Modlicie się czasami bez słów? Dziwnie to brzmi, ale jest to możliwe... i bardzo satysfakcjonujące.
Zapraszam do chwili wyciszenia i samotnej rozmowy z Bogiem, każdego dnia
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 4:40 przez spirytysta, łącznie zmieniany 3 razy.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
Modlitwa to bardzo osobista sprawa, czy ktoś klepie formułki czy sobie cicho dyskutuje, to jest to JEGO modlitwa. Ważne aby spełniała swoją rolę.
A Modlitwa ponoć ma dobrotliwy wpływ na ludzką psychike, wiec bez znaczenia jak i do kogo się modlimy warto to robić
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 12:18 przez voltaren, łącznie zmieniany 2 razy.
tak sie złozyo , ze niedawno wróciłem z pielgrzymko-wycieczki do Itali.
jako zapalony fotograf nie przepusciłbym takiej okazji.
i właśnie - bazylika - nieważne jaka w tym momencie - przepiękna, monumentalna, ozłocona, pełna wspaniałych wytworów ludzkich rak na chwałe Tego Jedynego.... i jak z modlitwą było...? powiem ze marnie.... wobec tego wszelkiego cudu, tych obrazów, rzeżb, fasad, scian , i wszystkiego co sie wiąże z budynkiem i jego wnętrzem nie byłem w stanie sie skupic i pomodlic.
ale za to wzdychałem, pełen podziwu talentu ludzi tworzących te działa. myśłe ze to równiez mogę zaliczyc do modlitwy....
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 14:45 przez poszept, łącznie zmieniany 2 razy.
poszept pisze:ale za to wzdychałem, pełen podziwu talentu ludzi tworzących te działa. myśłe ze to równiez mogę zaliczyc do modlitwy....
Otóż to. W takich chwilach widać najpełniej, że człowiek jest "koroną stworzenia". A to zobowiązuje i skłania do przemyśleń.
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 16:21 przez spirytysta, łącznie zmieniany 2 razy.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis
Modlitwa lub jak to nazwać przyzywa do nas pozytyw i wyzwala nowe siły w naszym organizmie. A dzieła w Watykanie nie mają moim skromnym zdaniem nic wspólnego z modlitwą
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 17:14 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta
Nassanael Rhamzess pisze:Modlitwa lub jak to nazwać przyzywa do nas pozytyw i wyzwala nowe siły w naszym organizmie. A dzieła w Watykanie nie mają moim skromnym zdaniem nic wspólnego z modlitwą
Hej, Nass, ale zachwyt nad dziełami sztuki też w nas wyzwala pozytyw... Można to nazwać swoistą modlitwą bez słów, to nas zbliża do Boga.
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 17:19 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Nassanael Rhamzess pisze:Modlitwa lub jak to nazwać przyzywa do nas pozytyw i wyzwala nowe siły w naszym organizmie. A dzieła w Watykanie nie mają moim skromnym zdaniem nic wspólnego z modlitwą
Hej, Nass, ale zachwyt nad dziełami sztuki też w nas wyzwala pozytyw... Można to nazwać swoistą modlitwą bez słów, to nas zbliża do Boga.
Tak zgadzam się - na pewno!!! ALe mi o coś innego chodziło... nie ważne(mój wstręt do katolicyzmu :stu: )
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 17:26 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta
spirytysta pisze:Modlicie się czasami bez słów? Dziwnie to brzmi, ale jest to możliwe... i bardzo satysfakcjonujące.
Zapraszam do chwili wyciszenia i samotnej rozmowy z Bogiem, każdego dnia
Ciekawe podejście do tematu Spirytysto
Jeśli przyjąć tak szeroką definicję tego czym jest modlitwa, oraz jeszcze bardziej rozszerzoną definicję Boga to mogę powiedzieć, że jestem rozmodlonym ateistą.
Lubię w ciszy i samotności wygaszać własne emocje, myśląc o tym kim naprawdę jestem i jak nieistotne oraz śmieszne są moje problemy w skali czasu oraz przestrzeni w jakiej zanurzony jest pyłek naszej planety.
Mam okruch skamieniałego drzewa, ktory ma ponad 6 mln lat. To dziwne uczucie kiedy trzymam go w dłoni która powstała kilkadziesiąt lat temu i przestanie istnieć za kolejnych kilkadziesiąt. Każdy kamień na tej planecie pamięta czasy kiedy w ogóle nie istnieli ludzie i ich wojny o to czyj jest który kawałek Ziemi. Moim zdaniem ludzie jako rasa przypominają mrówki kłócące się o prawo własności słonia na grzbiecie którego podróżują
Myślę o takich sprawach i znajduję dystans do siebie, swojego życia oraz swoich problemów - czy w myśl twojej definicji to rownież modlitwa ?
Ostatnio zmieniony 16 wrz 2010, 18:29 przez Snajper, łącznie zmieniany 2 razy.
Czym jest modlitwa dla CIEBIE??? Dla mnie to czas niesamowitej bliskości Pana Boga..czas wielkiej łaski, kiedy mogę z Nim być.. czuć Jego obecnośći ubolewam tylko nad tym, że tak często poświecam modlitwie zbyt mało czasu.
Modlić się można na różne sposoby: pojedynczo lub wspólnie, w myśli lub słowami, po cichu, głośno, względnie śpiewem
Modlitwa po cichu jest piękna ze względu na to że nie trzeba nic mówić nie odklepywać wyuczonych pacierzy ale..gdy jest mi smutno pomilczę i wiem ze On jest ze mną ja się z Nim łączę myślami i sercem Bardzo odpowiada mi adoracja Ja nie muszę odmawiać modlitw głośno lub śpiewać Wystarczy mi popatrzeć na krzyż lub monstrancję i wiem że On jest przy mnie że mnie widzi i czuje wszystko to co i ja Słowa,słowa to tylko słowa -trzeba modlić się sercem!!!!!!! "Pełnię modlitwy osiąga człowiek nie wtedy, kiedy najbardziej wyraża siebie, ale wtedy,
gdy w niej najpełniej staje sie obecny sam Bóg."
Jan Paweł II
Ostatnio zmieniony 18 wrz 2010, 19:12 przez babka cukrowa, łącznie zmieniany 2 razy.
Ostatnio zmieniony 21 paź 2010, 23:53 przez spirytysta, łącznie zmieniany 2 razy.
"Widziałem słynne grody starożytności, spoczywające pod całunem piasku lub kamienia, jak Kartagina, miasta greckie na Sycylii, równinę Rzymu z rozwartymi grobami i śpiące pod popiołem Wezuwiusza snem wieków dwudziestu cmentarze." L. Denis