154
autor: Krzysiek
W tym co mówicie, wszyscy macie rację...
"Ja" napisał:
Andra
- Wielu ludzi takich jak hitler stalin myśleli o sobie podobnie, oni nie starali sie być dobrymi oni byli dobrzy w swoich oczach ...[koniec cytatu.]
W swoich oczach jeden i drugi uważali się za niezwykły dar dla swego narodu, byli skłonni przyjmować hołdowniczą modlitwę wiernych.
Do dzisiaj żyją ludzie, którzy w dalszym ciągu gloryfikują hitlera, w tym byli naziści i neonaziści; podobnie jest ze stalinem....
A przecież jeden i drugi to skończone kanalie...
Dobro i Zło istnieją w każdej istocie ludzkiej.
W rozumieniu religijnym, zło pojawiło się w człowieku kiedy Kain zabił Abla, a nawet wcześniej w Raju, gdy Ewa przyjęła jabłko z Drzewa Mądrości wręczone jej przez węża.
Nikt nie wie dlaczego Dobro i Zło są w nas równocześnie.
"Dobra" i "zła" strona psychiki ludzkiej nie została dotąd wyjaśniona w terminach neurologii albo biologii w ogólności.
Cały rozwój ludzkości jest jak wspinanie się na kolejne szczeble drabiny.
Z jednej strony następuje niewątpliwy postęp w kierunku doskonalenia świata (w Judaizmie – "Tikun Olam"), z drugiej strony pojawiają się nowe wyzwania, nie tylko dobre, ale straszliwie złe, tak jakbyśmy uwalniali nowe Zło czyhające na tej drodze w górę.
Jest w naszym życiu rzeczywista moc Dobra i moc Zła.
Często wybieramy między nimi, wybieramy, która moc weźmie w nas górę.
Jest raczej niewielu ludzi, którzy czynią tylko dobro i raczej niewielu ludzi, którzy czynią tylko zło.
Czynią to (jedno albo drugie) świadomie, w oparciu o ich wolną wolę bycia albo dobrymi, albo złymi.
Być może jest to w jakiś sposób w nich uwarunkowane, ale nie jest tak, że nie wiedzą, iż robią dobro lub zło.
Stąd, nie jest to zagadnienie braku kontroli, ale świadomego wyboru.
Ten świadomy wybór dotyczy również braku naszej reakcji na zło. Według Martina Bubera ta pasywność, brak decyzji reakcji, jest pierwszym etapem zła; drugim jest świadoma decyzja czynienia zła.
To, co doświadczamy w naszym życiu, w naszych, podyktowanych wolną wolą, decyzjach o "użyciu" dobra i zła, jest pewną "szarą" mieszaniną tkwiących w nas tych dwu.
Żyjemy, obcujemy z ludźmi i światem wokół nas, świadomie używając tejże mieszaniny.
W zależności od stopnia szarości tej mieszaniny dobra i zła, postępujemy różnie.
"Odcień" tej szarości jest określony przez naszą psychikę, przez którą rozumiem naszą konstrukcję biologiczną, w tym genetyczną, i nasze moralne wartości.
Na to właśnie zwraca uwagę "Ja", i słusznie!
Wartości te zostały nagromadzone w nas poprzez fundamenty religijne, rodzinne, wychowanie, okoliczności i doświadczenia życia, tj. przez rozmaite wydarzenia (włączając w to zdarzenia gwałtowne), które napotkaliśmy i napotykamy w naszym życiu.
Jedno wydaje mi się pewne. Skądkolwiek pochodzimy w sensie naszego istnienia jako żywe organizmy, mamy wolną wolę,
Ostatnio zmieniony 10 maja 2012, 20:46 przez
Krzysiek, łącznie zmieniany 3 razy.
"ŚWIADOMOŚĆ jest jak wiatr,
o którym można powiedzieć, iż wieje,
ale nie ma sensu pytać o to,
gdzie jest wiatr, kiedy n i e wieje."
_________________
Z Foresta Gump`a"