Masz rację..Ja?! pisze:Ale jednego nie wzięto pod uwage, że te programy służą rozwojowi duchowemu ludzkości. Człowiek niecierpi niewolnictwa, ta siła prowadzi go do wyzwolenia się nawet z własnych ograniczeń i niedoskonałości. Wystarczy tylko delikatnie nacisnąć odpowiednie punkty i to robią świadomie lub nieświadomie rządzący tym światem i każdy człowiek który wywołuje w innym emocje. Pierwotnym twórcą programów dla człowieka jest matka która daje programy od początku urodzin a nawet wcześniej. Często są to negatywne programy których się nauczyła od swojej matki. To samo z ojcem. Błąd jest powielany w nieskończoność i staje się przyczyną do budowania doskonałości. Bo niedoskonałość jest niższą częścią doskonałości.
Zatrzymajmy się przy atomie. Pytanie: - czy atom myśli? - ociera się o absurd, ale już: czy ma wnętrze? można potraktować pozytywnie.
Wnętrzem atomu jest informacja zawierająca całą jego przeszłość i teraźniejszość, dzięki czemu jest wstanie reagować na każdą zmianę w jego środowisku..
Przyjrzawszy się umysłowi, zauważymy, że istnieje w nim morze i fale, odbicia i lustro, przeżywający i to, co jest przeżywane. Jeżeli poszukamy tego kogoś, kto teraz przeżywa rzeczy, zauważymy, że natura naszego umysłu jest pusta, że nie jest rzeczą. Znaczy to, że jest poza narodzinami i śmiercią, istnieje poza czasem. Jednocześnie jest promieniująca, przejrzysta i pełna możliwości.
Nie ma również końca ani granic - umysł jest nieograniczony.
Oznacza to, że nie ma początku ani końca, nie posiada centrum ani miejsca, w którym przestaje istnieć. Trudno jest powiedzieć również, czy morze i fale są tym samym, czy czymś różnym. Prawdopodobnie należałoby stwierdzić, że jest i tak, i tak.
Bo niedoskonałość jest niższą częścią doskonałości, jak to zauważył "Ja".