Re: Film o religii

2
Rozumiem że to on podpalił ten kościół?
oszołom i wandal.
Coś w stylu Breivika.
Zobaczcie że przeciwstawia Norwegów Chrześcijanom, tak jakby Norweg nie mógłby być chrześcijaninem. Wariat i tyle.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 5:46 przez voltaren, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Film o religii

4
przeciwstawia Norwegów Chrześcijanom, tak jakby Norweg nie mógłby być chrześcijaninem.
Czy Norweg POWINIEN być chrześcijaninem?A dlaczego mieszkaniec Jerozolimy nie jest wikingiem?Nie może być?Czemu się żydzi nie nawrócą?;)

Norweg powinien być przede wszystkim Norwegiem a nie zagubioną w bagnie globalizacji sierotą bez tradycji i tożsamości narodowej.
To samo tyczy się każdej innej nacji tylko że nikt poza "narodem wybranym" o to nie dba by być sobą,efekty widać na każdym kroku,światowa religia objawiona i łesternizacja świata.

Varg podpalił zabytek kiedy był smarkaczem i trudno mieć pretensje do gówniarza o to że nie myślał jak dorosły człowiek.Przez pewien okres swojego życia był pod wpływem ideologii satanistycznej,czyli ideologii dla zbuntowanych chrześcijan,wymyślonej w Watykanie,a jezuitom/ilumiantom tylko o to chodzi,by podjudzać ludzi przeciwko sobie.

Nigdy nie byłem fanem tego człowieka i jego ideologii ale z jego niektórymi poglądami ciężko się nie zgodzić.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 9:57 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

7
A co ma nazwa burzum do satanizmu? BURZUM w czarnej mowie znaczy "ciemności" Varg nigdy nie był żadnym satanistą. To media wykreowały taki wizerunek a on potrafił to dobrze wykorzystać :D Polecam obejrzeć film Until the light us lub z jego własnej strony. http://www.burzum.org/eng/library/a_bur ... ry05.shtml
To co wysłałeś nie napisał Varg tylko jakiś chłopaczek.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 10:44 przez hrabia, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

8
voltaren pisze:Rozumiem że to on podpalił ten kościół?
oszołom i wandal.
Coś w stylu Breivika.
Zobaczcie że przeciwstawia Norwegów Chrześcijanom, tak jakby Norweg nie mógłby być chrześcijaninem. Wariat i tyle.
hrabia pisze:Żeby jeden... :D
A ja go w pełni popieram, to bardzo inteligentny człowiek
i na pewno nie jest człowiekiem który stoi z boku i narzeka
To jednak nie obejrzę i zdam się na Wasze "recenzje".
Dla mnie to szerzenie nienawiści oraz zachęcanie do przemocy. W obu przypadkach karalne i nieakceptowalne.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 11:47 przez Abesnai, łącznie zmieniany 2 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: Film o religii

9
Słucham metalu odkąd pamiętam,miałem szczęście mieć sąsiadów fajnych :D

Burzum nigdy mnie nie fascynował ani nawet nie interesował,wiedziałem że jest takie coś i już :D
Potem gdy nastała w Polsce moda na true norwegian BM z Polski :D to już kompletnie dałem sobie spokój z Burzumami i ekscesami małolatów,Fenriz największy aktor metalowej sceny nie robi na mnie wrażenia :)
Cały kult metalu z Norwegii wyniknął z tego że doszło do ekscesów które zawsze są medialne.

Muzycznie i ideologicznie nie było w tym niczego nadzwyczajnego,no chyba że Mayhem z Atillą ,Emperor Satyricon,Arcturus,to jest znak rozpoznawczy metalu z Norwegii,nad tymi zespołami siedziałem i przeżywałem klimat ich płyt,nawet nie tekstów,wyłącznie muzyki bo wtedy 1-nie znałem angielskiego,2-i tak nie dało się zrozumieć o czym drą "wokaliści" :D

Burzum zaczyna się dla mnie od teraz od tej płyty
[youtube][/youtube]
Varg wreszcie nauczył się grać?Najwyższy czas :D i nawet śpiewać próbuje,no brawo,tyle lat czekałem :D

BURZUM w czarnej mowie znaczy "ciemności" -a ja czytałem w jednym wywiadzie z nim,że to znaczy piekło

Varg nigdy nie był żadnym satanistą."-jak większość metalowców ateistów śpiewających o Szatanie,tyle tylko że swego czasu Varg kolegował się z Euro ;) nymousem a Euronymous to był jednak Euro :D
satanista pełną gębą.
Obrazek
http://www.blogmuzyczny.pl/count-grishnack-euronymous/
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 11:49 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

10
Euro też nie był satanistą... Kurcze ale stereotypy są silne. To że nosił odwrócony krzyż to tylko symbol przeciw judeo-chrześcijaństwu nic więcej. Jedynie coś tam ludzie z Emperor jakies tam rytuały robili pewnie ktoś jeszcze ale nie wiem. A piekło to znaczy Helvete po norwesku. Burzum - ciemności

Abesnai, A niech będzie sobie karalne! Kto nadał mówić władzom co jest dobre a co złe? A karalne to już nie było jak nam palili i niszczyli ołtarze pogańskie!?
Masz Mezamir jak nie wierzysz frag. z wiki. "Pochodzi z wiersza o Pierścieniach Władzy i w Czarnej Mowie oznacza "ciemność"[3].
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 13:38 przez hrabia, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

11
Ja Ci wierzę :D mnie to po prostu nie kręciło że jakiś Satan coś tam,nie wnikałem,wiedziałem co myślę i nikt nie musiał mi mówić.

[youtube][/youtube]


a to mój ulubiony wywiad z Mayhem :D
[youtube][/youtube]
"We don't negotiate or cut the terms, FUCK YOU, you know what I mean?"

Przydaliby się nam tacy politycy :D
Co pan sądzi o wejściu Polski do Unii i "obywatelstwie europejskim"?
"Yeah, I have a comment, FUCK YOU, you know what I mean?":christ2:
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 13:43 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

13
hrabia pisze:Jedynie coś tam ludzie z Emperor jakies tam rytuały robili pewnie ktoś jeszcze ale nie wiem.
Z wikipedii:
"W dniu 16 sierpnia 2006 roku, Jon został znaleziony martwy w jego własnym mieszkaniu w Hässelby (przedmieścia Sztokholmu). Popełnił samobójstwo strzeliwszy do siebie w kręgu świec, które znajdowały się w narysowanym wcześniej na podłodze mieszkania pentagramie. Wbrew późniejszym doniesieniom, w pobliżu zwłok nie znaleziono Biblii Szatana LaVeya, lecz satanistyczny, magiczny grimoire, prawdopodobnie jedną z ksiąg MLO (Misanthropic Luciferian Order), którego Jon był członkiem"

- to o wokaliście Dissection. Jednak takich przypadków było niewiele. Z reguły ludzie wyciągają zbyt pochopne wnioski na podstawie samego wizerunku członków zespołu. Nawiasem mówiąc, bardzo dobrą muzę grali :)
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 13:50 przez kosa, łącznie zmieniany 2 razy.
"Trzeba uprzytomnić sobie, że
Nawet kiedy wszystko straci sens
Znajdziesz przestrzeń, gdzie
Wielka wiara tłumi lęk"

Re: Film o religii

14
Samobójcy to przeważnie osoby zbyt wrażliwe by wytrzymać w tym bagnie,z tego co się orientuję Jon wierzył w reinkarnacje itp więc postanowił odrodzić się w lepszym świecie,cóż.Przez niego nie mam czego słuchać,już nie będzie nowej płyty.

Skąd ta pewność ze był wrażliwy?Wystarczy posłuchać jakie melodie i harmonie ukłądał :)
[youtube][/youtube]

i jeszcze raz to samo,w wersji dla melomanów :D
[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 13:59 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

15
Mezamir pisze:
przeciwstawia Norwegów Chrześcijanom, tak jakby Norweg nie mógłby być chrześcijaninem.
Czy Norweg POWINIEN być chrześcijaninem?A dlaczego mieszkaniec Jerozolimy nie jest wikingiem?Nie może być?Czemu się żydzi nie nawrócą?;)

Norweg powinien być przede wszystkim Norwegiem a nie zagubioną w bagnie globalizacji sierotą bez tradycji i tożsamości narodowej.
To samo tyczy się każdej innej nacji tylko że nikt poza "narodem wybranym" o to nie dba by być sobą,efekty widać na każdym kroku,światowa religia objawiona i łesternizacja świata.

Varg podpalił zabytek kiedy był smarkaczem i trudno mieć pretensje do gówniarza o to że nie myślał jak dorosły człowiek.Przez pewien okres swojego życia był pod wpływem ideologii satanistycznej,czyli ideologii dla zbuntowanych chrześcijan,wymyślonej w Watykanie,a jezuitom/ilumiantom tylko o to chodzi,by podjudzać ludzi przeciwko sobie.

Nigdy nie byłem fanem tego człowieka i jego ideologii ale z jego niektórymi poglądami ciężko się nie zgodzić.
Nie mówię że nie ma prawa być innowiercż, on jednak odmawia prawa chrześcijanom do bycia norewegamii, albo się po porostu przejęzyczył, lub użył skrótu myślowego.
Chyba kojarzę kolesia, jeśli to ten z Burzum to z tego co wiem siedzi on w więzieniu za zabójstwo/
Trudno oskarżać Norwegie że tam nie są respektowane prawa innych wyznań, religii, jest to kraj skandynawski, a więc o dużej wolności religijnej zapewne, i pewnie takąwolnośc miał zapewnioną twórca Burzum, tylko jest on moim zdaniem oszołomem, i ekstremistą który siedzi w więzieniu właśnie z powodu tego że jest walnięty.
Co do Wikingów i ich wiaru, może i chrześcijaństwo było wśród Norwegów wprowadzane krwią, ale zanim zostali Wikingowie chrześcijanami to co można wyczytać z wikingowskich sag, byli oni narodem brutalnym i sami między sobą się mordowali i mordowali też inne nacje, nie z powodów religijnych, ale żeby się osiedlić i wzbogacić. Dla wikinga dzień bez sprania komuś ryja, albo wyprucia flaków komuś był dniem straconym. Więc błedne jest takie myślenie, że to chrześcijaństwo przyniosło przemoc wśród Wikingów.
Inna sprawa że wiele razy w historii jedna religia zastępowała drugą. Tak już jest.
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 17:00 przez voltaren, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Film o religii

16
Trudno oskarżać Norwegie że tam nie są respektowane prawa innych wyznań
To prawda,w Norwegii respektowane są prawa wszystkich wyznań tylko nie rdzennych.U nas to samo.
Norwegia to był piękny kraj jeszcze w latach 90,w tej chwili zaczyna wyglądać jak większość złesternizowanych krajów.
Obrazek
Reykjavik
Obrazek
POlska
Obrazek
http://cash.hotmoney.pl/hm57/0137a4fc0025eae04b0a8f7c
Niemcy
Obrazek
Właściciele syf foodów


[youtube][/youtube]
5:05
7:20
Dla wikinga dzień bez sprania komuś ryja, albo wyprucia flaków komuś był dniem straconym.
Skąd o tym wiesz?Wiking to był zawód ;)
Ostatnio zmieniony 31 maja 2012, 18:04 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

17
Wypaczenie Prawdy Uniwersalnej cz 1
Pozostale czesci rowniez polecam,bardzo ciekawe spojrzenie.

Ostatnio zmieniony 14 cze 2012, 22:30 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

18
lawenda pisze:Wypaczenie Prawdy Uniwersalnej cz 1
Pozostale czesci rowniez polecam,bardzo ciekawe spojrzenie.

Umieściłem wszystkie 5 filmików w temacie "czy stare dusze są zawsze mądre" w dziale "Czego rozum ogarnąć niemoze" juz chyba z pól roku temu, mi tez się podoba to spojrzenie choć się nie zgadzam z nim w pełni.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 0:07 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

19
Przegapilam to :)

Po obejrzeniu tych filmikow taka refleksja mi nasuwa mianowicie;
czego tak naprawde szukaja ludzie w religiach..? Moze pewnosci,ze sa na wlasciwej drodze ?
ale niestety tych odpowiedzi nie znajda w zadnym kosciele ani religi ,
moze szukaja postaw i wzorcow zapominajac,ze kazdy z nas indywidualnie
musi zajac swoja postawe przezywajac swoje zycie.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 9:46 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

20
Termin religia wywodzi się z łacińskiego religare i oznacza “re” – ponowne, powtórne, “ligare” – połączenie się”.
Nasi przodkowie jednak nie musieli się re – (ponownie) ligare (łączyć) - w domyśle – z Bogiem. Oni od urodzenia żyli w łączności z Nim/Nimi.

Jeśli ktoś szuka prawdy i duchowości w re-ligii(zwłaszcza w tych trzech"najprawdziwszych z prawdziwych") to przegrał na starcie.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 10:03 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

21
Oj Mezamirze, przyczepię się, ale to są moje własne przemyślenia, nie wynikają z mojego stanu wyznaniowego ;)

Znaczenia etymologiczne, nie ma co komentować, bo mówią same za siebie :)

Zawsze wychodziłam z założenie, że religia/wiara to idee rozwijające się i odpowiadające naszym potrzebom. Religia/wiara transforomowała się, dla mnie przejście z politeizmu do monoteizmu było naturalną koleją rzeczy, ale... w tym jest jeden haczyk. Nie czuję się przegrana na starcie, chociaż monoteizm w "czystym wydaniu" jaki prezentuje islam nie jest łatwy. Niby koncept jest prosty - Jeden Bóg, ale ścieżka re-ligii po prostu widzę jako trudniejszą. Obycie się z konceptem Boga, który jest wszędzie, we wszystkim i każdym nie jest łatwe dla umysłu. Nie twierdzę, że pogańskie są łatwe, lekkie, czy przyjemne. Co to, to nie. Moja najlepsza przyjaciółka jest poganką i wielokrotnie miewamy dyskusje na temat duchowości, wiary, religii i mamy do siebie tyle zrozumienia, że w zyciu bym się tak nie dogadała z kimś, kto należy do kręgu trzech religii uniwersalnych. Wszystko zależy od naszych potrzeb. Poza tym, każda z tych trzech wyróżnia kilkoma punktami - wiem, że rytualizm mi pomaga, a islam mi to zapewnia. No jakoś więcej z sensem nie mogę napisać, bo dopiero co wstałam ;)

A co do filmiku - poganie też byli nazywani "czcicielami ognia"? Wiem, że na pewno zoroastrianie :)
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 11:11 przez BasmaW, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Film o religii

22
Oj Mezamirze, przyczepię się
Fajnie :D
Zawsze wychodziłam z założenie, że religia/wiara to idee rozwijające się i odpowiadające naszym potrzebom.
Widzisz,Ty utożsamiasz religię z wiarą a dla mnie religia jest przeciwieństwem wiary bo wiara to dla mnie synonim słowa wiedza a nie naiwność ;)

Religie są po to aby ludziom robić dobrze,dawać im to czego pragną,by "duchowni"mogli mówić stadu to co stado chce usłyszeć.Stado potrzebuje tych duchownych żeby im miał kto robić dobrze.

Jeśli stado słyszy prawdę ale nie podoba im się ona,wtedy prawda staje się fałszem i to jest religia :D

Prawda nie zawsze nam się podoba,nie zawsze jest tak jakbyśmy chcieli.
Religia=populizm,wiara=wiedza.
W religiach chodzi o wiarę w bogów(w to co"duchowni"o nich mówią,czyli jest to wiara w ludzi) a w Wierze chodzi o wiarę bogom,Im a nie w nich(jak w przypadku religii).

ale ścieżka re-ligii po prostu widzę jako trudniejszą.
Wiesz czemu?Ponieważ religia to ścieżka jednych ludzi wymyślona dla drugich ludzi,ciężko jest być kimś innym,łatwiej jest być sobą.Trzeba być sobą.Z drugiej strony trudniej jest brać odpowiedzialność za swoje życie na siebie,lepiej niech odpowiedzialność spocznie na innych,niech nas prowadzą a my będziemy szli po śladach.Zamiast iść własną ścieżką i odkrywać/zdobywać własne doświadczenia,idziemy sobie ścieżką wydeptaną przez kogoś i znajdujemy tylko to co on,nic więcej.Nie osiągamy niczego więcej niż ci których naśladujemy.Jesteśmy tylko kserokopiarką :D

Monoteizm to dla mnie religia polegająca na wierze w wybranego spośród wielu boga ;)
Przypominam że:
”Każdy naród i obszar ziemi ma swoich dawnych bogów i duchy.
To one stanowią świętą energię waszej Ziemi.
Z nimi powinniście szukać porozumienia
i od nich powinniście oczekiwać pomocy”.

"Naród kładzie na swych bogach pieczęć swej narodowości".

Kilka przysłów
Tu gdzie mieszkasz do tych bogów się módl.
Własnych bogów ma a cudzych szuka.
Moja najlepsza przyjaciółka jest poganką i wielokrotnie miewamy dyskusje na temat duchowości, wiary, religii i mamy do siebie tyle zrozumienia, że w zyciu bym się tak nie dogadała z kimś, kto należy do kręgu trzech religii uniwersalnych.
Jakby na to nie patrzeć,wszystkie współczesne religie tworzyły się na fundamencie "pogaństwa" czyli Wiary bogom,czyli na animizmie ,szamanizmie itp.

Dlatego absurdem jest nawracanie pogan :D nawracanie na co?Na to co jest wynikiem naśladownictwa tych których się chce nawracać?:D

Dlatego prędzej "poganin"zrozumie ...katolika(przysłowiowego) niż katolik(kryptopoganin) "poganina" :D

Konkretnie to kim jest Twoja przyjaciółka?"Poganin" to zbyt szerokie pojęcie,w których bogów nie wierzy najbardziej? :D ;)
poganie też byli nazywani "czcicielami ognia"?
Byli czcicielami ognia/ogniska domowego ;) palili znicze itd itp To wszystko jest obecne w dzisiejszych rytuałach.Palenie świeczek na grobach,Sobótka.
Nawet dziś przekazywane jest z rąk do rąk tzw"światełko betlejemskie",ogień.Skąd to się wzięło?

Ogień to światło i oczyszczanie,przemiana,odnowa,Feniks/Raraszek/Melektaus/Garuda/Fenghuang.
W szamanizmie ptak był/jest pojazdem/symbolem duszy ludzkiej.
Stąd dzisiejszy gołąb symbolizujący "Ducha świętego" czyli to samo czym jest prana lub czi.


Słyszałaś o ogniu Kundalini?A pamiętasz opowieść o Jehoshue gdy jemu i jego uczniom pojawiły się płomyki na głowach?Dziwne że w miejscach które są ujściem tej wężowej energii.

Igne Natura Renovatur Integra - Natura ognia została odnowiona ;)
Religia jest po to by tę całą wiedzę alchemiczną/mistyczną/okultystyczną ukryć przed ludźmi,niech będą ciemni i posłuszni,naiwni.

Kolejna sprawa,rany na stopach i rękach 'Jeszuy',że niby po gwoździach ;) przecież gdyby tak kogoś przybito do krzyża to by spadł,nie utrzymałby się,człowiek jest zbyt ciężki by wisieć na dłoni tak przebitej :)
To jest tylko symbol,pozaznaczane są te główne ośrodki energetyczne które wykorzystuje się podczas uzdrawiania pranicznego tak zwanego ;) a z czego słynął Jeszua?Z uzdrawiania ;)
Ręce i stopy,czakra serca,głowa/ogień,ukrzyżowany Jeszua to schemat,symbol.
Skoro przebito Jezusowi włócznią prawy bok to dlaczego na wielu obrazach wymalowany czy wyrzeźbiony jest przebity lewy bok?
Bo tam też jest coś fajnego,charakterystyczna czakra której nie ma po prawej stronie ;)

„Powinno się wyznawać religię swojego kraju” -Dalajlama


PS.Wracając do filmiku z Gaahl'em.
1:03"-powinniśmy wyplenić wszystko co chrześcijaństwo miało do zaoferowania światu".
Fajnie,proponuję zacząć od satanizmu :D
Swoją popularność doktryny satanistyczne zawdzięczają wyłacznie judeochrześcijańskim kaznodziejom, którzy opowiadają o nich wiernym, ubarwiając realne i nierealne historie własnymi fantazjami.
Kaznodziejom, którzy usiłując walczyć z diabłem, upowszechniają baśniowy wizerunek "Czarnego Księcia Świata".
Przez kilkanaście wieków popularność satanizmu wynikała tylko i wyłącznie z popularności chrześcijaństwa.
W kronikach historycznych praktycznie nie ma wzmianek o satanistach, a w najlepszym razie są one drobne i wątpliwe.
Satanista=zbuntowany chrześcijanin,nie ma Boga bez Szatana.
Satanizm=chrześcijaństwo II.

"Malleus Maleficarum (Młot na czarownice) to tekst na temat magii, spisany przez dwóch dominikańskich inkwizytorów Jacoba Sprengera i Heinricha Kramera. Tekst ten został po raz pierwszy opublikowany w 1487 i stał się znany jako podręcznik łowców czarownic od XV do XVII wieku. Był uważany za podstawowe kompendium wiedzy o czarostwie, czarownicach i ich związkach z Szatanem, mimo iż został potępiony przez Inkwizycję już w 1490 i nigdy nie był oficjalnie zatwierdzony przez Kościół katolicki."

Książka zawiera instrukcje jak należy oskarżać czarownice,jednak kiedy została przedłożona do akceptacji ówczesnemu cenzorowi,większość profesorów odżegnała się od jej treści. Niezrażeni tym faktem jezuici/iluminaci Kramer i Sprenger, sfałszowali akceptacje cenzorów fałszerstwo zostało odkryte dopiero w 1898 r.

Histeria wzbudzona przez Kramera i Sprengera zaczęła się rozprzestrzeniać. przez prawie 300lat szalały ognie oskarżeń, gatunek ludzki oszalał.
Mieszkańcy całych wiosek w których istniało podejrzenie ze mieszka tam jedna lub dwie czarownice byli prowadzeni na śmierć z okrzykiem:"zniszczyć ich wszystkich, Bóg będzie wiedział kto jest jego sługą".
W 1586 r arcybiskup Treves uznał,ze miejscowe czarownice są przyczyna ostatniej surowej zimy.
Tak jakby zima dotyczyła wszystkich poza tymi kobietami oskarżonymi o paktowanie z diabłem ;)

Poddając je częstym torturom,uzyskano ich"spowiedź" i na tej podstawie oraz dzięki oszczerstwom arcybiskupa, oskarżeniom o ingerowanie w prawa natury, 120 kobiet i mężczyzn spalono na stosie żywcem.

Orientacyjna liczba zabitych w Europie z powodu oskarżeń o czary to 9mln.

Chcesz mieć kontrolę nad opozycją to ja sobie stwórz,tak powstał satanizm.
Po raz pierwszy epitetu "satanista" użyli żydzi w stosunku do wszystkich gojów nie zgadzających się z żydami.
Dziś używają epitetu antysemita bo diabłem coraz trudniej straszyć i szantażować.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 12:08 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

23
Muszę dokładnie wniknąć w tą tematykę, bo lubię jak się tak prawi ;)

Nie jest ona rodzimowiercą słowiańskim, ale poganką germańską. Nie należy do Asatru, bo nie lubiła czczych dyskusji i delikatnie mówiąc 'pierdół', które nijak się miały do rzeczywistej wiedzy na temat wiary germańskiej.

Ale do tematu jeszcze:
W religiach chodzi o wiarę w bogów(w to co"duchowni"o nich mówią,czyli jest to wiara w ludzi) a w Wierze chodzi o wiarę bogom,Im a nie w nich(jak w przypadku religii).
Myślę, że islam spełnia ten warunek, w jakimś stopniu (ostrzegam, to tylko moje zdanie przez które jeszcze mnie spalą, czy głowę utną ;)). Ja wewnętrznie mam coś takiego, że wierzę nie tyle w koncept, co w to, że mogę Bogu ufać, że On mi pomoże itd. Może teraz to brzmi trochę naiwnie, ale myślę, że rozumiesz o co mi chodzi.
Jakby na to nie patrzeć,wszystkie współczesne religie tworzyły się na fundamencie "pogaństwa" czyli Wiary bogom,czyli na animizmie ,szamanizmie itp.

Dlatego absurdem jest nawracanie pogan nawracanie na co?Na to co jest wynikiem naśladownictwa tych których się chce nawracać?

Dlatego prędzej "poganin"zrozumie ...katolika(przysłowiowego) niż katolik(kryptopoganin) "poganina"
Ja się pod tym podpisuje rękoma i nogami :D Religia/wiara się zmienia, to nie jest constans, idee podlegają przemianom. Ciekawa sprawa była związana z islamem, niestety teraz znowu nie mogę odnaleźć tej książki. Otóż jeden z działaczy na rzecz chrześcijaństwa, napisał książkę na temat tego, że islam jest bliższy zoroastrianizmowi niż chrześcijaństwu. Nie wiem czemu miało to niby zdyskredytować islam, dla mnie to było coś dobrego, bo osobiście zoroastrianizm jest mi bliski. No niby chciał, że islam pochodzi od pogaństwa. No to skąd judaizm i chrześcijaństwo się wzięło? Ale zwłaszcza chrześcijaństwo - chyba z kosmosu dla poniektórych.

Tutaj wchodzi też kolejna kwestia - paradoksalnie, chociaż islam oficjalnie nie uznaje pogaństwa, ale może to uznać za efekt czasów w których powstał islam, bo sytuacja plemion arabskich nie była za wesoła, to nadal wierzymy w dżiny, anioły etc., ale w takim kontekście, że też zostały stworzone przez Boga i tak jak my, mają swoje życie. Wspominam o tym, bo z kolei w chrześcijaństwie, w pewnym momencie doszło do tego, że całkowicie odcinają się od tego, zarzucają wszystko Szatanowi (no bez aniołów akurat), i koniec. Nie ma takowych istot, bo nie. Zaczęto kompletnie się odcinać od tradycji pogańskich - inna sprawa, że dotyczyło to chrześcijaństwa europejskiego i trzeba było pokonać konkurencję. Chyba troszkę inaczej to wyglądało w tzw. chrześcijaństwie celtyckim. Nie wiem czy napisałam to z sensem ;)

A co do wyznawania wiary swojego kraju - należę do tych dziwnych ludzi, nieco kosmopolitycznych, które pewne wybory są kierowane nie tyle kwestią zainteresowania w przestrzeni racjonalnej, co w pojawieniu się poczucia przywiązania, bez określonego źródła, czasem nawet nie poprzedzonego żadnym wstępem. Po prostu, nagłe zanurkowanie w tematykę buduje poczucie, że to się zna. W tych czasach trudno mówić o jakiejś czystości etnicznej i nie mam gwarantu duchowego połączenia z rodzimowierstwem. Jak mówiłam, oprócz islamu jest mi bliski zoroastrianizm, a z tamtych okolic mamy przecież przodków. Więc mogę poczuć z takimi okolicami bliski związek. Nie chcę brzmieć jak jakaś szalona, czy jak, ale w taki sposób to widzę. A teraz moi bracia i siostry w wierze mogą na mnie wieszać psy ;)
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 13:38 przez BasmaW, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Film o religii

24
Może teraz to brzmi trochę naiwnie, ale myślę, że rozumiesz o co mi chodzi.
Słyszysz go czy wierzysz w to że Cię słyszy? ;)
Myślę, że islam spełnia ten warunek, w jakimś stopniu
Co wiesz o arabskich tradycjach przed islamem?
islam oficjalnie nie uznaje pogaństwa
Bo pogaństwo to dla niektórych ateizm lub kult Szatana.
Starzy bogowie stali się diabłami nowej religii.
zarzucają wszystko Szatanowi (no bez aniołów akurat)
Z aniołyma :D Lucyfer-upadły anioł :D Lucyfer nigdzie nie upadł,po prostu symbolizował to co dziś symbolizuje Chrystus,a skoro jedyna słuszność może być tylko jedna,Lucyfera strącono i nazwano diabłem :) dopiero w IV wieku gdy zaczęto tłumaczyć Biblię na łacinę,w Biblii nie ma ani jednego słowa o żadnym Lucyferze,jest tylko "heley ben-sahar" przetłumaczone pokrętnie na Lucyfera,żeby ludzi straszyć i zniechęcić do rdzennej religii.
Lucyfer=Promteusz=Fosforos=Perun=Chrystus.


BOG a ISLAM Magia Arabska Egipt Judaizm Hanifizm
"W mojej pracy staram się wyłonić elementy przedmuzułmańskiej kultury arabskiej, które przeniknęły do myśli islamu, szczególnie do tekstu koranicznego.
Ponieważ okazało się, że jest ich wiele,ograniczyłem zakres mojej pracy do zagadnienia koncepcji Boga w dawnej poezji arabskiej,pokazując jak rozwój tej koncepcji wpływał na myśl samego Proroka i tekst Koranu(...)"
Shakir Kitab

Mogłabyś napisać coś o tym o czym autor postanowił milczeć?:D
Religia/wiara się zmienia, to nie jest constans, idee podlegają przemianom.
Ja powiem inaczej,religia się zmienia wraz z oczekiwaniem tłumu (aby władza nie straciła władzy,podwładni muszą dostać od władzy to czego oczekują) a Wiara czyli wiedza o boskich prawach(które są niezmienne) pozostaje niezmienna.
Można być religijnym lub wiernym bogom.
Religia pochodzi od ludzi a Wiara/wiedza od bogów.
Tylko żeby być wiernym bogom trzeba mieć z nimi kontakt a religia robi wszystko by nam nawiązanie kontaktu z bogami(bez pośredników)uniemożliwić.
Wierzyć mamy pośrednikom mówiącym o bogu,a skąd mam wiedzieć że nie kłamią?
napisał książkę na temat tego, że islam jest bliższy zoroastrianizmowi niż chrześcijaństwu.
Obrazek
"Uderzony nader blizkiem, a niezaprzeczonem, powinowactwem języka Zendzkiego ze słowiańskiemi, a mianowicie z polskim, poświęca się już nauce Zendawesty Zoroastra, czyli, jak on czytał, Zędaszty a jeszcze lepiej Zędawsty t. j. życiodawczej książki — im więcej ją zgłębia, im bliżej zajmuję się językiem Zendzkim, tem mocniej przekonywa się o najważniejszem dla dziejów polskich odkryciu, o użyteczności dla całej słowiańszczyzny. W skutek takiego przekonania wydaje on w r. 1857 w Berlinie dwa sposzyty Zendawesty z transkrypcją, tłumaczeniem na cztery języki; polski, niemiecki, francuzki i turecki i kommentarzem, pod tytułem: “Miano Słowiańskie w ręku jednej familji od trzech tysięcy lat zostające, czyli nie Zendaweste a Zędaszta to jest życie dawcza książeczka Zoroastra” (drugi takiż tytuł po niemiecku), nie szczędząc ni pracy, ni wielkich kosztów, własnym nakładem, jedynie dla chluby świata Słowiańskiego i w ogólności dla dobra nauki. W ocenieniu tego dzieła, posługiwać się będziemy zdaniem z prawa głębokiego znawcy Sanskrytu i Zendu, naszego ziomka, p. Kajetana Koszowicza, profeasora literatury Sanskryckiej przy wydziale języków wschodnich w uniwersytecie Petersburskim. “Jako wydawca Zendawesty, sądzi on, Pietraszewski zdaje się mieć wiele wspólnego z drugim, dawno już zmarłym męczenikiem nauki Słowiańskiej, Walentym Skorochodem Majewskim.
http://imladis.p2a.pl/viewtopic.php?id=5370

Przed 40-tu z górą laty, kiedy w całej Europie li tylko w Paryżu była katedra języka Sanskryckiego, kiedy nikt jeszcze nie podejrzałby najmniejszego powinowactwa Sanakrytu z językami Europy, Majewski pierwszy mową polską wyrzekł o tem powinowactwie i one udowodnił. Licz jakiż wzięło skutek pierwsze odkrycie zasad, któremi słusznie tyle się szczyci filologja porównawcza? oto, że Majewski był zmuszony szczupły swój fundusz obracać na drukowanie swych dzieł, przez nikogo nie czytanych, i że o nim dziś rzadki z rodaków, a za granicą może nikt nie wie."

“Pietraszewski pierwszy wskazał niezaprzeczone nader blizkie powinowactwo Zendu z językami słowiańskiemi, a zwłaszcza z polskim. Uczeni sławiańscy pracę jego, pełną zamiłowania i poświęcenia się, pokryli milczeniem, zagraniczni zaś ozwali się o niej z szyderstwem i pogardą bez żadnych udowodnień. Gdyby znawcy Zendu, których tak mało dotychczas, wykazali sumiennie uchybienia naszego uczonego, niezawodnie by skorzystał on z uwag bezstronnych, i wartość pracy jego, bez wątpienia, nabyłaby wyższego znaczenia (łacniej zaiste przesądzać i szydzić jak sememu cóś utworzyć); widząc zaś jedyną złośliwość w swych sędziach, on zrobił co winien był zrobić, nie przestawał poświęcać zdrowia swego i lichego mienią dla nauki słowiańszczyzny, na złość swym przeciwnikom. Przy mnóstwie rzeczywistych uchybień w badaniach nad językiem, którego dotąd nie posiadamy jeszcze ani grammatyki ani słownika, uchybień, które na nicby się przydało tu wytykać, Pietraszewski nawet i tem dziełem swojem jaśnieje, jako pierwszy co za Słowian wyrzekł nieznany u nas pewnik o bliskiem powinowactwie języka Zendu ze słowiańskiemi, i nawet w bliższym stopniu, niż jest z nimi spokrewniony Sanskryt, o czem pierwszy zawyrokował przed 40-tą laty, jakiem wzmiankował, nasz uczony Majewski, i co przez spółczesną filologją ostatecznie jest udowodnionem. "

nie mam gwarantu duchowego połączenia z rodzimowierstwem. Jak mówiłam, oprócz islamu jest mi bliski zoroastrianizm
Przeczytaj koniecznie ;)

http://bialczynski.wordpress.com/slowia ... ianizmowi/
No to skąd judaizm i chrześcijaństwo się wzięło?
Mitraizm..Babilon,Egipt,Indie,totalny eklektyzm i synkretyzm.Mitologie podbijanych ludów były główną inspiracją "nowoporządkowej"światowej globalnej religii.
Chyba troszkę inaczej to wyglądało w tzw. chrześcijaństwie celtyckim.
Każdy słyszał o Elfach,mało kto wie że Elf pochodzi od Alfa czyli istoty świetlistej,potem nazwanej Aniołem.

Alf spadł Tanerom na garaż,z Nieba :D czyli aluzja do Anioła/Elfa.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 14:33 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

25
No szalony ;)
Co wiesz o arabskich tradycjach przed islamem?
Ze względu na to, że większość i tak wiemy już po islamie, może być trudno ustosunkować się, ale podchodzę z dużą ostrożnością do al-dżahilijja. Nie uznaję, aż tak ponoć dużej eskalacji przemocy panującej w tamtym okresie. Wiadomo, Koran odnosi się do Al-Manat, Al-Uzza i Al-Lat, miały z pewnością swoje miejsce w Kaaba, ale Allah też ;). Myślę jednak, że w tamtym okresie był daleko posunięty patriarchat, zwyczaj zabijania dziewczynek tuż po urodzeniu z pewnością występował na wielką skale, w tych czasach są analogiczne sytuacje, wśród muzułmanów w Wielkiej Brytanii (tam nawet pojawił się zakaz mówienia o płci dziecka, jeśli jest rodzina muzułmańska), plus Indie, gdzie są miejsca, gdzie prawie nie ma kobiet. No i zwyczaj krwawej zemsty. Ale znowu, Arabia wcale nie była aż tak prymitywna jak się ją przedstawia przed islamem, do islamu doszło jeszcze kilka przemian, i właśnie w nie wnikam, bo dorwałam książeczkę akurat dotyczącą etosu rycerskiego, ale pojawiają się takie motywy też.
Słyszysz go czy wierzysz w to że Cię słyszy?
najlepiej, aby działało w obydwie strony ;)
Bo pogaństwo to dla niektórych ateizm lub kult Szatana.
Starzy bogowie stali się diabłami nowej religii.
to się poszczęściło, Allah Ta'ala był zawsze w Kaabie ;) Wydaje mi się, że w islamie to troszeczkę inaczej przebiegło. Odrzucono Al-Manat, Al-Uzza, czy Al-Lat, ale pozostał Al/El. Nie zapominajmy, że dżinny i anioły też się mają dobrze, chociaż spotykam się wśród innych konwertytów nie wierzenie w dżinny... ale cóż... niech im będzie ;)

BOG a ISLAM Magia Arabska Egipt Judaizm Hanifizm
"W mojej pracy staram się wyłonić elementy przedmuzułmańskiej kultury arabskiej, które przeniknęły do myśli islamu, szczególnie do tekstu koranicznego.
Ponieważ okazało się, że jest ich wiele,ograniczyłem zakres mojej pracy do zagadnienia koncepcji Boga w dawnej poezji arabskiej,pokazując jak rozwój tej koncepcji wpływał na myśl samego Proroka i tekst Koranu(...)"
Shakir Kitab

Mogłabyś napisać coś o tym o czym autor postanowił milczeć?
Wszystko po prostu ;) Wychodzi z założenie, że gdy Kaaba należała do pogan (Prorok Muhammad (saaw) sam należał do prominentnej rodziny, ale trochę na zasadzie pociotka i szaleńca), to nie było najlepiej. Mówi się o upadku obyczajowym, że ludzie zaczęli bardziej bronić swoich interesów i zatracili wiarę, a negatywne efekty arabskiego patriarchatu zataczały wielkie koło.
Ja powiem inaczej,religia się zmienia wraz z oczekiwaniem tłumu (aby władza nie straciła władzy,podwładni muszą dostać od władzy to czego oczekują) a Wiara czyli wiedza o boskich prawach(które są niezmienne) pozostaje niezmienna.
Można być religijnym lub wiernym bogom.
Religia pochodzi od ludzi a Wiara/wiedza od bogów.
Tylko żeby być wiernym bogom trzeba mieć z nimi kontakt a religia robi wszystko by nam nawiązanie kontaktu z bogami(bez pośredników)uniemożliwić.
Wierzyć mamy pośrednikom mówiącym o bogu,a skąd mam wiedzieć że nie kłamią?
No właśnie i przechodzimy do tematu co mnie kręci :D Zapomnijmy na chwilkę o podziale na monoteizm i politeizm. Kiedy pojawił się na islam, wyznawcy judaizmu już mieli liczne diaspory, a chrześcijanie co najmniej, z hakiem, dwieście lat wcześniej mieli sobory i roztrząsali, że Jezus (sa) był bardziej człowiekiem i a może jednak bardziej bogiem. Świat chrześcijański tak skrzepnął, że zaczęło się tworzyć duchowieństwo. W islamie nie ma duchowieństwa, i nie powinno być, ale i tak w niektórych warunkach mamy z tym do czynienia (irańscy ajatollahowie), ale to wyjątki. Nie ma tak zorganizowanego duchowieństwa. W trakcie pisania tego nawet wpadłam na to dlaczego Prorok (saaw) jednak nie miał męskiego potomka, aby przejął schedę po nim, nowe imperium. Mógł w tym jednak być cel, ale jeszcze jedno. Nie w islamie duchowieństwa z prostej przyczyny, w islamie nie ma pośredników pomiędzy człowiekiem, a Bogiem. Każda moja modlitwa, du'a (czyli suplikacja), cokolwiek, dobry uczynek czy też zły - on trafia bezpośrednio do Boga. W chrześcijaństwie było duchowieństwo, czyli dano pośredników i przekonywano ludzi, że bez nich nie będą mogli się kontaktować z Bogiem, ba lepiej, nie dosyć, że jest duchowieństwo, to jeszcze pośrednikami są Jezus (sa), Maria (sa) i cały łańcuszek świętych - że niby oni mogą ponieść nasze słowa do Boga (czyli co? Nie jesteśmy godni, aby bezpośrednio nasze słowa trafiały do Boga?). Wtedy pojawił się islam, aby przekazać ludziom, że oni nie tylko mogą, ale muszą samodzielnie rozmawiać z Bogiem poprzez modlitwę itd. Tak, w islamie możemy mówić bezpośrednio do Boga bez modlitwy, bo nawet du'a nie musi być wymawiane po arabsku, tylko w języku jakim się posługujesz. Patrzę na to w ten sposób, że ten kontakt miał zostać przywrócony, bo się zgubił gdzieś po drodze. Nie wiem, nie spotkałam się jeszcze, żeby ktoś uważał, że islam pojawił się w konkretnym czasie, w konkretnych warunkach, jak i konkretnym celu - może za mało jeszcze przeczytałam na ten temat, ale jakoś doszłam do tego na mój "chłopski rozumek" ;)
Mitraizm..Babilon,Egipt,Indie,totalny eklektyzm i synkretyzm.Mitologie podbijanych ludów były główną inspiracją "nowoporządkowej"światowej globalnej religii.
No przecie wiesz, że wiem ;)

A co do Zendawesty - oczywiście, że przeczytam i do tego, no jak to koło się zamyka ;)
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 19:35 przez BasmaW, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Film o religii

27
Pewnie, chętnie zajrzę.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 20:13 przez BasmaW, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)

Re: Film o religii

28
W Islamie jest zakaz obrazowania Boga, w Zoroastryzmie przedstawiano Boga wyłącznie symbolicznie, tak samo u Scytów nie robiono wizerunków, tylko ze zapewne u nich to było jakieś instynktowne, nie była to kwestia zakazów, a plemiona Arabskie miały widocznie inne nawyki. Satanizm to cień Chrześcijaństwa, jest to w sumie oczywiste, bycie człowiekiem-cieniem moze być atrakcyjne dla róznych zagubionych ludzi któzy juz co prawda wiedzą czego niechcą, ale jeszcze nie wiedzą czego chcą.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 1:03 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

29
Islam to jest wilk w niedźwiedziej skórze.
Większość nawróconych na islam żyje w krajach nie muzułmańskich ale gdyby poznali islam od środka to szybko by zdanie zmienili.

Niedawno w radiowej trójce był wywiad z kobietą która przeszła z katolicyzmu na islam.
Mówiła że piła ćpała i w ogóle,ale jej bracia zaczęli do niej mówić siostro i chwalą ją że zachowuje się jak prawdziwa muzułmanka,bardzo ją to podbudowuje...eh.

Wnioski są proste,ludzie załamani,zagubieni,są łatwym łupem nie tylko dla islamu.
Kto ćpając i pijąc wybierze ścieżkę Rodzimowierstwa czyli brania pełnej odpowiedzialności za swoje czyny?
Lepiej iść za kimś.Na tym polega atrakcyjność religii"objawionych".
Jeszcze nigdy nie słyszałem żeby o nawróceniu mówił ktoś silny pewny siebie,ideologicznie zdecydowany i świadomy.
Zawsze jest to ćpun lub alkoholiczka ,osoba która nawraca się bo grupa otacza "opieką" ;)
Ludzie nie potrafiący panować nad nałogiem nie są w stanie oprzeć się perswazji grupy.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 10:17 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Film o religii

30
Mezamirze, upraszczasz - gwarantuje, nie byłam ani alkoholiczką, ani ćpunką, kiedy przeszłam na islam. Moja zmiana wyznania też nie brała się od opiekuńczości grupy, chociaż zdaję sobie sprawę, że są takie przypadki. Każdy z nas wybiera po swojemu. Nie zapominaj też, że spora część tego co Ci powiedziałam, przez całkiem sporą grupę muzułmanów byłaby potępiona. Ktoś by powiedział, że podważam dogmaty, ale z której już strony - niewiadomo. Ale o tym co wiem osobiście, bo zdążyłam przeprowadzić własne mini badanie na temat polskich konwertytów na islam - ze względu na to, że to było badanie jakościowe, miałam zaledwie piętnaście osób, ale miałam odpowiedzi otwarte, ale starałam się nie wyciągać aż tak dalekosiężnych wniosków, może kiedy indziej, przy większym badaniu. Większość osób przechodziła na islam po spotkaniu z muzułmanami, można powiedzieć, że zwykła ciekawość, zaczęli się pytać i szukać. Ale pewnie nikt nie chciał się przyznać co do mówienia bardziej o przeszłości. Był medialny przypadek takiej przemiany na islam, nawet w pracy miałam to zapisane:

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53662,9509723,Poszlam_na_latwizne.html

Na pęczki są konwersje z powodu związków, inni, że jaśniejsze od katolicyzmu, po wakacjach w krajach muzułmańskich. Ale z moich rozmów prywatnych, też sporo chęci wyróżnienia się i potem spotykam całe masy dewotów.

W każdym bądź razie, już wspominałam w moim wcześniejszym poście o nieco innej interpretacji islamu, niż teraz panującej. Nie wiem czy na tyle jestem nienormalna, czy może moje zainteresowanie religiami wychodzi w ogóle, ale kieruje się innymi zasadami. Postrzegam islam jako próbę wyjścia od tego co dały wcześniejsze religie objawione, właśnie przez pozbycie się duchowieństwa, a nawet nie danie pierwszym muzułmanom dziedzica Proroka (saaw). Po prostu, mieli zacząć myśleć i mam nadzieję, że właśnie ja sama do tych myślących należę. Ludzie współcześnie są tacy jacy są, w większości idą na łatwiznę, nie szukają własnych dróg, wolą kogoś aby im powiedział. Wybrałam islam, ale nie śledzę rzekomo "mądrych" ludzi - jakichś tele-imamów, którzy w niektórych przypadkach budują gniazda dla radykałów. Sama czytam Koran, czy hadisy, prace sufi - większość w wydaniu średniowiecznym, bo współcześnie teraz niczym się nie różnią od radykalnych chrześcijan, amerykańskich telewizyjnych kaznodziejów. Ludzie sami wybierają, że chcą iść za kimś, ale islam wcale tego nie naucza. W hadisach padają słowa samego Proroka (saaw), że "obowiązkiem każdego muzułmanina (mężczyzny i kobiety) jest poszukiwanie wiedzy" (Al-Tirmidhi, hadith 74). Czy to znaczy, że mam za kimś iść? Zamiast słuchać jakichś Esteesów, czy Greenów wolę porozmawiać z Tobą Mezamirze, albo książkę przeczytać ;) No i we wpisie mam słowa arabskiego filozofa, które także mnie zobowiązują. Oduczyłam się jednak od tego, aby się martwić co robią moi bracia i siostry w wierze ze swoim życiem. Jeśli wybrali taką drogę, to sobie niech nią idą, ale nie chciałabym być sama identyfikowana w tym nurcie, chociaż i tak jestem na to skazana z góry, ale co tam. Będę mówić na co mam ochotę i mówić (o zgrozo ;) ), że muzułmanin najpierw ma myśleć samodzielnie, bo jak nie... no nie myślą w sporej części i mamy to co mamy.

A co do rodzimowierstwa. Co nieco wiem i chyba też trochę upraszczasz. Jeśli jesteś otoczony właśnie takimi rodzimowiercami, którzy samodzielnie myślą, to wspaniale, tylko pozazdrościć, ale nie da się ukryć, że też są osoby w tej grupie, które przeszły na rodzimowierstwo z chęci wyróżnienia się (i do tego i tak nie mające zielonego pojęcia co robią). Też są ludzie z którymi na poziomie raczej nie podyskutujesz. Więc takie upraszczanie idzie w obydwie strony.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2012, 13:56 przez BasmaW, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie powinniśmy się wstydzić przyjmowania prawdy, bez względu na to, z jakiego źródła do nas przychodzi, nawet jeżeli przynoszą ją nam dawne pokolenia i obce ludy. Dla tego, kto poszukuje wiedzy, nic nie jest bardziej wartościowe, niż wiedza jako taka. (Al-Kindi)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”

cron