Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

61
Niepotrzebnie uciekasz od ciekawego pytania. Jak Wszechmocny Bóg, działa w ogranoczonym świecie, w którym my żyjemy? Musi ogranoczać się do czasu i przestrzeni?
Ostatnio zmieniony 27 cze 2011, 19:16 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

62
transfer pisze:Niepotrzebnie uciekasz od ciekawego pytania. Jak Wszechmocny Bóg, działa w ogranoczonym świecie, w którym my żyjemy? Musi ogranoczać się do czasu i przestrzeni?
ja uciekam???????????????????????
są setki wpisów na ten temat: poprzez nas.Zobacz w wątku "Poprzednie wcielenia"
Ostatnio zmieniony 27 cze 2011, 19:17 przez Szymon, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

63
Ok, teraz moja kolej.
:D

Coś co mnie stworzyłoś(?) o ile istniejesz, czy możesz jeśli masz wszechmoc by ludzie byli szczęśliwi i to nie kosztem innych?
:zozol1:
Jeśli tak to Dzięki i Spox.
:zozol4:
I prosze Cię, zlikwiduj zło.
:hejo:
Do ujawnienia jeśli istniejesz i tego chcesz.
:foto:
Ostatnio zmieniony 27 cze 2011, 22:42 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

64
Nebogipfel pisze:Ok, teraz moja kolej.
:D

Coś co mnie stworzyłoś(?) o ile istniejesz, czy możesz jeśli masz wszechmoc by ludzie byli szczęśliwi i to nie kosztem innych?
:zozol1:
Jeśli tak to Dzięki i Spox.
:zozol4:
I prosze Cię, zlikwiduj zło.
:hejo:
Do ujawnienia jeśli istniejesz i tego chcesz.
:foto:
Nie ma tak łatwo. Walcz swoim umysłem, świadomością, energią i sercem a nie będą potrzebne modlitwy. A caly świat i tak będzie jaki jest.
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 0:01 przez Nassanael Rhamzess, łącznie zmieniany 2 razy.
"Artyści kłamią, aby pokazać prawdę, a politycy, aby ją ukryć."
"Pod tą maską kryje się idea, panie Creedy, a idee są kuloodporne."
V jak Vendetta

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

67
Nebogipfel pisze:Ja to tylko tak nawiązuję do tematu, modlić sie nie zamierzam.
:)
czy chcesz Brachu czy nie - modlisz się cały czas :) modlitwa - to Twoje uczucia. "językiem", którym Bóg porozumiewa się z nami są właśnie uczucia i doświadczenie. Słowa sa zbyt ubogie i mylące
Ostatnio zmieniony 28 cze 2011, 7:10 przez Szymon, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

69
Ale macie ubaw... Ja proponuje przeczytac jak zapisane w oryginale nie będzie żadnych wątpliwości, kto gdzie i dlaczego. ;)

Tak btw - Jak dziecko otwarte jest i pelne zaufania dla swojego ojca, tak i my mamy chciec byc otwarci na Stwórcę, traktowac go jako swojego kochanego tatusia, który nas uczy...

... kogo uczy tego uczy - powie ktos - no jasne, bo tu pewnie same Zosie samosie ehhh...

Wszystko zawsze we mnie...
Ostatnio zmieniony 14 sie 2012, 23:22 przez Hasesis, łącznie zmieniany 2 razy.
[img]http://www.gimpuj.info/gallery/39432_02_10_12_4_55_30.png[/img]

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

70
piaskun57 pisze:
transfer pisze:Fajny taki Bóg którego można tak po przyjacielsku poklepac po ramieniu, :zozol4: niestety ma się to nijak do Boga biblijnego. :(
Jak do tej pory nikt jeszcze nie udowodnił istnienia Boga biblijnego,a jeśli ma ktoś nie podważalne dowody to może je przedstawi...
A czym różni się biblijny od Waszego?
Ostatnio zmieniony 25 sty 2013, 5:55 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

74
Magdalena__i pisze:
Artur pisze:Nasz jest niebiblijny :P
Pytałam , czym się różni a nie jaki Jest :)
Biblijny jest zazdrosnym draniem, mściwym skurczybykiem, posiada najgorsze ludzkie przywary, a jednoczesnie jest doskonały. Mój Bóg (nie mówię "nasz", bo jaki nasz?) jest doskonały, nie jest próżny (ma w dupie czyjeś modlitwy i ofiary), nie jest mściwy (wybacza głupszemu człowiekowi - w końcu takiego go stworzył), nie jest mordercą, nawet w afekcie (biblijny się zdenerwował, że oddają cześć innemu cielcowi). Ten biblijny to jakiś wariat na poziomie Breivika, dlatego religię powinno się odizolować od ludzi, bo ma na nich negatywny wpływ. Biblia to fajna książka, Tolkien też jest fajny, tylko różnica polega na tym, że biblijny Bóg jest Morgothem, Sauronem, Sarumanem, a nie Gandalfem.

I to ta różnica, o którą pytasz.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2013, 0:03 przez polliter, łącznie zmieniany 2 razy.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

75
polliter pisze:
Magdalena__i pisze:
Artur pisze:Nasz jest niebiblijny :P
Pytałam , czym się różni a nie jaki Jest :)
Biblijny jest zazdrosnym draniem, mściwym skurczybykiem, posiada najgorsze ludzkie przywary, a jednoczesnie jest doskonały. Mój Bóg (nie mówię "nasz", bo jaki nasz?) jest doskonały, nie jest próżny (ma w dupie czyjeś modlitwy i ofiary), nie jest mściwy (wybacza głupszemu człowiekowi - w końcu takiego go stworzył), nie jest mordercą, nawet w afekcie (biblijny się zdenerwował, że oddają cześć innemu cielcowi). Ten biblijny to jakiś wariat na poziomie Breivika, dlatego religię powinno się odizolować od ludzi, bo ma na nich negatywny wpływ. Biblia to fajna książka, Tolkien też jest fajny, tylko różnica polega na tym, że biblijny Bóg jest Morgothem, Sauronem, Sarumanem, a nie Gandalfem.

I to ta różnica, o którą pytasz.
Hmm....może to ten sam Bóg - może nie należy zapominać , iż Biblie pisali ludzie.
A tylko człowiek potrafi przekształcać rzeczywistość, dopasowując do swoich praw i swoich norm.
Ostatnio zmieniony 26 sty 2013, 4:33 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

77
polliter pisze:
Biblie pisali ludzie.
Dlatego jest taki, a nie inny. Chciałaś znać różnicę, więc Ci ją pokazałem.
Jednak i pomimo wszystko - Bóg działa przez człowieka .
To też należy brać pod uwagę jeśli chodzi o Biblię.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2013, 5:00 przez Magdalena__i, łącznie zmieniany 2 razy.
Wolność w Miłości należy do Ciebie

Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?

78
Skoro tak to co z wolna wolą i czyżby człowiek był marionetką?
Jeżeli tak to potępienie człowieka przez Boga z powodu uczynków Boga jest bez sensu.
Ostatnio zmieniony 27 sty 2013, 6:17 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron