Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

1
2012 :bye:

Kalendarz Majów kończy się właśnie na tej dacie►. Dlaczego dalej już nic nie ma? Bo 21 grudnia 2012 dojdzie do przebiegunowania Ziemi spowodowanego potężnym promieniowanie elektromagnetycznym Słońca. Tę wizję szczegółowo opisali w książce „Proroctwo Oriona na rok 2012” Patrick Geryl oraz Gino Ratinckx. Geryl, niedawno zresztą goszczący w Polsce, twierdzi, że katastrofę przetrwa garstka ludzi. Sam ma zamiar wyjechać do Afryki i ukryć w górach. [/b][/color][/size]

Dlaczego w 2012 roku będzie koniec świata?
- Bo Polska organizuje mistrzostwa Europy.


:D

Dlaczego zagraniczni sportowcy nie będą mogli grać na polskich boiskach?
- Bo wszystkie zbudowane będą na planie krzyża.

2013 :sorry:

koniec świata według NASA

Burza słoneczna tak bardzo wstrząśnie Ziemią, że padnie sieć energetyczna naszego świata. Ponieważ pod wpływem zjawisk mających swój początek na Słońcu stopią się wszystkie transformatory, zostaniemy pozbawieni prądu. A to oznacza, że padnie przemysł, bezużyteczne będą wszelkie systemy komputerowe, niemożliwa stanie się komunikacja. Taką wizję przedstawiają naukowcy z NASA oraz amerykańskiej National Academy of Science powołując się na badania aktywności Słońca. Nie mówią wprawdzie o zagładzie ludzkości, ale jedno jest pewne: jeśli Słońce zachowa się zgodnie z ich wyliczeniami, Ziemia będzie w tarapatach.

Wyjaśnia to poniższy film:

[youtube][/youtube]

2036

[youtube][/youtube]

Apophis to asteroida, która w uderzy w Ziemię ► . Choć naukowcy z NASA tłumaczą, że to niemożliwe, poszukiwacze teorii o końcu świata forsują swój scenariusz. Według niego, gdy w 2029 roku Apophis znajdzie się blisko Ziemi, nasza orbita może wpłynąć na niego w sposób, który przyniesie katastrofalne skutki. Nastąpi wielki wybuch, a całe połacie naszego globu pogrążą się w ciemności.


2060
2060 – koniec świata według Newtona

List Izaaka Newtona z 1704 roku pokazany na wystawie zorganizowanej przez Uniwersytet Hebrajski w Jerozolimie nie pozostawia wątpliwości: genialny fizyk, matematyk, filozof ale też badacz Biblii studiujący alchemię twierdzi, że koniec świata nastąpi w 2060 roku. To przekonanie wywiódł ponoć ze studiów nad starotestamentową Księgą Daniela. Newton stwierdził, że koniec świata nastąpi 1260 lat po założeniu Świętego Cesarstwa Rzymskiego, czyli po roku 800 naszej ery (koronacja Karola Wielkiego).

16.03.2880


16.03.2880 – koniec świata z dalekiej przyszłości

(29075) 1950 DA – ta mała planetoida jeszcze nawet nie ma stałej nazwy, ale może napędzić stracha naszym potomkom. Wprawdzie prawdopodobieństwo, że uderzy w Ziemię, wynosi 0,33 proc., ale za jakieś 800 lat znajdą się pewnie tacy, którzy nie będą dawać wiary wyliczeniom współczesnych nam astronomów. O ile oczywiście koniec świata nie nastąpi wcześniej.
Ostatnio zmieniony 05 sie 2010, 12:15 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

3
Koniec cywilizacji ludzkiej nie jest końcem świata. Cywilizacja ludzka ma duże szanse na upadek choćby ze względu na rabunkowa gospodarkę źródłami energii i degradację środowiska naturalnego.
Bardziej stawiałbym na to że ta dziwaczna rynkowa gospodarka która powoduje że marnujemy źródła energii aby transportować przez pół świata wyroby( które możemy wytwarzać na miejscu) upadnie ze względu na postępujące zużycie żródeł surowców, niż na to, że uderzy w nas meteoryt - ale mogę się mylić.
Ostatnio zmieniony 05 sie 2010, 14:16 przez Snajper, łącznie zmieniany 2 razy.
Wiara nie poparta krytyczną analizą rzeczywistości jest tylko naiwnością. [img]http://img202.imageshack.us/img202/8959/jednoroecmini.png[/img]

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

4
KOŃCE niekoniecznie ŚWIATA
Obrazek
Telewizja, mój kolego, to antychryst i ośmielam się twierdzić, że wystarczą trzy lub cztery pokolenia, a ludzie nie będą wiedzieć, jak się samemu bąka puszcza, człowiek wróci do jaskiń, do średniowiecznego barbarzyństwa i do stanu zidiocenia, z którego pierwotniak pantofelek wyrósł już w okresie plejstocenu. Ten świat nie zginie od bomby atomowej, jak prorokują gazety, ale umrze ze śmiechu, ze strywializowania, z obracania wszystkiego w żart, na domiar złego w kiepski żart.

A może Ludzkość zniszczy się sama ?

Rozwój duchowy został przysłonięty pogonią za pieniądzem.
Wskutek tego wielu ludzi zapomina już, po co zeszło na Ziemię. Żyją w lęku o jutro i lęku przed śmiercią.
A gdyby wyeliminować te dwa lęki, człowiek żyłby inaczej, przede wszystkim byłby szczęśliwszy.
Energie z wyższych wymiarów próbują ratować ludzi, stąd coraz więcej doniesień o podnoszeniu wibracji, dużo się też mówi o roli serca i miłości.
Dzisiaj każda kobieta znajdzie dla siebie odpowiedni wibrator..
Ci, którzy zaczną podążać za głosem serca, zatrzymają się w tym zwariowanym biegu, pochylą nad sobą i innymi, przetrwają trudny czas zmian i transformacji.
Obrazek
Trzymajcie się [ za co kto ma..]
Ostatnio zmieniony 05 sie 2010, 15:57 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

5
Chciałbym Wam przedstawić po raz pierwszy zdjęcie Nowej Arki :foto:
Obrazek
...wykradzione ze super ściśle tajnego schronu :satan: gdzie ją zbudowano,czy raczej "wyklepano" :rolleyes:

PS
Lista zapisów na pokład już otwarta :okey:
Ostatnio zmieniony 05 sie 2010, 17:50 przez Abesnai, łącznie zmieniany 3 razy.
Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych, nawet tępych i nieświadomych, oni też mają swoją opowieść. Porównując się z innymi, możesz stać się próżny i zgorzkniały, zawsze bowiem znajdziesz lepszych i gorszych od siebie.

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

6
Genezis Arki...

Obrazek


We wszystkich wędrówkach towarzyszyło Aztekom niewielkie zawiniątko. Indianie oddawali mu cześć, bo przemawiało do ludzi, wskazywało drogę i udzielało mądrych rad. nikt nie wiedział, co się w nim kryło.
Według azteckich legend tobołek pochodził z nieba. Ilustracje z „Kodeksu Nuttall” przedstawiają, jak opuszcza się po gwiezdnej ścieżce na ziemię. Na ilustracjach z „Kodeksu Vindobonensis” widać samego Quetzalcoatla – największego boga Mezoameryki, który znosi święte zawiniątko z nieba. Do dziś potomkowie indiańskich plemion Ameryki Łacińskiej twierdzą, że został przyniesiony przez „świętych z gwiazd”. Hiszpańska legenda z roku 1560 opowiada o tym, jak z nieba zstąpiły dwa demony i przybrawszy ludzką postać, przekazały Indianom tajemnicze zawiniątko. Według innych przekazów miały to być nie demony, lecz dwaj urodzeni w cudownych okolicznościach chłopcy, którzy zostali zabrani do wyższego świata przez przybyszy z góry. Tam pobierali nauki, a na drogę powrotną dostali nie jeden, lecz kilka magicznych tobołków, jakich „na górze’’ było wiele.

Otwarcie grozi śmiercią
Indianie nazywali węzełek świętym „chuharipiru”, od słowa „chuhuru” oznaczającego burzę i „ripiru” – zawinięty. W ich księgach zachowało się kilka ilustracji, na których widać, jak wyglądał. W „Kodeksie Boturini” z tobołka wystaje rura w kształcie ślimaka, zakończona tubą, z której miały się wydobywać głosy istot nadprzyrodzonych. Święty tobołek był przydatny podczas wędrówek, ale i niebezpieczny. Aztekowie twierdzili, że w środku znajdowała się „święta muszla”, która nigdy nie mogła dotknąć ziemi. Czasami robiła się bardzo gorąca. Bez szkody dla zdrowia tobołek mogli więc nosić tylko wtajemniczeni, choć nie wiadomo, co miało ich chronić przed poparzeniem. Ta osobliwa cecha węzełka współczesnym badaczom nasunęła myśl, że mogła się w nim znajdować substancja promieniotwórcza. Przemawia za tym również zdumiewająca scena zamieszczona w „Kodeksie Borgia”: dwóch mężczyzn z insygniami bogów Tezcatlipoca i Quetzalcoatla, pod osłoną nocy wynosi (może kradnie!) węzełek ze świątyni. Dźwigają go na plac i otwierają. Na rycinie widać, jak z zawiniątka wydobywają się jasne promienie i smugi dymu, a podmuch wybuchu wyrzuca jednego z mężczyzn w powietrze. Ferdynand Andres, znawca kultury i religii Azteków, zinterpretował to następująco: „Z otworzonego węzełka uwolniła się potężna energia. Widać wyraźnie, jak dziewięć ciemnych węży wiatru, wyrzuconych ku górze siłą podmuchu, wsysa stojących dokoła ludzi. Autor tych rycin chciał w ten sposób przedstawić ogrom zniszczeń następujących po otwarciu tobołka”.

Maszyna od kosmitów?
Święty węzełek pod wieloma względami przypomina Arkę Przymierza Izraelitów. Indianie nosili go tak samo, jak Żydzi Arkę w wędrówce przez pustynię. Tobołek przekazywał polecenia Boga, udzielał rad i wskazówek, a kiedy go otwarto, okazał się źródłem śmiercionośnej siły. Arka miała podobne cechy. Poza tym i jedno, i drugie było darem z niebios, znakiem, że naród został uhonorowany przez istotę czy istoty pozaziemskie. Niektórzy ze współczesnych badaczy, jak Niemiec Peter Fiebag, uważają, że owe istoty pozaziemskie to kosmici, a boski dar to nic innego, jak zaawansowane technologicznie pozaziemskie urządzenie, które (prawdopodobnie w kilku egzemplarzach) zostało przekazane przez obcych wybranym ludom na Ziemi, aby można było nimi kierować. To, oczywiście, jedna z wielu hipotez na ten temat, tak samo trudna do udowodnienia, jak pozostałe. Wątpliwości nie ulega jedynie fakt, że święty węzełek był dla Azteków niezwykle ważny. Na koniec wędrówek umieścili go w świątyni. Składali mu ofiary, jak bóstwu, i modlili się do niego. Był obecny podczas wszystkich plemiennych rytuałów i pełnił istotną rolę w obrzędach związanych z nadejściem nowego roku. Od czasu spoczęcia w świątyni nie przemawiał, poza jednym wyjątkiem – miał się odezwać na chwilę przed tragicznym w skutkach otwarciem. Jakie były losy pozostałych węzełków, o których wspominają legendy, nie wiadomo. Hiszpańscy kronikarze towarzyszący konkwistadorom zanotowali, że Indianie wszystkie obiekty kultu, w tym święte zawiniątka, ukryli w bezpiecznych miejscach. Hiszpanie, którzy uważali je za dzieła diabła, wydali nakaz ich zniszczenia. Nie wiadomo jednak, czy kiedykolwiek je znaleźli.

Marta Ammer



Ostatnie rewelacje część miedzianego zwoju z Qumram odczytano. Tekst wyjawia tajemnicę, dlaczego Mojżesz wiódł Izraelitów przez pustynię.
Przyczyna okazała się prosta. Wstydził się iść z nimi przez miasto....:łałała: :okey: :okey: :okey: :okey::okey: :okey: :okey: :okey: :okey: :fish:
Ostatnio zmieniony 05 sie 2010, 18:24 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

7
Krzysiek pisze:Burza słoneczna tak bardzo wstrząśnie Ziemią, że padnie sieć energetyczna naszego świata. Ponieważ pod wpływem zjawisk mających swój początek na Słońcu stopią się wszystkie transformatory, zostaniemy pozbawieni prądu. A to oznacza, że padnie przemysł, bezużyteczne będą wszelkie systemy komputerowe, niemożliwa stanie się komunikacja. Taką wizję przedstawiają naukowcy z NASA oraz amerykańskiej National Academy of Science powołując się na badania aktywności Słońca. Nie mówią wprawdzie o zagładzie ludzkości, ale jedno jest pewne: jeśli Słońce zachowa się zgodnie z ich wyliczeniami, Ziemia będzie w tarapatach.
jestem za czyli nie przeciw:D
moja teoria:

gdy zamilknie telewizor, radio i telefony
wystygną kaloryfery, z kranu nie poleci woda
zgasną światła wewnątrz i na zewnątrz budynków
zapanuje chaos, bezprawie, dezorientacja
większość współcześnie żyjących ludzi nie potrafi egzystować bez wyżej wymienionych udogodnień
w pierwszej kolejności wyginą ci najbardziej spanikowani, bezradni, nieprzygotowani "rozszczeniowcy"
następnie pojawią się tzw. "macgyver'owcy", złote rączki co to potrafią zrobić coś z niczego
przewodnicy duchowi, psycholodzy i inni doradcy będą mieli co robić
w sumie nie ma czego się bać
nasza planeta ulegnie chwilowej destrukcji, aby odbudować się na nowo

:hejo: sprawdzian dla tak zwanego człowieczeństwa..:przybij:
Ostatnio zmieniony 06 lip 2011, 17:37 przez Lunadari, łącznie zmieniany 2 razy.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

8
Dobra to moim zdaniem będzie tak ^^:
Rok 2012 to czas burz słonecznych, tak samo jak rok 2023, 2034,2045 itd... Słońce przechodzi swój cykl co 11 lat i wiadomo że wtedy nie jest to dla nas zbyt bezpieczne a nigdy nie wiadomo jak silny będzie wybuch.
W takim razie załóżmy że rok 2013 nadal będziemy spędzać spokojnie w domach.
Dalej...
Asteroida apophis. Aktualne prawdopodobieństwo uderzenia w Ziemie nie jest takie wielkie a nawet jeśli mamy troche czasu by wymyślic jak sprowadzic ja na inny kurs. Więc uznajmy że rok 2036 również przeżyjemy.
Odsuńmy na bok wszelkie wybuchy słoneczne i zagrażające asteroidy czy nawet inwazję obcych.
Przenieśmy się w przyszłośc o około 5 mld lat. ( Oczywiście bierzemy pod uwagę to że nadal żyjemy na naszej planecie. )
Jest świt. Patrzysz w niebo by podziwiac wschód słońca ale zamiast małej żółtej kuleczki powoli wschodzi przed tobą ogromna czerwona plama zasłaniająca prawie całe niebo. Tak, to wschodzi czerwony olbrzym który zaraz pochłonie Ziemie, tak jak pochłonął wcześniej Merkurego i Wenus. Jeżeli nie zdołaliśmy się ewakuowac na inną planetę lub nawet do innej galaktyki, rasa ludzka wyginie z całą pewnością. Ale mamy jeszcze całe 5 mld lat.
Inną opcją jest zderzenie się z inną galaktyką.
Z resztą przyczyny zagłady nie musimy szukac daleko. Bo jedna z najniebezpieczniejszych i która na pewno wróci leży dokładnie pod naszymi stopami.
Wybuch bazaltu. 250 mln lat temu taki wybuch sprawił że około 95 % gatunków (czyli przeżył jeden gatunek na dwadzieścia) żyjących na Ziemi zginęło w tym królujące wtedy Gorgonopsje. Taka sytuacja kiedyś na pewno się powtórzy.
Masowe wymieranie gatunków zdarzyło się już pięciokrotnie. Więc na pewno powtórzy się znowu.
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 22:46 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 2 razy.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

13
Coś Ty! Jestem ciekawy świata jak wtedy będzie wyglądał i "wszystko" będzie mnie fascynowało zapewne.
:)
Dopóki pojęcie pieniądza się nie zmieni albo on sam nie przepadnie to na razie muszę przestawiać myślenie jak zarobić bo z dawania już egzamin niejeden zdałem i wrócić do takiego myślenia mi łatwo.
;)
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 23:10 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

14
Mnie by sie tak nie śpieszyło do tego 2880 r. xD Przewiduje że PiS i PO nadal bedzie walczyło ze sobą ( oczywiście któreś tam setne pokolenie) a sprawa Smoleńska nadal bedzie wyjaśniana heh
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 23:22 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 2 razy.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

16
Szymon pisze:rok 2012 - Polska zdobywa Mistrzostwo Europy w piłce nożnej, Kaczyński przeprasza i zawiązuje koalicję z PO , Rydzyk zwraca wyłudzone pieniądze ;)
pobożne życzenia.. :zozol4:


szczególnie to ostatnie, hehe


aczkolwiek czemu nie? :zozol1:
Ostatnio zmieniony 19 lip 2011, 23:49 przez Lunadari, łącznie zmieniany 2 razy.
"Kochamy się, bo ona tak samo mi się nie podoba jak ja jej, i nie ma nierówności."
Witek Gombrowicz

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

17
Aktywność i siła wybuchów na Słońcu ma jednak wzrosnąć pięćdziesięciokrotnie, w porównaniu do tego co już się zdarzało....
Ja biorę to na poważnie...
Ostatnio zmieniony 13 sie 2011, 20:05 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

18
Co nadal nie zmienia faktu, że do tej pory też aktywność i wybuchy były i życie przetrwało.
W porównaniu z zagładą dinozaurów to chyba jednak miki a mimo to gatunek krokodyli nadal trwa i się zagładą nie przejął.
Dodam, że w przeciwieństwie do ludzi piewotnych mieskzamy w miastach.
Najwyżej przy zmianach klimatycznych zaczniemy chodzić ubrani na cebulkę a potem albo grubo jak na Grenlandii albo lekko jak w krajach afrykańskich.
Coś jeszcze?
Ostatnio zmieniony 13 sie 2011, 20:08 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 3 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

20
Ziemia może zmienić się kiedyś w jałową pustynię patrząc na problem globalnego ocieplenia. nagromadzenie się gazów cieplarnianych w atmosferze zrobi swoje i ziemia będzie działać jak szklarnia. Promienie słoneczne będą do niej dochodzić, jednak nie będą mogły "uciec" z Ziemi. Po prostu zostaną uwięzione.

Mam też drugą koncepcje.
Masowe wymieranie gatunków w okresie życia Ziemi wydarzyło się już pięciokrotnie. Były różne przyczyny, ale wiemy, że takie wymieranie ponownie nastąpi. Okres obiegu Układu Słonecznego wokół środka Galaktyki wynosi 250 mln lat. Czasami jesteśmy na obrzeżach galaktyki a czasami jesteśmy ukryci. Z technicznego punktu widzenia, bytowanie na jej obrzeżach jest dla nas niebezpieczne, bo nie jesteśmy "ukryci", tylko wystawieni na rożnego rodzaju promieniowania a nasza obrona w formie pola magnetycznego niewiele da.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 16:05 przez Chinatsa, łącznie zmieniany 2 razy.
" Tym który umarł tamtego dnia, tak naprawdę byłem ja.
Moje życie było fałszywe.
Tak naprawdę mnie tam nie było"
The saddest
[img]http://www.roll-of-honour.com/Overseas/ ... imated.gif[/img]

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

22
Cóż... Jestem straszny pesymista i realista co do tych tematów. Zwłaszcza, że kiedyś wizja końca świata wywoływała we mnie paniczny lęk.

W 2012 na pewno nie wierzę.
Myślę, że możliwym jest, że w końcu w tym 203którymś doleci meteoryt, taki może być smutny koniec cywilizacji.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 17:46 przez Rutlawski, łącznie zmieniany 2 razy.
2790097 - piszcie, kochani :>

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

23
Rutek - Skąd ten pesymizm ? Wszystko jest świadomością, również planety. Czemu nie wierzysz w dobrą przyszłość ? To Cię wprowadzi w apatie.
Realnie są małe szanse na koniec świata w najbliższych kilku miliardach lat.
Są spore szanse na to że ciągle trzeba się dostosować do warunków natury. Natura tu rządzi i w przykry sposób uświadomi to ludziom.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 18:17 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

25
Nie możliwe
Każda cywilizacja która nie żyła w zgodzie z naturą kończyła tragicznie. Takich cywilizacji przed naszą było kilkanaście lub więcej. Atlantyda, Mu i cała reszta. Albo się dostosujemy do woli ziemi albo ona zrówna nas z sobą w sposób ostateczny. Jej ulubionym narzędziem jest trzęsienie ziemi, wulkany, potopy, nagłe zmiany klimatu, susze, powodzie. Wystarczy że zniknie pole magnetyczne.
Obecna cywilizacja jest chora i musi upaść, cała cywilizacja elektrotechniczna zniknie w jednej chwili, zostanie człowiek sam jak zwierze tylko że nie umiejące poradzić sobie w nowej sytuacji bez komórki, kompa, prądu, telefonu, samochodu. Pozostanie rower.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 18:59 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

26
Niekoniecznie musi upaść.


Zauważ, w naszej cywilizacji nadal istnieje straszne zło i głupota... Przemoc, wojna na skalę globalną
gwałty, agresja na skalę społeczną...

Jednak wielu ludzi ma już zupełnie inną świadomość niż np. w średniowieczu.

Cywilizacja nie musi paść, może ewoluować.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 19:16 przez Rutlawski, łącznie zmieniany 2 razy.
2790097 - piszcie, kochani :>

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

27
Tak samo nie musi zginąc podczas uderzenia meteorytu.
Kiedyś była globalna katastrofa, ale i tak ocalało z ok. 1000 ludzi na całej planecie a teraz ile jest?
Na pewno więcej niż wtedy przed globalną katastrofą.
Zatem szanse na przetrwanie są większe.
:D
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 20:36 przez Nebogipfel, łącznie zmieniany 2 razy.
Trzeba iść do przodu nie oglądając się za siebie.
ps. w Tym wpisie jest o alkoholu i seksie.

Re: KIEDY i CO BĘDZIE zamiast "Końca Świata" ? Można obstawiać.

28
Życie jest w ciągłej modyfikacji, coś musi upaść by mogło pow
tać coś innego.
System monetarny padnie niedługo, energetyczny także, trzeba te głupie przestarzałe systemy zamienić na coś lepszego.
System zdrowia też wymaga modyfikacji i to w takim zakresie że z tego co znamy to pozostanie tylko chirurgia.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, 23:42 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Metafizyka i kosmologia”

cron