Przytoczę kilka przykładów pojęć związanych z trójcą z czasów przedchrześcijańskich. W odczytanych tabliczkach pisma klinowego znajdujemy hurycki mit o walce bogów o władzę /XVI w. p.n.e./: „Anu zwrócił się ku niemu., rzekł do Kumarbiego:”cieszysz się z powodu /tego co masz wewnątrz/; w twoim wnętrzu /ciężkie/ brzemię złożyłem. Po pierwsze, sprawiłem, że nosisz w sobie potężnego boga burzy. Po drugie, sprawiłem, że nosisz w sobie rzekę Aranzach (Tygrys), której niepodobna się oprzeć. Po trzecie, sprawiłem, że nosisz w sobie czcigodnego Taszmi. Trzy Bóstwa straszliwe w twym wnętrzu złożyłem jako brzemię.” Jest to jest jedna z najstarszych znanych trójca bogów.
W ”Enuma Elisz” Anu po stworzeniu łuku (broni) nadaje mu trzy imiona: „długie drzewo”; „naprawdę zwycięska” i „Gwiazda łuk”. Dlaczego akurat trzy? Nie wystarczyłoby jedno?
Trójki spotykamy też w Zend – Aweście: „Jeszcze Arihman nie skończył, a już rozpierzchły się niecierpliwe czarty. Trzy razy wkoło świat zleciały, trzy razy ich wkoło święte anioły odparły”. „Oddawaj trzy razy dziennie cześć cześć słońcu,; pozdrawiaj trzy razy każdej nocy księżyc.” Nakaz moralności zaratusztriańskiej zawiera się w lapidarnej formule złożonej z trzech członów: „Dobre myśli, dobre słowa i dobre uczynki” (humata, huchta, hwareszta). Coś to przypomina.
Starożytni Egipcjanie lubowali się w zestawieniu troistości zjawisk np. Słońce na wschodzie, w zenicie i na zachodzie; ojciec, matka i syn; przeszłość, teraźniejszość i przyszłość; niebo, ziemia i kraina zmarłych. Trójkę uważano za symbol Wszechświata, a trójkąt o bokach 3,4,i 5 był figurą świętą.
W mitologii japońskiej znajdujemy starożytny mit kosmogoniczny zawarty w „Kojice”:
„Niebo jednak i Ziemia poczęły się oddzielać,
trzybóstwa powstały jako pierwiastek dzieła stworzenia,
z kolei się wyłoniły pierwiastki męskie i żeńskie,
a dwa duchy zostały rodzicami wszechrzeczy.
(…)
Te trzybóstwa
były wszystkie jednostkowymi bóstwami
i postaci ich nie były widoczne.”
Według Rigwedy cały Wszechświat dzieli się na trzy strefy: niebo, przestrzeń powietrzną i ziemię. Każdej z tych sfer odpowiada odpowiednia grupa bóstw, których jest 33. Według Upaniszadów, Rzeczywistość ostateczna jest trójcą, czyli przejawia się w trój – jedności trzech postaci. Brahman, będący wszystkim co istnieje, całym zjawiskowym światem, jest Sat- Czit – Ananda /Byt – Świadomość – Szczęśliwość/ i tę Jego istotę dusza ludzka musi objąć i pojąć.
Fragm. Hymnu „Do Waruny” (Mandala 7, Hymn 37):
„Do mnie światłego powiedział Waruna:
„Krowa ma imion trzy razy po siedem”,
Kto to zrozumiał, niech imion tych uczy,
Jak tajemnica, pokolenia przyszłe.
W nim są zamknięte trzy nieba, a nad nim
trzy ziemie w górze,(...)”
Traktat z pierwszej lekcji Kodeksu Manu, tzw „Traktat o zacności”:
„Zatem wielka jaźń i wszystko
Z trzech przymiotów zbudowano.
Potem zmysłów pięć kolejno,
Co wrażenia odbierają.”
(Trzy przymioty - tzw guny – to: duchowość /sattva/, energia /rajas/ i ciemność /tapas/ - stanowią one rzeczywistość postrzegalną przez wszystkie zmysły.
Traktat „Jogawasziszta”:
„Wszystko widzialne jest myślą. Świat nie istnieje oddzielnie od myśli. Każdy z trzech światów jest myślą stworzony”.
W „Ramajanie” Bharata zwraca się do Ramy tymi słowami:
„Jeśli kraj którym tyś ujrzał światło,
jako króla pierworodny syn -
ty, który nie masz równego
w żadnym ze światów trzech -”
Fragment „Przepowiedni Wieszczki” ze staroislandzkiego 'Kodeksu Królewskiego” /Edda Starsza/:
„I troje ich wyszło z owego grona
Asów /bogów/ potężnych i dobrych ku morzu;”
W starogermańskim poemacie „Gylfaginning” /Edda Młodsza/ pierwotne jestestwo Ginnurga gap, co może oznaczać rozwarta przestrzeń lub pustą otchłań, rozdziela się na trzy strefy: na północy od naszego świata powstała mroźna, ciemna i mglista kraina Niflheim, na południu ognista, świetlana i sucha – Muspelheim, a pomiędzy nimi utworzył się nasz świat. Następnie powstał olbrzym Ymir, a wraz z nim krowa, która liżąc lód trzeciego dnia dała życie wielkiej i potężnej istocie imieniem Buri, co może oznaczać urodzony lub rodzący. Ten z kolei wydał na świat trzech synów, którzy po zabiciu Ymira stworzyli człowieka. Później czekała ich jeszcze ciężka wojna z trzema córami olbrzymów.
Liczne przykłady mówiące o szczególnym uprzywilejowaniu trójki znajdujemy na ziemiach słowiańskich. Jednym z najstarszych źródeł pisanych zawierających pojęcie liczebnika trzy w obyczajach naszych przodków, jest trzynastowieczny „Katalog Magii Rudolfa” pochodzący za Śląska, a opisujący magiczne obrządki. Często pojawia się tam trójka. Podobnie jest w opisach Saxa Gramatyka. Na przykład: Rugianie stosowali następujący rodzaj wróżby; rzucali trzy kawałki drewna pomalowane z jednej strony na biało a z drugiej na czarno (prawie I-Cing). U dawnych Słowian przyjęte było, iż kto na trzykrotne pozdrowienie nie odpowie wzajemnym, ten dopiero zasługuje na zwymyślanie. Godna podziwu powściągliwość. Złodziej nie będzie schwytany, skoro przed spełnieniem kradzieży obiegnie trzy razy dotyczące domostwo. Odwieczne są podania ludowe o trzech księżycach, trzech zorzach dziewiczych i trzech rzekach dostarczających wody do weselnego korowaju. Dziewczyna dla pozyskania miłości młodzieńca obchodzi go trzy razy wkoło, paląc trzy włosy z jego głowy. Tych przykładów jest o wiele więcej widać z nich, że pojęcie troistości miało też szerokie odbicie w codziennym życiu, czyli także w profanum, nie tylko w sacrum.
Przytaczam przykłady pomijające (z wyjątkami) wyliczanie trzech bogów wchodzących w skład różnych trójc w różnych wierzeniach i religiach (których jest jeszcze więcej), koncentrując się na przykładach samego pojęcia troistości, zakładając (może niesłusznie), że było ono bardziej pierwotne w sensie zarówno chronologicznym jak i pojęciowym (też temat do dyskusji).
Jak wygląda Trójca w Nowym Testamencie – wszyscy wiedzą. O wiele ciekawsza sytuacja jest w Starym Testamencie, a ściślej w judaizmie. O ile mi wiadomo w ST pojęcie trójcy nie występuje. Były co prawda próby jej tam odnalezienia (kodesz, kodesz, kodesz) ale nie są one powszechnie uznawane, a w szczególności negują im wyznawcy judaizmu. Ale dokładnie nie jestem w tym zorientowany. Natomiast zupełnie inaczej przedstawia się sprawa w filozofii czy światopoglądzie starohebrajskim (bo słowo filozofia jest zbyt greckie aby go tu użyć, ale nie mam lepszego, może ktoś mnie poprawi), który zresztą zawsze był bardzo ściśle związany z religią. W jednym z podstawowych traktatów starohebrajskiej myśli (Sepher Jecirah), którego autorstwo część rabinów (podkreślam – część) przypisuje Abrahamowi już w pierwszym wersie znajdujemy stwierdzenie, że Bóg stworzył świat w trzech SPR (samek - pe – resz). To niejednoznaczne i mgliste pojęcie jest tradycyjnie tłumaczone jako księgi. Czasem jest to przedstawiane jako właściwa księga, słowo (mowa) i liczba. Można je traktować jako komplementarne, aczkolwiek różne układy rzeczywistości. W każdym razie pojęcie troistości stworzenia nie jest obce dawnej myśli hebrajskiej, choć nie ma raczej bezpośredniego odbicia w Torze zarówno w węższym jak i szerszym znaczeniu tego słowa, a na ile i czy miało wpływ na tworzenie pojęcia Trójcy w chrześcijaństwie – trudno powiedzieć.
Chciałbym zwrócić jeszcze uwagę , że pojęcie Trójcy jest pewnym archetypem funkcjonującym nie tylko w religiach i teologii, gdzie być może ma ona swoje źródło. U Pitagorasa dusza ludzka posiadała trzy żywioły; rozum, inteligencje oraz namiętność. W drugiej połowie V w p.n.e. pod wpływem pitagorejskiej teorii liczb Ion Chios pisze dzieło „Trójbóg”, w którym przyjmuje trójkę jako liczbę oznaczającą początek, środek i koniec wszystkiego, głosząc jednocześnie istnienie tylko trzech pierwiastków wszechrzeczy: ognia, ziemi i powietrza. Na przełomie V i IV wieku p.n.e. przynosi sławę Demokrytowi dzieło „Tritogenia” („Trójrodnia”) znane tylko z nielicznych fragmentów.
Platon w „Timaiosie” pisze: „ja głosuję za tym, że istnieje byt, przestrzeń i powstawanie, trzy rzeczy trojakie – istniały już, zanim świat istniał.” Ciekawe, że te trzy rzeczy istniały jeszcze przed stworzeniem świata i jeszcze ciekawsze, skąd Platon mógł o tym wiedzieć, gdyż wszystko co pochodzi spoza tego świata, z jego punktu widzenia zakłada w sobie nieistnienie. Jest tu oczywiście sprzeczność logiczna, ale to inny temat.
Na początku traktatu Arystotelesa „O niebie” czytamy: „Prócz tych nie ma żadnej innej wielkości, bo liczba „trzy” obejmuje wszystko, a „trzy razy” znaczy tyle co „całkowicie”. W rzeczy samej, jak mówią sami pitagorejczycy, cały świat i wszystkie rzeczy w nim zawarte są określone liczbą „trzy”; [początek, środek i koniec; αρχη, μεσον, τελευτη] koniec, środek i początek tworzą liczbę, która cechuje stałość, a liczbą tą jest „triada”. Ponieważ uzyskaliśmy te liczbę od natury, jak gdyby stanowiła ona jedno z jej praw, dlatego posługujemy się nią także w kulcie bogów.”
U stoików najwyższa zasadę stanowiła triada „Ojciec – Logos – Pneuma” („pneuma” jest tu rozumiana jako „tchnienie siły”. U Filona Aleksandryjskiego znajdujemy trójcę: Bóg, logos i Świat Materialny. Plotyn wyróżnia trzy hipostazy, czyli emanacje Absolutu: ducha, czyli świat idealny, duszę czyli świat psychiczny i materię. Pozostający pod jego wpływem Porfiriusz przyjmuje trzy stopnie bycia: „Byt – Jeden (Bóg)”, „Rozumność” i „Duszę”. Pojęcie triady króluje też w systemie Proklosa.
I tutaj dochodzimy do systemu hierarchii Dionizego Aeropagity z Bogiem czele i dalej z triadami Serafinów, Cherubinów oraz Tronów. Ale zostawmy je na razie, podobnie jak trójce bogów czy bóstw, występujące jeśli nie we wszystkich, to na pewno w przeważającej liczbie wierzeń i religii, na wszystkich kontynentach i we wszystkich epokach, a które długo można by wymieniać. Przytoczmy tylko zdanie Orygenesa na temat Biblii: „Pismo Święte ma trzy znaczenia: ciało dla ludzi zwyczajnych, dusze dla uczonych i duch dla doskonałych.” zwróćmy uwagę, że także to twierdzenie jest charakterystyczną triadą. Liczba trzy często występuje w ważnych miejscach Starego i Nowego Testamentu. Na pewno z łatwością wszyscy je sobie przypomną. Tutaj chciałem tylko wykazać, że pojęcie to jest głęboko zakorzenione w dziejach myśli ludzkiej i sięga najdawniejszych czasów.
Rodzi się kluczowe pytanie: jaka jest geneza pojęcia trójcy czy triady, jaką rolę pełniła i pełni w poszczególnych systemach postrzegania, klasyfikowania i rozumienia świata. Skąd pochodzi ten symbol czy archetyp i jakie ma dla nas znaczenie? Jak rozumieć i interpretować to pojęcie? Dlaczego akurat liczba „trzy” gra tak ważna rolę (a nie np. cztery czy pięć)?
Re: Trójca
1
Ostatnio zmieniony 01 sty 2014, 12:20 przez Gorgiasz, łącznie zmieniany 2 razy.