mieliśmy gdzieś już dyskusję na temat tarczy antyrakietowej i nie mogę znaleźć...
a temat stał się gorący http://www.fakt.pl/rosja-wycelowala-rak ... 139,1.html

Wybudujmy.A do tego czasu wstrzymajmy się nieco z waleniem śmierdzącym laczkiem niedźwiedzia po mordzie .Ale...niedźwiedź ma tego tyle że jedna tarcza to może być mało.Tarcza w tarczy a te dwie jeszcze w takiej jednej większej.I dodatkowo jeszcze jedna mała nad sejmem .A może na sejm wystarczy naciągnąć taką wielką,grubą prezerwatywę?Było by taniej.

Wiecie co? Ja to też kiedyś uważałem że ta tarcza to dobra rzecz, ale jak o tym poszperałem to już tak nie za bardzo
Ta tarcza to dwała by ochrone Amerykanom a nie Polakom, obecność tej tarczy to w razie wojny oznacza bomby atomowe na głowe.

Ruscy raczej nie będą walić atomówkami w Polske jeśli nic takiego nie będzie, bo Polska to żadna wielka potęga, a z tarczą to stali byśy się elementem wojennym USA
A że starszą to wiadomo, oni już tak mają "imperialiści" od siedmiu boleści.
Ruscy tak naprawdę mają w nosie Polske, kiedyś mieliśmy tereny Ruskie to nas napadali a teraz...
Podobno ten cały Bumar pracuje nad jakąś własną obroną tego rodzaju, ale wiadomo jak to u nas

Viki, coś tam skrobałem
I ja mam również artykuł "Rosyjskie "wrzutki" odwracają uwagę od "niewidocznych" zagrożeń" I sobie czasem Głos Rosji śledzę ... .