Strona 5 z 8

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 14:24
autor: Gość
Poza tym, ta zdolnosc polega na umiejetnosci dostrojenia sie do tych przestrzeni. To nie ich nie ma, to my jestesmy na nie zamknieci. Sa czescia nas, tak jak my stanowimy ich integralna czesc. Wiec tyle w nich dobra i zla ile w nas.

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 14:26
autor: Krzysiek
Andra pisze:Krzysiu, prawda jest wymiarowa, przestrzenna, wowczas jej nosniki - slowa nabieraja glebi. A cenzura, coz- to serce, wolne od gniewu, i czlowiek wolny od pychy, zawisci i zadzy- od ego- jest kluczem otwierajacym drzwi do innych wymiarow, prawda? Tam nie ma nic strasznego, o ile nie boimy sie samych siebie...wiec musimy poznac swoje slabosci by wiedziec jak silni jestesmy, i by byle wiatr nas nie zdmuchnal.:)
Tak!
Pierwsi ludzie w Edenie mogli nadawać imiona roślinom i zwierzętom, a nadanie imienia to decyzja jaką postać ma przybrać byt, który obdarzamy imieniem.
Imię, to jego istota...
Mieli serca wolne od gniewu, obca im była pycha, zawiść, czy gniew...
Ale to było tam.
Tu na Ziemi, my grzesznicy jesteśmy u siebie w domu...Rzadko bezinteresownie obdarzamy się chlebem, z chęcią i ochotnie obrzucamy kamieniami...
Taki jest ten nasz świat...

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 14:35
autor: Gość
Dlaczego tak jest? Trzeba wrocic do zrodla, do poczatku by usunac korzenie zla. Wyrywanie chwastow nic nie daje...zlo odrasta. Wiec trzeba skorygowac ten pierwotny blad

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 14:40
autor: Conan Barbarzynca
Andra pisze:Tam nie ma nic strasznego, o ile nie boimy sie samych siebie...
To jest bardzo wazne, a zastanawiałaś się kiedyś Andra co powoduje ze się sam siebie moze człowiek bać?

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 15:15
autor: Gość
Nieznajomosc swojej sily polaczona z nieswiadomoscia siebie. Czy zastanawialam sie...powiedzmy ze doswiadczylam na wlasnej skorze. Wiec wiem ze jak nie ucieka sie przed samym soba, to juz przed nikim sie nie ucieka. Jestesmy czescia wszechswiata, wiec jak mozemy sie bac tego co z nas, i poprzez nas istnieje? Chyba tylko wlasnej ciemnosci...ale to nieswiadomosc swiatla ja tworzy przeciez:)

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 18:49
autor: baabcia
jesteśmy zawsze nienazwanym do końca
ulegamy - hm - i sobie
trzeba się starać
by się nie wymykać
Tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono - Szymborska (do pytań o niepokój)

Tyle słyszymy ile nauczyliśmy swój mózg słyszeć ... (do szans na otwartość)

posiedzieć czasem trzeba i zasłuchać się ...

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 20:01
autor: Krzysiek
Obrazek


Twarze z przeszłości spacerują po mej głowie, twarze, o których nie chcę i nie umiem zapomnieć
Niektórych spraw nigdy już nie będę mógł zmienić, z nie wszystkimi byliśmy do końca rozliczeni
Za mało odwagi by czasem wprost coś powiedzieć ale ambicja brała górę by zostawić to dla siebie
A dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć żebyście tam gdzie jesteście mogli mnie usłyszeć...

Co prawda wspomnień nikt nie może mi odebrać ale i tak boli, że nie możecie być tu i teraz
i chodzić ze mną razem po krętych losu ścieżkach pocieszać po porażkach, cieszyć po zwycięstwach
Razem tak wiele choć obiektywnie prawie wcale ale piękna była każda chwila spędzona razem...

Nie muszę widzieć ich twarzy na zdjęciach, żeby pamiętać
Myślę o nich i o tym, że nie zdążyłem się odezwać
Przez okno patrzę w gwiazdy, nad miastem wisi wszechświat
podobno gdzieś tam jest lepsze miejsce niż Ziemia (podobno)
Jeśli to prawda, wzrasta prawdopodobieństwo
że dzieli nas czas, nie odległość
Choć dzisiaj nic na pewno, otwieram okno,
oczy zamyka senność.

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 22:10
autor: Gość
Piekne to Krzysiu. Bardzo piekne...ale przeciez tym ktorzy odeszli, nie musimy juz niczego tlumaczyc, za nic przepraszac...oni wiedza ze bladzimy jak dzieci we mgle, wiedza to czego nie zdazylismy lub nie mielismy odwagi im powiedziec. Zyja w naszych sercach, i czekaja na nas z miloscia...slowa sa niepotrzebne...a na milosc nigdy nie jest zbyt pozno, czasem tylko bywa zbyt wczesnie...

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 22:37
autor: Krzysiek
Zapewne..
Wczoraj zadzwoniła do mnie Koleżanka z roku z Polonistyki...
Zaprosiła na Spotkanie, zaczęła wymieniać osoby, które tam będą, a ja większości twarzy nie pamiętam - nazwiska też takie niewiele mówiące. nie wiedziałem o kim mówi....
Zapamiętałem zmarłych. Są wciąż żywi w mojej pamięci..Też z tego roku....
Skończyłem siedemdziesiątkę.
Może dlatego bliżej mi do nich, nich do tamtych?
W swoim czasie ukazały się dwa duże artykuły w Dzienniku Łódzkim poświęcone mojej osobie...Pochlebne, może nawet zbyt pochlebne...Ze zdjęciami...
Może to spowodowało ciekawość i chęć zobaczenia mnie po półwieczu?
Nie pójdę jednak na to Spotkanie...
Mam wrażenie, że wszystko tamto zdarzyło się w równoległym świecie..Na pewno nie jest to moja bajka!

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 23:10
autor: Gość
Jestes tutaj. Zawsze tutaj i teraz.:). Nie jest dobrze myslec o sobie jak o wspomnieniu, prawda? Tamci my, z przeszlosci budza nasz usmiech, czasem zdziwienie, zasluguja na nasza wdziecznosc- dzieki tamtym nam- my mozemy byc tu, madrzejsci, bardziej siebie swiadomi. Ale nie trzeba tesknic za nimi, wystarczy usmiechnac sie do nich z miloscia...do tych mlodszych nas...o tak wielu twarzach:)

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 08 maja 2012, 23:36
autor: Gość
Poza tym wiesz...tak sobie mysle- my tutaj, i ci ktorzy sa po tamtej stronie...jest tylko jedna strona, strona serca, od ktorej oddziela nas tylko nasza nieswiadomsc, ze wszyscy jestesmy po tej samej stronie:)

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 09 maja 2012, 0:07
autor: Krzysiek
Tak, masz rację.
Pamiętam jak umierająca siostra mojej mamy poprosiła niespodzianie o przyniesienie herbaty dla wujka Wicka.
Wujek Wicek od wielu lat już nie żył, ale to on właśnie odwiedził moją ciotkę. Dla niej był widzialny, w materialnej postaci.
Żona bez słowa wyszła z pokoju i po chwili przyniosła szklankę herbaty stawiając ją przy wezgłowiu ciotki.
Oni o czymś rozmawiali...
Do nas dobiegał jedynie szept ciotki...
W pokoju powiało chłodem, pomimo tego, że kaloryfery grzały mocno...
Po jakimś czasie wujek odszedł, a ciotka pogrążyła się w śnie...
Byliśmy zszokowani z żoną do tego stopnia, że żadne z nas, tego wieczoru nie powróciło w rozmowie do tego incydentu...
Niegdyś, jako dziecko, poznałem wujka Wicka. Bardzo się z nim polubiliśmy....
To, że odwiedził nas już po swojej śmierci wychodząc naprzeciw umierającej kuzynce traktuję jako wyjątkowy zaszczyt oraz wyraz jego miłości.
Masz rację, ta granica pomiędzy światem żywych i tych, którzy już odeszli jest płynna, iluzoryczna...

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 09 maja 2012, 0:55
autor: Gość
Mysle ze nas zatrzymuje strach przed tym czego nie znamy, ich- to ze nie chca byc powodem naszego przestrachu...ale sa, czuwaja nad nami, podpowiadaja gdy bladzimy. Nie sadze by koniecznym bylo widzenie formy ktora tworzy swiadomosc chcac nam cos przekazac, to jest, bywa bardziej zrozumiale umyslem, ale nie jest niezbedne, prawda? Mozna komunikowac sie w bardziej bezposredni sposob...traktuje dusze jako wydzielona czastke swiadomosci zrodla, co o tym sadzisz? I wydaje mi sie ze to od naszego stopnia swiadomosci zalezy forma jaka przybieraja te kontakty....?

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 09 maja 2012, 18:59
autor: Krzysiek
Pytałaś mnie onegdaj dlaczego dusza przez trzy dni jest obecna w swoim dotychczasowym miejscu...Co do tych trzech dni panuje zgodność w przekazach różnych kultur oraz cywilizacji....
Myślę, że to jest tak, jak z butelką napełnioną wodą, gdy temperatura na zewnątrz staje się wysoce minusowa..
Woda, w przeciwieństwie do wszystkich innych ciał, miast się skurczyć, rozszerza się, rozłupując szklaną łupinę...Pozostaje jednak nadal w swoim kształcie..Niczym nie różni się od butelki poza brakiem szklanej obudowy...
Podobnie jest z duszą...
Ona tkwi w swojej formie, stara się reorientować w wielobiegunowym, nieoczekiwanie różnym od wszystkiego co znała, wieloświecie...
Pragnie z całych swych, już niefizycznych, sił dać nam znak: - tu jestem! Wciąż jestem!
Zatrzymują się zegary, spadają nagle obrazy, tysiące różnych znaków...
Świat w którym była i wciąż jeszcze jest, nie uświadamiając sobie kresu ziemskiej wędrówki, jest przecież jedynym dobrze jej znanym światem, pragnie go odnaleźć, choć to niemożliwe.

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 09 maja 2012, 19:21
autor: Gość
Cos w tym jest, slyszalam ze w tym czasie dusza zegna sie z przyjaciolmi, znajomymi. Trzy dni dotycza obrzadku katolickiego, w prawoslawnym jest sa to bodajze cztery dni- co byloby oznaka ze dusza odtozsamia sie z forma hmmm czasowa, funkcjonujac w przestrzeni poza czasem- rozumiesz o co mi chodzi? Tak jakby trzymalo ja po tej stronie to w co wierzyla, co znala.
A wiesz czego nie moge pojac? Trzy dni to obyczaj, po 30 dniach odbywa sie msza pozegnalna. I w sumie caly ten okres przetrwalam dobrze sobie radzac, dopiero w dniu tej mszy- po miesiacu juz przeciez, czulam tak potworny lek, jak nigdy wczesniej. Jakby mial sie skonczyc swiat, jakbym miala sie obudzic. To bylo wiele lat temu, ale pamietam to jak wczoraj. Do mszy nie bylam w stanie funkcjonowac, prawie oddychac, czulam sie jak martwa. Po mszy to opadlo. Do dzis nie bardzo rozumiem tamten obledny strach. Po 30 dniach. Nie duchow sie balam a tego co mialo sie stac. Byc moze byl to strach umierania ktory powrocil? Nie wiem Krzysiu, rozgadalam sie:)

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 09 maja 2012, 20:24
autor: Krzysiek
Często słyszy się, że osoby, które na przykład utraciły nogę w wypadku, niekiedy odczuwają ból w nieistniejącej już fizycznie, kończynie...
Dusza utraciła całe ciało. ale podobnie jak człowiek, który odczuwa ból w nieistniejącym już kawałku swego ciała, dusza ta odczuwa siebie w wyimaginowanym obrazie swego dawnego istnienia...
Dla niej, oczywiście czas przestał biec, znalazła się w bezczasie nie zdając sobie jeszcze sprawy, jakie to stwarza przed nią zupełnie nowe możliwości i perspektywy...
Tkwi w formie, w jakiej znajdowała się w ciele, bojąc wykroczyć poza ten, nie istniejący już przecież w istocie, obręb.

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 09 maja 2012, 22:52
autor: Gość
Bole fantomowe. Przetrwala pamiec zakonczen nerwowych:). Tak, myslalam o tym. I teraz- pozostaje fantom, forma energii nie bedaca swiadoma do konca tego ze jej materialne istnienie dobieglo konca, ludzie ktorych swiatlo zycia zgaslo przedwczesnie, nagle. Takze ci ktorzy utozsamili sie z forma- a materialny mozg jest zaledwie odwzorowaniem energii ktora go tworzy- wiec to utozsamienie trwa nadal. Slyszalam takze ze zatrzymuje ich, je?- zal, rozpacz bliskich.
Krzysiu, a moge wiedziec dokad zmierzasz tym spacerowym krokiem...mam wrazenie ze zarzucasz siec;)...

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 0:17
autor: Ja?!
mi sie Krzysiek kojarzysz z mistrzem który szuka godnego ucznia by przekazać mu swą wiedze. I kurde ciągle go nie widać w tym świecie w którym wszystko stoi na głowie.

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 0:30
autor: Gość
Ja podziwiam sposob w jaki utrzymuje atmosfere, budujac napiecie, podsycajac ciekawosc, stopniujac napiecie:) niezwykle barwne opowiesci Krzysiu

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 11:14
autor: Krzysiek
Dzięki...Cieszę się, a szczerze mówiąc jestem szczęśliwy, ponieważ jestem rozumiany. co wziąwszy pod uwagę materię spraw tu poruszanych oznacza, iż trafiłem na Słuchacza i Partnera w dyskusji wyjątkowego...
Ostatnie posty dotykają obrzeża życia i obcowania po śmierci, dlatego warto oprzeć się o Biblię.

Zważcie na znamienne słowa Boga skierowane do Adama: “Ze wszystkich drzew w ogrodzie możesz jeść, ale z Drzewa Poznania dobra i zła - z niego nie jedz, bo w dniu, gdy zjesz z niego – na pewno umrzesz” [Ume'ets hada'at tow wara lo tochal mimenu ki bejom acholcha mimenu mot tamut] (Bereszit 2:17).



Jak sformułowanie mot tamut (dosłownie: "śmiercią umrzesz") mogło być rozumiane przez Adama, jeżeli nie zetknął się wcześniej z tym zjawiskiem?
Jak mógłby w ogóle pojąć ten zakaz i karę za jego złamanie, gdyby nie zaobserwował śmierci w Gan Eden?
A jedyna śmierć, którą mógł widzieć, musiała być śmiercią zwierząt.
Mógł nie mieć świadomości własnej śmierci (dokładnie tak, jak pozbawione jest jej dziecko), ale musiał zrozumieć abstrakcyjnie, co oznacza to pojęcie wobec innych istot żywych, aby groźba miała jakiś sens.


Z kolei w Talmudzie (Bawa Batra 74b) znajdujemy wzmiankę o dwóch legendarnych zwierzętach, które poniosły śmierć najwyraźniej zaraz po ich wykreowaniu: była to samica Lewiatana i samica bawołu Szor Habora - stworzone piątego dnia Kreacji.
Nie należały one co prawda do rzeczywistości Gan Edenu, ale były pierwszymi istotami pozbawionymi życia jeszcze przed dziejami człowieka i ich śmierć może stanowić dowód, że zwierzęta były jednak od początku śmiertelne.

Mówiąc o Lewiatanie i byku (bawole) Szor Habor (a także o ptaku Ziz) przenosimy się całkowicie w świat żydowskich legend.

Trzeba bardzo mocno to podkreślić.

Największą rybą jest Lewiatan, najpotężniejszym zwierzęciem lądowym - byk Szor Habor (zwany także Behemotem), a największym ptakiem - ptak Ziz.

Obrazek

Lewiatan, Behemot i Ziz na rysunku z XII wieku

Te dwa pierwsze zwierzęta okazały się być tak ogromne i tak silne, że ich istnienie zagrażałoby życiu na Ziemi. Np. Lewiatan wypijał w jednym łyku tyle wody, ile przepływa Jordanem przez rok. Dlatego wyłącznie dla niego płynął z Gan Eden potężny, rwący strumień, zwany Jubal.

Bóg stworzył samicę i samca obydwu tych gatunków. Zwierzęta te żyły w ciągłym konflikcie i Lewiatan bez przerwy szalał w oceanie. Nic nie potrafiło go okiełznać, dlatego stworzony został ciernik - bardzo mała rybka z kolcami - bo tylko jej jednej lękał się Lewiatan. Obawiając się, że gdy Lewiatan i Behemot zaczną się rozmnażać, podbiją Ziemię - Bóg zabił samice obu potworów.

Po zabiciu samicy Lewiatana, Bóg zakonserwował jej mięso i przeznaczył na Ucztę Sprawiedliwych w Świecie, Który Ma Najdejść. Uczta ta będzie pożegnaniem dla pobożnych z ich fizycznością - będą jeść po raz ostatni. Samiec też zostanie zjedzony podczas uczty, ale najpierw odbędzie się walka Lewiatana z Behemotem. Lewiatana spróbują już wcześniej pokonać anioły, ale umkną przestraszone jego wyglądem i wielkością. Wtedy zaatakuje go Behemot. Wiadomo, że oba potwory poniosą w tej walce śmierć: Szor Habor padnie uderzony płetwą Lewiatana, a Lewiatan zginie od ciosu zadanego ogonem Behemota.

Z fragmentu skóry Lewiatana zostaną zrobione namioty, pod którymi Sprawiedliwi będą ucztować, a reszta zostanie rozpostarta na Jerozolimą - tworząc wspaniały, odbijający blask słońca baldachim, który oświeci całą kulę ziemską. Mięso byka także będzie przeznaczone na ucztę, a trzecim daniem będzie wówczas gigantyczny ptak Ziz. Spożywanie mięsa ptaka Ziza to nagroda dla pobożnych za przestrzeganie przez tysiąclecia koszerności jedzonych ptaków.

Wracając jeszcze na moment do poprzedniego tematu: czy zwierzęta w Gan Eden były nieśmiertelne?

Midrasz twierdzi, iż Ewa podawała zakazany owoc po kolei wszystkim zwierzętom, aby z rozmysłem pozbawić je nieśmiertelności i tylko jedno zwierzę stanowczo odmówiło: był to ptak Feniks. W nagrodę za to, że nie zjadł owocu, pozostał nieśmiertelny na zawsze i odradza się co tysiąc lat.

Jednak w tym samym Midraszu natrafiamy na całkowicie przeciwny opis sytuacji. Bo oto zdania przypisywane Bogu, które wypowiedziane zostały nim stworzył On człowieka: "Anioły nie rozmnażają się, ale są nieśmiertelne, istoty na ziemi rozmnażają się, lecz umierają. Tworząc człowieka połączę jedne z drugimi: jeżeli będzie postępował jak zwierzę, zabierze go śmierć, jeżeli będzie odrzucał grzech, nie umrze - jak anioły".

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 11:43
autor: Gość
Zakonczenie piekne i madre, srodkowa czesc srednio...za duzo zabijania, w dodatku radosna uczta ...wczoraj w relacji z Syrii pewna niewatpliwie pobozna pani powiedziala ze codziennie modli sie do Boga o smierc despoty. Rozpatrujac sytuacje w tym kraju, rozumiem te pania, co nie zmienia faktu ze jest to paranoja: prosic Tego ktory jest zyciem o smierc...
Anioly...istoty stworzone z niesmiertelnej energii i materialna, smiertelna forma...wyrosle z mroku do swiatla.
Tak Krzysiu, wiedza to niebezpieczne narzedzie, szczegolnie dla tego kto posiadl ja przedwczesnie. Moze byc smiertelnym zagrozeniem dla wszystkich. To prawda. Moze takze wiesc na manowce i ulec zmarnowaniu. Jest dobrem i jest cenna jezeli ten kto ja posiada- wie kto, co i dlaczego. Pozostaje: jak. Ale mysle ze to wynika niejako z odpowiedzi na poprzednie pytania. Dlatego tez nikt kto nie zna odpowiedzi na nie- nie powinien dostawac jej do rak.

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 11:45
autor: Aileen
CO do wiedzy zgodze sie z Andra;)

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 13:44
autor: Krzysiek
Andra pisze:Zakonczenie piekne i madre, srodkowa czesc srednio...za duzo zabijania, w dodatku radosna uczta ...wczoraj w relacji z Syrii pewna niewatpliwie pobozna pani powiedziala ze codziennie modli sie do Boga o smierc despoty. Rozpatrujac sytuacje w tym kraju, rozumiem te pania, co nie zmienia faktu ze jest to paranoja: prosic Tego ktory jest zyciem o smierc...
Anioly...istoty stworzone z niesmiertelnej energii i materialna, smiertelna forma...wyrosle z mroku do swiatla.
Tak Krzysiu, wiedza to niebezpieczne narzedzie, szczegolnie dla tego kto posiadl ja przedwczesnie. Moze byc smiertelnym zagrozeniem dla wszystkich. To prawda. Moze takze wiesc na manowce i ulec zmarnowaniu. Jest dobrem i jest cenna jezeli ten kto ja posiada- wie kto, co i dlaczego. Pozostaje: jak. Ale mysle ze to wynika niejako z odpowiedzi na poprzednie pytania. Dlatego tez nikt kto nie zna odpowiedzi na nie- nie powinien dostawac jej do rak.
To midrasze.
Midrasz (hebr. מִדְרָשׁ, midrasz 'badać, dociekać, głosić') – jedna z metod interpretacji i komentowania Biblii hebrajskiej za pomocą sentencji, objaśnień lub przypowieści, łącząca dydaktykę z formą osobistych przemyśleń autora. Midrasze, jako przekaz ustny, powstawały głównie między II i IV w. W takiej formie zostały wykorzystane przy tworzeniu Talmudu. Midrasze w formie pisanej istnieją od XI wieku.

Istnieje podział midraszy na:

halachiczne – podające prawne normy postępowania wywiedzione z Tory pisanej,
hagadyczne – mające na celu zgłębienie moralnego i etycznego podłoża tekstów biblijnych.

Paweł z Tarsu, w swoich listach, poświadcza znajomość wielu midraszy: chrzest pokolenia przebywającego na pustyni (1Kor 10,1n), skała towarzysząca Izraelitom na pustyni (1Kor 10,4), zwiedzenie Ewy przez węża (2Kor 11,3), obecność i pomoc aniołów przy nadawaniu Prawa na Synaju (Ga 3,19), prześladowanie Izaaka przez Izmaela (Ga 4,29)[1].

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 14:19
autor: Gość
Dobrze, wiec zawieraja niewatpliwie jakies ziarno prawdy, ale rownie zarosniete ludzka interpretacja jak Biblia. Wiesz- we wszystkich podaniach, basniach, przypowiesciach kryje sie gleboka madrosc, ubrana w metafory, symbole. Ale widoczna dla tych ktorzy nie zwracaja uwagi wylacznie na forme.

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 15:02
autor: Krzysiek
Nie mógłbym nie interesować się kulturą, historią i religią narodu żydowskiego, skoro urodziłem się w getcie warszawskim..Moi naturalni rodzice mieszkali na ulicy Szczęśliwej pod nr. 5..Nie zachował się w mojej pamięci obraz Ojca podobnie i Mamy...
Choć spotkało mnie wielkie szczęście, po wielu latach, już jako człowiek w sędziwym już wieku otrzymałem zdjęcie Mamy ze mną, maleńkim dzieckiem na ręku. Było to w roku 1992 kiedy ukazał się album zdjęć z getta warszawskiego..
Tuż przed tym momentem byłem wraz z innymi w Ohelu cadyka w Aleksandrowie...
Jest zwyczaj, że w Ohelu cadyka można zostawiać karteczki z prośbami. Można Go też upraszać bez karteczek...
Pomyślałem sobie wtedy, że pragnąłbym ujrzeć twarz swojej Mamy...
I stało się. Cud? Przypadek?. A może jedno i drugie....
Rodzice w ostatniej z możliwych chwil zdążyli mnie przekazać na polską stronę....Tu znalazłem swoją polską rodzinę....
Otrzymałem Imię, nazwisko, historię rodu..Stałem się Polakiem i katolikiem..
Ani Polak, ani Żyd - i tu wstyd - i tu wstyd....
To w ujęciu ortodoksyjnym z obu stron...
Przyjaźnie to jak Ci wielcy - Tuwim, Szymborska, Mickiewicz, Leśmian i ci maleńcy, jak ja i inni...
Sprawa przyjętej optyki....

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 15:12
autor: Gość
Czlowiek Krzysiu. Po prostu dobry, madry czlowiek. To wystarczy aby byc az Czlowiekiem. Reszta jest tylko dla ludzi, tych ktorzy nie wiedza ze sa Az Ludzmi:)

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 15:24
autor: Krzysiek
Andra pisze:Czlowiek Krzysiu. Po prostu dobry, madry czlowiek. To wystarczy aby byc az Czlowiekiem. Reszta jest tylko dla ludzi, tych ktorzy nie wiedza ze sa Az Ludzmi:)
Dobry? Przesada...
Nie starcza mi sił, aby po prostu bywać człowiekiem w tu i teraz....Choć przyznam, że parę razy mi się to udało....Moment, a frajda na całe życie....!:nr2:

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 16:00
autor: Gość
A dokladnie? Zawsze jestes czlowiekiem, i zawsze tu i zawsze jest teraz Krzysiu. A dobry...nie znam Cie, ale niekoniecznie trzeba widziec i slyszec by czuc dobro. Ono roztacza tak szczegolna aure ze chce sie byc choc w jej poblizu ...a ona bije od Ciebie:)

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 16:25
autor: baabcia
Krzysiek pisze:Często słyszy się, że osoby, które na przykład utraciły nogę w wypadku, niekiedy odczuwają ból w nieistniejącej już fizycznie, kończynie...
Dusza utraciła całe ciało. ale podobnie jak człowiek, który odczuwa ból w nieistniejącym już kawałku swego ciała, dusza ta odczuwa siebie w wyimaginowanym obrazie swego dawnego istnienia...
Dla niej, oczywiście czas przestał biec, znalazła się w bezczasie nie zdając sobie jeszcze sprawy, jakie to stwarza przed nią zupełnie nowe możliwości i perspektywy...
Tkwi w formie, w jakiej znajdowała się w ciele, bojąc wykroczyć poza ten, nie istniejący już przecież w istocie, obręb.
czy rozłączenie duszy i ciała należy pieczętować -"utrata" lub "uwolnienie" ?
czy dla duszy to narodzenie czy powrót "do siebie"

Krzysiu - bywanie Dobrym jest wspaniałe - należy o tym pisać z dwóch powodów
pierwszy - a o czym pisać jeśli nie o tym co warto szerzyć
drugi - jako świadectwo tego, że da się być Dobrym, że to przyjemne, że się udaje i że tylko to w naszym życiu - w ogóle w Życiu - ma sens

spotkałam się z zarzutami, że kreuję swój wizerunek - pewnie tak i niech to się tak nazywa - ale czy to błąd czy tylko drzazga czyjaś?

bardzo Cię cenię i zazdroszczę (nie zawiszczę) w pozytywnym sensie - chciałabym tak efektywnie czytać i rozumieć i ...
chadzam za mądrzejszymi ode mnie i słucham - starannie

staranie się jest dobrym pomysłem :-)

Re: Inteligentny to znaczy jaki?

: 10 maja 2012, 17:08
autor: Gość
Baabciu droga, staraniami to ponoc pieklo brukuja. Albo sie jest dobrym, albo...sie jest dobrym nie wiedzac jeszcze o tym. O nic sie nie staraj, zwyczajnie dojrzyj ze nie jestes zla? Bo i co to jest zlo? Nieswiadomosc w drodze do siebie, do domu:)