Re: szatan/antychryst/dajjal

31
Lidka - Rozdzielasz oceniając co jest negatywne a co pozytywne. Nie jesteś Bogiem by osądzać materie, a nawet on tego nie robi. Zwykle to ciemne ciężkie dusze postrzegają materie jako negatywność. Te jasne tylko wtedy jeśli zostały skażone siłami ciemnymi. Kto Ci dał prawo do tak surowego oceniania materii a tym samym tego kto ją stworzył. Na Twoim miejscu bym się zastanowił co robisz bo tworzysz sobie w ten sposób jeszcze cięższe warunki życia na przyszłość. Zdejmij te klapki z oczu. Pomyśl nad stwórcą materii i jego intencjami.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2010, 7:46 przez Ja?!, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: szatan/antychryst/dajjal

32
He, he, a skąd pomysł, że ja cokolwiek osądzam? :)

BJB, ja rozróżniam, a nie osądzam. Rozróżnienie jest mi potrzebne, żebym świadomie mogła dokonywać takich wyborów, jakie mi najbardziej służą. Posługuje się umysłem jak człowiek powinien, nic więcej.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2010, 8:14 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: szatan/antychryst/dajjal

33
Lidka - Nazywanie materii że jest negatywna jest osądem, może oceną. Masz paskudną zdolność do odwracania kota nogami do góry. Ciągle coś przekrecasz. Po co Ci ta gra słów? Gdy ktoś Cię nazwał głupią to nie odebrałaś tego jako rozróżnienie. Czy zawsze masz kilka słów na jedną sytuacje i zmieniasz jak Ci pasuje ? Robisz to by uciec od zmiany widzenia sytuacji. Tchurzysz - to jest osąd czy rozróżnienie czy ocena ? A może znajdziesz lub wymyślisz inne słowo ? I do czego potrzebujesz to kreowanie u innych postrzegania materii jako negatywności ? Jezus tłumaczył jak dzieciom i wynikło z tego sporo nieporozumień. Może sam był jak dziecko i rozumiał po dziecięcemu. Ty masz podobnie czy udajesz taką mentalność dziecka ? Jeśli udajesz to nie jesteś prawdziwa.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2010, 10:49 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: szatan/antychryst/dajjal

34
BJB, nic nie udaję i nic nie zmieniam (w sensie przekręcania). Różnicuję, żeby zrozumieć i móc podejmować świadome wybory. Ale tłumaczę dokładnie mój punkt widzenia. Słowo "negatywny" używam tylko w jednym znaczeniu: przynależny do rzeczywistości negatywnej (= energii "ciężkich"). Tak, postrzegam środowisko materialne jako środowisko energii "ciężkich". I rozróżniam, co do niego przynależy, a co przynależy do środowiska niematerialnego.

Jeśli ktoś mimo moich licznych wyjaśnień, że "negatywny" nie równa się "zły" w dalszym ciągu rozumie, że ja wartościuję i nazywam coś "złym" czy "złem", to sorry, chyba jednak jego problem... :)
Ostatnio zmieniony 24 lis 2010, 11:56 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: szatan/antychryst/dajjal

35
Myślę Liduś, że dużą, ZA dużą rolę gra tu język, słowa....przez to niektórzy, ja też, mogą nie tak odbierać Twój przekaz.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2010, 16:34 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: szatan/antychryst/dajjal

40
nie odpowiedziałeś mi na moje pytanie :0a jestem ciekawa odpowiedzi Natanie więc jak to z tobą jest?:satan::emots:
Ostatnio zmieniony 25 lis 2010, 22:13 przez srebrny pył, łącznie zmieniany 2 razy.
To co dla jednych jest oczywiste dla drugich bywa mylące-niczym miraż pustynny byłam ,jestem ,będę na wieczność czymś nieziemskim i ulotnym:)

Re: szatan/antychryst/dajjal

41
Sorka nie zauważyłem w gąszczu Twojego pytania....hm, chyba nie...nikt mi jeszcze nie mówił, że jestem szatanem...rybuś hahaha. O piekło...hm, może i jakiegoś tam rodzaju się otarłem.
Ostatnio zmieniony 25 lis 2010, 22:32 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: szatan/antychryst/dajjal

42
asmaani pisze:rozmawialismy wiele razy o Bogu, a drugi 'biegun', zwany szatanem, lezy odlogiem.

czy i na jakie sposoby szatan jest obecny w swiecie?
Szatan jako drugi biegun? To nawet dość zabawne oglądać sytuację w której okazuje się, że wszyscy wyznają jakieś gnostycyzmy ;)
Ostatnio zmieniony 28 lis 2010, 0:01 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: szatan/antychryst/dajjal

44
'Nie czucie' to dość abstrakcyjny element. Człowiek na mrozie także nie czuje nóg, czy rąk. Skutkiem bywa amputacja w wyniku odmrożenia. Zatem ...
Ostatnio zmieniony 28 lis 2010, 9:48 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: szatan/antychryst/dajjal

45
Artur pisze:'Nie czucie' to dość abstrakcyjny element. Człowiek na mrozie także nie czuje nóg, czy rąk. Skutkiem bywa amputacja w wyniku odmrożenia. Zatem ...
" nie czucie " czasem jest ucieczką od bólu od cierpienia ....
Ostatnio zmieniony 28 lis 2010, 10:00 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: szatan/antychryst/dajjal

46
Nassanael Rhamzess pisze:A ja się zastanawiam o jakich biegunach mówimy....bo ja żadnych tak jasnych i prostych nie czuję....
Sprawa biegunów to biegunowość dobro-zło.
Od animistycznych praczasów ludzie zauważali zjawiska, działania dobre dla nich, oraz złe. Dobre przypisali duchom dobrym, złe - duchom złym. Z czasem zaczęto je personifikować aż do postaci skrajnego uosobienia zła - szatana. Oponenta dobra - Boga.
W chrześcijaństwie droga szatana była geograficzna. Jak się wydaje przybył aż z Indii gdzie kusił Buddę, stamtąd do Persji w postaci Arymana jakiego poznali go Żydzi w czasach niewoli babilońskiej. Wtedy połączyli go ze swoim niegroźnym szatanem, a nawet współpracownikiem Boga i coraz bardziej nadawali mu złe cechy. W II w. p.n.e szatan stał sie już samym złem, wrogiem Boga. I takim przyjęli go chrześcijanie.
Jest zło, jest i szatan :satan:
Ostatnio zmieniony 28 lis 2010, 11:38 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: szatan/antychryst/dajjal

48
Bóg ciemności, demonów, otchłani, uosobienie zła, kłamstwa, zniszczenia, pan ciemności i podziemnego świata w mazdaizmie i zoroastryzmie.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Aryman

http://wolnemedia.net/religioznawstwo/z ... roastryzm/

Z Arymanem i zoroastrianizmem Żydzi zapoznali się będąc pod wpływem religii staroirańskich i perskich.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2010, 16:46 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: szatan/antychryst/dajjal

49
Jakby był panem zniszczenia to na ziemi już by nie było życia. Może i jest panem ale niszczenia ego. Dobry Bóg nie ma możliwości by sobie z tym poradzić więc Aryman się tego podjął. Podobno to On jest Bogiem żydów i chrześcijan.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2010, 21:48 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: szatan/antychryst/dajjal

50
Aryman niszczył lokalnie i punktowo :) Doczytaj jaki bóg był po drugiej stronie Arymana i nie leć po całości. Od razu by nie było życia na ziemi ....
Bogowie jakoś układają się w równowadze, choć ponoć kiedyś Bóg ostatecznie pokona szatana. Póki co Wszechmocny przyzwolenie mu daje :)
Ostatnio zmieniony 28 lis 2010, 22:03 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: szatan/antychryst/dajjal

51
Szatan to inna istota niż Aryman, a Lucyfer jeszcze inna, jest jeszcze Belial i kilku innych. Religie mieszają i nie mają pojęcia kto i gdzie działał. Jakim cudem masz taką pewność ? Masz pojęcie ile istot podawało się za Boga i się kontaktowało z ludźmi ? Żadna religia nie powstała od najwyższego Boga więc każda jest skażona ciemnością w różnym stężeniu. Wybór jednej to jak bycie żołnierzem jednego generała który buduje swe wpływy na ziemi. Armagedon ma być uzyskaniem absolutnej kontroli nad całą ziemią przez jednego z nich. Największe szanse ma Biały lub Aryman. Biały - pewnie niewiele o nim wiesz. Jest postrzegany jako najbardziej dobry ale też ma swój cień. Nie ma doskonałych Bogów którzy się interesują ziemią. A Jezus jest od Białego ale to nie Aryman jest jego przeciwnikiem. Oboje są przyjaciółmi, braćmi. Pytanie komu zależy by widzieć go jako najciemniejsze zło.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2010, 23:22 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: szatan/antychryst/dajjal

52
Przecież piszę, że obecny szatan powstał ze stopienia różnych wyobrażeń z różnych regionów i tradycji, m.in połączenia perskiego Arymana z szatanem hebrajskim # 46.
Nigdzie nie wyrażam pewności pisząc "jak się wydaje". Tak więc Ja?! komentując posty dobrze je doczytaj.
W sumie taka postać jak szatan ewoluował co niejednokrotnie zaznaczam nie łącząc go ani z biblijnym wężem, ani tym bardziej z Lucyferem. Słowa Lucyfer w Biblii nie znajdziemy. Wzięło się tam z błędnego tłumaczenia na łacinę tekstu Izajasza przez św. Hieronima, jaki opisywał ... satyrę na babilońskiego władcę. Źródłowo podaję bliżej w http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?pid=82074#p82074, post 16.
Fantazji ezoterycznych nie jestem w stanie dobrze uzasadnić :)
Ostatnio zmieniony 28 lis 2010, 23:53 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: szatan/antychryst/dajjal

53
Lucek zawsze się pojawia ;) Kilkaset lat z błędu tłumacza uczyniło istotę żywą, z krwi i kości złą ;)
Ostatnio zmieniony 29 lis 2010, 1:10 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: szatan/antychryst/dajjal

55
:* Nassanaelu powiedz ,że mi słońce o jakie to piekło się otarłeś jak jest twoja historia.Jestem niezmiernie ciekawa i spragniona twojej opowieści?Uchyl choć rąbka swojej tajemnicy
Ostatnio zmieniony 11 gru 2010, 21:07 przez srebrny pył, łącznie zmieniany 2 razy.
To co dla jednych jest oczywiste dla drugich bywa mylące-niczym miraż pustynny byłam ,jestem ,będę na wieczność czymś nieziemskim i ulotnym:)

Re: szatan/antychryst/dajjal

57
Myślałam o jakiej opowieści z,, piekła rodem,, czyli o bliskich kontaktach z ludźmi lub przedmiotami ,które miały mistyczne znaczenie -tylko nie wiem czy dobrze naświetliłam ci o co mi właściwie chodzi tak więc jeśli nie wiesz dokładnie o czym ci tu słońce napisałam pytaj:) :pucca3:
Ostatnio zmieniony 22 gru 2010, 22:16 przez srebrny pył, łącznie zmieniany 2 razy.
To co dla jednych jest oczywiste dla drugich bywa mylące-niczym miraż pustynny byłam ,jestem ,będę na wieczność czymś nieziemskim i ulotnym:)

Re: szatan/antychryst/dajjal

60
Czytając swego czasu szereg przepowiedni, proroctw, również bajań i bajdurzeń doszedłem do następujących wniosków.
Antychryst jest powtarzalnym zjawiskiem, nie jest jednoosobową istotą ludzką, jednokrotnym wcieleniem zła i nienawiści wobec całego rodzaju ludzkiego.
W jednym przypadku jest zaprzeczeniem wobec tradycji, systemu wierzeń bądź norm zbudowanych w oparciu o ich wartości.
W kolejnym znaczeniu, stanowi przeciwieństwo wobec humanitaryzmu oraz powszechnie przyjętych zasad etycznych.
Problem polega na tym, że o ile można cechy te ujednolicić i nadać im jednoznacznie negatywne brzmienie (uniwersalne pojęcie wspomnianego zła), to sam antychryst wykracza poza standardowe przekazy inspirowane religią bądź wiarą.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2014, 0:26 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron