazanie swoich wierzeń nie oznacza wcale zamknięcia dziecku umysłu, tak jak karmienie piersią nie oznacza, ze dziecko nigdy nie weźmie łyżki do ręki.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 11:58 przez victoria, łącznie zmieniany 2 razy.
... Kiedy nie masz nic do podarowania, ofiaruj uśmiech ....

Re: W Co Wierzy Niemowlę

38
Pytanie czy relację dziecka i matki można określić terminem 'wiary'?
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 12:00 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: W Co Wierzy Niemowlę

39
Crows, mam nadzieję, że nie będziemy rozwijać wątków samych "procesów i zjawisk życia" w tym temacie. Jest o czym innym :)
Czyżbyś oczekiwał od niemowlaka wyczuwania i pojmowania, że Procesy i zjawisko życia nie jest tym samym co obsługujący ten byt w którym te procesy zachodzą ? :) Tak dalece złożonych konstruktów filozoficznych dostępnych tylko na pewnym poziomie myślenia, poznania i wnioskowania?
Po mojemu ideę Boga, świadomość jego egzystencji i dalszych konsekwencji religijnych dziecko nabywa od otoczenia, wraz z osiąganiem pewnego poziomu pojęciowego i myślenia.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 12:14 przez bezemocji, łącznie zmieniany 3 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

40
Artur pisze:Pytanie czy relację dziecka i matki można określić terminem 'wiary'?
Oczywiście :)
Wiary pewnej, ufnej i bezgranicznej
Niemowlę nie ufające własnej matce chyba nie wchodzi w rachubę :)
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 12:21 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

41
Artur pisze:Pytanie czy relację dziecka i matki można określić terminem 'wiary'?
odpowiedź
Ja?! pisze:To proste, dziecko wierzy w rodzica, wierzy że rodzic jest doskonały i w ogóle go idealizuje.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 12:51 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

42
Krystek[... pisze:Wedlug moich wierzen w okresie plodu i niemowlectwa dusza ludzka dopiero spaja sie z fizycznym cialem ludzkim i jeszcze nie ma calkowitej amnezji dotyczacej Domu. A wiec dusza pamieta - nie musi wierzyc, ona to wie.[...]e.
motto
Dobrze z dzieciństwa pamiętam ten lęk.
Omijałam kałuże, zwłaszcza te świeże, po deszczu.
Któraś z nich przecież mogła nie mieć dna, choć wyglądała jak inne.
Stąpnę i nagle zapadnę się cała, zacznę wzlatywać w dół,
W kierunku chmur odbitych a może i dalej.
Potem kałuża wyschnie, zamknie się nade mną,
A ja na zawsze zatrzaśnięta – gdzie –
Z niedoniesionym na powierzchnię krzykiem.
Dopiero później przyszło zrozumienie:
Nie wszystkie złe przygody
Mieszczą się w regułach świata
I nawet gdyby chciały,
Nie mogą się zdarzyć.” /Wisława Szymborska, „Chwila”/


Wypowiedź Krystek, w moim odczuciu, zawiera istotną prawdę, czy prawdy...Mogę je potwierdzić własnym doświadczaniem...czy praktyczną wiedzą wynikającą z tych doświadczeń..
To trudno dostępna wiedza, dotyczy bowiem pamięci autobiograficznej, która, jak się wydaje obok pamięci gatunkowej pełni podstawową rolę we wczesnym rozwoju niemowlęcia..Tyle, że wydarzeń z pierwszych 3 lat swego życia nie pasmiętamy.Amnezja wczesnodziecięca jest zjawiskiem od dawna fascynującym psychologów. Według psychoanalityków stanowi ona ochronę przed traumatycznymi przeżyciami z dzieciństwa. Współcześni badacze pamięci autobiograficznej starają się wyjaśnić w sposób mniej dramatyczny dlaczego pierwsze lata naszego życia są sekretem dla nas samych.
Najpierw jednak o pamięci gatunkowej.
Są to, najogólniej mówiąc, schematy niektórych zachowań i czynności przekazywane z pokolenia na pokolenie za pośrednictwem genów. Jeśli spojrzymy na gatunek jako na pewnego rodzaju całość, możemy powiedzieć ich wzorzec zachowań realizowanych w każdym jego pokoleniu jest przechowywany w swoistym magazynie pamięciowym przynależnym do tego gatunku. Każdy członek danego gatunku realizuje takie wzorce już od urodzenia i nie wymagają one przykładu ze strony innych osobników danego gatunku, chociaż mogą być doskonalone poprzez trening.
Informacją gatunkową mogą stać zachowania realizowane przez osobniki danego gatunku w wielu pokoleniach - pamięć gatunkowa jest podatna na dodawanie nowych informacji. Do informacji przechowywanych w pamięci gatunkowej należą na przykład schematy zachowań instynktownych i odruchów warunkowych.
Od siebie dodam, że jest to esencja pamięci zwycięzców", bo jedynie oni wygrali walkę o przetrwanie..Są w niej zakodowane ideogramy zachowań pozwalających na pokonanie silniejszego i sprytniejszego przeciwnika. Staje się to możliwe, ponieważ dzięki tym ideogramom wyprzedzamy działanie przeciwnika....Nie musimy się namyślać, wcześniej wiemy jak zadziałać...
Kapitalnym tego przykładem jest zwycięska walka koguta z kuną.Licząc "za i przeciw" kogut w tym pojedynku jest bez szans.A mimo to zwycięża!.Zwycięzca zawsze wyprzedza kunę, uprzedzając jej ruch, aż do zadania przesądzającego o wyniku walki, śmiertelnego ciosu..Potomstwo tego koguta będzie jeszcze sprawniejsze....
Oddalam się od tematu..przerwę więc w tym miejscu, chyba, że będą pytania....
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 14:04 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: W Co Wierzy Niemowlę

43
O, wszystko wyjątkowo godne podkreślenia .... :)
To oddalenie od tematu przenosi go raczej na poziom metaficzny i poetycki. Z domieszką psychologiczno-biologiczną, pamięci gatunkowej. Wielu próbuje do pamięci gatunkowej przypisać .... także religię i przeżycia mistyczne, wspólne naszemu gatunkowi. Tym sposobem każdy bez wyjątku człowiek już rodząc się byłby .... wierzący. :) A nabycie religijności nie do końca przynależałoby do pamięci osobniczej.
Na pewnym poziomie psychologii ewolucyjnej coś w tym jest, ale w innym znaczeniu. Otóż ewolucyjnie w naszej umysłowości pojawiła się wiara w siły i byty nadprzyrodzone jako odpowiedź na świat, wzmacniająca korzyści z punktu widzenia doboru, przystosowania do warunków otoczenia. Jako gatunek mamy więc taką właściwość, ale dziś o znacznie osłabionej użyteczności. Niemniej dziedzictwa ponad 100 tys lat nie da się łatwo pozbawić.
Całkiem ciekawym przykładem życia od wieku niemowlęctwa do nawet dorosłego bez istotnej świadomości Boga i wszelkich religii są kraje skandynawskie. Tamtejsi ludzie widzą o czymś takim, ale nie przypisują religii wpływu na swoje życie.
Stawiałbym jednak na przejmowanie wierzeń od rodziców i otoczenia, jak języka, wiedzy, pojęć, doswiadczeń ....
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 15:50 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

44
bezemocji pisze:Po mojemu ideę Boga, świadomość jego egzystencji i dalszych konsekwencji religijnych dziecko nabywa od otoczenia, wraz z osiąganiem pewnego poziomu pojęciowego i myślenia.
mówisz o prostym zjawisku - naśladownictwie , ale to tez cecha małp , uważasz , ze człowiek niczym sie nie różni od małpy ?
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 15:57 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: W Co Wierzy Niemowlę

45
W poruszonym motywie relacji dusza-płód-niemowlęctwo rzecz jasna kościół się tym od dawna zajął. Koncepcji przewijało się sporo. Długo utrzymywała się taka, że embrion może otrzymać duszę ludzką dopiero wtedy, gdy ma formę ludzką. Według niej dusza wstępowała do embrionu w 40-tym dniu od poczęcia u chłpców i w 80-tym dniu u dziewcząt. W końcu utrzymała wersja, że człowiek jest człowiekiem/istotą duchową już od momentu poczęcia, połączenia kom. żeńskiej z męską. Tak wyjaśnił to święty kościoła:
Zarówno dusza jak i ciało muszą posiadać tylko jeden, jedyny i wspólny początek, aby zaistniał byt ludzki. "Nie można przyjąć stworzenia jednego ze składników człowieka przed drugim: ani stworzenia duszy przed stworzeniem ciała, ani odwrotnie; ponieważ człowiek byłby w konflikcie sam ze sobą, jeśli byłby podzielony odstępstwem czasowym. Embrion otrzymuje więc duszę w momencie poczęcia."
A Maksym Wyznawca wykazał, że
"warunkiem niezbędnym formacji, organizacji ciała ludzkiego jest obecność od początku duszy ludzkiej. Dusza i ciało nie mogą istnieć oddzielnie, ale tylko w człowieku, którego tworzą; i jak natura ludzka nie istnieje poza osobami (hypostasis) ludzkimi, tak nie tylko byt ludzki, ale osoba ludzka obecna jest od poczęcia: i te dwie pochodne zachodzą w bycie. Natura ludzka nigdy by nie zaistniała w embrionie, gdyby embrion od samego początku nie był człowiekiem (osobą).
:)
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 16:08 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

46
Crows pisze:
bezemocji pisze:Po mojemu ideę Boga, świadomość jego egzystencji i dalszych konsekwencji religijnych dziecko nabywa od otoczenia, wraz z osiąganiem pewnego poziomu pojęciowego i myślenia.
mówisz o prostym zjawisku - naśladownictwie , ale to tez cecha małp , uważasz , ze człowiek niczym sie nie różni od małpy ?
Co w tym złego naśladować rodziców? Przejmować od nich nauki, doświadczenia i prawdy życiu? Niemowlę przecież ciągle się uczy, a o pendrivie nic nie wie :) To porównanie z małpami dziwne, dobre do sąsiedniego tematu. :) Małpa się uczy i człowiek się uczy.
Nie uważam, że człowiek nie różni sie od małpy.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 16:20 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

47
Tak powracając do tematu-niemowlę nie wierzy.
I cokolwiek by nie pisać i nie wiem jak dużo pisać nic tego nie zmieni.

Pamiętacie kogoś kogo nazwano Kaspar Hauser ?
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 16:20 przez Grzegorz, łącznie zmieniany 2 razy.
JATAGANIE - ZDRÓWKA ŻYCZĘ !!!!!

Re: W Co Wierzy Niemowlę

49
Obrazek


Gdyby ktoś zapytał cię, jak to było, gdy byłaś niemowlakiem, jest więcej niż pewne, że odpowiesz „nie pamiętam”. Większość z nas nie pamięta okresu swego niemowlęctwa. Nie pamiętamy niczego. Ani pierwszych kroków, ani pierwszych słów, ani tego, gdy pierwszy raz trzymaliśmy łyżkę w ręce.

Naukowcy dowiedli, ze nasze najwcześniejsze wspomnienia dotyczą okresu, gdy mieliśmy około 3-4 lata. Jest to o tyle dziwne, że przecież większość z tych zdarzeń jest dla nas w okresie niemowlęcym ważna, nowa i znacząca. Gdzie się więc podziewają wspomnienia z tamtego okresu?


Naukowcy nazywają to zjawisko amnezją dziecięcą. Oczywiście, amnezję tą, odkrył nie kto inny, jak Freud. To on jako pierwszy zwrócił uwagę. Po nim wielu psychologów próbowało złamać kod dostępu do wspomnień niemowlęcych, ale do dziś nie udało się to osiągnięcie. Nie wiedzieć czemu, wspomnienia te są wypierane. Część z nich twierdzi, że mózg niemowlęcia nie jest na tyle rozwinięty, by mógł takie wspomnienia przechowywać. Według psychoanalityków chroni nas to przed traumatycznymi wydarzeniami.

Pomimo oczywistości pewnych faktów, nadal dziwi, że mimo wszystko już nawet płód potrafi się uczyć. Naukowcy DeCasper i Spence przeprowadzili pewnego rodzaju eksperyment. Matki w ciąży czytały dzieciom na głos dwa razy dziennie krótkie opowieści dla dzieci, przez trzy minuty. Robiły tak przez co najmniej 6 ostatnich tygodni ciąży. Następnie noworodki poddano testom dwa dni po narodzeniu. Nakładano im słuchawki, przez które słyszało opowieść czytaną przez matkę nową lub tą samą, którą słyszały podczas pobytu w brzuchu. Rezultaty okazały się zdumiewające. Noworodki zmieniały tempo ssania piersi, gdy słyszały starą lub nową opowieść, zawsze w ten sam sposób.


Dotyczy to nie tylko wspomnień słuchowych, ale i wzrokowych. Już bardzo małe dzieci potrafią zapamiętywać obrazki. Gdy umieścisz przed nimi dwa zdjęcia. Zauważysz po pewnym czasie, że dzieci wolą patrzeć na nowe obrazki, niż na stare, które już znają. Nawet trzy tygodniowe noworodki wykazują znudzenie „starymi” fotografiami i wolą patrzeć na nowe. Naukowcy pokazywali fotografie tylko raz przez około 40 sekund. Więc mózg niemowlaka wcale nie jest taki niedojrzały, jakby się wydawało. A więc? Gdzie są nasze wspomnienia?

Obrazek



Nie ulega wątpliwości, że niemowlęta przechowują informacje.
Wiadomo też, że nie są w stanie o tym opowiedzieć, gdyż nie posługują się językiem, ale potem…
Poddano testom rozgadanych trzylatków, pytano je o wcześniejsze wspomnienia z ostatnich tygodni.
Byli w stanie opowiedzieć co się stało, jednak, gdy dorośli i w wieku 5 lat spytano je o to samo nie pamiętali nawet pokoju, w którym byli przepytywani.

A więc powstaje pytanie, kiedy dziecko zaczyna pamiętać na tyle, by móc te wspomnienia opowiedzieć?

Naukowcy po wielu próbach zbadania tego zjawiska doszli do wniosku, że dziecko jest w stanie opowiedzieć swoje wspomnienia tylko wtedy, gdy wykształci się u nich język.
Niemowlęta mogą pamiętać zdarzenia, ale w związku z brakiem mowy i tworzenia wspomnień werbalnych nie są w stanie o nich opowiedzieć.

Amnezja wczesnodziecięca nie jest więc spowodowana zablokowaniem czy wyparciem, lecz po prostu przez niezdolność do tworzenia słownych opisów. Potwierdzeniem tej tezy może być fakt, że kobiety mają więcej wczesnych wspomnień z okresu dzieciństwa, gdyż jak wiadomo, one jako pierwsze zaczynają mówić.
A jak jest z Tobą..
Co pamiętasz?
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 18:44 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: W Co Wierzy Niemowlę

50
Nie bardzo wiem jak specjalnie wyróżniany materiał o amnezji dziecięcej ze strony: http://dzieci.pl/breedingAid,11475932,t ... tykul.html ma się do naszego religijnego tematu? :rolleyes:
Jakie wnioski mają z tego wynikać?
Czyżby dzieci zapominały jakowyś kontaktów z duchami? :) A może były to straszne wizje skoro zapominanie Według psychoanalityków chroni nas przed traumatycznymi wydarzeniami. ?
Poważniej to mechanizmy na całkiem racjonalnym, nieduchowym podłożu. Owszem dzieci zachowują pamięć nawet z okresu prenatalnego, bez amnezji.
Wiele wskazuje jednak na to, że pamięć zaczyna funkcjonować jeszcze przed urodzeniem. Aby to zbadać, przeprowadzano różne eksperymenty. Proszono np. kobiety w ciąży, by słuchały określonego rodzaju muzyki. Po 12. miesiącach od narodzin ich maluchy poddano testom, odtwarzając różne melodie. Dzieci reagowały na tę, którą słyszały w okresie prenatalnym, i na zbliżoną do niej stylem, tonacją. „Poznawały” też rytm wierszyków czytanych im, gdy były w maminym brzuchu.
A zatem dziecko zapamiętuje dźwięki, które usłyszało jeszcze w łonie mamy. Dlatego uspokaja się, słysząc jej głos, lepiej zasypia kołysane znanym jeszcze sprzed narodzin rytmem uderzeń serca.


Tak czy owak jak sądzę, niemowlę nie wierzy w sensie religijnym. Grubo za wcześnie. Świadomość tak abstrakcyjnych bytów jak Bóg i anioły póki co są poza jego pojęciem. Żyje innymi rzeczami. Na bozie, transcedenty i Trójce święte przyjdzie czas. :)
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 19:45 przez bezemocji, łącznie zmieniany 3 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

51
W pełni się zgadzam z opiniami, że niemowlę nie zajmuje swego umysłu takimi abstrakcjami jak wiara, Bóg, anioły itp..To wyobrażenia podsuną mu [ lub nie] w niedalekiej przyszłości Dorośli...
Tym niemniej chcę wskazać na to, że niemowlak żyje w niewyobrażalnie innym świecie niż "nasz dorosły świat". Znacznie bogatszym, rozleglejszym, posiadającym więcej wymiarów niż nasza "czasoprzestrzeń"..
Odwołuję się tu do własnej pamięci "tamtego okresu." jeśli podaję jakieś hipotezy naukowe zawsze konfrontuję to ze swoją pamięcią i oglądem tego okresu...

Co do zasadniczego, wątkowego pytania: "W co wierzy niemowlę" moja odpowiedź brzmi: W nic nie wierzy, Ono po prostu doświadcza świata....
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 20:14 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: W Co Wierzy Niemowlę

52
Krzysiek pisze:Co do zasadniczego, wątkowego pytania: "W co wierzy niemowlę" moja odpowiedź brzmi: W nic nie wierzy, Ono po prostu doświadcza świata....
AMEN! Doskonała pointa :tak:

(moi drodzy, w kółko to samo?... :))
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 20:19 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: W Co Wierzy Niemowlę

53
chyba jestem jakims nienaturalnym wyjatkiem ale pamietam wydarzenia sprzed ukonczenia 1 roku zycia- jedno bardzo dokladnie, i pamietam swoje pierwsze kroki, dokladne okolicznosci. najdziwniejsze bylo uczucie usuwania sie podlogi spod stop, jakbym ja byla zawieszona nieruchomo w przestrzeni a podloga pode mna sie poruszala, zblizajac atrakcyjny dla mnie wtedy obiekt- babcie z szarym pluszowym misiem, naprawde dokladnie to pamietam.
wczesniejsze wydarzenie to wizyta mojego wujka, mieszkalismy wtedy u dziadkow, moi rodzice, ja i brat mamy. bardzo go kochalam, poszedl do wojska, przyjachal na przepustke, i pamietam jak wygladal w mundurze, troche obco. niewazne.
najwazniejszy jest fakt ze jako niemowle rozumialam co sie do mnie mowi, mialam wlasny swiat pojec, bylam bardzo spostrzegawcza i lubilam byc w centrum wydarzen.

wracajac do tematu- nie mozecie ot tak sobie z gory zakladac ze niemowle nie wierzy w Boga. przeprowadziliscie jakies badania na ten temat?
obserwujac dzieci zauwazylam ze maja dosc naturalna latwosc modlitwy. sama jako dziecko chetnie sie modlilam 'bez slow' przed zasnieciem i uwazalam to za cos waznego.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 20:33 przez asmaani, łącznie zmieniany 2 razy.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: W Co Wierzy Niemowlę

54
Nie trzeba specjalnie wykazywać, że świat niemowlaka jest niewyobrażalnie różny od naszego. To oczywiste. Nie może być inaczej z całkiem prostego powodu. W tak wczesnym okresie życia następuje formowanie się i rozwój mózgu.
Sam proces zapamiętywania polega na tworzeniu się nowych połączeń pomiędzy komórkami nerwowymi w mózgu. Im więcej materiału do zapamiętania otrzymuje nasz mózg, tym intensywniej pracują synapsy, gdyż tworzą się nowe połączenia. To właśnie od liczby i sprawności synaps zależy nasza pamięć. A z pamięcią związane tak złożone treści jak pojęcia abstrakcyjne. Do tego dochodzą jeszcze bardziej skomplikowane mechanizmy jak dostrzeganie związków między pojęciami, całych ciągów przyczynowo-skutkowych i w miarę poprawne operowanie tymi zwiąkami. Pod tym względem umysł niemowlaka jest dosłownie w powijakach. :) Jak ma pojąć tak abstrakcyjne konstrukcje jak Bóg osobowy czy reacje ze świętymi postaciami? Całą złożoną ideę?
Drugim powodem niewyobrażalnej różnicy dziecko-dorosły jest fakt, że umysł dziecka jest "czysty", bez filtrów jakie przychodzą z wiekiem. Postrzega rzeczy całkiem inaczej niż dorosły - przerysowane, wzmacniane wyobraźnią, wyolbrzymiane i potęgowane zgodnie z własnym (niewielkim) doświadczeniem bądź choćby ... wielkością ciała. Wszystko jest wielkie i dalekie, po części magiczne i tajemne. O wielu rzeczach dzieciak po prostu nie wie. A mózg jakoś musi sobie z tym radzić. I radzi, w miejsce plamy na ścianie widzi jakąś postać czy ruchomy teatr w światlach samochodu. W tym sensie świat niemowlaka w porównaniu z naszym może być faktycznie "bogatszym" :) No, ale tu religijnie.
Pod tym względem tak małego bejbika nie dotyczy.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 20:46 przez bezemocji, łącznie zmieniany 3 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: W Co Wierzy Niemowlę

55
w islamie mowi sie ze dzieci sa czyste, rodza sie bezgrzeszne, i doskonale poddane woli Boga. to co dorosly uzyskuje przez modlitwe i duchowe cwiczenia, dziecko ma w sposob naturalny, mozna powiedziec, ze przebywa w stalym kontakcie z Bogiem, wlasnie dlatego, ze jego umysl jest czysty.
jeszcze do glosu nie doszly nafs, egoistyczne ciagoty z powodu ktorych popelniamy zle czyny, dla uproszczenia nazywane grzechami.

naturalnie jesli ktos uwaza ze Bog to jakies narzucone przez zewnetrzny swiat pojecie, sluzace zniewoleniu i ograniczeniu ludzkiej istoty bedzie widziec to zagadnienie w inny sposob.
dla mnie Bog to milosc i wszystko co dobre. cokolwiek dobrego jest w czlowieku, jest echem, odbiciem doskonalosci Boga. patrzac w oczy dziecka, mozna to zobaczyc.

w mojej ulubionej ksiazce, Shantaram, jeden z bohaterow mowi, ze nie chodzi o to, czy ktos wierzy w Boga, czy nie. chodzi o to, czy ktos zna Boga, czy nie.

Dzieci znaja Boga.
Ostatnio zmieniony 25 lip 2010, 21:06 przez asmaani, łącznie zmieniany 2 razy.
"Biada ci, o Dhil'ib. Gdyż oczy Go nie widzą; ale serca postrzegają Go dzięki wierze. Jest znany dzięki dowodom wskazującym na Niego. Nie można doświadczyć Go poprzez zmysły. O Dhil'ib. Mój Pan jest bliski wszystkim rzeczom bez dotykania ich." Ali ibn Abu Talib

Re: W Co Wierzy Niemowlę

56
asmaani pisze:w islamie mowi sie ze dzieci sa czyste, rodza sie bezgrzeszne, i doskonale poddane woli Boga. to co dorosly uzyskuje przez modlitwe i duchowe cwiczenia, dziecko ma w sposob naturalny, mozna powiedziec, ze przebywa w stalym kontakcie z Bogiem, wlasnie dlatego, ze jego umysl jest czysty.
jeszcze do glosu nie doszly nafs, egoistyczne ciagoty z powodu ktorych popelniamy zle czyny, dla uproszczenia nazywane grzechami.

naturalnie jesli ktos uwaza ze Bog to jakies narzucone przez zewnetrzny swiat pojecie, sluzace zniewoleniu i ograniczeniu ludzkiej istoty bedzie widziec to zagadnienie w inny sposob.
dla mnie Bog to milosc i wszystko co dobre. cokolwiek dobrego jest w czlowieku, jest echem, odbiciem doskonalosci Boga. patrzac w oczy dziecka, mozna to zobaczyc.

w mojej ulubionej ksiazce, Shantaram, jeden z bohaterow mowi, ze nie chodzi o to, czy ktos wierzy w Boga, czy nie. chodzi o to, czy ktos zna Boga, czy nie.

Dzieci znaja Boga.
Potwierdziłaś, to o czym napisałem w swoim poście:
- Pomożesz mi? -wyszeptałem bezgłośnie podnosząc głowę ku niebu..
[ Dzieci znają Boga[/guote]
Pomógł...

Czy tej całej sytuacji nie spowodował przypadek?
Nie wątpię, że wszystkie rozgrywające się wydarzenia miały swe naturalne podłoże, żadne z nich, wzięte z osobna, nie było cudem; Całość, natomiast w moim przekonaniu - była.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron