Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

1
Witam czy ktoś z was poczuł kiedyś wewnętrzną ciekawość tym co się stało z chrześcijaństwem?

Większość odłamów wywodzi się z kościoła katolickiego, a ten kościół to rzymski kat który chrześcijan mordował za ich prawdę.
Jakoś nigdy nie akceptowałem że katolicyzm spotulniał i przygarnął chrześcijan do siebie. Szczególnie że chrześcijanie byli na poziomie buddyzmu i nie mieli tyle religi co przekazywali sobie dobre nowiny od kochających braci i sióstr o wyższej świadomości. Jezus był jednym z tych braci. Był dla chrześcijan jak Buddha dla buddystów.

Dlatego ciekawi mnie co się porobiło z chrześcijanami, katolików nie liczę oni nie wiedza co to miłość.
Pomijając tych którzy się od stada odłączyli :konik: i zaczęli samodzielnie się rozwijać.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 7:44 przez Przemek, łącznie zmieniany 3 razy.
Prawda jest tylko prawdą, nie szukaj jej! Poproś o nią i pozwól by przyszła ;) Gdy przyjdzie bądź pokorny i nie walcz z nią bo ona jest prawdą i ty czujesz, że to prawda.

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

2
Przemek pisze:Jakoś nigdy nie akceptowałem że katolicyzm spotulniał i przygarnął chrześcijan do siebie. Szczególnie że chrześcijanie byli na poziomie buddyzmu i nie mieli tyle religi co przekazywali sobie dobre nowiny od kochających braci i sióstr o wyższej świadomości. Jezus był jednym z tych braci. Był dla chrześcijan jak Buddha dla buddystów.
.
nie rozumie tego tajemnego textu
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 7:47 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

3
Ówcześni Jezusowi chyba rozumieli, w czym rzecz, ale bardziej to czuli, niż wiedzieli. Słowami nie potrafili określić tego, co Jezus im dawał (oczywiście zwłaszcza ci, którzy mieli to szczęście być z Nim na co dzień).

A Ci, którzy zdecydowali się to ująć w słowa i zapisać, wypaczyli ideę miłości... Podciągnęli ją pod swoje zrozumienie i 'ego', nie zauważywszy, iż w ogóle takowe mają i że Jezus głosił prawdy wychodzące ponad nie, prawdy mówiące o tym, że każdy ma w sobie moc zwyciężenia ludzkiego 'ego' i wystarczającą ilość miłości, żeby oprzeć się każdemu 'złu', wystarczy, że ją w sobie odnajdzie.

Na tej bazie powstało chrześcijaństwo. Nie na bazie miłości, jaką żył i głosił Jezus, a na bazie ludzkiego zrozumienia słów Jezusa. A właściwie niezrozumienia ich... :) Jezus wielokrotnie 'odżegnywał się' od 'inności' z każdym innym człowiekiem, powtarzał, że każdy jest taki sam, a mimo wszystko chrześcijaństwo oddzieliło Go od reszty ludzkości, widząc w Nim Boga, a ideę pójścia za Nim jako 'jedynie słuszną' prawdę.

Tymczasem to nie chodziło o 'pójście za Jezusem', a o pójście za miłością, którą każdy ma w sobie i którą Jezus reprezentował i wyjaśniał (a także pokazywał praktycznie). I taki obraz (wypaczony na ludzki sposób) jest kultywowany do dziś, na różne sposoby, stąd tyle odłamów chrześcijańskich religii. One wszystkie bazują na 'słowie', interpretując je na wiele możliwych sposobów (oczywiście 'jedynie słusznych' ;)) i jakby zapominają, że to nie ono ma wartość, ale to, co się za słowem kryje, czyli MIŁOŚĆ.

Gdyby ludzkość poszła za głosem miłości, a nie słów o niej, nie byłoby różnych odłamów religii, wojen krzyżowych, palenia na stosach i w ogóle 'zła' pod jakąkolwiek postacią. Ale tak się nie stało...

Czy chrześcijaństwo zmieni swoje oblicze i zrozumie wreszcie, że nie w słowach (wypaczonych) wartość? Nie mam pojęcia. Przez te 2000 lat takie uwarunkowanie jest tak silne i trwałe, że nie wiem, co by musiało się zdarzyć, żeby skruszyło się... Myślę, że może do tego dojść, ale nie 'odgórnie', a 'oddolnie': im więcej pojedynczych osób, każda na swój sposób, zechce zrozumieć ideę miłości, tym mniej będzie 'betonowych' tradycjonalistów... (przepraszam, to nie w celu obrażenia kogokolwiek, ale wykazania, jak 'twarde' jest to uwarunkowanie). Oczywiście jest to proces długotrwały i oparty na świadomości indywidualnej każdego człowieka.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 8:13 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

4
Na tytułowe pytanie - gdzie jest chrześcijaństwo (zostawiając Jezusowe egzegezy) wypada odpowiedzieć - na świecie.
W całych obszarach i kontynentach jest nawet religią dominującą. Chrześcijaństwo jest największą religią na świecie ma ok. 2,1 mld wyznawców - 1/3 ludności świata.
Bardziej dokładnie:
Europa - Około 70-75% mieszkańców Europy jest ochrzczonych w którymś z Kościołów chrześcijańskich. Ich udział w społeczństwach jest różny i wynosi od bardzo małego - Szwecja, Czechy i Estonia do ponad 90% np. Polska, Malta i Grecja. Ogólnie tendencje laicyzyzacyjne, spadek religijności, kryzys szczególnie katolicyzmu. Statystyki chrztu nie odpowiadają faktycznej religijności.
Ameryka Poł - 89-90% głównie KK, protestantyzm, bardzo tradycjna i mocna religijność
Ameryka Półn - 81,1% Amerykanów określiła się jako chrześcijanie. 52% protestanci, 26% katolicy. Centrum poglądów kreacjonistycznych.
Afryka - 41 % chrześcijaństwo, głównie protestantyzm, KK - Afryka środkowa i południowa. Dobre rokowania demograficzne na przyszłość.
Azja - ok 7%.

To się porobiło z chrześcijanami i dzieje nadal. Następują okresowe i lokalne spadki, gdzie indziej rozwój i ożywienie.
Nie mają tu nic do rzeczy podniosłe opinie o miłości i ideologiczne komentarze. Chrześcijanstwo nie jest i nigdy nie było jakimś monolitem i trudno o całościową ocenę tak zróżnicowanej grupy wyznaniowej. To w końcu ponad 2 mld. ludzi.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 9:59 przez bezemocji, łącznie zmieniany 3 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

5
bezemocji pisze:Chrześcijanstwo nie jest i nigdy nie było jakimś monolitem i trudno o całościową ocenę tak zróżnicowanej grupy wyznaniowej. To w końcu ponad 2 mld. ludzi.
:brawo:
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 10:04 przez Crows, łącznie zmieniany 2 razy.
:
:

..PHZ - poza horyzontem zdarzeń ..

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

6
Panowie, oczywiście, że chrześcijaństwo nie jest monolitem, ale zwróćcie uwagę na istotę problemu. Jakikolwiek odłam chrześcijaństwa, wszystkie bazują na słowach o miłości, a nie na samej miłości, czyli na tym, co za tymi słowami się kryje (do dziś skutecznie ;)). I to właśnie jest zasadniczy problem, nie wolno odsuwać go na bok jako nieważny.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 11:08 przez Lidka, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

7
Przemek pisze:Witam czy ktoś z was poczuł kiedyś wewnętrzną ciekawość tym co się stało z chrześcijaństwem?
Nic nie stoi na przeszkodzie to sprawdzić, np. zobaczyć tysiące pielgrzymów na szlaku do Composteli, pomieszkać w kontemplacyjnym zakonie, popracować w wolontariatach na misjach, hospicjach, szpitalach i sierocińcach. Pojechać do Ameryki Poł na uroczystości pasyjne, USA do ruchów i kościołów wspólnotowych gdzie nikt nie pozostaje bez opieki.
Schematyczne, płaskie ideologizowania i moralizowania rozmywają i deformują obraz chrześcijaństwa. W tak ogromnym skupisku mają tam miejsce rzeczy wspaniałe, wartościowe oraz małe i podłe. Jak ludzie, samo życie.
Oczekiwanie, aby akurat ta grupa była aniołami na ziemi i miała się stosować do od podstaw utopijnych i wzniosłych haseł wygląda jeszcze bardziej utopijnie i ideologicznie. Bardzo chętnie i łatwo jakoś poucza się ludzi jak mają żyć i według czego.
W chrześcijaństwie i tak coraz bardziej następuje ewolucja i obrazowanie Boga z głównym motywem milości i przebaczania, nie karania i potępienia jak dawniej. Nie bez powodu coraz więcej zwolennikow zdobywa idea "powszechnego zbawienia" i "pustego piekła". Oczywiście fundamentaliści pozostają przy swoich rozumieniach. Tak zróżnicowane jest chrześcijaństwo.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 11:40 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

8
W pierwszym momencie po przeczytaniu tematu stwierdziłem że ono umarło albo jest w stanie szczątkowym. Obecnie posiadacze reiki pierwszego stopnia są w podobnej wibracji co pierwsi chrześcijanie. Poza tym to jeszcze mają zakochani a tak poza tym to ułamek procenta katolików.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 20:12 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

9
Zanim specjaliści od wibracji będą w stanie je szacować u pierwszych chrześcijan powinni wiedzieć o jakich chodzi i gdzie mają mierzyć.
Wśród pierwszych chrześcijan spotykamy zupełnie różne wierzenia o fundamentalnej postaci Jezusa, chrześcijanstwo było niezwykle podzielone. Inaczej wibruje adapcjonista, paraortodoksyjny chrześcijanin, separatysta, doketysta, gnostyk, ebionita, judeochrześcijanin i poganochrzescijanin. Tak zróżnicowani byli nasi "pierwsi chrześcijanie".
Adapcjonista uważał, że Jezus był normalnym człowiekiem adoptowanym jako Syn Boży w momencie ochrzczenia, ortodoksyjny sądził, że Jezus ma po równi cechy boskie i ludzkie, deketysta wierzył w pozorne człowieczeństwo Jezusa jako Boga, jeszcze inaczej wierzyli gnostycy. Zostawiając wibracyjne fantazje był to okres właściwego formowania się chrześcijanstwa, jego doktryny i nurtów. Od samego początku bylo podzielone i to już wśrod pierwszych apostołów, spory, odłamy trwały setkami lat.
Poza wszystkim chrześcijanstwo to nie tylko katolicy, w takich USA czy Afryce wobec protestantów stanowią mniejszość.
W sumie nie wiadomo w czym problem. Jeżeli mają jakikolwiek to ... chrześcijanie. Reszty w ogóle nie dotyczy. Troska o nich jest doprawdy wzruszająca. Jeżeli nie kierują zasadami miłości do Boga, bliźnich, nauk własnych kościołów, nie przestrzegają przykazń boskich i kościelnych to ich wybór i poniesienie konsekwencji. Włącznie z ogniem piekielnym jeżeli w to wierzą :satan:
Nasz Miłujący Prawdę Świadek z podobną troską pragnie wybawić nas od nieszczęścia i nawrócić na właściwe ścieżki. To miłe z jego strony :) Poza wszystkim trudno oceniać i prognozować co się stało z 2 miliardami ludzi, co siedzi w ich głowach i jaką mają moc wiary.
Ostatnio zmieniony 13 mar 2011, 23:15 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

10
bezemocji zapędziłeś się. Z tego co wyczytałem to autorowi tematu chodziło o ciało uczuciowe i miłość jako główną wibracje i do tego się odniosłem. Ty wyjechałeś na poziom mentalny który jest mocno odmiennym światem w porównaniu do uczuciowego. Serce łączy umysł dzieli. Wszelkie podziały nastały za sprawą umysłu, nie serca. Nie ważne co myślano o Jezusie. Ważne co się czuło.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2011, 16:17 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

11
Autor nigdzie nie pisze o jakiś wibracjach, pyta jak w tytule co się stało z chrześcijanami. Zostawiając egzegezy o jakiś ciałach uczuciowych odpowiadam.
Skoro o chrześcijanstwie - tutaj postać Jezusa jest kluczowa, żeby się zanadto nie zapędzać :)
Nie wiemy też jacy chrześcijanie i kiedy "byli na poziomie buddyzmu". Uogólnienia o tak ogromnych społecznościach i od początku zróżnicowanych grupach wyznaniowych są mocno wątpliwe i deformują obraz chrześcijanstwa.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2011, 16:53 przez bezemocji, łącznie zmieniany 3 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

12
Wiesz co, całe chrześcijaństwo jest zdeformowane po wielokroć od czasów Jezusa... Ale Jego słowa zostały, wciąż można się nimi posłużyć, żeby zrozumieć (DZIŚ!), o co chodziło.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2011, 18:37 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

13
Słowa Jezusa zostały ... jakie słowa, gdzie, czy to autentyczne słowa, skąd jakakolwiek pewność że to jego słowa, anie mistyfikacje kopistów ? Ręce opadają wobec prostych faktów - http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=3355
Znowu "słowa Jezusa", echchchchch ... :(
Ostatnio zmieniony 14 mar 2011, 19:36 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

14
Ale ja już Ci raz napisałam: trzeba czytać i 'wsłuchiwać się' w siebie. To, co jest prawdziwe, poczuje się wewnątrz siebie, czego nie poczuje się - nie ma co do tego przywiązywać wagi, bez wartości... :)

My sami jesteśmy najlepszym 'testerem' słów prawdy, bo mamy te prawdę w sobie. Każdy ma.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2011, 20:07 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

15
Trzeba czytać... a my tu o chrześcijaństwie i słowach autentycznego Jezusa.
Pouczeń tutaj sporo dostaję co mam robić i jak, a ze słowami Jezusa problem jest, bo to najprawdopodobniej wcale ... nie słowa Jezusa :) Nawet zbawne jest jak z uniesieniem i "czuciem wewnątrz siebie" przeżywa się "prawdziwe słowa" .... bezimiennego kopisty co parę wersów pomylił :) Bo nam pasują i naszej wizji Jezusowej.
Ostatnio zmieniony 14 mar 2011, 20:42 przez bezemocji, łącznie zmieniany 2 razy.
Przy nieznajomości rzeczy czy lepiej nic nie mówić i uchodzić za idiotę, czy otworzyć gębę i .... rozwiać wszelkie wątpliwości? :rolleyes:

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

17
Wtrące swoje trzy grosze :)

To chrześcijaństwo o jakim mówił Jezus, to była więź, czysta nie - instytucyj-na więź miłości i miłość dawana wszystkim bez względu na wszystko choć i tak każdy to później interpretował i nie do końca można być pewnym czegokolwiek. Jedno jest pewne - we współczesnym świecie brakuje CHRZEŚCIJAN z NT....są tylko "dzisiejsi"...
Ostatnio zmieniony 23 mar 2011, 8:23 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: Gdzie jest chrzescijaństwo!?

18
AgniHotra pisze:Gdzie jest prawdziwe chrześcijaństwo?
Obecnie jedyna chyba prawdziwa i działająca ścieżka chrześcijańska jest tylko w nowoczesnej szkole różokrzyza.
A to dlaczego?
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron