Re: Miedzy ziemią sheolem a niebem

1
Po swojej śmierci człowiek trafia do krainy zmarłych często nazywanej sheolem, człowiek z tej krainy wrócić do świata żywych nie może. Jest związany więzami śmierci. No ale zmarli pjawiają się na ziemii wsród żywych. Powstaje pytanie jak udaje się im wyrważ z więzów śmierci?
Biblijnym przykładem pojawienia się po śmierci wśród żywych, zgodnie z "naturą procesu pośmiertniego" czyli bez cudów jest Jezus. Na ziemii wśród żywych przebywa przez 40 dni, od dnia zmartwychwstania do dnia wywyższenia czyli wniebowstąpienia.
Czy zatem zmarli pojawiający się wśród żywych przechodzą podobny proces i w tym czasie mogą przebywać wśród żywych?
Ostatnio zmieniony 07 paź 2010, 16:00 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Miedzy ziemią sheolem a niebem

2
Nie wszyscy.

Niektórzy podąrzają za światłem i kierowani przez swego anioła, a idą tam gdzie zasłużyli.
Inni, nie potarfią się oderwać od życia ziemskiego i zawieszeni zostają z nami, ale w tej grupie są tez tacy, którzy nie pogodzeni z nieistnieniem ciała żyją tym co tu robili.
Wszyscy widzą Jezusa i wszyscy mają możliwość poprawy.
Ostatnio zmieniony 07 paź 2010, 16:30 przez Lizawieta, łącznie zmieniany 2 razy.
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. -Phil Bosmans-

Re: Miedzy ziemią sheolem a niebem

3
Transfer, do mnie nie przemawiają interpretacje ludzi sprzed tysięcy lat... Tak nazwali, tak sobie wyobrazili. OK, mieli prawo. Ale przecież Jezus usiłował udowodnić, że śmierci nie ma. Nie udało Mu się? :)

Zgodnie z moim punktem widzenia jest wiele przyczyn, dla których dusza nie manifestuje się wśród ludzi po przejściu do rzeczywistości niematerialnej. Ale chyba nie zacznę na ten temat pisać, bo musiałabym książkę napisać... ;)

(a poza tym tu jest religijnie, więc niech tak zostanie).
Ostatnio zmieniony 07 paź 2010, 16:39 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron