Re: Błędy Jezusa
61a kogo to obchodzi że w to nie wierzysz ? to twoja sprawa.
Ostatnio zmieniony 12 sty 2013, 12:10 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.
Chodzi mi głównie o to co podkreślone. Przecież wedle proroków mesjasz miał się zwać Emmanuel nie Jezus.fragment ewangeli według św. Mateusza pisze:Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego
Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie
Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło.
Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów».
A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka:
Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy: "Bóg z nami".
Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie,
lecz nie zbliżał się do Niej, aż porodziła Syna, któremu nadał imię Jezus
Mój (wiel)błąd,faktycznie,przecież sędziowie we własnej sprawie są zawsze najbardziej wiarygodni.Najwiarygodniejsiejsi To że coś jest napisane oznacza tylko tyle że jest napisane.Na istnienie Jezusa z Nazaretu zwanego Chrystusem są dowody w formie tekstów źródłowych, Rzymskich choć nie tylko.
Mezamir "Rzymskie" to nie to samo co "Watykańskie".polliter pisze:Czym innym jest to, że był taki facet (Flawiusz o nim wspominał), a czym innym to, co wypisują w ewangeliach (nikt mi nie powie, że te cudeńka są udokumentowane historycznie, bo mu w twarz wyksztuszę kawę ze śmiechu). Być może był taki facio o imieniu Jezus (nawet graniczy to z pewnością), ale w to co o nim gadają, nie wierzę, jakoś mało wiarygodni ten Marek, Mateusz, Łukasz i Jan.
Gdyby Judasz nie zdradził Jezusa, Bóg postawiłby na Jego miejscu innego człowieka.GrzegorzM pisze:Pan Jezus jest nie omylny. Głupiec nie wierzy w Pana Boga. Nie napiszę Ci że jesteś głupi ale sam to rozstrzygnij. Dla czego nie napisałeś w to miejsce że diabeł się pomylił. Może nie widzisz jego błędów. To ja ci je pokażę. Gdyby judasz nie zdradził Pana Jezusa to nie wypełniło by się to co jest napisane w Piśmie Świętym i nie było by ekspiacji czyli wynagrodzenia za grzechy świata. Sam sobie rozważ co by było gdyby nie śmierć Krzyżowa Pana Jezusa. Czyli jeżeli diabeł i judasz chcieli zrobić na złość Panu Bogu to właśnie mogli nie krzywdzić Pana Jezusa. Sam sobie to rozważ a najlepiej to polecam Ci odmawianie codziennie o 15 godzinie miłosierdzia rozważanie męki pańskiej czyli droga krzyżowa albo gorzkie żale zresztą sam zobacz:
http://www.milosierdzieboze.pl/godzina.php?text=65
No i błąd adolfa hitlera gdyby nie wypowiedział wojny Rosji to może nie przegrał by tak szybko wojny. W sumie to nie wiadomo co by było - a ja wiem i ty też powinieneś wiedzieć że było by to co chce Pan Bóg. adolf hitler miał popełnić ten błąd inaczej być nie mogło. No chyba że adolf hitler był by dobrym człowiekiem - a zastanów się co by było gdyby adolf hitler chciał być Święty i to Świętym jak największym tak jak Święty Maksymilian Maria Kolbe - no to zamias szukać błędów nie tam gdzie powinieneś to może wpadnij na to co by było gdybyś Ty chciał być Święty.
No bo Święty właśnie udowodnił by błąd diabłu i na pewno nauczał by innych i sam wpadnij na to co by uczynił Święty. Jestem bardzo ciekawy co według ciebie oznacza Świętość i co trzeba robić aby być Świętym proszę odpisz.
Myślę, że nawet gdybyś żył w Jego czasach , nie zmieniłoby to Twojego zdania o Nim.polliter pisze:Z pewnością, ale musiałbyś żyć w jego czasach, bo opierając się na czterech historyjkach, niczego się o nim nie dowiesz (jeśli w ogóle istniał taki kolo, jak Jezus).
Nawet według tych historyjek, mówi o miłosci i wywala kupców ze świątyni na zbity ryj (znaczy, niezły zadymiarz). Z jednej strony socjalista (ułaskawienie nierządnicy - "kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień"), z drugiej kapitalista (przypowieść o pracownikach winnicy). Kompletnie niewiarygodny dla mnie facet (jeśli w ogóle istniał, a nie jest jakimś zmyślonum bohaterem literackim).
Kiedyś Twoje dzieci, Twoje wnuki zaświadczą o tym , że Ty Byłeś.polliter pisze:Czym innym jest to, że był taki facet (Flawiusz o nim wspominał), a czym innym to, co wypisują w ewangeliach (nikt mi nie powie, że te cudeńka są udokumentowane historycznie, bo mu w twarz wyksztuszę kawę ze śmiechu). Być może był taki facio o imieniu Jezus (nawet graniczy to z pewnością), ale w to co o nim gadają, nie wierzę, jakoś mało wiarygodni ten Marek, Mateusz, Łukasz i Jan.
od czego ?Nebogipfel pisze:.
Czujesz się zbawiony?
Zbawiony czy raczej wybawiony od czegoś,w przypadku biblijnego zbawicielanawet wielu ich było - tylko czy akurat jakiś był faktycznym zbawicielem tu mam wątpliwości.
W "przypadku "gdy dla człowieka - Chrystus Był tylko i wyłącznie człowiekiem - jest faktem zrozumiałym, że jako człowiek sam w sobie nie mógł dokonać takiego wyboru.Nebogipfel pisze:Jest dokumentacja - chociażby w szpitalu plus zapewne dokument chrztu, plus wiele dokumentów w ZUS itp., itd..
Nawet gdyby poznał, wcale nie musi wyjść na to, że Jezus był bez wad.
W sumie w Biblii jest głównie o Jego misji a nie życiu, zatem daje to szerokie pole do spekulacji na temat życia i tym bardziej może być dowodem, że taki super to nie był - w końcu w Biblii pokazywane są jedynie zalety i misja.
Jeśli był człowiekiem to nie ma szans by nie miał chociaż jednej wady.
Jak mógł dokonać wyboru przed narodzinami?
Takie tam moje drobne uwagi.
Nie wiem z jakich źródeł czerpiesz informację, ale z tego co wiem - jest udowodnione już naukowo , iż Jezus jako człowiek istniał.Mezamir pisze:"Jezus (jako realny człowiek) nie istniał, jest postacią literacką lub mityczną.
Dowody na to są wystarczające, odsyłam do książki Earla Doherty’ego „Jesus, neither God nor Man. The Case for a Mythical Jesus”.
To że jego zachowania i wypowiedzi zapisane w Ewangeliach są niespójne, nie wynika z rzekomych przemian jego postawy, tylko z kompilacji różnych literackich źródeł i mitycznych wątków."
http://www.taraka.pl/apokalipsa_junga#foot1r
“Chrześcijaństwo nie jest potrzebne nam, Żydom, ale jest przecież rozgłaszaniem po krańce świata pojęć zawartych w żydowskim Piśmie: prawd o Stwórcy, o Jego przymierzu z Izraelem, o Jego trosce o ludzi, o Jego wymaganiu posłuszeństwa przykazaniom, o jego obietnicy odkupienia, które ma objąć cały świat, gdy, jak mówi prorok “Pan będzie jeden i jedno będzie jego Imię”.
Cytując rabina (?) Franza Rosenzweiga, Krajewski dodaje do tej biblijnej zapowiedzi: Żydzi są dziedzicami Objawienia, a chrześcijanie, uznając je, są spadkobiercami swojego Objawienia. … Żydzi muszą strzec świętego płomienia, a chrześcijanie mają roznosić jego światło we wszystkich kierunkach. Czyli po prostu, chrześcijanie są rodzajem “chłopców na posyłki” prawdziwych dziedziców naszej planety. Żydzi zaś są prawowitymi “panami świadomości” ludów które dały się schrystianizować. (Słowo chrześcijanin – po francusku chrétien – wywodzi się zresztą etymologicznie od crétin, czyli po prostu kretyn.)”
Stanisław Krajewski
Żydowski hymn triumfu
"Niezupełnie rozumiejąc co my wam czynimy, staliście się powszechnymi agentami naszej rasowej tradycji..."
"Żydowscy rzemieślnicy, żydowscy rybacy są waszymi nauczycielami i waszymi świętymi z niezliczonymi wyrzeźbionymi postaciami w niezliczonych katedrach wzniesionych dla ich pamięci. Żydowska dziewczyna jest waszym ideałem macierzyństwa i dziewictwa. Żydowski zbuntowany prorok jest centralną figurą w waszych religijnych modlitwach. My zlikwidowaliśmy waszych bogów, odstawiliśmy waszą rasowa spuściznę i zastąpiliśmy ja naszym bogiem i naszymi tradycjami. Żaden podbój w historii nie może być nawet porównywalnym z tym czystym i sprawnym opanowaniem was!"
Marcus Eli Ravage - osobisty biograf klanu Rothschildów o judeochrześcijaństwie
Naród kładzie na swych bogach pieczęć swej narodowości.
http://opolczykpl.wordpress.com/2013/01 ... stycznych/
Oczywiście że człowiek o imieniu Jeszua istniał i to nie jedenjest udowodnione już naukowo , iż Jezus jako człowiek istniał.
Biblijnego owszem to zostało naukowo udowodnione.my stworzyliśmy Boga"
Z wiarygodnych,np stądNie wiem z jakich źródeł czerpiesz informację
Nie, nie zależnie od widzi mi się człowieka - napisałam w ten sposób , ponieważ są ludzie wierzący w Boga- człowieka i są ludzie nie wierzący.Nebogipfel pisze:Czyli Jezus działa zależnie od widzi mi się człowieka?
Nie rozumiem dlaczego podajesz przykłady innych imion jeśli chodzi o Jezusa , skoro oboje wiemy o Kim jest mowa.Mezamir pisze:Oczywiście że człowiek o imieniu Jeszua istniał i to nie jedenjest udowodnione już naukowo , iż Jezus jako człowiek istniał.
nawet dziś istnieje
José Luis de Jesús
http://en.wikipedia.org/wiki/Jos%C3%A9_ ... Jes%C3%BAs
Biblijnego owszem to zostało naukowo udowodnione.my stworzyliśmy Boga"
Jeszua stał się bogiem 400 lat po śmierci na soborze nicejskim za sprawą demokratycznego głosowania.
"Aby inwazja była skuteczna, konieczna jest ideologia w większości wypadków zawarta w wierzeniach religijnych. Inwazyjna religia zawsze miała i ma tylko Jednego Boga – Pana świata.
Napastnicy zawsze są przedstawicielami Boga".
Judeochrześcijaństwo powstało po to by opanować świat,zniewolić ludzi i zniszczyć inne tradycje.
Początek judeochrześcijaństwa to początek globalizmu i nwo z papieżem w roli króla świata.
Z wiarygodnych,np stądNie wiem z jakich źródeł czerpiesz informację
“Religijni imperialiści nie ustają w wymyślaniu coraz intensywniejszych metod zniwelowania narodowej duszy u wszystkich narodów. Na dwudziestym stuleciu legło już piętno różnych idei stworzenia jednej wszechświatowej religii na osnowie chrześcijaństwa (na przykład “Róża świata” Andriejewa i in.). Celem tych zabiegów jest wytworzenie jednolitej, bezkształtnej masy ludzi pozbawionych narodowej odrębności – takich biologicznych robotów posłusznych cudzej woli. ”
“Tak więc religia światowa występuje w roli dobrze zamaskowanego narzędzia walki politycznej o stworzenie jedynego religijnego światowego imperium. W takiej walce politycznej dają o sobie znać dwa biegunowo przeciwne dążenia: pierwsze – wola narodów zachowania swej tożsamości, czyli walka o życie narodu; drugie – dążenie pewnych politycznych kół do dominacji w świecie, co pragnie się osiągnąć drogą niwelacji narodowych odrębności i upowszechnienia przez światowe religie międzynarodowych idei, tak zwanych wartości ogólnoludzkich. ”
“Tysiącletnia niewola duchowa, jakiej poddana była Ukraina wraz z innymi bratnimi narodami słowiańskimi, nauczyła nas wielu rzeczy. Ale i chrześcijańskie imperium obrosło przez ten czas doświadczeniem i znacznym kapitałem. Siły obu stron są na razie nierówne, ale narodom oczy poczynają się już otwierać. Na Ukrainie zaczęło się to przed drugą wojną światową. W roku 1934 młody badacz folkloru Wołodymyr Szajan podczas pobytu w Karpatach zaobserwował starodawny obrzęd, zachowany z czasów pogańskich, a mianowicie święcenie ziarna przed zasiewem. Było to dlań olśnieniem, które stało się pobudką do dalszej pracy, do poszukiwań źródeł myśli religijnej Prasłowian i w ogóle Indoeuropejczyków. ”
“Naród kładzie na swych bogach pieczęć swej narodowości”
http://toporzel.pl/teksty/halinaf.html
Wróć do „Religia - rozmowy rozmaite”