Re: Pozwólcie ogarnąć się miłości
1
Ostatnio zmieniony 14 lip 2011, 1:12 przez Andy72, łącznie zmieniany 2 razy.
bo jest tylko w słowach - NIE w sercu i uczuciach - dokładnie to, co robi KK - POZORY Miłości, NIE Miłośc przez duże M - ta z uczuć pochodzącaAndy72 pisze:Ja czytałem pobieżnie ale nie zauważyłem zero Miłości.
No kurcze ... brzmi troszkę jak slogan Dzieci Kwiatów z lat siedemdziesiątychPozwólcie ogarnąć się miłości
Jak miłość to miłość..więc nic przeciwko nie mam.Lizawieta pisze:A Wy w tym dziale chcielibyście fizycznej miłości?
A Ty wstydzisz się swoimi słowami napisać, tylko podpierasz się cytatem.Nebogipfel pisze:Jak miłość to miłość..więc nic przeciwko nie mam.Lizawieta pisze:A Wy w tym dziale chcielibyście fizycznej miłości?
"Seks powinien być wolny, święty i odbywać się w sposób naturalny, bez poczucia winy, dla czystej przyjemności i wzajemnego komunikowania sobie miłości."
Gridley Wright, guru hipisowski
Jakby ktoś zapomniał, że z miłością też może się wiązać.
Ale zauważmy że masturbacja jest czymś niegodnym, jest sponiewieraniem daru seksualności który moglibyśmy ofiarować drugiej osobie.Nebogipfel pisze:Czytając niektóre cytaty w Biblii można odnieść wrażenie, że seks jest czymś niecyzstym, znam ludzi co spowiadają się z masturbacji..
Tabu ? Może dlatego, że pomiędzy dwojgiem spraw postawiono żelazny szlaban słowami "klechom precz od tematu" ?kamyska pisze:Jednak Kościół to jestesmy my sami, ludzie wierzący, tak nam powie każdy ksiądz czy katecheta/katechetka. Więc dlaczego jest aż tak zablokowany? Czemu seks się przyjął jako temat tabu skoro to nie odłączny punkt, ze tak powiem, naszego życia?
te słowa mozna przypasować do każdej religii, filozofii, każdego nurtu rozwoju duchowego, do każdego człowieka, bo przecież wszystko zbudowane jest na miłosci, sami stawiamy na niej mury, dlaczego więc tak rzadko kontynuujemy to co zaczynamy?Ciało i mowa są świadomym narzędziem przynoszenia pożytku innym
Anna miała objawienia przez wiele lat od 1967 roku do 2007, gdy umarła.Nie dyktuję ci podręcznika, a mówię tobie i innym o drodze do Królestwa Niebieskiego, które jest waszym rzeczywistym i wiecznie trwającym domem ojczystym, jaki wam przygotowałem i otworzyłem szeroko, abyście wracali do Mnie – Ojca Waszego; przeto usunąć chcę z drogi waszej rzeczywiste i urojone przeszkody.
Droga Mi jest wasza bezpośredniość, szczerość i prostota. Język teologów pozostaw teologom. Moi ukochani prości ludzie wszelkich zawodów potrzebują Mnie Samego, a rozbijają się o mury ksiąg uczonych, które tak bardzo oddzieliły ich ode Mnie i przesłoniły Moją przystępność i miłość pożądającą zwykłej ludzkiej wzajemności od każdego z was.
Każdy bowiem został „wybrany” przez to, że powołałem go do istnienia. Żaden byt nie powstał dla nieszczęścia. Wszystkie istnieją po to, by być szczęśliwe, a jeśli tego nie chcą – gdyż obdarzyłem was wolnością wyboru – jest to decyzja osobista każdego z was.
Życie to wybór, nieskończona ilość wyborów, z których składa się decyzja ostateczna bycia ze Mną na wieczność lub pozostania samemu – przeciw Mnie. Ja staram się ochronić was, ratować wasze życie lub zdrowie, prowadzę zaś, utwierdzam, zachęcam i wspomagam tych, którzy Mi zechcą zaufać.
Dlatego zaufanie człowieka jest jedyną – możliwą dla was – odpowiedzią na Nieskończoną i Niezmienną Miłość Boga.
Mówić więc będziemy teraz o zaufaniu – waszym darze dla Mnie, waszej odpowiedzi.
Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”