Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

1
,kultura typu instant”



Przy określaniu trendów kulturowych końca XX wieku i początku nowego stulecia socjologowie posługują się coraz częściej takim właśnie pojęciem: "kultura instant"
(zob. Z. Melosik, Kultura "instant" - paradoksy poptożsamości. ")

Symbolami kultury "instant" stały się: fast food, fast sex, fast car.



Obrazek




Dźwięcznie i ładnie to brzmi, ale biorąc pod uwagę fakt, iż "pełnia czasu" ulokowana jest w "tu i teraz" w coraz to większym stopniu:

nie istniejemy!!!
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 10:50 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

2
Gdyby to była tylko teoria.

Franz Kafka napisał:

Istnieje cel, ale nie ma drogi: to co nazywamy drogą, jest wahaniem.
Teraz już nikt się nie waha, po prostu nie ma na to czasu.

Człowiek, który utracił zdolność odróżnienia pozoru od rzeczywistości przyjmuje iluzję za prawdę: nie ma znaczenia, czy coś jest prawdziwe, czy fałszywe, jeśli jest w mediach, jest wiarygodne.



Można stwierdzić, że żyjemy w ,,nieustannej przyszłości".


Te wszystkie zdarzanie i dziesiątki innych, podobnych, tyle, że jeszcze straszniejszych są odpryskiem Cywilizacji natychmiastowości....
One musiały się wydarzyć, były i są wpisane w jej logikę....

Decyzje, które legły u podłoża każdego zdarzenia wynikały z natychmiastowości...
Z pominięcia "tu i teraz."
Przerzucenia zaniechanego działania w wirtualną przyszłość..
Ze złowieszczego skrótu.

Katastrofa w Szczekocinach: Tragiczny pośpiech przyczyną dramatu?
Sobota, 17 marca (07:24)

Urządzenia, które były zamontowane w miejscu, gdzie doszło do katastrofy kolejowej w Szczekocinach, psuły się bardzo często, a wszystkie ostrzeżenia zlekceważono - donosi "Gazeta Polska Codziennie". Remont feralnego odcinka miał być wykonany bardzo szybko i to za bardzo małe pieniądze. Przyczyny tragedii ma zbadać Państwowa Komisja Badania Wypadków Kolejowych.

Według "Gazety Polskiej Codziennie" pewne jest, że do awarii napędu zwrotnicowego doszło również w dniu katastrofy. Wpływ na to mogła mieć pogoda, a dokładnie nagła zmiana temperatury z dodatniej na ujemną.

Obrazek


Odcinek Psary-Kozłów, na którym 3 marca doszło do tragicznej katastrofy kolejowej, wyremontowała spółka Kombud.
Podwykonawcą była firma Bombardier.
Resort infrastruktury wybrał ofertę tej formy, bo cena była niska, a prace miały być przeprowadzone bardzo szybko.
Bombardier!
No comment!
Coraz częściej do naszego dnia wpadają informacje niczym szaleni policjanci, odbierając nam dech i pozbawiając zębów. [/b]
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 10:55 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

3
Samotność globalnego nastolatka

Miej odwagę popełniać błędy. Rozczarowania, porażki, zwątpienie to narzędzia, którymi posługuje się Bóg, by wskazać nam właściwą drogę.
Paulo Coelho — Brida

Nie ulega wątpliwości, że współczesny świat zdominowany jest przez mass media.
To one zastępują wyobraźnię naszemu dziecku budując mu w wirtualnym świecie całe imperia i wrogów, aby miał kogo niszczyć, wygrywać bitwy, wyścigi, podróżować po całym świecie nie ruszając się z fotela...

Obrazek


Globalny nastolatek (the global teenager) to postać w niewielkim stopniu kształtowana przez wartości narodowe, państwowe i historyczne, w znacznie większym – przez kulturę popularną i ideologię konsumpcji.
Upraszczając można powiedzieć, że globalny nastolatek uczęszcza do przyzwoitej szkoły średniej bądź wyższej – bez entuzjazmu, ale stara się nie mieć kłopotów.
Ogląda MTV, słucha brytyjskiej i amerykańskiej mużyki, jeździ na deskorolce, chodzi do McDonald’s, pije coca-colę itd.
Łatwo się komunikuje, jest tolerancyjny dla wszelkich odmienności i nawet paradoksów , identyfikuje się z nastolatkami całego globu chłonąc image popularnej kultury amerykańskiej.
Niepostrzeżenie, tuż obok nas, wyrosło pokolenie młodych ludzi pozbawionych złudzeń, obojętnych, pasywnych, nieufnych.
Negują sukces, karierę, małżeństwo, rodzinę.
Mogą mieć zawód, mogą pracować, tyle, że praca, podobnie, jak wcześniej nauka nie daje im żadnej satysfakcji.



Alternatywą jest wychowywanie dla sukcesu.
Tożsamość konstruowana przez społeczne przekazy, propagowane przez media, które głoszą przymus sukcesu.
Propaguje się tu dwa podstawowe kierunki sukcesu.
Pierwszy z nich jest wyznaczony przez dążenie do władzy, stanowiska, pieniędzy, drugi – do uzyskania “popularnej sławy”, głównie poprzez obecność w mediach.

Sukces musi być zatwierdzony przez rozgłos.

Część współczesnej młodzieży, z poczuciem własnej wartości oraz samo nakręcającą się spiralą ambicji postrzega życie jak drabinę, po której szczeblach należy się wspinać, a innych ludzi postrzegać jedynie instrumentalnie jako konkurentów bądź osoby przydatne w szybszym osiągnięciu celu..
Kryterium sukcesu życiowego mierzone jest przez nich stanem konta w banku i marką posiadanego samochodu lub liczbą ludzi, którymi zarządzają.
Dążą do sukcesu bez najmniejszego wahania i gotowi są dla niego poświęcić życie osobiste.

Inny, społecznie skonstruowany, wariant sukcesu odwołuje się do idei American Dream (amerykańskiego marzenia), możliwości zdobycia przez zwykłego człowieka sławy (i fortuny), możliwości cudownej przemiany Kopciuszka w księżniczkę, a pucybuta w milionera.
Osoby zafascynowane takim podejściem uważają, że owa transformacja nastąpi dzięki sukcesowi medialnemu.
Stąd pragną być na scenie - w świetle reflektorów, na ekranie telewizyjnym - w momencie szczytowej oglądalności.
W przeszłości "stanie się" gwiazdą medialną wymagało uprzedniego zdobycia odpowiedniej (lokalnej lub regionalnej) widowni i udowodnienia, iż widownia ta będzie rosła wraz z inwestowaniem w wykonawcę.
Aktualnie nowe gwiazdy "wybierane są" (lub raczej pozorowane) przez media i "umieszczane natychmiast na stanowisku maksymalnej widzialności, a nawet gwiazdorstwa".
Trzeba dodać, że wielu młodych ludzi jest przekonanych, że sukces medialny "jest absolutnie możliwy".
Reklamy kuszą: tylko zadzwoń (4,22 + VAT) i już będziesz gwiazdą.
Zjawisko to można też znakomicie pokazać na przykładzie mody.
Oto w popularnych czasopismach kobiecych oferuje się młodym polskim kobietom możliwość czarodziejskiej przemiany w gwiazdę wybiegów.
Jak napisano w jednym z czasopism: "znaleźć się na okładkach popularnych magazynów, być w centrum uwagi fotoreporterów, przeżywać dreszczyk emocji na wybiegu - to pragnienie każdej nastolatki [...], to marzenie, które czasami się spełnia".
Propaguje się przekonanie, że "talenty spadają z nieba", a "sukces przychodzi mimochodem", dodając natychmiast brutalne: "jeśli masz mniej niż 22 lata, więcej niż 170 wzrostu".
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 11:15 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

4
Kultura NATYCHMIASTOWOŚCI



W kulturze "natychmiast" degraduje się każde słowo, wzór osobowy i autorytet.

Tradycyjne instytucje socjalizacji (rodzina, szkoła, Kościół) STRACIŁY na znaczeniu, ich rolę przejęły grupy rówieśnicze, mass media, szeroko rozumiana kultura popularna oraz korporacje z całym zespołem działań integracyjnych.

Łatwo się więc domyśleć, że autorytety, ideały, wzory osobowe i styl życia w takiej kulturze eksponowane są głównie za pośrednictwem mediów, które często wskazują na młode, pełne witalnych sił osoby, w których życiu ma miejsce zastępowanie uznawanych dotąd wartości przez nowe, bardziej liberalne.

Burzone są tradycyjne układy odniesienia i poczucie własnej tożsamości, tego kim naprawdę się jest.

Każda forma życia jawi się jako płynna, niestabilna, gwałtownie przyśpieszona, pozbawiona znaczeń i poczucia transcendencji.

Ów stan odarcia z tradycyjnie noszonych okryć nie pozostawia osobnika w stanie nagłej nagości.

W mega wirtualnym świecie czeka na niego mnóstwo przygotowanych specjalnie tożsamości wraz z niezbędnym oprzyrządowaniem..

Charakterystycznym przejawem kultury "natychmiastowości" jest nabywanie przez człowieka nawyku "klikania" w rzeczywistość, niczym na kolejną internetową stronę i swobodnego przemieszczania się przez różne doświadczenia, by ostatecznie stracić poczucie konieczności życia w świecie uporządkowanym, w którym fundamentem jest właściwie ustawiona hierarchia wartości.



Obrazek
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 19:07 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

5
Mamy tu między innymi ,,tożsamość globalną przezroczystą”( niewrażliwość na różnice kulturowe);

Jest ona wynikiem rozrastania się wielkich projektów międzynarodowych, placówek, akademii.

Zrodzona z potrzeby wykreowania uniwersalnego eksperta, dla którego bariery językowe nie będą stanowiły problemu, a różnice kulturowe będą do przejścia.

Człowieka, który będzie czuł się dobrze w każdym miejscu, i będzie potrafił „współżyć z różnicą bez wchodzenia w różnicę”.

Osoba z tak zintegrowaną tożsamością, będzie odbierać wyłącznie na jednej fali - europejskiej.(euro atlantyckiej, światowej)

Doskonałym odbiciem tego typu tożsamości jest przykład pewnej „Polki”, młodej dziewczyny, która pomimo tego, że była z pochodzenia Polką, nigdy się nią nie

czuła, uważała się za Europejkę.

Dorastała w obcym kraju, w towarzystwie dzieci różnych narodowości.

Poznała ich zwyczaje i kulturę, część z nich zaakceptowała a część po prostu przyjęła jako swoje własne.


Dla wielu to strata poczucia konieczności życia w ogóle.

Drastycznie rośnie liczba samobójstw wśród młodzieży, zwłaszcza chłopców.

Według najnowszych oficjalnych danych w ub.r. odebrało sobie życie prawie 900 młodych ludzi poniżej 24 lat.
O jedną trzecią więcej niż 12 lat wcześniej!

W kwietniu w Psarach (Świętokrzyskie) powiesił się uczeń pierwszej klasy gimnazjum.
Bał się kary za uszkodzenie instalacji elektrycznej w ciągniku.
Zrobił to razem z kolegami w czasie wagarów.
Właściciel interweniował w szkole, zawiadomił policję.
Chłopcy dostali reprymendę od dyrektorki.
- Teraz to mnie chyba ojciec zabije - stwierdził 13-latek.
Gdy wrócił ze szkoły, w domu nikogo nie było.
Powiesił się w stodole.
I tyle.

.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 19:20 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

6
Ech, Krzysiu, trafiłeś w samo sedno... :tak: Czasy mamy rzeczywiście takie 'instant'. W sumie fajnie jest, żyje się łatwiej, szerzej, świat jakby się skurczył (czego przykładem niech są chociażby nasze rozmowy, każdy w swoim domku, a i tak chwilowo gdzie indziej). Ale to niesie za sobą presję, rodzi pośpiech i to jest właśnie paradoksalne, bo przecież technikę mamy taką, że niewiele sami musimy, pstryk - zrobione, myk - i jesteśmy (nawet fizycznie) w innym kraju. Logicznie rozumując powinniśmy mieć więcej czasu na refleksje, rozwój osobisty, wybór wartości.

A tak nie jest, niestety. Świat jakby wpadł w taki kołowrotek: szybciej, więcej, lepiej. To kusi, mami, zniewala. Rodzi stress za stressem, człowiek w tym wszystkim gubi się i gubi nadzieję, że kiedykolwiek się zatrzyma. Ba, w ogóle myśl o zatrzymaniu się nie przychodzi mu do głowy. Dokąd pędzimy?

Obserwuję te paradoksy, bywam oceniana jako 'nieżyciowa' i... mam to gdzieś. Korzystam z dobrodziejstw techniki, ale życiu 'instant' nie daję się omamić. Nie szukam wartości w 'szybciej, więcej, lepiej', bo tam ich po prostu nie ma.

Amen.
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 19:35 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

7
Dzięki, Lidko...
Nie wszyscy mają taka wrażliwość jak Ty, mało kto dostrzega, że zaczęliśmy także w Polsce zbierać gorzkie pokłosie cywilizacji "natychmiastowości"..
Czekają nas teraz niezwykle gorzkie żniwa..
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 20:04 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

8
Powitajmy MASS MANA

Kultura Instant będąca produktem globalizmu redukuje człowieka do zwierzęcia i tak zredukowana osoba najlepiej czuje się jako człowiek-Nikt.

Ponieważ został pozbawiony centrum dowodzenia, czyli własnych decyzji, woli, refleksji, wtedy kieruje się ku istnieniu masowemu, w którym czuje się częścią nieświadomej masy.

Dlatego tak dużo ludzi jest całkiem uzależnionych od mediów, obserwuje się ucieczkę w narkotyki, alkoholizm, pornografię i myślenie ideologiczne (kulty religijne, sekty itp.)
Ostatnio zmieniony 21 mar 2012, 23:28 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

9
Pozbądź się własnego "ja",
a staniesz się obywatelem świata..




Wiek XXI będzie kontynuacją integracji Europy.

Nadal będzie jednak dążyć do wspólnoty„spostrzegana jako zlepek różnych państw i narodów, o różnej mentalności i kulturach”.

Proces integracji Europy będzie trwał nadal i polegał tak jak dotychczas na zniesieniu barier granicznych, ustaleniu ponadnarodowych praw tworząc kategorię

metanarodu.

Ujednolicając sferę gospodarczą, polityczną i prawną.

Wielu krytyków kultury współczesnej podaje ,że powstanie ,,kultury globalnej” nie wynika ze wzajemnej wymiany idei i wzorów kulturowych przez różne narody,

lecz z jednostronnego przepływu wartości kulturowych Stanów Zjednoczonych do reszty świata.

Mamy więc do czynienia nie tyle z procesem globalizacji , co amerykanizacji lub ,,coca-colizacji, mcdonaldyzacji lub los-angelizacji” świata.

Krytycy podają przykłady dominacji amerykańskiej kultury popularnej nad marzeniami nastolatków wszystkich kontynentów. Kultura pop rządzi , a Ameryka

wytwarza najlepszą kulturę pop. Amerykańskie stacje telewizyjne CNN i MTV docierają niemal do każdego zakątka globu i dzięki coraz bardziej powszechnej

znajomości języka angielskiego przekazy te są .bardziej efektywne.

Dzieje się to dlatego, ze dla mieszkańców świata Ameryka pozostaje miejscem, gdzie jednostka ma szansę na zdobycie pełni indywidualnej wolności i na lepsze

życie.

Tak czy inaczej, ciśnie się na usta pytanie: Co będzie dalej z tobą, Polsko?
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 11:05 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

10
Krzysiek pisze:[youtube][/youtube]
Świetny filmik
Człowiek masa myśli ze jest wyjątkowy poniewaz społeczeństwo utrzymuje go w tym przekonaniu, ale on jest formą powszechnie urabianego banalnego człowieka, który przechodzi od jednego rozproszenia do drugiego rozproszenia, który staje się łupem absurdalnych trendów, który naprawdę nigdy nie wyjdzie myślami poza pudełko w które został złapany.
Zajebisty tekst, ale niema co się dołować, tacy ludzie nie stanowią większości, jest to tylko ich pobozne zyczenie:)
Jest palantem słuzącym do sprzedawania fałszywych materialnych potrzeb.
:black2:
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 12:18 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

11
ja to widze jako manipulacje i pragnienie kogoś by inni się zmienili ale ten ktoś kto zrobił ten film sam jest taki jaki nienawidzi być i nie umie tego zmienić.

Poza tym to bzdura, media są zależne od ludzi i od ich potrzeb a nie na odwrót. Cała kultura i system są zależne od uwagi masy społeczeństwa. Pewne organy prubują manipulować tą masą społeczeństwa by coś uzyskać.

Ta władza i moc w społeczeństwie jest możliwa dzięki sile jedności między ludźmi.
Ten film to pruba rozbicia jedności masy społeczeństwa.
Kto się boi jedności ? Władza - a kto ma władze ? media i polityka i finansjera
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 14:12 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

12
BJB, Ty możesz mieć swoje podejście do problemu. Ale nie zauważasz, ilu ludzi wokół Ciebie daje się wodzić już nie tyle za rączkę, co za nos?... Ilu ludziom TV wyznacza sposób mówienia, ubierania się, zachowania, poglądy itp itd, a nawet prywatny czas? Nie ma miejsca na bliskość, na rozmowę z drugim człowiekiem, na prawdziwe wartości, bo jest serial za serialem, jeden bzdurny teleturniej za drugim?...

A kto dąży do władzy?...

BJB, ludźmi jest niezwykle łatwo manipulować... A zmanipulowany nie widzi manipulacji.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 14:51 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!

Lidka

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

13
Oboje macie rację!
To, o czym tu dyskutujemy, to rzeczywistość która nas nie tylko otacza, ale także osacza

Mówiliśmy o tożsamości globalistycznej oraz jej typach.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 16:44 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

14
Ja?! pisze:ja to widze jako manipulacje i pragnienie kogoś by inni się zmienili ale ten ktoś kto zrobił ten film sam jest taki jaki nienawidzi być i nie umie tego zmienić.
Manipulacja w tym jest tylko taka ze ten ktoś przesadza, pisze ze ten cały "mass men" podbił świat, ale w rzeczywistości jakoś tego nie widać, przesada jest w tych czasach stosowana powszechnie aby zwrócić czyjąś uwagę.
Ja?! pisze:Poza tym to bzdura, media są zależne od ludzi i od ich potrzeb a nie na odwrót. Cała kultura i system są zależne od uwagi masy społeczeństwa. Pewne organy prubują manipulować tą masą społeczeństwa by coś uzyskać.
Wielu ludzi ma d... telewizje, zresztą właśnie o te organy prawdopodobnie chodzi.
Ja?! pisze:Ta władza i moc w społeczeństwie jest możliwa dzięki sile jedności między ludźmi.
Ten film to pruba rozbicia jedności masy społeczeństwa.
Kto się boi jedności ? Władza - a kto ma władze ? media i polityka i finansjera
Jedności w czym niby? Czy jeden konformista zaryzykuje wpier...ol za drugiego? W naszym społeczeństwie niema zadnej jedności, mniej więcej jedna trzecia ludności jest podzielona na zwolenników poszczególnych parti, któzy niecierpią się chyba bardziej niz sami politycy;) Reszta widzi co jest grane i to chromoli, mimo ze media grzmią "weż udział w wyborach" a wybór jest między g... a sikami.
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 17:41 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

15
Conan Barbarzynca pisze:
Ja?! pisze:ja to widze jako manipulacje i pragnienie kogoś by inni się zmienili ale ten ktoś kto zrobił ten film sam jest taki jaki nienawidzi być i nie umie tego zmienić.
Manipulacja w tym jest tylko taka ze ten ktoś przesadza, pisze ze ten cały "mass men" podbił świat, ale w rzeczywistości jakoś tego nie widać, przesada jest w tych czasach stosowana powszechnie aby zwrócić czyjąś uwagę.
Ja?! pisze:Poza tym to bzdura, media są zależne od ludzi i od ich potrzeb a nie na odwrót. Cała kultura i system są zależne od uwagi masy społeczeństwa. Pewne organy prubują manipulować tą masą społeczeństwa by coś uzyskać.
Wielu ludzi ma d... telewizje, zresztą właśnie o te organy prawdopodobnie chodzi.
Ja?! pisze:Ta władza i moc w społeczeństwie jest możliwa dzięki sile jedności między ludźmi.
Ten film to pruba rozbicia jedności masy społeczeństwa.
Kto się boi jedności ? Władza - a kto ma władze ? media i polityka i finansjera
Jedności w czym niby? Czy jeden konformista zaryzykuje wpier...ol za drugiego? W naszym społeczeństwie niema zadnej jedności, mniej więcej jedna trzecia ludności jest podzielona na zwolenników poszczególnych parti, któzy niecierpią się chyba bardziej niz sami politycy;) Reszta widzi co jest grane i to chromoli, mimo ze media grzmią "weż udział w wyborach" a wybór jest między g... a sikami.
Gdyby było tak źle, nie warto byłoby ruszać tematu podmiotowej tożsamości...Młode pokolenia nie dają się wtłoczyć do wagoników szalonej kolejki goniącej za seksownym królikiem oddając w zastaw własne marzenia...
Dobrym przykładem był masowy ruch w sprawie ACTA oraz inne, podobne ruchy...
W oparciu o nowoczesną technologię informacyjną to pokolenie potrafi stać się bardzo poważnym Graczem. Stare systemy padają jeden po drugim..
Jesteśmy w przededniu niewyobrażalnych zmian...Także w Polsce...
Oczywiście że zramolali politycy z lewa i prawa nie potrafią pociągnąć za sobą niczego, poza smugą naftaliny....
Ludzie, którzy na prawdę rządzą Polską to przecież nie ta grupa marionetek występujących w rządzie czy parlamencie
, To wytrawni, bezwzględni gracze, trzymający władzę w stalowych dłoniach...
Ich jednak też może zdmuchnąć społeczny poryw, jak to miało miejsce w wielu krajach arabskich...
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 18:10 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

16
Krzysiek pisze:Gdyby było tak źle, nie warto byłoby ruszać tematu podmiotowej tożsamości...Młode pokolenia nie dają się wtłoczyć do wagoników szalonej kolejki goniącej za seksownym królikiem oddając w zastaw własne marzenia...
Dobrym przykładem był masowy ruch w sprawie ACTA oraz inne, podobne ruchy...
W oparciu o nowoczesną technologię informacyjną to pokolenie potrafi stać się bardzo poważnym Graczem. Stare systemy padają jeden po drugim..
Jesteśmy w przededniu niewyobrażalnych zmian...Także w Polsce...
Oczywiście że zramolali politycy z lewa i prawa nie potrafią pociągnąć za sobą niczego, poza smugą naftaliny....
Ludzie, którzy na prawdę rządzą Polską to przecież nie ta grupa marionetek występujących w rządzie czy parlamencie
, To wytrawni, bezwzględni gracze, trzymający władzę w stalowych dłoniach...
Ich jednak też może zdmuchnąć społeczny poryw, jak to miało miejsce w wielu krajach arabskich...
Moja wypowiedz odnosiła się do postu "Ja?!" który sugerował ze takie filmiki rozbijają jedność, a ten filmik krytykuje postawy innego rodzaju niz tą którą prezentują młodzi ludzie protestujący przeciwko ACTA. "Mass-menn" raczej nie jest zdolny do jakiegoś większego oporu:D
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 18:43 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

17
Tematy, które poruszamy nie należą do łatwych, są z pogranicza inżynierii społeczno - politycznej i socjologii. Z przyjemnością jednak podjąłem ten temat, bowiem bardzo sobie cenię Twój odbiór, a także zdanie "Ja".

Czasami wyraża się mało zrozumiale, ale czasami potrafi "wbić mnie w ziemię"! celnym spojrzeniem i ujęciem sprawy w sposób niezwykle nowatorski.
To co mi się podoba, to bezpośrednia reakcja i ogarnięcie problemu na swój sposób...To jest bardzo cenne.

Na ogół każdy umie dostrzec to, czy tamto drzewo...To żadna sztuka...
Wy potraficie określić, "czy to już jest las, czy jeszcze nie"...Patrzycie szerzej i głębiej....
Ostatnio zmieniony 22 mar 2012, 19:59 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 2 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

18
Krzysiu, ja mam tylko taka jedna malutka uwage: naprawde wierzysz ze ten spoleczny zryw w krajach arabskich byl spontaniczny ? Wiesz, zawsze uwazalam ze najgorszym rodzajem manipulacji jest ta na poziomie uczuc, takze religijnych. I bardzo niebezpieczna...
Ostatnio zmieniony 23 mar 2012, 5:35 przez Gość, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

19
Andra pisze:Krzysiu, ja mam tylko taka jedna malutka uwage: naprawde wierzysz ze ten spoleczny zryw w krajach arabskich byl spontaniczny ? Wiesz, zawsze uwazalam ze najgorszym rodzajem manipulacji jest ta na poziomie uczuc, takze religijnych. I bardzo niebezpieczna...
Dzięki, Andra. Bardzo celne spostrzeżenie..
Oczywiście, że nie!
Od dawna byli tam tacy, którzy mieli zapalić ogień w newralgicznych miejscach..Czekali na chwilę "0" i ta nadeszła...
O powodzeniu misji zadecydował stopień zdeterminowania ludzi, jego zasięg oraz pokłady społecznego gniewu...

Proces podobny do globalnych pożarów lasów. Następują one wówczas, gdy wilgotność ściółki spada znacznie poniżej krytycznego poziomu...Ogień może podłożyć ktoś z zewnątrz lub wybuchnie sam, ponieważ jest wpisany w logikę procesu....
W Polsce było podobnie..Próbowano w latach 70 tych..Nie wyszło..
Spróbowano w latach osiemdziesiątych i wybuchła Solidarność....Komunizm upadł....
Ostatnio zmieniony 23 mar 2012, 11:08 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

21
PONOWOCZESNOŚĆ ?

"Bóle, rozterki, zgryzoty typowe dla ponowoczesnego świata legną się w społeczeństwie, które oferuje ekspansję wolności osobistej w zamian za kurczenie się zakresu bezpieczeństwa jednostkowego losu.
Zgryzoty ponowoczesne rodzą się z wolności, nie z ucisku" - twierdzi Bauman.


[youtube][/youtube]
Ostatnio zmieniony 23 mar 2012, 22:06 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

22
Czym w ogóle jest ponowoczesność?

Nasz wiek, już w momencie startu jest wiekiem intensywnych działań, wielkich wydarzeń i szybkiego życia.
Cykle tragedii i nadziei, rewolucji i stagnacji, euforii i depresji, wynalazków i katastrof są przy tym coraz krótsze.
(…) Ludzkość żyje w permanentnym szoku przyszłości, a jednocześnie amoku i obsesji radykalnej zmiany.
Jest to jej stan „normalny”, a chwile oddechu wcale nie prowadzą do refleksji; odwrotnie – wywołują poczucie nienadążania za uciekającymi galaktykami.

Obrazek

! Tak w 1900 r. wyobrażano sobie dzisiejszy świat


Poczucie tego, że oto właśnie na naszych oczach zaczyna się coś nowego, ukazuje się jakaś nowa jakość, jest tak silne, że nasza zachodnia cywilizacja zaczyna określać się mianem „cywilizacji po” – cywilizacji ponowoczesnej.

Wyjątkowość ta nie ma jednak pozytywnego charakteru – raczej polega na poczuciu niepospolitej bezradności życia, świata, a nawet nas samych.
Od kilkudziesięciu lat oczekujemy jakiejś fundamentalnej zmiany wywracającej do góry nogami zastany porządek.
Pomniejsze zmiany rzeczywiście następują, ale nasze oczekiwanie zmian wielkich tylko się wzmaga.
Wydaje nam się, że jesteśmy już u ich progu – wyglądamy pojawienia się czegoś, co odwróci bieg wydarzeń i dokona rewolucji w biografii jednostek oraz społeczeństw.
Co dzień oczekujemy jakichś „nagłych przeobrażeń”.
Coraz więcej ekspertów z różnych dyscyplin wiedzy zgadza się z twierdzeniem, że w drugiej połowie XX wieku zakończyła się epoka modernizmu i nowoczesności, która w dziedzinie myślenia charakteryzowała się dążeniem do precyzyjnego, racjonalnego, naukowego poznania obiektywnej rzeczywistości, a w dziedzinie działania dążeniem do osiągnięcia wysokiej skuteczności i efektywności we wszystkich podejmowanych przedsięwzięciach. Nowe tendencje określane są zwykle mianem postmodernizmu albo ponowoczesności (ten drugi termin wydaje się być bardziej precyzyjnym i jednoznacznym.

Obrazek


Bauman pisze: "Ludzie ponowocześni stracili dozę swego bezpieczeństwa w zamian za przyrost szansy czy nadziei szczęśliwości". Jesteśmy dziś niepewni: niepewni pracy, dochodu i trwałości rodziny przede wszystkim. Nikt za nas nie decyduje, ale i nikt za nas nic nie zrobi, a jeśli wypadniemy z gry w konsumpcję, to koniec. Biedacy "do puli towarów niczego nie dokładają, nadmiaru towarów w składach rozładować nie pomogą - są więc, z którejkolwiek strony by na to patrzeć, zbędni" Oto "zgryzoty iście ponowoczesne", chociaż można by zapytać, czy dola żebracza kiedykolwiek była słodsza....

Mentalność ponowoczesności wpływa również na sposób interpretowania religii oraz na sposób przeżywania religijności.
W tej perspektywie istotą religii nie jest spotkanie człowieka z Bogiem, który uczy nas rozważnie myśleć (mądrość) i dojrzale kochać (świętość).
Religijność człowieka ponowoczesnego to mieszanka kilku "poprawnych" ideologicznie, chociaż niespójnych elementów.
Obejmuje ona niewielką ilość miłości bliźniego (zwłaszcza tych bliźnich, którzy w danym momencie są "modni" politycznie, np. homoseksualiści czy chorzy na AIDS), dużą dozę uczucia do zwierząt, troskę o ochronę środowiska zewnętrznego (ale już nie troskę o ochronę człowieka i jego środowiska wewnętrznego), dużą dawkę "poprawnej" ideologicznie psychologii (zwłaszcza inspirowanej poglądami C. Rogersa i nawiązującej do buddyzmu) oraz parapsychologii z domieszką wierzeń ezoterycznych, horoskopów i wróżb. Cechą ponowoczesnej religijności jest także wyzbyta religijnych elementów idylla bożonarodzeniowa oraz programowa krytyka Kościoła katolickiego.
W obliczu twardej rzeczywistości i bolesnych rozczarowań ponowoczesność wycofuje się z obietnicy zapewnienia powszechnej szczęśliwości dla całej ludzkości. Nowa epoka musi jednak karmić współczesnego człowieka nowymi obietnicami i utopiami. W tej sytuacji ponowoczesność w centrum uwagi nie stawia już całej ludzkości lecz pojedynczego człowieka, a w miejsce powszechnej szczęśliwości dla wszystkich obiecuje każdej jednostce - w pojedynkę i w izolacji - osiągnięcie własnego, prywatnego szczęścia oraz własną, prywatną drogę do "nieba" na ziemi. Jedyną, przynajmniej w teorii obowiązującą, granicą szukania takiego prywatnego szczęścia oraz indywidualnej, spontanicznej samorealizacji jest nienaruszanie dobra drugiego człowieka.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2012, 19:05 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

24
Ja?! pisze:czyli że więcej wolności mają małpy na borneo ?
to po co złaziliśmy z drzew ?
To już przegrana sprawa!
Na Ziemi nie ma 7 miliardów drzew...
Nie ma dokąd wracać...
Ostatnio zmieniony 24 mar 2012, 19:55 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

25
:nr3: Ideologia ponowoczesności :nr3:

Ideologia ponowoczesności nie ma jeszcze długiej historii, ale jej konsekwencje są już wyraźnie widoczne.
Propagowanie iluzji łatwego szczęścia w oderwaniu od więzi i wartości oraz absolutyzowanie relatywizmu i akceptacja pustki aksjologicznej wpływa negatywnie na sytuację człowieka zarówno w wymiarze społecznym i instytucjonalnym, jak również w wymiarze osobistym, rodzinnym i obyczajowym.

W wymiarze społecznym przyjęcie ideologii ponowoczesności prowadzi do uzasadnionego lęku obywateli wobec wszelkiej władzy, zwłaszcza wobec tych przedstawicieli władz ustawodawczych, którzy oficjalnie przyznają, że działają w pustce aksjologicznej, która daje niekontrolowane pole działania ludziom żądnym pieniędzy i władzy.
W tej perspektywie wszystko jest subiektywne - według ponowoczesnych prawników nie sposób ustalić obiektywnej definicji np. pornografii, obrazy uczuć religijnych czy molestowania seksualnego.
W wymiarze społecznym ponowoczesność prowadzi zatem do szybkiego wzrostu przestępczości, korupcji i anarchii oraz do poczucia zagrożenia i bezradności u większości obywateli.

Jeszcze bardziej destrukcyjne skutki ideologii ponowoczesności obserwujemy w życiu osobistym, rodzinnym i obyczajowym współczesnego człowieka.
Wiąże się to z kultem subiektywizmu, z zawężoną i zaburzoną hierarchią wartości (tolerancja i demokracja postawiona ponad miłością i prawdą), z promowaniem doraźnej przyjemności jako głównego kryterium działania.
Człowiek ponowoczesny przypisuje sobie boskie atrybuty: pełną świadomość, zupełną nieomylność, nieograniczoną wolność, całkowitą samowystarczalność. Zamiast odróżniać dobro od zła, człowiek postmodernistyczny miesza dobro ze złem i toleruje zło.
Popada w coraz poważniejsze konflikty i cierpienia i coraz bardziej nie radzi sobie z własnym życiem.
:nr2:
Ponowoczesność ucieka od faktu, że im większy kryzys egzystencjalny przeżywa dany człowiek, tym bardziej boi się on prawdy o sobie i tym bardziej skłonny jest wierzyć, że taka prawda w ogóle nie istnieje.
W obliczu poważnego kryzysu życiowego może dojść do sytuacji, w której dany człowiek używa swej zdolności myślenia głównie po to, by oszukiwać samego siebie.
Typowym przykładem jest postawa alkoholików czy narkomanów, którzy w czynnej fazie choroby ulegają intelektualnej automanipulacji zwanej systemem iluzji i zaprzeczeń.
W obliczu ideologicznie "poprawnej" ucieczki od rzeczywistości i od obiektywnej prawdy człowiek ponowoczesny zdumiewa się, gdy zaczyna doświadczać, że jednak istnieją jakieś obiektywne fakty, że podstawowe normy moralne czy wartości nie są wytworem czyjejś fantazji, lecz wynikają z obserwacji rzeczywistości i że ludzkie życie nie zależy jedynie od naszych subiektywnych przekonań. :nr2:
Ostatnio zmieniony 24 mar 2012, 19:59 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

26
skoro człowiek przypisuje sobie boskie atrybuty jak piszesz to czemu nie tworzy boskiego prawa ? tylko piekielne prawnicze bełkoty ?
Bezsilność rządzących sięga dna i pewnie sięgną po to co znają jako najskuteczniejsze zarządzanie społeczeństwem a więc kontrola absolutna i totalne zniewolenie. Tylko tak mogą swym chorym umysłem uporządkować chorą rzeczywistość ale to będzie ich koniec jeśli to zrobią.
Są między młotem i kowadłem a reszta społeczeństwa jest w dupie tworząc jedno wielkie gówno.

Najwyższy czas żeby Bóg usiadł na kiblu i se ulżył ;)
Ostatnio zmieniony 24 mar 2012, 21:05 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

27
jest na to lekarstwo
zarządzenie odgórne zakazujące zabijania zwierząt na mięso. Z milionów morderstw popełnianych każdego dnia idzie taka destrukcyjna energia na ten system społeczny że tu nie ma szans na zaistnienie raju. Ta energia może stworzyć wyłacznie piekło.
Ostatnio zmieniony 24 mar 2012, 21:09 przez Ja?!, łącznie zmieniany 2 razy.

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

28
Ja?! pisze:jest na to lekarstwo
zarządzenie odgórne zakazujące zabijania zwierząt na mięso. Z milionów morderstw popełnianych każdego dnia idzie taka destrukcyjna energia na ten system społeczny że tu nie ma szans na zaistnienie raju. Ta energia może stworzyć wyłacznie piekło.
To co napisałeś, zastanowiło mnie...
Ludzie mordując ssaki na mięso, mordują członków ze swojej biologicznej rodziny.
Przecież jesteśmy ssakami...
:jelen: :witka: :konik:
Ostatnio zmieniony 24 mar 2012, 21:13 przez Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."


_________________
Z Foresta Gump`a"

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

29
no to niech jeszcze to zajarzy kilka miliardów ludzi :)

Niestety system który ludzie sami podtrzymują zatruwa ich bo system jest jak podświadomość ludzkości, broni się przed śmiercią więc morduje swego stwórce.
System uzależnia ludzi od jedzenia mięsa przez dodatki uzależniające do wędlin i do innych wyrobów.
Doszli do tego badając mózg człowieka i wiedzą jaką substancje dodać do gówna żeby człowiek opychał się tym gównem aż mu bebechy pękną lub się roztyje do setek kg (w extremalnych przypadkach)
Uzależnianiem człowieków trudni się wiele korporacji. Wszystkie stosują chemiczne specyfiki, część z nich jest trująca i rakotwórcza. Albo i wszystkie.
Papierosy
przemysł serwujący napoje (od soków po piwo)
przemysł spożywczy pakujący do żywności chemii ile ustawa pozwoli (ale od czego są zmiany ustaw żeby podnieść limity ;)

najprostszym środkiem uzależniającym jest cukier i zarazem jednym z najbardziej ogłupiających, dużo groźniejsze są słodziki i to coś co się nazywa glutaminian sodu a dodają go do rany boskie bo tyle tego.
Jak wpływa na nasz organizm glutaminian sodu ?

W procesie produkcyjnym powstają pryzmatyczne kryształy lub biały krystaliczny proszek bez zapachu. Oddziałując na kubki smakowe wzmaga smakowitość żywności białkowej i warzywnej. Mimo, że glutaminian sodu jest jednym z najlepiej znanych składników pożywienia, nie wiadomo jaki wpływ na nasz organizm ma jego nadmiar. w nadmiernych ilościach w diecie może sprzyjać powstawaniu: bólów migrenowych, alergii, osłabienia, czy astmy ,nadmierne pocenie się, reakcje stresowe jak bóle żołądka, podwyższone ciśnienie krwi, kołatanie serca oraz migreny. może on wywołać tzw. "efekt kuchni chińskiej", który objawia się nadmierną potliwością, podrażnieniem w przełyku, alergią skórną i bólami głowy -poprzez niekorzystny wpływ na przewodnictwo nerwowo mięśniowe! Zwiększa 3 -krotnie ryzyko otyłości Percepcja zmysłowa oraz zdolność uczenia się i koncentracji po konsumpcji glutaminianu jest wyraźnie ograniczona przez kilka godzin. U alergików glutaminian może wywołać atak epileptyczny a nawet paraliż układu oddechowego. jest ekscytotoksyną – powodując patologiczny proces, w którym neurony są uszkadzane i zabijane przez glutaminian i podobne związki chemiczne prowadząc do stresu oksydacyjnego - uszkadzają komórki mózgu- w znacznym stopniu zwiększa ryzyko zachorowania na poważne schorzenia neurologiczne (skleroza, choroba Alzheimera) i wiele innych chorób. Może powodować nadaktywnością u dorastających dzieci - ADHD Patrząc neurologicznie, glutaminian jak narkotyk. Jest to związek aminokwasowy wywołujący uzależnienie - w odróżnieniu od innych narkotyków nie powoduje on żadnych halucynacji , wywołuje „tylko” sztuczny apetyt, zakłócając funkcjonowanie rdzenia mózgowego, który (układ limbiczny) reguluje podstawowe funkcje naszego ciała a także odczucia a zatem i poczucie głodu. Z dietetycznego punktu widzenia to właśnie ta jego „zdolność” jest najbardziej szkodliwa- przez dodawanie glutaminianu sodu do produktów o niskiej jakości uzależniamy się od nich i zjadamy ich nadmierne ilości- producenci dodając polepszacz- oszukiwacz uzależniają nas od jedzenia śmieciowego.
Zauważam że pacjenci jedzący fastfoody , chipsy nie wyobrażają sobie bez nich życia i dopiero po zaprzestaniu tego typu jedzenia ich kubki smakowe zaczynają wyczuwać prawdziwe smaki!
Zaś osoby nie używające produktów z glutaminianem sodu nie są w stanie ich zjeść cze względu na ich słony i nienaturalny smak.http://www.centrum-natura.pl/glutaminian%20sodu.html
Szukasz przyczyn czemu ludzie są jak durne stado krów pozbawionych własnych myśli ?
Zobacz co Ci ludzie jedzą a wszystko zrozumiesz.
Ostatnio zmieniony 25 mar 2012, 0:07 przez Ja?!, łącznie zmieniany 3 razy.

Re: Współczesne paradoksy tożsamości...

30
Panowie odgórne nakazy niewiele dają, mamy zakaz chandlu narkotykami i widać co to daje, poczytajcie sobie o wojnie karteli narkotykowych w Meksyku, była tez prochibicja na alkochol w USA w latach dwudziestych i zkończyło się na ulicznych strzelaninach i wzroście zarobków mafi. Wogóle zeby coś komuś zakazywać i była szansa na respektowanie tego to trzeba dobrej woli, nie mani się ludzi ogólnoświatowym rajem, dopuki nie zpewni się im prywatnego raju na ziemi, szczęśliwi ludzie chętnie się dzielą swoim szczęściem. Współcześni władycy mają ludzi w d... i postrzegają ich jako bydło, o ile dawni władcy bali się bardziej tego ze ktoś z ich otoczenia dosypie im trucizny do wina, to dzisiejsi boją się właśnie ludu, dlatago działają nieoficjalnie i w pozornym ukryciu, oni nie budzą szacunku dlatego nawet gdyby wymyślili dobre prawo, to i tak większość nie będzie go przestrzegać. Więcej nawet, łamanie prawa staje się wtedy wręcz czymś romantycznym, energia młodych zostaje skierowana na bunt i uzyskuje się efekt przeciwny od zamierzonego. "Ja?!" ma racje ze skrajny terror to jedyne na co ich na dzień dzisiejszy stać, i moim zdaniem na nic więcej się nie zdobędą bo to nie lerzy w ich naturze, nalerzało by ich poprostu usunąć, ale jak to niemam zielonego pojęcia:D Jest jeszcze ewentualna szansa na to ze ludzie tak urosną w siłe ze zaczną się rządzić sami, ale to juz fantastyka.
Ja?! pisze:Niestety system który ludzie sami podtrzymują zatruwa ich bo system jest jak podświadomość ludzkości, broni się przed śmiercią więc morduje swego stwórce.
Dokładnie tak jest, ztąd naciski propagandowe ze "stwórca" nie istnieje, a stwórcą jest człowiek w tym przypadku, tak zwany "nowy człowiek" to ktoś kto niewie kim jest, i czego chce.
Ostatnio zmieniony 25 mar 2012, 0:32 przez Conan Barbarzynca, łącznie zmieniany 3 razy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Metafizyka i kosmologia”

cron