Nie każ mi grzebać po Twoich poprzednich postach, to ponad moje siły czytać je jeszcze raz... (chyba, że zależy Ci, to odnajdę). Pisałaś wyraźnie (i pamięć mnie nie myli), że jesteś 'czymś więcej' niż człowiek i oburzałaś się, jak 'uogólniałam' i mówiłam o Tobie jak o człowieku. Zażyczyłaś sobie, żebym Cię 'wyjęła' z moich uogólnień (bo nie musisz nawet używać wiary i nadziei jak każdy inny człowiek i takie tam). Zaprzeczysz?
Oczywiście, że można opisać 'niematerialność', nasze doświadczenia w tej kwestii. Ale to tylko drobne 'ćwiczenie', które wcale nie znaczy, że nie jesteśmy człowiekiem... Ja opisywałam bardzo dużo z tych doświadczeń i nie widzę powodu, żeby to specjalnie dla Ciebie powtarzać. Ale przypomnę Ci co nieco: doświadczyłam 'przywrócenia pamięci' w jednej kwestii, czyli przypomnienia sobie tego, co musiałam zapomnieć, wcielając się w ciało (a potem procesu 'wymazywania' z pamięci tych danych, opisałam to ze szczegółami). Doświadczyłam procesu tworzenia materii z energii. Doświadczyłam też 'eksperymentu' przenikania w inne ciało celem zobaczenia (doświadczenia, odczucia), że śmierci nie ma. Dotarłam do czegoś, co nazwę 'preegzystencja' (stan bez świadomości). O wychodzeniu poza ciało nawet nie wspomnę, bo to już raczej 'banał'...
I wszystko to (i jeszcze więcej, nie będę Ci tu wykładu robiła na temat mojego doświadczania niematerialności) to jedno wielkie NIC 'samo w sobie'... To tylko 'ćwiczenie', 'narzędzie', dzięki któremu mogę rozwijać się duchowo, czyli takie, które wpływa na moje człowieczeństwo. Bo tylko ten plan (materialny) na dany moment liczy się, coś daje, sprawia, że rozwijamy się duchowo, aczkolwiek ocenić tego nijak nie możemy (do oceny mamy uwarunkowany umysł, więc wniosek prosty). I mimo iz ten plan bazuje na iluzji... To ci dopiero paradoks, co?...
Re: INTUCJA - WGLĄD DO PRZYSZŁOŚCI ?
61
Ostatnio zmieniony 05 cze 2012, 8:34 przez Lidka, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam!
Lidka
Lidka