Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

271
Ostatnio czytałem, i słyszałem, ż eKK ma jakieś anse do urn i spopielenia.
Boją się, że bogu będzie cieżko zbawić kogś w takiej postaci?
Jeśli tak to z tymi narządami chyba też im nie po drodze.
:D
Tylko nieużyte i tak się rozpadną, więc jesli już to lepiej by ktoś ich używał.
Deklaracji jeszcze nie podpisałem.
A swoją drogą zasanawiam się czy wprzyszłości nie zostanę np. cyborgiem.
Wiekszość chyba dałoby się jakoś zastąpić..najgorzej z mózgiem.
Wtedy nie trzeba umierać by oddać narządy.
Tylko czy wtedy komuś będą potrzebne?
do tej pory pamiętam jak w Ghost in The Shell były ciała, gdzie można było nawet zwielokrotnić możliwości czucia..heh, jaki wtedy byłby seks.
:D
Teraz w byle rękawiczkach rowerowych jest syntetyczna skóa, która ponoć ma niemal identyczne włąciwości co naturalna, tylko tyle, że w dotyku jest zamszowa.
Resza to kwestia neróww/receptorów i doprowadzenie ich do mózgu.
No, ale tu miało być o reinkarnacji.
:D
No to czasami czuję się jak faraon. Może byłem? Kto wie?
;)
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 16:42 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

272
Annathema pisze:Ja, mój partner i mój Syn - wszyscy spotkaliśmy się kiedyś. Ale nie bylismy rodziną. Mój partner mnie wtedy zabił, a mój Syn zabił jego (był katem)
Moim zdaniem to nieprawda pobierana z nieświadomości zbiorowej, i bardzo niebezpieczna taka regresja, bo możemy mieć pretensję do partnera nie tylko o to co zrobił w tym życiu ale i że zabił w poprzednim.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 16:50 przez Andy72, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

273
Szymon pisze::) o tym kiedyś sam się przekonasz ( jak wszyscy ). Nie mam nic przeciwko temu, aby moje obecne ciało poszło na narządy ( jesli się nada - podpisałem odpowiednią deklarację ) a resztki mogą iść nawet na nawóz - byle nie na mydło, bo źle się pieni ( choć pieniacz jestem ;) ) i tragicznie się kojarzy
Ale to wkurzające że trzeba podpisywać do tego deklarację! Powinno to być normalną sprawą, nie wiem komu by mogło zależeć aby swoich narządów nie dawać, chyba jakiemuś sataniście, któremu by przeszkadzało że ktoś może mieć jakąś korzyść.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 16:52 przez Andy72, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

275
Andy72 pisze:
Annathema pisze:Ja, mój partner i mój Syn - wszyscy spotkaliśmy się kiedyś. Ale nie bylismy rodziną. Mój partner mnie wtedy zabił, a mój Syn zabił jego (był katem)
Moim zdaniem to nieprawda pobierana z nieświadomości zbiorowej, i bardzo niebezpieczna taka regresja, bo możemy mieć pretensję do partnera nie tylko o to co zrobił w tym życiu ale i że zabił w poprzednim.
Kurczę, Andy - nie mogę mieć do niego pretensji. Ja nie byłam sobą, on też nie był tym kim jest teraz. Nasze inkarnacje wyznaczają nam kolejne życia. Wyznaczają to kim jesteśmy, jacy jesteśmy, wyznaczają nasze choroby, przyczynę śmierci.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 17:45 przez Annathema, łącznie zmieniany 2 razy.
ANETA

"Nazywają mnie tu dziką różą"

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

277
Annathema pisze:Kurczę, Andy - nie mogę mieć do niego pretensji. Ja nie byłam sobą, on też nie był tym kim jest teraz. Nasze inkarnacje wyznaczają nam kolejne życia. Wyznaczają to kim jesteśmy, jacy jesteśmy, wyznaczają nasze choroby, przyczynę śmierci.
Skąd wiadomo czy to co sobie "przypominamy" w regresji to prawda? (obawiam się czy Nebogipfel poddawszy się regresji nie uwierzy we wcielenia)
Jeżeli nie jesteśmy sobą w poprzednich wcieleniach to tym bardziej wiara w karmę jest bezsensowna, bo odpowiada się za kogoś innego. Jeśli reinkarnacja to bez karmy.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 18:30 przez Andy72, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

281
Andy72 pisze:
Annathema pisze:Kurczę, Andy - nie mogę mieć do niego pretensji. Ja nie byłam sobą, on też nie był tym kim jest teraz. Nasze inkarnacje wyznaczają nam kolejne życia. Wyznaczają to kim jesteśmy, jacy jesteśmy, wyznaczają nasze choroby, przyczynę śmierci.
Skąd wiadomo czy to co sobie "przypominamy" w regresji to prawda? (obawiam się czy Nebogipfel poddawszy się regresji nie uwierzy we wcielenia)
Jeżeli nie jesteśmy sobą w poprzednich wcieleniach to tym bardziej wiara w karmę jest bezsensowna, bo odpowiada się za kogoś innego. Jeśli reinkarnacja to bez karmy.
I tak właśnie jest.

Nie ma żadnej "karmy". Jeśli już coś jest... To nauka.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 20:06 przez Rutlawski, łącznie zmieniany 2 razy.
2790097 - piszcie, kochani :>

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

284
tylko w ludzkim zyciu. jakby istniała tam, to dusza zamiast się rozwijać non-stop by się cofała, np jeśli w tym życiu była oprawcą, w następnym musiałąby byc ofiarą i tak w kólko - zamiast iśc do przodu - zawsze za coś musiałaby "odpokutowywać". A tak jest coraz większy i bogatszy "bagaż" doświadczeń zbliżający do doskonałości
Ostatnio zmieniony 18 sie 2011, 20:24 przez Szymon, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

292
Widzisz, Ja?!, takie pojęcie karmy jest tylko 'ludzkie', bo wynika z 'ego'... Mam wrażenie, że w ogóle nie bierzesz pod uwagę faktu, że między wcieleniami dusza nie ma ludzkiego 'ego'. Zatem każda kolejna inkarnacja jest jej świadomym wyborem. Nie może być mowy o karmie z duchowego punktu widzenia, można o niej mówić tylko z ludzkiego...
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 5:54 przez Lidka, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

296
Ja?! pisze:i tak jest z tą karmą że w jednym wcieleniu ktoś dozna krzywdy to w następnym się mści i tak w kółko aż zrozumie że wyzwoleniem z tego błędnego koła jest przebaczenie sobie, innym i Bogu bo się go obwiniało za całe zło które kogoś spotykało
Mi idea karmy się nie podoba, bo polega ona na zemście
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 10:41 przez Andy72, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

298
Andy72 pisze:
Ja?! pisze:i tak jest z tą karmą że w jednym wcieleniu ktoś dozna krzywdy to w następnym się mści i tak w kółko aż zrozumie że wyzwoleniem z tego błędnego koła jest przebaczenie sobie, innym i Bogu bo się go obwiniało za całe zło które kogoś spotykało
Mi idea karmy się nie podoba, bo polega ona na zemście
Nie jesteś zbytnio szczęśliwym człowiekiem, hm? ;>
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 12:39 przez Rutlawski, łącznie zmieniany 2 razy.
2790097 - piszcie, kochani :>

Re: Reinkarnacja - co o tym wiecie i jak to rozumiecie?

300
Szymon pisze:nie myl życia w ciele z "życiem" jako dusza, która jesteś. Po to sie wcielasz, aby jako istota niematerialna doświadczać się w świecie relatywistycznym, materialnym. Każde wcielenie wybierasz sobie sam - pod kątem tego, czego chcesz tu doświadczyć
ale to znów rozmowa nainny watek - wróć może do "Reinkarnacji" i skończmy tu off-topować
Czy sam wybieram? Ale skąd byłbym taki mądry aby dobrze wybrać? Moim zdaniem to Bóg wybiera wszystko co nas spotyka i my nic na to nie możemy poradzić
Ostatnio zmieniony 19 sie 2011, 15:06 przez Andy72, łącznie zmieniany 2 razy.

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron