Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

151
Mezamir pisze:Ludźmi zastraszonymi łatwiej sterować,a najłatwiej jest ludzi bronić przed czymś co nie istnieje.
Dokładnie.. to cały biznes psychologicznego terroru i to działający legalnie ! najlepiej zahipnotyzować człowieka jak jest małym dzieckiem, wówczas te wszystkie mitologie i absurdalne baje wejdą mu głęboko w podświadomości i nawet jak później zdobędzie wykształcenie i rozwinie swoją inteligencję to jest pewne prawdopodobieństwo, że nadal będzie mówił o istnieniu szatana w wymiarze takiej samej logicznej polemiki jak o istnieniu zwykłych elementów przyrody
Ostatnio zmieniony 22 lut 2012, 23:08 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

152
Sosan pisze:
Mezamir pisze:Ludźmi zastraszonymi łatwiej sterować,a najłatwiej jest ludzi bronić przed czymś co nie istnieje.
Dokładnie.. to cały biznes psychologicznego terroru i to działający legalnie ! najlepiej zahipnotyzować człowieka jak jest małym dzieckiem, wówczas te wszystkie mitologie i absurdalne baje wejdą mu głęboko w podświadomości i nawet jak później zdobędzie wykształcenie i rozwinie swoją inteligencję to jest pewne prawdopodobieństwo, że nadal będzie mówił o istnieniu szatana w wymiarze takiej samej logicznej polemiki jak o istnieniu zwykłych elementów przyrody
Demon Szara Żaba (S.Erikson, Opowieść z Malazańskiej Księgi Poległych, Łowcy Kości - Tom 2 - genialna powieść fantasy tak przy okazji) opowiada taką mniej więcej historię:

W jego demonicznej krainie demony żyją sobie w wioskach na bagnach i zajmują się piciem wywaru z traw oraz łowieniem ryb. Wśród wierzeń ludu jest opowieść o starych czasach. Było to wtedy gdy czas był jeszcze zamarznięty. Zebrała się w tedy grupa kapłanów i postanowiła określić, który z bogów ludu demonów jest najbardziej zapomniany. Gdy go znaleźli, natychmiast poczęli rozgłaszać wszem demonom iż bóg ten jest jedyny i on prawa nowe wprowadza. Rzecz jasna te prawa sami sobie wykombinowali. Gdy prawa wcielono w życie, a były to okrutne prawa, nastał czas mroczny, pełen krwi i cierpienia. Po latach przemocy, demony poddane okrutnym kapłanom wybrały najdzielniejszych wojowników. Zlecono im misję odnalezienia boga w imieniu którego wypowiadają się kapłani by zapytać go czy on wie co w imię jego czynią. Po latach wojownicy dotarli do najbardziej zapomnianego i odludnego obszaru nieba. Tam spotkali swego boga. Albo raczej jego ciało wyschnięte. Nie żył od dawna. Umarł gdy dokonano pierwszej zbrodni w jego imieniu.

:)

CM
Ostatnio zmieniony 22 lut 2012, 23:35 przez civilmonk, łącznie zmieniany 3 razy.
Happiness is peace in motion, peace is happiness at rest

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

154
No bravissimo Ja...idac dalej tym tropem- a czym jest materia?
A jeszcze dalej- a czyz Bog nie jest wszystkim co jest? Gdyby tak nie bylo, czy istnialbys?
Ujmijmy to inaczej: jestes Bogiem, tak jak Bog jest Toba. Wiec istniejesz w Nim, a On zawiera sie w Tobie. Widzisz w tym jakas sprzecznosc...?
Sasanku, wlasnie te zaslony sa wazne, to one ograniczaja lub zaslaniaja swiatlo. I przeciez toTy wlasnie mowisz w jaki sposob je usuwac
Ostatnio zmieniony 23 lut 2012, 5:49 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

156
uświadomcie ludziom że są stwórcami a religie stracą władze nad ludźmi.

Cała w tym wojna idzie o niedopuszczenie do tej świadomości.
Pokażcie mi religie która mówi że wszyscy jesteśmy stwórcami ?
wszystkie wciskają kit że jakiś jeden jest ponad i tylko on ma prawo być bogiem.
To kłamstwo próbował rozwalić Jezus słowami "zaprawde powiadam wam Bogami jesteście"ale mu się nie udało
Ostatnio zmieniony 23 lut 2012, 12:02 przez Ja?!, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

157
Chyba zaczynam jarzyć co mówicie o tym, że zastraszonymi ludźmi łatwiej manipulować...:)
Ja nie chcę nikim rządzić a tym bardziej nikogo zastraszać... Pokornie proszę o wybaczenie i o zaszczyt ucałowania ze czcią waszych stóp.
Wasz pokorny sługa-

egzorcysta
Ostatnio zmieniony 23 lut 2012, 14:36 przez egzorcysta, łącznie zmieniany 2 razy.
Stawiam świat na głowie, do góry nogami,
na odwrót i wspak, bawię sie słowami...
na białym czarnym kreślę jakieś plany...
jutro bedę duży, dzisiaj jestem mały...

Fragment piosenki zespołu "Sztywny pal Azji"

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

158
Ja?! pisze:To kłamstwo próbował rozwalić Jezus słowami "zaprawde powiadam wam Bogami jesteście"ale mu się nie udało
A mnie rozbrajają tego typu tłumaczenia:

Ps. 82:6
6. Rzekłem: Wyście bogami I wy wszyscy jesteście synami Najwyższego,
(BW)

"Bycie synem Bożym jest równoznaczne byciu bogiem. Skoro każdy człowiek jest synem bożym to i każdy człowiek jest bogiem. NT nam niejednokrotnie akcentuje, że tu chodzi o przybrane synostwo (np. Rz 8,15), więc my wszyscy jesteśmy bogami w sensie przenośnym. Natomiast synostwo Jezusa jest w zupełnie innym znaczeniu z tego faktu, ze jest On nazwany Jednorodzonym Synem Bożym (np. J 3,16) - czyli że nie ma żadnego innego drugiego takiego Syna - zrodzonego. Więc jest On również Bogiem w sensie dosłownym - ze swej natury"

LOL :) Jesteśmy więc bogami metaforycznymi a Jezus dosłownym :)

http://www.trinitarians.info/swiadkowie ... ostwa_.htm
Ostatnio zmieniony 23 lut 2012, 15:56 przez Sosan, łącznie zmieniany 3 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

159
"Więc jest On również Bogiem w sensie dosłownym - ze swej natury"

Ewangelia według świętego Marka 10,18 Sam Jehoshua nie uważa się za Boga.
"Jehoshua mu rzekł: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg."

Ewangelia według świętego Jana 20,17 Jehoshua nazywa Ojca swym Bogiem, a więc nie jest takim samym Bogiem jak Ojciec.
"Rzekł do niej Jehoshua: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich braci i powiedz im: Wstępuję do Ojca MEGO i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego."


"Słyszeliście, że wam powiedziałem: Odchodzę i przyjdę znów do was. Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie".Ew. Jana 14,28
Ostatnio zmieniony 23 lut 2012, 18:35 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

160
To jest druga perspektywa.. a raczej pewien rodzaj strategii, aby uczniowie zrozumieli co Jezus miał na myśli . Tzw małe Ja, ego jest tylko falą w oceanie świadomości. Dlatego też można w tym wymiarze powiedzieć: ocean ( ojciec) jest większy od fali ( syna), a powrót do Ojca można przedstawić tak: fala zanika i staje się z powrotem oceanem..
tego typu metafory są bardzo pomocne.. ale to tylko rodzaj wskazówek.
Tak naprawdę, ocean jest falą a fala oceanem. Tutaj nie ma dystansu
Ostatnio zmieniony 23 lut 2012, 20:45 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

161
Zdajesz sprawę z tego kim byli pierwsi chrześcijanie?
To byli prości niewykształceni,niepiśmienni rybacy z Galilei.
Metafory,przenośnie...
Do ludzi prostych trzeba mówić prostym językiem w skali 1 do 1.
Robienie z Galilejczyków filozofów to przegięcie.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2012, 22:29 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

162
Dlatego mówię- stąd słowa " ojciec. syn, królestwo..", żeby mogli to zrozumieć prości ludzie. Jezus nie mógł mówić o świadomości, niekonceptualnej rzeczywistości itd- ponieważ tego typu słowa ( o ile sam Jezus je znał..) nie były częścią tradycji Galilejczyków, zbyt filozoficzne ( jak napisałeś) i nikt by tego nie kupił.
co do metafor, przenośni- nie ma innej możliwości.. Wyobraź sobie, ze nigdy nie skosztowałeś miodu,, ja Ci tłumaczę jego wygląd, smak, konsystencję itd. Musze się odnieść do tego co ci znane, żebyś miał jakiś punkt zaczepienia. Jednoznaczne ryzykuję, ze uznasz metafory na temat miodu za sam miód:) I to stało się z chrześcijaństwem..
Ostatnio zmieniony 24 lut 2012, 12:55 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

163
Doszliście właśnie do wniosku, że prosty cieśla, na dodatek palestyński, nie będący filozofem, najpewniej niepiśmienny, nie byłby w stanie stworzyć systemu o nazwie kodowej 'Jezus'. Gratuluję kolegom.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2012, 13:24 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

164
Artur,

obawiam się, że przegapiłeś sedno... Obojętnie jak bardzo Jezus byłby prosty czy nieoczytany.. w Tym wymiarze żaden system nie istnieje. nie można bowiem osobistego wglądy zredukować do martwej tradycji, religii, filozofii. Gdy z pewnych wskazówek, metafor kreuje się systemy religijne czy moralne to powstaje z tego jeden wielki kabaret. To tak jakbyś ślepcowi powiedział, ze jak przestanie się potykać o przedmioty to odzyska wzrok :)
Ostatnio zmieniony 24 lut 2012, 14:18 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

165
Chrześcijaństwo prawdziwe przestało istnieć w IV wieku.Potem powstał neokatolicyzm i neochrześcijaństwo.
Jehoshue gdy dorósł pobierał nauki na wschodzie(kroniki buddyjskie o nim wspominają),ojciec syn=brahman atman.

Według hinduizmu dusza jest nieśmiertelna. Dotyczy to zarówno ludzi jak i zwierząt, roślin i przedmiotów. Przechodzi ona serię wcieleń aż do osiągnięcia mokszy co jest bardziej szczegółowo omówione w artykule "Reinkarnacja i samsara".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hinduizm

(Jehoshue uczył że ponownie przyjdzie w chwale,czyli wcieli się ponownie,chrześcijanie uznawali reinkarnację ale potem magisterium zadecydowało że to nie prawda więc przestali,bo neochrzescijanie=katolicy,wyznają księży a nie bogów)

Zgodnie z hinduizmem dusza została stworzona na podobieństwo Boga, różni się od niego tym, że jeszcze nie jest doskonała, natomiast Bóg tak. Może ona jednak osiągnąć doskonałość i pełne zespolenie z Bogiem.

Brzmi znajomo?

Chrześcijaństwo to był taki...hinduizm dla Żydów,tylko dla nich.

Jehosue:" do narodów wschodnich nie chodźcie albowiem nie znają one grzechów i występków Izraela,jestem posłany tylko do martwych owiec Izraela".

W dzisiejszym neochrzescijaństwie bogiem jest Szaweł-stwórca i kler-pomniejsze bóstwa,cały panteon biskupów,redemptorystów i prałatów,kapelanów od błogosławionego pocisku itp.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2012, 14:51 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

166
Mezamir pisze:Jehoshue gdy dorósł pobierał nauki na wschodzie(kroniki buddyjskie o nim wspominają),ojciec syn=brahman atman.
A które kroniki? I na jakim Wschodzie? Bo chyba nie masz na myśli Mikołaja Notowicza ;)
Ostatnio zmieniony 24 lut 2012, 15:59 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

167
Sosan pisze:Artur,

obawiam się, że przegapiłeś sedno... Obojętnie jak bardzo Jezus byłby prosty czy nieoczytany.. w Tym wymiarze żaden system nie istnieje. nie można bowiem osobistego wglądy zredukować do martwej tradycji, religii, filozofii. Gdy z pewnych wskazówek, metafor kreuje się systemy religijne czy moralne to powstaje z tego jeden wielki kabaret. To tak jakbyś ślepcowi powiedział, ze jak przestanie się potykać o przedmioty to odzyska wzrok :)
Równie adekwatne wydaje mi się kreowanie ślepca jako autorytetu w sprawie koloru ;)
Ostatnio zmieniony 24 lut 2012, 16:02 przez Artur, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam
Artur ♆

Żyjemy w czasach, gdzie wytwory schorowanej wyobraźni mają większe prawo obywatelstwa niż rzetelne myślenie.

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

168
Artur pisze:Równie adekwatne wydaje mi się kreowanie ślepca jako autorytetu w sprawie koloru ;)
nie znam lepszego podsumowania działalności Kościoła Katolickiego :D
Ostatnio zmieniony 24 lut 2012, 17:20 przez Sosan, łącznie zmieniany 2 razy.
Nothing ever happened or ever will. You have always been perfect Love and Peace.
What changes is not real and what is real cannot change.
You are that secret, that purity beyond change and description

~ Papaji

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

170
Ratri pisze:Temat co prawda zakończony, ale widzę, że jakoś tu napisane nie na temat, bowiem puenta tyczy dwu wyznań katolickich, a religia to nie tylko katolicyzm.
I tak kontrola przy pomocy strachu-ileż tu niewiedzy, ale w demokracji "śpiewać każdy może" :D
:hhhh:

Otóż to, jedna czy dwie religie nie stanowią prawdy o Bogu. To, że katolicyzm sobie przechlapał to widzą wszyscy... chyba.
Ja jakoś nie czuję ciężaru wierząc w Boga, nie mam przed Nim strachu.
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2012, 18:45 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 2 razy.
... Cmoknij mi...

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

172
Wierzę w Boga, czyli wierzę że On istnieje, jest gdzieś ponad Nami, w Nas to może być jedynie to co Boskie czyli miłość, uczciwość, wierność, itd., same dobre cechy. Wierzę, że On nad Nami czuwa ale nie jak to się przyjęło gdzieś w obłokach... jest ale gdzie nie wiem. Galaktyka jest ogromna a My mamy zakrojone do 1/4 Nasze móżdżki. :)
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2012, 18:58 przez G.J.Jane, łącznie zmieniany 2 razy.
... Cmoknij mi...

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

173
G.J.Jane, ale przecież Bóg jest Miłością, dlaczego umiejscawiasz Go gdzieś w galaktyce (w której? ;)). Często powołujesz się na Biblię, nie znalazłaś wypowiedzi Jezusa, że Królestwo Boże jest w nas samych, a nie w galaktykach?...

(o móżdżkach raczej nie wypowiadaj się, są dokładnie na tyle wykorzystane, na ile miało być z założenia)
Ostatnio zmieniony 01 kwie 2012, 19:28 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

175
Ja?! pisze:nie tylko religie kontrolują zachowania ludzi przy pomocy strachu - władza świecka także - właściwie każda władza - włącznie z rodzicielską - jesteśmy do tego przyzwyczajeni.
To fakt ale rodzice często kochają swoje dzieci a kapłani rzadko kiedy kochają swoich wiernych. Rodzice(zwłaszcza matka) są tez niezbędni bo małe dziecko potrzebuje opieki, inaczej by długo nie pociągneło, kapłani niezbędni nie są, a jak by się uprzeć to bez władzy świeckiej tez by jakoś dało radę.
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2012, 1:44 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Religie są po to by kontrolować przy pomocy strachu?

177
wychowują strachem kiedy im na to pozwolisz. Religia takim narzedizem sie posluguje, to prawda. ALe od nas zalezy czy temu narzedziu się poddamy czy nie. W koncu mamy myslenie, zdolność rozróznienia boskiego od szatanskiego stworzenia :P

To na umysle się zaczyna
I kończy 0 ta piekielna machina ;)
Ostatnio zmieniony 02 kwie 2012, 19:05 przez Aileen, łącznie zmieniany 2 razy.
Z myślenia do odczuwania, z odczuwania do istnienia, z istnienia do nie-istnienia, i docierasz. Znikasz i docierasz. Po raz pierwszy Cię nie ma i po raz pierwszy naprawdę Jesteś.

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron