tym razem nietypowo dla siebie piszę długiego posta, bo - nie da się krócej
Kulturowy mit ludzkości mówi, że:
1. Bóg ma zadanie do wykonania. (Istnieje potrzeba).
2. Wynik życia jest niepewny. (Istnieje przegrana).
3. Ludzie są oddzieleni od Boga. (Istnieje podział).
4. Wszystkiego jest za mało. (Istnieje niedobór).
5. Jest coś, co ludzie muszą zrobić. (Istnieje wymóg).
6. Jeśli tego nie zrobią,zostaną ukarani. (Istnieje osąd).
7. Za karę są skazani na wieczne męki. (Istnieje potępienie).
8. Zatem miłość jest uwarunkowana. (Istnieje uwarunkowanie).
9. Poznanie i spełnienie warunków daje niektórym przewagę nad innymi. (Istnieje wyższość).
10. ludzie nie wiedzą, że to wszystko są iluzje. (Istnieje niewiedza).
Potrzebuje się czegoś, jeśli wymaga się jakiegoś określonego wyniku. w umyśle Boga potrzeba jest nieobecna. Bóg nie pragnie wyniku. Bóg jest siłą sprawczą wszystkich wyników. Gdyby Bóg potrzebował czegoś do osiągnięcia określonego wyniku, skąd by to wziął? Poza Bogiem nic nie istnieje. Ponieważ ludzie tego nie rozumieli i nie rozumieją, wymyślili sobie, że aby czuli się szczęśliwi, muszą się zdarzyć pewne rzeczy - i wymyślili Boga, który pod tym względem jest taki sam jak oni. I skoro Bóg jest wszechmocny, co może się stać, czego Bóg nie wybiera?Czy jest możliwe, aby zaistniało coś, czego Bóg nie może udaremnić?
A jeśli Bóg z wyboru tego nie udaremnia, czy zaistnienie tego nie jest wynikiem wyboru Boga?Oczywiście, że jest.Ale dlaczego Bóg miałby dopuszczać do zaistnienia rzeczy, które Go unieszczęśliwiają? Odpowiedź na to pytanie jest dla ludzi nie do przyjęcia - nic nie unieszczęśliwić Boga.!
Ludzie nie potrafią w to uwierzyć, ponieważ to pociągałoby za sobą wiarę w Boga, który nie potrzebuje i nie osądza, a tego wyobrazić sobie nie mogą. A nie mogą wyobrazić sobie takiego Boga, ponieważ nie umieją wyobrazić sobie takiego człowieka. Nie wierzą, że sami potrafią tacy być - i odmawiają tego samego Bogu.
Na wczesnym etapie rozwoju prymitywnej kultury ludziom daleko było jeszcze do tej postawy. Kierowało nimi wyłącznie pragnienie uniknięcia bólu czy nieszczęścia. Mieli zbyt ograniczoną świadomość, aby zrozumieć, że ból nie musi pociągać za sobą utraty szczęścia, więc oparli swój ą strategię życiową na Zasadzie Przyjemności.Sięgali po to, co sprawiało im przyjemność, i wystrzegali się tego, co pozbawiało ich przyjemności (lub przysparzało bólu).
W ten sposób zrodziła się Pierwsza Iluzja, myśl, że istnieje potrzeba. Błąd nie polegał na przyjęciu istnienia Boga (połączonej mocy i energii Wszystkiego Co Jest), lecz na założeniu, że tej całkowitej mocy i energii było cokolwiek potrzebne; że szczęście, zadowolenie czy spełnienie Boga zależało od czegoś lub od kogoś.To mniej więcej tak, jakby mówiło się, że pełnia nie jest pełna, że potrzeba czegoś, aby ją dopełnić. To przecież sprzeczność sama w sobie - ale ludzie tego nie dostrzegali. Wielu nawet dziś tego nie dostrzega.Stworzenie Boga zależnego przyczyniło się do powstania mitu kulturowego, mówiącego, że Bóg ma zadanie do wykonania. Innymi słowy, są rzeczy, których zaistnienia Bóg chce i wymaga, a także określone sposoby, w jakich muszą się zdarzyć, aby Bóg był zadowolony. Ludzie sprowadzili ten mit do formułki: Bądź Wola Twoja.Pogląd, że Bóg ma wolę, zmusił ludzi do szukania odpowiedzi na pytanie, jaka jest wola Boga. Poszukiwania te szybko uzmysłowiły im, że nie ma co do tego wśród nich powszechnej zgody. A skoro nie wszyscy wiedzieli czy zgadzali się co do tego, jaka jest wola Boga, nie wszyscy też mogli ją wypełniać
Niektórzy na tej podstawie wyjaśniali, dlaczego niektórym powodzi się lepiej w życiu. Ale zarysował się nowy problem: Jak to możliwe, aby wola Boża się nie działa, jeśli Bóg był Bogiem?
Ten błąd doprowadził do powstania drugiej iluzji - Pogląd, że wola Boża (jeśli przypiszemy Bogu wolę) może się nie spełnić, przeczył temu, że Bóg jest wszechmocną, wszechobecną Najwyższą Istotą, Stwórcą - mimo to skwapliwie go podchwycili
Dało to początek iluzji wysoce nieprawdopodobnej, lecz mocno przemawiającej do ludzkich umysłów -Bóg może przegrać. Bóg może pragnąć czegoś i tego nie uzyskać. Bóg może życzyć sobie czegoś i tego nie otrzymać. Bóg może potrzebować czegoś i tego nie dostać.
Jednym słowem, Wolę Boga można udaremnić. Ponieważ ludzie spostrzegli, że im może się nie udać zdobycie wszystkiego, co jak się zdawało, potrzebne jest ludziom do szczęścia, ogłosili, że jest to prawdą również w odniesieniu do Boga. Wskutek tej iluzji powstał mit kulturowy, uczący, że wynik życia jest niepewny. wtedy pojawiła się myśl, że Bóg może czegoś chcieć i tego nie dostać. Bóg może pragnąć, aby wszystkie Jego dzieci powróciły do Niego do nieba, ale Jego dzieci same, wskutek swoich czynów, mogły to udaremnić. W jaki sposób dzieci Stwórcy mogły pokrzyżować plany Stwórcy, jeśli Stwórca i jego dzieło to jedno? Nie można było rozwiązać tej łamigłówki, jaką stanowiła Druga Iluzja, inaczej niż przez stworzenie trzeciej: Stwórca i jego twory nie są jednym. Na tym polega Iluzja Podziału - myśl, że istnieją odrębne byty.
Ludzie rozumowali tak: jeśli twory były oddzielone od Stwórcy i jeśli Stwórca pozwalał swoim tworom robić, co im się żywnie podoba, wówczas było możliwe, aby twory te robiły coś, czego Stwórca sobie nie życzył. W takich okolicznościach Wolę Stwórcy można było pokrzyżować. Rzeczy mogły się dziać nie po Jego myśli.Wskutek Podziału może zaistnieć Przegrana, a Przegrana możliwa jest tylko wtedy, gdy istnieje Potrzeba. Te iluzje są tak istotne, mają tak kluczowe znaczenie dla pozostałych, że dla ich wyjaśnienia powstały odrębne kulturowe mity.
Poszczególne kultury wymyśliły swoje własne opowieści, ale wszystkie one, na swój sposób, zasadniczo mówią o tym samym. Do najgłośniejszych należy historia Adama i Ewy.
Opowiada ona o tym, jak Bóg stworzył pierwszego mężczyznę i pierwszą kobietę, którzy wiedli szczęśliwy żywot w Rajskim Ogrodzie. Cieszyli się wiecznym życiem i wspólnotą z Bogiem.W zamian za ten dar błogiego życia Bóg ponoć żądał tylko jednego: Nie wolno było im, spożyć owocu z drzewa wiadomości dobrego i złego.Jak podaje legenda, Ewa mimo to zjadła ów owoc. Złamała zakaz. Ale to nie była wyłącznie jej wina. Skusił ją wąż, który tak naprawdę był istotą nazywaną przez ludzi Szatanem lub Diabłem.
Kim jest ów Diabeł? Jak głosi inna opowieść, był to twór Boga, zbuntowany anioł, który ośmielił się dorównać swemu Stwórcy. Jest to wedle tejże opowieści najwyższe bluźnierstwo, ostateczna zniewaga. Szatan, upadły anioł, został przegnany, oddzielony od zastępów, potępiony, i nagle pojawiły się dwie potęgi - Bóg i Szatan, oraz dwie dziedziny, w których władali - niebo i piekło.Jak głosi dalej ta opowieść, Szatan kusił ludzi, aby sprzeciwiali się woli Boga. Tak oto Bóg i Szatan rywalizowali między sobą o duszę człowieka. I co niesamowite, tę rywalizację Bóg mógł przegrać.Wszystko to świadczyło o tym, że mimo wszystko nie był Bogiem wszechmocnym... albo że był wszechmocny, ale nie czynił użytku ze swojej mocy, gdyż chciał, aby Szatan miał równe szanse. Albo że wcale nie chodziło o to, aby Szatan miał równe szanse, lecz o to, aby ludzie mieli wolną wolę. Tylko że jeśli posłużyliby się wolną wolą w sposób, którego Bóg nie pochwalał, oddałby ich Szatanowi, który dręczyłby ich przez całą wieczność.
Takimi to pokrętnymi historyjkami obrosły religijne doktryny na naszej planecie. Mało tego - ogromna ilośc ludzi uwierzyła w to, że za jeden występek Ewy Bóg ukarał za to całą ludzkość karą oddzielenia od siebie.
Wszystkie pozostałe iluzje wynikają wprost z tych trzech bazowych.
Re: Bóg a ludzkie iluzje
1
Ostatnio zmieniony 26 maja 2011, 8:05 przez Szymon, łącznie zmieniany 2 razy.