A wolną wolę ma czy nie ma?
Ma wybór - zawsze może przechodzić na czerwonym ...
Re: Karma
212Podoba mi się Twoje porównanie. Nawet bardzo Ja często przechodzę na czerwonym, warunek jest jeden.... sprawdzam najpierw czy to jest bezpiecznebezemocji pisze:A wolną wolę ma czy nie ma?
Ma wybór - zawsze może przechodzić na czerwonym ...
Ostatnio zmieniony 07 paź 2010, 20:50 przez Szarim, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdybyś tylko mógł wystarczająco kochać, byłbyś najszczęśliwszym i najpotężniejszym stworzeniem na świecie.
Re: Karma
213Ja pisałem o ekstremiście - przechodzi zawsze na czerwonym, nie często. Bo przyjął taki wybór, w każdym razie ma.
Skoro jednak nie przechodzi, to coś przemawia za wyborem ... aby nie przechodzić. Czyli wybór ma i coś o nim decyduje.
Z reguły mało przyjemna perspektywa U bardzo wierzących nazywa się to osąd bozy i piekło :satan:
Dlatego stronią od czerwonego, ja to było? ... grzechu
Skoro jednak nie przechodzi, to coś przemawia za wyborem ... aby nie przechodzić. Czyli wybór ma i coś o nim decyduje.
Z reguły mało przyjemna perspektywa U bardzo wierzących nazywa się to osąd bozy i piekło :satan:
Dlatego stronią od czerwonego, ja to było? ... grzechu
Ostatnio zmieniony 07 paź 2010, 21:30 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
Re: Karma
214A jak to jest z Tobą? Przechodzisz na czerwonym? Czy od niego stronisz?bezemocji pisze:U bardzo wierzących nazywa się to osąd bozy i piekło :satan:
Dlatego stronią od czerwonego, ja to było? ... grzechu
Ostatnio zmieniony 07 paź 2010, 21:33 przez Szarim, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdybyś tylko mógł wystarczająco kochać, byłbyś najszczęśliwszym i najpotężniejszym stworzeniem na świecie.
Re: Karma
215Na czerwonym bardzo uważam. Jako kierowca i pieszy. Uważam nawet, jak nie ma świateł
Teologicznie mniej, szczegolnie na piekło
Teologicznie mniej, szczegolnie na piekło
Ostatnio zmieniony 07 paź 2010, 21:38 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
Re: Karma
216Podpisuję się pod tym...Szarim pisze:Jeśli nie ma się wyboru, to po co być człowiekiem. Właśnie prawo wyboru nadaje sens każdemu istnieniu. Andy..... przecież Ty już wybrałeś. Więc skąd to pytanie?Andy72 pisze:Czy człowiek ma jakikolwiek wybór?
Andy, zastanów się głęboko (i nawet odpisywać nie musisz): czyż nie od nas samych zależą wszelkie wartości, jakie nadajemy w życiu? Uczucia, jakie wytwarzamy?...
Na podstawie tych uczuć i wartości dokonujemy innych wyborów w życiu materialnym.
I to wszystko tworzy kolejne wydarzenia, które są adekwatne do naszych uczuć i myśli. To jest to prawo przyczyny i skutku, ono ma swoje źródło najpierw w naszych uczuciach, z czego luzie nie zdają sobie sprawy. A zwłaszcza z tego, że SAMI są ich twórcami...
A to źródło naszych wyborów ma tylko 2 bieguny: miłość i strach. To, co wypływa z miłości, jest pozytywne, co ze strachu - negatywne. Mamy wolna wolę i SAMI wybieramy, po której stronie chcemy się ustawić w życiu, co ma nami "rządzić", sztuką jest tylko uświadomić to sobie.
Jeśli pozwolisz sobie na negatywne uczucia (Twój wybór), wszystko powoli zacznie się walić w Twoim życiu (i jego sens zniknie).
Jeśli odnajdziesz w sobie miłość, nie pozwolisz sobie na negatywne uczucia...
Twoje życie, Twoja wola, Twój wybór. On jest niezależny od okoliczności "zewnętrznych", jego źródło jest w samym Tobie.
Zatem sam sobie układasz swoja "karmę"... Jeśli jesteś nieświadomy, jak to się dzieje, ulegniesz wszystkiemu, a zwłaszcza negatywnemu. Jeśli nabierzesz nieco świadomości i wykorzystasz swoja wolną wolę na wybory po stronie miłości, zmienisz "karmę" negatywną i życie nabierze sensu.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 6:40 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka
Re: Karma
217Pięknie Lidko nic dodać, nic ująć.
Andy w innym poście napisałeś, że Twoim krzyżem jest brak miłości..... Zastanów się proszę skąd wzięło się w Tobie to uczucie. Co sprawia, że tak postrzegasz Swoje życie? Czy tego nauczał Chrystus? Pamiętaj, że to ludzie stworzyli różne odłamy chrześcijaństwa i wcale nie są one doskonałe, co więcej w moim przekonaniu mocno rozmijają się z prawdą. Człowiek nie jest marionetką, dlatego ma wybór. Sam zdecyduj co jest dla Ciebie lepsze, a co nie. Jezus nie kazał nikomu być ślepym i nie myśleć, owszem nauczał wiary, miłości i miłosierdzia, ale mówił też o fałszywych prorokach itp. Zastanów się czy aby na pewno w dobrą stronę idziesz. Czy to za czym podążasz jest na pewno nauką Chrystusa?
Andy w innym poście napisałeś, że Twoim krzyżem jest brak miłości..... Zastanów się proszę skąd wzięło się w Tobie to uczucie. Co sprawia, że tak postrzegasz Swoje życie? Czy tego nauczał Chrystus? Pamiętaj, że to ludzie stworzyli różne odłamy chrześcijaństwa i wcale nie są one doskonałe, co więcej w moim przekonaniu mocno rozmijają się z prawdą. Człowiek nie jest marionetką, dlatego ma wybór. Sam zdecyduj co jest dla Ciebie lepsze, a co nie. Jezus nie kazał nikomu być ślepym i nie myśleć, owszem nauczał wiary, miłości i miłosierdzia, ale mówił też o fałszywych prorokach itp. Zastanów się czy aby na pewno w dobrą stronę idziesz. Czy to za czym podążasz jest na pewno nauką Chrystusa?
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 8:58 przez Szarim, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdybyś tylko mógł wystarczająco kochać, byłbyś najszczęśliwszym i najpotężniejszym stworzeniem na świecie.
Re: Karma
218No teraz napisałeś, to co ja napisałam. Było niejasno i tak nie odczytałam Twego wybiegającego pytania.Artur pisze:Napisałaś, że nie jest zapisane w Biblii, że nie ma reinkarnacji. Naturalnym pytaniem jest to, które zadałem, czyli czy i gdzie jest w niej napisane, że takowa ma miejsce Jeśli nie ma argument możemy uznać za chybiony od początku.
Powiedz mi wszak mądryś człek: jeśli coś jest niezapisane, to jest pewnik, że tego nie ma? Jeśli np. w Dekalogu V brzmi-Nie zabijaj.
znaczy to: nie zabijać ludzi, może zwierząt, a może nikogo/niczego...wszak niezapisane kogo/czego?
Inne IV - Czcij ojca swego i matkę swoją, a o teściach nie ma mowy...znaczy teściów nie trzeba czcić/szanować? A jak ktoś ma dwie
matki, to którą ma czcić...biologiczną czy tę drugą, bo niezapisane, że dwie.
Wracając do zapisu w Biblii, skoro nie ma zapisu i w kontekście moich pytań uznać należy, że do V w. w reinkarnację niewierzono?
To zapytam jeszcze raz czemu ją zwalczano?
No trochę powojował nie tylko w Afryce, ale w Azji, Hiszpania i Italia chyba też, no i krwawe powstanie zwalczył w rok wcześniej przedArtur pisze:Do objętej działaniami wojennymi Afryki północnej? W trakcie wypraw przeciwko Wandalom? Niemożliwe Nic innego godnego uwagi 533 roku się nie zdarzyło
soborem. Halo...ja napisałam co się wydarzyło w 533 r. zwyczajnie to było, ale czy godne uwagi?...Twoja ocena tegoz faktu.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 9:01 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 2 razy.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-
Re: Karma
219No tak...zgoda, tez tak pisałam...w głównym nigdy, a były trzy nurty.bezemocji pisze:Liza - skoro o edukacji, to chrześcijaństwo w głównym nurcie nigdy nie przyjmowało idei reinkarnacji. O czymś takim nigdzie nie mówi Biblia,
Tak, oczywista, ale weź pod uwagę, że gnostycyzm był przed chrześcijaństwem, a chrześcijaństwo powstało nie tylko z nurtu judaistycznego, ale też z gnostycznego, a podstwa to ewangelizacja Św. Pawła/Szaweła/Pawła z Tarsu, który nauczał wsród populacji przede wszystkim nawracał bojących się Boga...pogan, którzy przyjęli religię żydowską.bezemocji pisze:W pierwszych wiekach chrześcijaństwa reinkarnację wyznawali gnostycy, niektórzy przedstawiciele szkoły aleksandryjskiej, neoplatończycy chrześcijańscy i nestorianie. To marginesowe odłamy.
Tak, wszystko sie zgadza, bo chrześcijaństwo przyjęło nurt podstawowy jak pisałam Św. Pawła, co potwierdzono na soborze i trwa do dziś.bezemocji pisze:Kościół stanął wobec szerzących się idei gnostyckich i neoplatońskich, z którymi ścierali się Ojcowie kościoła. Stąd wydanie orzeczenia na V Soborze w VI wieku odrzucającego tą doktrynę. Była w oczywistej niezgodzie z chrześcijanską koncepcją zbawienia. Pewne biblijne wersety interpretowane są jako odnoszące sie do reinkarnacji, ale bliższy kontekst ją wyklucza. Przykłady podalem w # 133.
Źródła wiedzy jak również wiary moim zdaniem winny być różne.bezemocji pisze:Chyba lepiej powoływać sie na Biblię, niż na Orygenesa? "...
Co do bajek rodem z Dana Browna, że wzmianki z Biblii o reinkarnacji usunęli cesarz Justynian z żoną Teodorą - zostawmy je, bo nic tego nie potwierdza.
Jedno nie daje pełnego obrazu i obiektywnego spojrzenia na zagadnienie.
Przepraszam, ale nie wiem gdzie w moim poście wspomniane "wzmianki". Ja o tym nie napisałam, ale skoro wspomniałeś, to znów pytanie; niezapisane, wspomniane...czy znaczy, że nie było tegoż w praktyce?
W oderwaniu od tematu, ale w kwestii poznawania źródeł.
Załóżmy: Jesteś kapłanem, masz wiedzę, że Twoi przełożeni...biskupi są zwolennikami karmy lub molestują jak to miało miejsce w Irandii. Jesteś w tym śrdowisku i utożsamiają Cię z tym, czy zmienisz swój stan, bo nie masz możliwości zmiany środowiska?
Masz wiedzę, o tym postępowaniu. Czy uważasz, że kiedyś to będzie bajką?
Czy może to umocni Twoje duchowe przesłanie i staniesz się nie kapłanem z urzędu lecz bardziej sługą Boga?
Bliżej Ci będzie do czego?
Obojętnie co wybierzesz, to postaw pytanie Czy niezapisany ten incydent, będzie bajką? Pójdzie w niepamięć?
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 9:24 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 2 razy.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-
Re: Karma
220islam buddyzm świadkowie jehowi
Jak Świadkowie Jehowy spostrzegają katolików?
Świadkowie Jehowy spostrzegają nas tylko na jeden niewłaściwy sposób.Dla nich wszystkie religie są fałszywe - pochodzą od szatana. A największym złem jest Kościół katolicki z papieżem na czele. Mają oni wpojoną nienawiść prawie do wszystkiego, co katolickie. Jesteśmy dla nich współczesnym Babilonem,wielką nierządnicą.
Do księdza zwracają się „proszę pana”, ale gdy piszą coś przeciwko nim, to aby obniżyć wartość słowa ksiądz, używają tego właśnie zwrotu grzecznościowego.Wiele osób odchodzi z sekty, ale niewiele z nich powraca do Kościoła, ponieważ silnie w ich umysłach zakorzeniona jest pogarda do Kościoła i katolickich zachowań.
Dla Świadków Jehowy jesteśmy bałwochwalcami, którzy czczą bożki. Tak nazywają figury i obrazy przedstawiające świętych. Mylnie nauczają, że wierzymy w trzech bogów. W swoich publikacjach ośmieszają inne religie zwłaszcza chrześcijańskie.Na przykład na okładce pisma „Przebudźcie się!’’ w nr 2 z lutego 2007zamieścili wizerunek tonącego budynku kościoła. W broszurce „Kres religii fałszywej jest bliski!’’ napisano następującą treść:
„W niektórych krajach kościoły udzielają święceń kapłańskich gejom i lesbijkom oraz naciskają na władzę, by zezwoliły na legalizowanie związków homoseksualnych. Nawet kościoły, w których oficjalnie potępia się rozwiązłość,osłaniają księży oskarżanych o molestowanie seksualne dzieci”.
Obok tego tekstu umieszczone jest zdjęcie człowieka w koloratce, co od razu kojarzy się z duchownym katolickim. Oczywiście podano tu nieprawdziwą informację, ale zwolennicy tych błędnych nauk wierzą we wszystko, co jest napisane w publikacjach Świadków Jehowy. Podczas pewnej rozmowy dwadzieścia minut musiałem wyjaśniać dwóm zdziwionym Świadkom Jehowy, że Kościół nie pozwala na związki homoseksualne, a podobne skłonności są jedną z przeszkód do otrzymania święceń kapłańskich. Było to dla nich bardzo dziwne.
Świadkowie Jehowy są specjalistami od fałszowania historii Kościoła. Nauczają, że powstał w IV wieku. Z upodobaniem powtarzają każdą plotkę o kapłanach czy siostrach zakonnych. Kiedy podczas rozmów brakuje im argumentów zaczynają atakować Kościół, oskarżać o oszustwa, wytykać błędy.
W czystości sumienia mogę stwierdzić, ze ŚJ mają wpojoną nienawiść do Kościoła katolickiego, tylko początkowo starają się to przed katolikami ukrywać. Prawda wychodzi na jaw, gdy Świadek Jehowy zostanie przyparty argumentami, na które nie potrafi odpowiedzieć.
***
http://swiadkowiejehowy-sektaczyreligia ... index.html
Jak Świadkowie Jehowy spostrzegają katolików?
Świadkowie Jehowy spostrzegają nas tylko na jeden niewłaściwy sposób.Dla nich wszystkie religie są fałszywe - pochodzą od szatana. A największym złem jest Kościół katolicki z papieżem na czele. Mają oni wpojoną nienawiść prawie do wszystkiego, co katolickie. Jesteśmy dla nich współczesnym Babilonem,wielką nierządnicą.
Do księdza zwracają się „proszę pana”, ale gdy piszą coś przeciwko nim, to aby obniżyć wartość słowa ksiądz, używają tego właśnie zwrotu grzecznościowego.Wiele osób odchodzi z sekty, ale niewiele z nich powraca do Kościoła, ponieważ silnie w ich umysłach zakorzeniona jest pogarda do Kościoła i katolickich zachowań.
Dla Świadków Jehowy jesteśmy bałwochwalcami, którzy czczą bożki. Tak nazywają figury i obrazy przedstawiające świętych. Mylnie nauczają, że wierzymy w trzech bogów. W swoich publikacjach ośmieszają inne religie zwłaszcza chrześcijańskie.Na przykład na okładce pisma „Przebudźcie się!’’ w nr 2 z lutego 2007zamieścili wizerunek tonącego budynku kościoła. W broszurce „Kres religii fałszywej jest bliski!’’ napisano następującą treść:
„W niektórych krajach kościoły udzielają święceń kapłańskich gejom i lesbijkom oraz naciskają na władzę, by zezwoliły na legalizowanie związków homoseksualnych. Nawet kościoły, w których oficjalnie potępia się rozwiązłość,osłaniają księży oskarżanych o molestowanie seksualne dzieci”.
Obok tego tekstu umieszczone jest zdjęcie człowieka w koloratce, co od razu kojarzy się z duchownym katolickim. Oczywiście podano tu nieprawdziwą informację, ale zwolennicy tych błędnych nauk wierzą we wszystko, co jest napisane w publikacjach Świadków Jehowy. Podczas pewnej rozmowy dwadzieścia minut musiałem wyjaśniać dwóm zdziwionym Świadkom Jehowy, że Kościół nie pozwala na związki homoseksualne, a podobne skłonności są jedną z przeszkód do otrzymania święceń kapłańskich. Było to dla nich bardzo dziwne.
Świadkowie Jehowy są specjalistami od fałszowania historii Kościoła. Nauczają, że powstał w IV wieku. Z upodobaniem powtarzają każdą plotkę o kapłanach czy siostrach zakonnych. Kiedy podczas rozmów brakuje im argumentów zaczynają atakować Kościół, oskarżać o oszustwa, wytykać błędy.
W czystości sumienia mogę stwierdzić, ze ŚJ mają wpojoną nienawiść do Kościoła katolickiego, tylko początkowo starają się to przed katolikami ukrywać. Prawda wychodzi na jaw, gdy Świadek Jehowy zostanie przyparty argumentami, na które nie potrafi odpowiedzieć.
***
http://swiadkowiejehowy-sektaczyreligia ... index.html
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 9:54 przez merkaba, łącznie zmieniany 3 razy.
Re: Karma
221Wskazane przykazanie jasno reguluje sytuację wskazując na zakaz mordowania ludzi i nic nie mówi o zwierzątkach. Wystarczyłoby pouczyć się języka oryginału i problem znika.Lizawieta pisze:No teraz napisałeś, to co ja napisałam. Było niejasno i tak nie odczytałam Twego wybiegającego pytania.Artur pisze:Napisałaś, że nie jest zapisane w Biblii, że nie ma reinkarnacji. Naturalnym pytaniem jest to, które zadałem, czyli czy i gdzie jest w niej napisane, że takowa ma miejsce Jeśli nie ma argument możemy uznać za chybiony od początku.
Powiedz mi wszak mądryś człek: jeśli coś jest niezapisane, to jest pewnik, że tego nie ma? Jeśli np. w Dekalogu V brzmi-Nie zabijaj.
znaczy to: nie zabijać ludzi, może zwierząt, a może nikogo/niczego...wszak niezapisane kogo/czego?
Regulowały to inne, pominięte przez Ciebie, przepisy prawa. Wystarczy poznać je w całości by nie zadawać takich pytań.Lizawieta pisze:Inne IV - Czcij ojca swego i matkę swoją, a o teściach nie ma mowy...znaczy teściów nie trzeba czcić/szanować? A jak ktoś ma dwie
matki, to którą ma czcić...biologiczną czy tę drugą, bo niezapisane, że dwie.
Idea reinkarnacji była ideą obcą kręgowi kulturowemu regionu. Nikt o niej nie mówił, nikt o niej nie pisał, nikt jej nie zwalczał bo aby coś zwalczać to musi coś istnieć.Lizawieta pisze:Wracając do zapisu w Biblii, skoro nie ma zapisu i w kontekście moich pytań uznać należy, że do V w. w reinkarnację niewierzono?
To zapytam jeszcze raz czemu ją zwalczano?
No dobrze. Więc małe demaskowanie drobnych kłamstewek W 533 roku nie było nie tylko soboru powszechnego, ale nie odbył się także żaden lokalny synodzik. Nic Nadal się upierasz przy poprawności swojego twierdzenia?Lizawieta pisze:No trochę powojował nie tylko w Afryce, ale w Azji, Hiszpania i Italia chyba też, no i krwawe powstanie zwalczył w rok wcześniej przedArtur pisze:Do objętej działaniami wojennymi Afryki północnej? W trakcie wypraw przeciwko Wandalom? Niemożliwe Nic innego godnego uwagi 533 roku się nie zdarzyło
soborem. Halo...ja napisałam co się wydarzyło w 533 r. zwyczajnie to było, ale czy godne uwagi?...Twoja ocena tegoz faktu.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 10:04 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆
Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.
Artur ♆
Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.
Re: Karma
222Pierwotne chrześcijaństwo miało trzy współistniejące nurty - paulini (od Pawła), judeochrześcijanie (np. ebionici) oraz gnostycy.Lizawieta pisze:Tak, oczywista, ale weź pod uwagę, że gnostycyzm był przed chrześcijaństwem, a chrześcijaństwo powstało nie tylko z nurtu judaistycznego, ale też z gnostycznego, a podstwa to ewangelizacja Św. Pawła/Szaweła/Pawła z Tarsu, który nauczał wsród populacji przede wszystkim nawracał bojących się Boga...pogan, którzy przyjęli religię żydowską.bezemocji pisze:W pierwszych wiekach chrześcijaństwa reinkarnację wyznawali gnostycy, niektórzy przedstawiciele szkoły aleksandryjskiej, neoplatończycy chrześcijańscy i nestorianie. To marginesowe odłamy.
Rzecz jasna chrzescijaństwo znalazło się pod oddziaływaniem idei gnostyckich i przejmowało wiele jego pojęć. Przykładem są gnostyckie opisy i elementy gnostyckiego światopoglądu w myśli Pawła czy Ew. Jana, takie jak świat/królestwo, ciemność/światłość, Pełnia (pleroma) itd. Kościol do dziś tkwi zresztą w manichejskich podziałach.
To wszystko nie oznacza, że Jan, czy Paweł podzielają wiarę w reinkarnację znaną u gnostyków. Paweł nigdzie nie opisuje wędrówek dusz w kolejnych ciałach. Kościół pauliański jaki ukształtował główny nurt chrystianizmu odrzucał gnostycyzm, ebionitow jako heretyków i rzecz jasna reinkarnację.
Paweł sednem swojej nauki uczynił zmartwychwstanie, osobę Jezusa i jego rolę w losie człowieka co przekreśla wielokrotne odradzanie się i wędrowki w nowych ciałach. Ideą sprzeczną z teorią reinkarnacji jest także sama ofiara Jezusa Chrystusa: "...Chrystus raz jeden był ofiarowany dla zgładzenia grzechów wielu, druga raz ukarze się nie w związku z grzechem, lecz dla zbawienia tych, którzy Go oczekują" (Hbr 9,28).
Co do dalszych wątków "źródeł poznania" nie będę ich ciągnął jako zbyt dalekich od tematu. Odnośnie przywołanego Justyniana są takie bajki, że usuwał reinkarnacyjne wersy z Biblii chętnie wyciągane dla popierania reinakarnacji na kartach Pisma i je przypominam.
I zostawię też Orygenesa - swoją drogą jego pomysł pustego piekła jest całkiem przyjemny
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 12:26 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
Re: Karma
223Bezemocji podkreślmy jasno, że środowiska pierwotne chrześcijaństwa, środowiska żydowskie, nie zajmowały się tematem wędrówki dusz - po prostu tam taki temat nie istniał. Filozofów greckich nie poważały. Gnostycyzm był nurtem im obcym. Przy braku dualizmu ciało-dusza modele reinkarnacyjne nie miały nawet szansy powstać.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 13:30 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆
Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.
Artur ♆
Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.
Re: Karma
224Podkreślamy
Za to z ciekawością dowiedziałem się, że chrześcijaństwo powstało nie tylko z nurtu judaistycznego, ale też z gnostycznego
Za to z ciekawością dowiedziałem się, że chrześcijaństwo powstało nie tylko z nurtu judaistycznego, ale też z gnostycznego
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 14:17 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
Re: Karma
226Tak jest, jako typowy gnostyk Jezus gardził Jahwe i jego prawem.
Uważał Jahwe za złego Demiurga który stworzył zły świat, w ktorym duchowe istoty (dusze) są uwięzione w materialnych ciałach jak w niewoli. Życie jakie Jahwe stworzył życie na ziemi Jezus uważał za błąd.
Na Jahwe spychał odpowiedzialność za grzech i jego skutki. Nie Adama i Ewę. Kobiet nie lubił - w Ewangelii Tomasza oznajmia - "Niech Maria odejdzie od nas, bo kobiety nie są godne życia".
Oczywiście Jezus był gnostykiem ... według gnostyków. Był specjalnym emisariuszem, Wyższym Duchem i Aniołem jaki przybył, aby pomóc ludziom w uwolnieniu duszy ze świata materii. Ujawnić im sekretne prawdy w drodze do wyzwolenia, nie żeby cierpieć i umrzeć za ludzi.
I takiego gnostyka jego wyznawcy przerobili na nazarejskiego odkupiciela, na jego naukach stworzyli heretyckie chrześcijaństwo. Ja rozumiem pomagać ludziom, ale gardzić Jahwe? Żyjąc wśród Żydów?
Uważał Jahwe za złego Demiurga który stworzył zły świat, w ktorym duchowe istoty (dusze) są uwięzione w materialnych ciałach jak w niewoli. Życie jakie Jahwe stworzył życie na ziemi Jezus uważał za błąd.
Na Jahwe spychał odpowiedzialność za grzech i jego skutki. Nie Adama i Ewę. Kobiet nie lubił - w Ewangelii Tomasza oznajmia - "Niech Maria odejdzie od nas, bo kobiety nie są godne życia".
Oczywiście Jezus był gnostykiem ... według gnostyków. Był specjalnym emisariuszem, Wyższym Duchem i Aniołem jaki przybył, aby pomóc ludziom w uwolnieniu duszy ze świata materii. Ujawnić im sekretne prawdy w drodze do wyzwolenia, nie żeby cierpieć i umrzeć za ludzi.
I takiego gnostyka jego wyznawcy przerobili na nazarejskiego odkupiciela, na jego naukach stworzyli heretyckie chrześcijaństwo. Ja rozumiem pomagać ludziom, ale gardzić Jahwe? Żyjąc wśród Żydów?
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 15:44 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
Re: Karma
229Artur pisze:To samobójca był
Rewelka, :okey: zapomniałeś, że był Polakiem z pochodzienia, stąd chcrześcijaństwo w Polsce tak kwitnie. :hhhh:Artur pisze:Jezus przecież był gnostykiem
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 16:09 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 2 razy.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-
Re: Karma
230Przecież wszyscy o tym wiedzą.
Matka Boska też była Polką - Częstochowska, Maria
Oczywiscie niektórzy twierdzą, że była Żydówką
jaki inkarnuje tego najstarsi gnostycy nie podają ....
Matka Boska też była Polką - Częstochowska, Maria
Oczywiscie niektórzy twierdzą, że była Żydówką
jaki inkarnuje tego najstarsi gnostycy nie podają ....
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 16:27 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
Re: Karma
231A co powiecie o tym: "Zaprawdę poprowadzę ją i uczynię mężczyzną, aby i ona mogła stać się żywym duchem, podobnie jak wy mężowie. Albowiem każda kobieta, która czyni siebie mężczyzną wejdzie to królestwa niebiańskiego", to rzekomo również słowa Chrystusa...
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 16:40 przez Szarim, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdybyś tylko mógł wystarczająco kochać, byłbyś najszczęśliwszym i najpotężniejszym stworzeniem na świecie.
Re: Karma
232kobieta , która odkryje w sobie pierwiastek męski a mężczyzna , który odkryje w sobie pierwiastek żęński są na drodze , właściwej drodze :kw:Szarim pisze:A co powiecie o tym: "Zaprawdę poprowadzę ją i uczynię mężczyzną, aby i ona mogła stać się żywym duchem, podobnie jak wy mężowie. Albowiem każda kobieta, która czyni siebie mężczyzną wejdzie to królestwa niebiańskiego", to rzekomo również słowa Chrystusa...
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 17:01 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:
..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
:
..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
Re: Karma
233A skąd takie rewelacjebezemocji pisze:Tak jest, jako typowy gnostyk Jezus gardził Jahwe i jego prawem.
Uważał Jahwe za złego Demiurga który stworzył zły świat, w ktorym duchowe istoty (dusze) są uwięzione w materialnych ciałach jak w niewoli. Życie jakie Jahwe stworzył życie na ziemi Jezus uważał za błąd.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 17:13 przez Andy72, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Karma
234Z popularnych serwisów WWWAndy72 pisze:A skąd takie rewelacjebezemocji pisze:Tak jest, jako typowy gnostyk Jezus gardził Jahwe i jego prawem.
Uważał Jahwe za złego Demiurga który stworzył zły świat, w ktorym duchowe istoty (dusze) są uwięzione w materialnych ciałach jak w niewoli. Życie jakie Jahwe stworzył życie na ziemi Jezus uważał za błąd.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 17:41 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆
Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.
Artur ♆
Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.
Re: Karma
235W takim razie pytam dalej: "Ludzie może myślą, że przyszedłem, aby przynieść pokój na świat, a nie wiedzą, że przyszedłem, aby przynieść rozdarcia, ogień, miecz, walkę. Gdy bowiem pięciu będzie w domu, trzech powstanie przeciw dwom, a dwu przeciwko trzem, ojciec przeciw synowi, a syn przeciwko ojcu. I staną się wobec siebie samotni"Crows pisze:kobieta , która odkryje w sobie pierwiastek męski a mężczyzna , który odkryje w sobie pierwiastek żęński są na drodze , właściwej drodze :kw:
Jak to zinterpretujesz?
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 17:45 przez Szarim, łącznie zmieniany 2 razy.
Gdybyś tylko mógł wystarczająco kochać, byłbyś najszczęśliwszym i najpotężniejszym stworzeniem na świecie.
Re: Karma
236Szarim Ewangelia Tomasza jest pełna zagadek , jesli nie znalazłaś wytłumaczenia to odpowiem , ale muszę sie troche zastanowić jak ,by nie wywołać histerii u co nie których użytkowników :fiufiu:
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 17:56 przez Crows, łącznie zmieniany 3 razy.
:
:
..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
:
..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..
Re: Karma
238Zagadki biblijne są w innym temacie i raczej nie mają związku z inkarnowaniem dusz
Powyższe dworowania sobie z Jezusa gnostyka powstały w odpowiedzi, że chrześcijanstwo powstało także z nurtu gnostycznego. Związki i przenikania z gnozą, owszem byly, choćby w pesymiźme seksualnym czy zapozyczeniami, ale nie żeby chrześcijanstwo pojawiło sie z gnozy.
Podkreśliśmy, że w pierwotnym i "głównym" chrześcijaństwie nie było idei reinkarnacji. Elementarne założenia doktryny chrześcijaństwa wykluczają taką opcję.
Oddzielmy chrześcijanstwo od reinakarnacji, bo u podstaw to inna bajka
Powyższe dworowania sobie z Jezusa gnostyka powstały w odpowiedzi, że chrześcijanstwo powstało także z nurtu gnostycznego. Związki i przenikania z gnozą, owszem byly, choćby w pesymiźme seksualnym czy zapozyczeniami, ale nie żeby chrześcijanstwo pojawiło sie z gnozy.
Podkreśliśmy, że w pierwotnym i "głównym" chrześcijaństwie nie było idei reinkarnacji. Elementarne założenia doktryny chrześcijaństwa wykluczają taką opcję.
Oddzielmy chrześcijanstwo od reinakarnacji, bo u podstaw to inna bajka
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 18:33 przez bezemocji, łącznie zmieniany 3 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:
Re: Karma
240W sumie nie wiadomo o co chodzi
W języku polskim jest napisane, że chrześcijaństwo powstało też z nurtu gnostycznego:
Z pewnością teza jest logiczna i nie pozwala na żarty.
To off-topowo, chyba że chodziło o inne wątki reinkarnacji.
Wróćmy do tematu.
W języku polskim jest napisane, że chrześcijaństwo powstało też z nurtu gnostycznego:
Wypada zapytać - z jakiego nurtu gnostycznego powstało chrześcijaństwo? :rolleyes:Lizawieta pisze:Tak, oczywista, ale weź pod uwagę, że gnostycyzm był przed chrześcijaństwem, a chrześcijaństwo powstało nie tylko z nurtu judaistycznego, ale też z gnostycznego, a podstwa to ewangelizacja Św. Pawła.....
Z pewnością teza jest logiczna i nie pozwala na żarty.
To off-topowo, chyba że chodziło o inne wątki reinkarnacji.
Wróćmy do tematu.
Ostatnio zmieniony 08 paź 2010, 21:04 przez bezemocji, łącznie zmieniany 3 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes: