Tzw. "stara emigracja", to z reguły emigracja polityczna, teraz mamy do czynienia z emigracją ekonomiczną. Polacy wynoszą się ze swojego kraju, by było im lepiej, ale nikt z głodu nie umiera w Polsce.
Ja wyjechałem, bo chciałem mieć lepiej i większość emigrantów miało takie same nastawienie. Nie cierpiałem w Polsce głodu, ale nie chciałem też egzystować na krawędzi biedy.
Nie czuję się poniżany, nie zostaję skazany na chłostę, nie zakuwają mnie w kajdany i nie śpiewam gospels podczas pracy. :ahah:
Zapieprzam, ale w Polsce też bym zapieprzał, tylko że za mniejsze pieniądze i na mniej mógłbym sobie pozwolić. To jest cała różnica i powód, dla którego Polacy wyjeżdżają do roboty na zachód.
Aha, na plantacji nie pracuję, zwykły zakład pracy (przy recyklingu butelek plastikowych), dlatego jakoś porównanie do "białego murzyna" do mnie nie pasuje.
Re: 10 lat w Europie - dorobek
31
Ostatnio zmieniony 15 cze 2014, 15:53 przez polliter, łącznie zmieniany 1 raz.
"Ateista - dzięki Bogu" Luis Bunuel
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards
"Mam problem z piciem. Dwie ręce, a tylko jedna gęba" Keith Richards