Strona 1 z 3
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 13 mar 2011, 17:05
autor: Szymon
jak wg Was mogłaby/powinna wyglądać ta modlitwa? Aby była w zgodzie z Waszymi Prawdami?
Ja zacząłbym tak:
"Przyjacielu mój,któryś jest i w niebie i we mnie,który jesteś mną a ja Tobą,który jesteś nami wszystkimi a my wszyscy Tobą..."
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 13 mar 2011, 17:13
autor: bezemocji
Dlaczego "ojcze"? - Bóg ma płeć?
Po co te modlitwy?
Potrzebne są Bogu czy nam ?
Co nimi chcemy przekazać ... chyba sobie? :rolleyes:
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 13 mar 2011, 17:20
autor: Szymon
przedstawiłeś swoją prawdę. zobaczymy, czy inni cos dodadzą od siebie
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 13 mar 2011, 17:28
autor: bezemocji
Nie przedstawiłem żadnej prawdy, a proste pytania
Daleki jestem od tonu objawień i głoszenia.
Poza tym prawdy w formie pytań oznaczają raczej niewiedzę.
Dlaczego Boga widzi się jako osobnika męskiego? Po co mu jakieś modlitwy skoro jest wszędzie i wszystko wie?
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 13 mar 2011, 17:33
autor: Szymon
"Ojcze" nasz ...tak modla się inni, ja zacząłem od "Przyjacielu". A że to r.m. w j.polskim? darujmy sobie czepianie się słówek
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 13 mar 2011, 17:33
autor: Crows
=> ..." W taki wiec sposób adorujesz i zwracasz sie do swej wewnetrznej siły , będziesz odrodzony korzystając z tej mentalnej potęgi , która wynosi cie do niebiańskiego domu , ty darowujesz nam to światło , abyśmy się nie zatracili w niezgodzie , ty darowujesz nam swiatło , które pozwala unicestwić to ziarno niezgody lub grzesznika , który je zasiewa , to ty ratujesz nas od wszelkich zagrożeń ciała...." <=
:fiufiu:
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 15 mar 2011, 20:26
autor: Gość
Fajny taki Bóg którego można tak po przyjacielsku poklepac po ramieniu, :zozol4: niestety ma się to nijak do Boga biblijnego.
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 15 mar 2011, 20:32
autor: Szymon
transfer pisze:Fajny taki Bóg którego można tak po przyjacielsku poklepac po ramieniu, :zozol4: niestety ma się to nijak do Boga biblijnego.
dlatego Boga biblijnego olewam :zozol3: zostawiając Go w stanie takim jakim jest fanatykom i ślepcom religijnym :christ1::koran::christ2::k::z:
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 22 mar 2011, 10:05
autor: Nassanael Rhamzess
Dokładnie. Niezła modlitwa nam wychodzi.
A życiem będąc uczony i życiem doświadczany, życię czcze twoje i moje w czystej postaci i prostocie.
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 22 mar 2011, 20:04
autor: Szymon
ciekaw jestem jej zakończenia...może jeszcze ktoś cos od siebie dopisze
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 26 mar 2011, 20:24
autor: cloudragon
" Ojcowie moi ... " " Ojcze mój .."
Zresztą ... kiedyś ktoś powiedział że wystarczy oddech
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 0:37
autor: Ja?!
Oddechu mój który jesteś we mnie, przyjdź królestwo twoje jako i moje, bądź wola twoja jako i moja. Bądźmy jednością jako w duszy tak i w ciele na wieki wieków, amen
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 11:01
autor: Nassanael Rhamzess
Dobra Szymon zapisz to teraz ładnie i będzie modlitwa jak się patrzy
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 11:03
autor: Szymon
jeszcze trochę poczekam
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 11:52
autor: Lizawieta
Proponuję:
"W imię Boga Ojca, Matki, Syna Bożego i Ducha Świętego, niech wszelkie złe wibracje nie mają do nas żadnego dostępu. Niech wrócą do źródła z którego wyszły, nie czyniąc nikomu nic złego."
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 11:52
autor: Nassanael Rhamzess
Ale amen już było... hihi
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 11:53
autor: Lizawieta
Amen, dotyczyć może jednej modlitwy i kazdej następnej. Hehe he
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 12:13
autor: piaskun57
transfer pisze:Fajny taki Bóg którego można tak po przyjacielsku poklepac po ramieniu, :zozol4: niestety ma się to nijak do Boga biblijnego.
Jak do tej pory nikt jeszcze nie udowodnił istnienia Boga biblijnego,a jeśli ma ktoś nie podważalne dowody to może je przedstawi...
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 12:19
autor: Andy72
Fajny jest Bóg z książki Rozmów z Bogiem, ale czy nie jest on naszą miarę? przecież Bóg to nawet nie kosmita przewyższający nas o milion lat, przewyższa nas nieskończenie, jesteśmy dla niego bakteriami a On dla nas zupełnie niezrozumiały, czy wtedy nie może być prawdziwy Bóg biblii, nawet Starego Testamentu który jest dla nas niezrozumiały?
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 12:24
autor: Szymon
Andy72 pisze:Fajny jest Bóg z książki Rozmów z Bogiem, ale czy nie jest on naszą miarę? przecież Bóg to nawet nie kosmita przewyższający nas o milion lat, przewyższa nas nieskończenie, jesteśmy dla niego bakteriami a On dla nas zupełnie niezrozumiały, czy wtedy nie może być prawdziwy Bóg biblii, nawet Starego Testamentu który jest dla nas niezrozumiały?
dla każdego Bóg jest taki, jakim sie Go indywidualnie czuje i postrzega. A dlaczego mam sie poniżać do pozycji bakterii, skoro jestem stworzony z cząstki Boga, jestem Jego cząstką czyli Nim samym? Czy Bóg dzieląc się - z cząstki siebie tworząc moją dusze chciałby aby Jego samego postrzegac jako nic nie znacząca bakterię? to o czym piszesz to naleciałości chrześcijańskie. Ja w każdym razie Boga biblijnego odrzucam w 100%, takiego nie chcę znać
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 12:24
autor: Nassanael Rhamzess
Lizawieta pisze:Proponuję:
"W imię Boga Ojca, Matki, Syna Bożego i Ducha Świętego, niech wszelkie złe wibracje nie mają do nas żadnego dostępu. Niech wrócą do źródła z którego wyszły, nie czyniąc nikomu nic złego."
Trochę katolickie to ale...wspólnie to wspólnie.
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 12:28
autor: Crows
hmmm , Lizawieta dodała do grona męskiego element żeński i pisze o złych wibracjach ( poch. od słowa wibrator) , typowe sexualne podejście do spraw przez kobiety
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 12:29
autor: Szymon
Nassanael Rhamzess pisze:Lizawieta pisze:Proponuję:
"W imię Boga Ojca, Matki, Syna Bożego i Ducha Świętego, niech wszelkie złe wibracje nie mają do nas żadnego dostępu. Niech wrócą do źródła z którego wyszły, nie czyniąc nikomu nic złego."
Trochę katolickie to ale...wspólnie to wspólnie.
dlatego że wspólne - nie wypowiedziałem się wcześniej...kult Maryi jest bezpodstawny, wyssany z palca. Ale o tym piszą w innych tematach.
Ma byc wspólna modlitwa? to wspólna
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 18:53
autor: Lizawieta
Nassanael Rhamzess pisze:Lizawieta pisze:Proponuję:
"W imię Boga Ojca, Matki, Syna Bożego i Ducha Świętego, niech wszelkie złe wibracje nie mają do nas żadnego dostępu. Niech wrócą do źródła z którego wyszły, nie czyniąc nikomu nic złego."
Trochę katolickie to ale...wspólnie to wspólnie.
Upatrujesz dziury w całym, a prawosławne, mariawickie, albo jeszcze tam inne...nie może być?
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 18:58
autor: Lizawieta
Crows pisze:hmmm , Lizawieta dodała do grona męskiego element żeński i pisze o złych wibracjach ( poch. od słowa wibrator) , typowe sexualne podejście do spraw przez kobiety
Hej...nożesz proszę Cię, a matka Gaja nie była pierwszą...toz to nie kobieta?
A matryjarchat nie był pierwszy?
No gdyby kobiet nie było, to gdzie te swe naturalne wibratory byście umieszczali.
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 19:21
autor: Nassanael Rhamzess
Liz a może być ja nie mam przeciwko nic tym wyznaniom tylko...miałem wrażenie, że to miała być wolna od wyznań modlitwa serca, czysta od umysłu, wymysłu i religii.
Ale nic to, to takie moje pomysły
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 19:22
autor: victoria
A ja myślę, ze słowa modlitwy są bez znaczenia dla Boga, one raczej są potrzebne nam, nie Bogu.
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 19:28
autor: Lidka
victoria pisze:A ja myślę, ze słowa modlitwy są bez znaczenia dla Boga, one raczej są potrzebne nam, nie Bogu.
Ja też tak myślę... Dla Boga ważne są nasze rzeczywiste uczucia, a tych sami nie potrafimy rozpoznać, a co dopiero w słowa ubrać?...
(a bywa, że słowa swoje, uczucia swoje, niestety...
)
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 19:45
autor: Szymon
celem tego wątku nie jest stworzenie modlitwy do klepania, ale do tego jak postrzegamy Boga,jak taka modlitwa mogłaby wyglądać, gdyby jednak była potrzebna- jak ta modlitwa wyglądałaby wg nas wszystkich tu się wypowiadających
Re: a może "Ojcze nasz"...inaczej?
: 27 mar 2011, 21:28
autor: Gość
bezemocji pisze:Dlaczego Boga widzi się jako osobnika męskiego? Po co mu jakieś modlitwy skoro jest wszędzie i wszystko wie?
Już to gdzięs było na tym forum przerabiane. ale zapytam skąd pewnośc, że Bóg jest wszędzie?